Rookies 2012 class

[BiałaCzekolada]

summup

 

MKG - c*** z cyferkami, to jest ktoś kto ma szanse być tym kimś w defensywie kim Durant jest w ataku. Dawno nie widziałem kogoś kto ma TAKĄ pracę nóg, taką dojrzałość, idealnie rotuje blabla i to w wieku 19 lat, ja pierdolę. Już teraz zjada Iguodalę jak dla mnie, a ofensywnie taki Gerald Wallace, hm? też nie byłoby źle.

 

ADavis - przekot w defensywie, przede wszystkim podejmuje dobre instynktowne decyzje - coś co sprawia, że Ibaka jest tylko dobrym a nie najlepszym postD w lidze, takiego talentu nie idzie się w sumie nauczyć. Ale co uderza jak się go ogląda - sprawia wrażenie kruchego fizycznie. Mutombo, DRob, Dwight - do każdego był porównywany, ale na nich jak patrzysz to widzisz 7ft tytana z kupą mięśni i masz wrażenie że tylko potężny czołg albo Jason Maxiell są w stanie ich połamać. Davis to bardziej Chandler pod tym względem.

 

Drummond - Trochę przereklamowana ta jego podjara, bo chłopak jest na razie przejebanym atletą, w ogóle wygląda podobnie jak rookie Larry Sanders, który jak wchodził na parkiet to widać było kto operuje na trzecim piętrze i kto pokonuje tor przeszkód na równi z gorylem a kto nadal karmi rybki. Totalnie nieokrzesany koszykarz, poczekam na coś więcej, bo Stromile Swift też kiedyś się 'zapowiadał'. Równie dobrze może być Amare meets Dwight i łączyć obie cechy jako świetny w ataku i dominujący w obronie (ma takie momenty i to odróznia go od Sandersa na przykład), ale równie dobrze może podzielić los DeAndre.

 

Lillard - wiek w którym przychodzisz do ligi ma duże znaczenie, przede wszystkim kiedy masz 19-20 lat jak Rose, Durant itd. W przypadku Lillarda bardziej liczy się to nie ile ma lat, tylko ile spotkań na liczniku, bo to sugeruje jego rozwój i stawanie się gwiazdą. A facet ma grube papiery - przede wszystkim ma swagger i nie pierdoli się w tańcu, czyli to czym imponował Kemba w NCAA a zagubił w NBA. Dobrze wyszkolony technicznie, dynamiczny, inteligentny - Blazers świetnie wybrali.

 

Beal i Waiters to ogólnie pachnie nie wypałem. Nie sądzę, że będzie z nich nowy Wade, do którego byli porównywani.

 

Barnes to athletic Luol Deng, wie jak grać w koszykówkę żeby wygrywać, wszystko umie dobrze - nic zajebiście, ale ogólnie daje rade. W przeciwieństwie do Rossa, który raczje wie jak grać żeby w przyszłości robić ładne 20/4/3, nic specjalnego ten gość.

 

Reszta to magazyn przyszłych role-players, z których chyba najfajniej będzie mieć Zellera, Hensona albo Leonarda.

 

Bardzo płytki draft, o czym dobrze świadczy fakt, że Alexy Shved jest top5 rookie so far. A już na pewno top3 koszykarzy-koszykarzy tego draftu obok Lillarda i MKG

[Maciek9020]

Nie ma to jak oceniać draft i jego "płytkość" po 2 miesiącach sezonu.

Przecież tacy goście jak Lamb, Terrence i Perry Jones, wielkie talenty, jeszcze praktycznie parkietu nie powąchali bo trafili tam gdzie trafili.

 

 

 

Od siebie dodam, że Andrew Nicholson ofensywnie jest najlepszym rookie podkoszowcem od ładnych paru lat. Hook shot poezja.

[matek]

Royce White. Czy ktoś mi wyjaśni co dzieje się wokół tego chłopaka? Wcześniej nie grał bo chyba jakieś problemy z głową ma. Pisali, że już jest ok, a teraz czytam, że go zawiesili. O co z nim dokładnie chodzi?

 

Ogólnie rookies Rockets jakoś nie grają za wiele. A szkoda, bo chyba Jones miał być NBA ready.

[havlicek]

White ma problemy psychiczne, cierpi na tzw zaburzenia lękowe, z tego co ujawnili to chyba miał paniczny lęk przed podróżami samolotem. Od początku sezonu narzeka na stuff Rockets że nie dali mu odpowiedniego wsparcia i warunków, a ponoć niewiele oczekiwał...

 

Chyba gość jest faktycznie spalony w NBA, co jakiś czas widzę tylko jak narzeka na Rockets, ale ani razu nie widziałem newsa o jaki rodzaj wsparcia chodzi, żadnych argumentów. Ostatnio sprawa zaszła dalej, jak odmówił gry w D-League, także nie zanosi się na jego grę w NBA, ba nawet na debiut nic nie wskazuje.

[halfoat]

Najpewniej skończy się jakimś pozwem, gość albo nie wie czego chce, albo wręcz przeciwnie, chce naciągnąć Rox na kasę i zająć się karierą muzyczną (podobno). Jakoś w lidze letniej te zaburzenia mu nie przeszkadzały grać, dopiero jak podpisał kontrakt się nasiliły. Od początku sezonu, chyba nie pojawił się na żadnym treningu.

Jak dla mnie stracony pick, na najlepszej drodze do wykopania z ligi.

 

edit: Nie wiem czy i kto mu doradza, ale pierwsze co powinni zrobić, to odciąć mu internet. Chyba z milion tweetów a ludzie dalej nie wiedzą o co mu chodzi. To próbka:

 

Royce White ‏Highway_30

Threat, Fines, Suspension won't deter me. I won't accept illogical health decisions, I will keep asking for safety & health. #BeWell @dmorey

 

edit 2: http://blog.chron.com/ultimaterockets/2013/01/rockets-suspend-royce-white-one-week-after-he-refused-d-league-assignment/

Edytowane 6 Stycznia 2013 przez halfoat

[Chytruz]

ADavis - przekot w defensywie, przede wszystkim podejmuje dobre instynktowne decyzje - coś co sprawia, że Ibaka jest tylko dobrym a nie najlepszym postD w lidze, takiego talentu nie idzie się w sumie nauczyć.

Dopiero to przeczytałem, bo chyba pierwszy raz wszedłem do tego tematu. A wszedłem tu żeby napisać, że Davis to w tej chwili totalna dziura w obronie. Jest beznadziejny na pickach, 1 na 1, nabiera się na pompki, gubi w rotacjach, zapomina o swoim zawodniku, na post upach go ewidentnie targetują co lepsi ofensywnie zawodnicy i zbiera w obronie najwyżej przyzwoicie.

 

Czasem coś dzięki długości przetnie czy zablokuje, wiadomo też że nikt nie oczekiwał, ze będzie od razu grał jak prime Duncan, ale na ten moment koleś jest słabiutki w D.

[Luki]

Dopiero to przeczytałem, bo chyba pierwszy raz wszedłem do tego tematu. A wszedłem tu żeby napisać, że Davis to w tej chwili totalna dziura w obronie. Jest beznadziejny na pickach, 1 na 1, nabiera się na pompki, gubi w rotacjach, zapomina o swoim zawodniku, na post upach go ewidentnie targetują co lepsi ofensywnie zawodnicy i zbiera w obronie najwyżej przyzwoicie.

 

Czasem coś dzięki długości przetnie czy zablokuje, wiadomo też że nikt nie oczekiwał, ze będzie od razu grał jak prime Duncan, ale na ten moment koleś jest słabiutki w D.

Oczywiście, że tak, pisałem to jakiś czas temu. Na chwilę obecną już chyba tylko Lorak z Bastillonem wierzą, że AD to anchor defensywy Hornets.

 

Za 2-3 lata, może.

 

EDIT: Heh, coś mi się ubzdurało, że Hornets nieźle bronią. Ale w każdym razie wychodzi na jedno.

[Chytruz]

Aha, wspominałem już gdzieś, że Terrence Ross dunkuje jak klon Desmonda Masona? Nikt nie ma takiego stylu.

 

Z related informacji, to ktoś jest ciężkomyslący w Orlando, że grają tam Ayonem i McRobertsem zamiast puścić Nicholsona luzem.

[Dnc]

obecnie to prędzej niż AD to drugim rookie jest Beal, Waitres albo jakiś Shved - przehypowany póki co jest, przecież miał DPOY zgarnąć

 

oczywiście, dwóch ostatnich nie ma nawet szansy marzyć by być połowie tym kim AD pewnie będzie ale to za parę sezonów

[Maciek9020]

Beal to spot up shooter, ma open looki to je trafia, nie widziałem chyba jeszcze, żeby wykreował sobie rzut po koźle.

Zresztą w NCAA skuteczność właśnie of the dribble z tego co pamiętam miał w okolicach 30%...

SG w tej lidze musi to potrafić, bez tego pewnego poziomu nie przeskoczy.

[Luki]

Czy ja wiem...

 

Beal ma szanse być takim Rayem Allenem z Celtics(choć na początku on też grał trochę po koźle) tylko, że bardziej atletycznym i broniącym. Według mnie całkiem spoko perspektywa.

 

Dodatkowo świetnie uzupełnia się z Wallem i ogólnie Wizards nieźle wyglądają w pełnym składzie. Teraz dołożą jeszcze kogoś pod kosz do Nene i Serafina - Noel? Zeller? Len? - i powinno jakoś to wyglądać.

[Maciek9020]

Nie wiem czy ten Beal taki broniący, nie przyglądałem się, ale Chytruz z tego co pamiętam umiescił go w tej grupie gorszej od Hardena, czyli słabiaków totalnych.

[Luki]

Na chwilę obecną wg mnie największy problem Davisa to to, że nie ma sytuacji, w której potrafiłby zdobywać "swoje" punkty. Ani tyłem do kosza, ani face up. Na razie sprawdza się jako finisher, ale to trochę mało jak na 1 numer w drafcie. Może to jeszcze przyjdzie z czasem, ale na razie tego nie ma. Choć nawet gdyby się nie rozwijał ofensywnie to po przybraniu wagi ma szansę mieć jeden z największych wpływów na grę w nba.

 

A Monty wg mnie robi bardzo rozsądną rzecz ze swojego punkty widzenia, bo "góra" chce zwycięstw. Nie będzie ich - Monty żegna się z pracą. ;]

[Koelner]

I dobrze go szkoli. Nie dostanie wszystkiego na tacy , niech walczy o swoje. A Smith nie jest wirtuozem.

[Chytruz]

to wygląda bardzo dobrze jak na 19latka, którego właściwie wszyscy mogą jeszcze przepychać.

To teraz już "jak na 19latka"? ;]

 

Najpierw miał rozpierdalać impactem od wejścia. Potem (już po kilku tygodniach sezonu) pisałeś, że jest nawet jeszcze lepszy niż zakładałeś. A teraz jest dobry jak na 19latka?

 

Dziwne.

 

Nie ma się co czarować i rzucać lukrowanycmi zdaniami, koleś przy całym upside i warunkach, na ten moment jest słaby.

[House]

Może jeszcze za szybko na osądzanie AD ,ale mam takie zdanie jak Chytruz. Powiedziałbym nawet że te ostatnie drafty są słabe.

[Chytruz]

jest lepszy niż zakładałem, bo okazuje się, że ma dość dobry jumperek. a co do impactu to naprawdę pisałem, że już na wejściu będzie jak prime KG?

O ile pamiętam popierałeś Bastillona, który twierdził, że AD wszystkich rozjebie na wejściu, chyba że coś mi się myli. I wrzucałeś też jakiś cytat z Larryego Browna, że zespół, który dostanie Davisa wygra 50 meczów.

[Luki]

Ja tam słyszałem, że właściciel Hornets chce zwycięstw, ale mogę sie mylić.

 

A co do Davisa - potwierdzam, Lorak, a szczególnie Bastillion zapowiadali niesamoiwty rozpiździel wraz z pojawieniem się młokosa.

[Chytruz]

co do impactu, to na pewno zdajesz sobie sprawę z wartości danych on/off przy tak małej próbce. do tego mamy tu też do czynienia z efektem Riversa - prawdopodobnie najgorszy gracz NBA - z którym to niestety AD przebywał zwykle na parkiecie. kontuzja Gordona, a więc też znowu minuty Riversa, to również przyczyna tego (razem z bardzo trudnym terminarzem), że hornets mają tak słaby bilans. a i tak przecież ich SRS jest właściwie na poziomie PTB czy mavs.

Nie wiem czy jest sens się bawić w on/offy i plusy-minusy kiedy Davis zwyczajnie oblewa eyeball test. To, że często nie wie kogo kryje, dociera z ataku pod kosz kiedy przeciwnik zajął już miejsce 20 cm od obręczy, obijają go na post upach i ogólnie nie wie co się dzieje w obronie to nie jest wina Riversa ani Monty'ego.

 

Nie mówię, ze nie zostanie nigdy napierdalaczem, ale na razie nic nie pokazał.

[Koelner]

mamy tu też do czynienia z efektem Riversa - prawdopodobnie najgorszy gracz NBA

Rivers nie jest wirtuozem i jest przehajpowany ale do Beasleya czy Bena Gordona mu daleko.