Skocz do zawartości

Indiana Pacers, lek na całe zło wschodu


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

Dla każdego coś miłego!

 

Kibice są różni!

 

podczas gdy nie każdy może lubić mocne Miami Heat, NYK które na pograniczu skandalu buduje za grube miliony od dekady Dream Team, hawks które własnie przy wymianie graczy znowu straciło swoja i tak niską rozpoznawalność marki, nadal mdłe Tłoki gdzie fani czekaja czekają a tam nic, gdzie Byki "nie leżą" od czasu mega dominacji MJ, Celtowie wydają się za starzy (jak spurs nomen omen), Brroklyn się dopiero buduje ale juz wdepnięto w mega kontrakt JJ, Bucks i Orlando rozkradziono z największych ( dosłownie) talentów, 76ers pozamieniało trochę graczy i znowu pracuje nad nową "identyfikacją" a wizz czy cavs długo jeszcze nie zagrają w twardym wschodnim stylu....

 

co pozostaje?

 

 

 

oczywiście Indiana Pacers - młoda twarda ekipa z licznymi talentami, twardo grająca i mająca bilans między O/D....

niestety mam takie wrażenie ze w to lato ekipa ta stanęłą w miejscu i nie obudowała się jak trzeba

 

 

co tam sie dzieje?

 

 

1. Zbudowano fajny zespół w oparciu o drafty: Hibbert (przedłużony), George, oraz młody Hill ( handel ze spurs #15);

2. Niezłym pomysłem było zatrudnienie Westa który na skrzydle choć trochę ułatwia zycie dotychczasowemu liderowi Dannemu G.

3. Lider - to główne pytanie kto nim powinien być? Dalej Danny? Już PG a może Roy?

4. gdzie są wzmocnienia? podpisano Hibberta&Hilla, DJ Augustina na 1 rok i słusznie dołozono rok dla Paula George'a, szybko wymieniono Collisona na Mahinmi (IMO cena za duża) dodano Geralda Greena i Sama Younga tracąc Leandro, Jonesa, Amundsona, Fostera. Na razie jeżeli się nie szykuje nic nowego sezon taki sobie i jedynie to co musiało nastapić sypnięcie kasy na swoich przyszłościowych gwiazdorów poprawia noty GM

 

patrząc na ruchy minny z AK czy Royem czegoś mi brakuje jednak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Lider - to główne pytanie kto nim powinien być? Dalej Danny? Już PG a może Roy?

Żaden z nich. Właśnie to jest największym brakiem Pacers. Bo z całym szacunkiem, ale żaden z wymienionych nie nadaje się na lidera. Roy i PG jeszcze trochę za młodzi, a Granger się po prostu do tego nie nadaje, a robienie groźnych min w PO w kierunku Lebrona niczego tu nie zmienia. I właśnie tego się obawiam, że z Indianą będzie tak samo jak z Atlantą. Niby fajny skład, jest trochę talentu, ale nigdy nie zajdą powyżej drugiej rundy PO. Zwłaszcza przy tak przepakowanych ekipach jak mamy dzisiaj.

Co prawda Pistons w 2004 r. też było taką zbieraniną równych zawodników, bez wyraźnego lidera, ale byli to goście z charyzmą i jajami - Rysiek, Benek, Billups. Koszykarsko też półka albo i dwie wyżej niż dzisiejsi Pacers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej na wschodzie podoba mi się 76ers ale Indy mają w zasadzie kompletny skład, imo taka lepsza wersja Nuggets z nich, czyli bez jakiegoś wyraźnego lidera ale za to wszystkie pozycje obsadzone ładnie. Szkoda trochę z Grangerem jeszcze te parę sezonów temu myślałem ze będzie absolutnie topowym grajkiem na lata, teraz trochę z niego stat filer, ale zupełnie jeszcze bym go nei skreslał, podobnie z nowym pg to jest Augustinem, dla wielu osób to już jest bust ale ciekawe będzie jak uda mu się nowe otwarcie w normalnych warunkach. Gdyby West zaczął grać jak przed kontuzją a Hibbert jakby był wart kaski jaką ma dostawać, to Indy spoko mogłoby walczyć o finał na wschodzie. Ogólnie tylko niezbyt mi się podoba ten kontrakt Hilla a pozatym jest całkiem ok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też mi się nasuwają podobne wnioski...

 

stawiam Indy wyżej niz 76ers (zarówno power jak i atrakcyjność) tylko i wyłącznie dlatego ze nie zmienili core składu a do 76ers przyszedł totalnie inny system który w osobie AB albo mega wypali albo mega sie sfajta jakby (odpukać) zdrowie zaszwankowało.

 

Daleko mi do zaślepienia ale nadal jestem wielkim fanem Dannego Grangera i przeglądając jego produkcję na poziomie 18PPG na 44%FG w RS i 17PPG na 40%FG rzeczywiście słabo wygląda..ale inne elementy gry wyglądaja juz przyzwoicie i moze wraz ze wzrostem produkcji innych DG bedzie miał łatwiej?

PP z niego juz chyba nie będzie ale dajmy mu ostatni rok szansy......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Że tak nieco odkopie temat o Indy

Pod nieobecność Dannego Grangera, stat line Paula George'a w grudniu: 22,3 punkty, 8,1 zbiórek, 3,9 asysty, 1,6 przechwytu i 1,4 bloku trafiając 50% rzutów z pola i 44% trójek

najważniejsze że Hayward jest biały tego statami nieda się zastąpić :crushed: po latch okaże się że moje rzucanie k. w noc draftu było słuszne chociaż wtedy chciałem Davisa :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po latach? A to Hayward kiedykolwiek był lepszy i lepiej prosperował niż PG?

ty nie gadaj bo jak koleś wychodził z Fresno to mógłbyć bustem i nikt powazny nie mogł gwarantować że ostatecznie będzie grał tak jak gra, po uni Hay był bezpieczniejszym i bardziej sprawdzonym wyborem, poaztym ten sezon George ma rewelka Hayward nie tak bardzo ale do tego momentu szli dosyć równo, ba powiem więcej Hayward miał kilka tygodni popredzniech sezonów bardziej spektakólarnych niż George w obecnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Podejrzewam, że po ASG wróci.

 

Nie wiem jakie mają wobec niego plany, ale ja próbowałby grać nim z ławki, tak jak Knicks grają Amar'e. Moim zdaniem to lepsze rozwiązanie niż rozbicie fajnej na ten moment s5. Na minuty i tak może liczyć duże, a ich ławce przydałby się taki gość, mogący wrzucić 15 punktów co mecz. Zobaczymy jaki pomysł ma Vogel i jak ewentualnie zareagowałby Granger na takie rozwiązanie.

Póki co nic nie mówi się nic o ewentualnym wymienieniu.

 

Uwielbiam grę Pacers, oglądam ich najwięcej w tym sezonie a w ostatnich dniach chyba pierwszy raz w życiu oglądałem trzy noce pod rząd jedną drużynę na żywo :) moim zdaniem mogą wywalić Heat z PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wesoly_jamnik

Gdyby jeszcze Hibbert zaczął grać na miarę oczekiwań. David West wykonuje kawał dobrej roboty, a odchodząc od Paula mało kto się spodziewał tak dobrej gry. Wydaję mi się, że teraz kiedy NYK mają słabszy okres, istnieje szansa, że IND wskoczy na 2 seed. Zobaczymy jeszcze jak Bulls z Rosem będą się prezentowali. Playoffy na zachodzie zapowiadają sie obiecująco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie na wschodzie? :P

 

Ogólnie to mit o tym jaki wschód jest słaby jest strasznie przereklamowany. Jest dużo "złych" drużyn i może Atlanta/Millwaukee nie weszliby do playoffs na zachodzie, ALE:

Miami, NYK, Indy, Bulls, Celtics, Brooklyn(tutaj mam wątpliwości, potencjał jest, ale coś ciągle nie hula) to są cholernie mocne teamy z dużym upsidem w przyszłości(poza oczywiscie Cs i pewnie Miami). Szczerze mówiąc JESZCZE nie widzę żeby ktoś z trójki Indy/Bulls/NYK wygrał z nami bez HCA w 7-meczowej serii, ale wszystkie te drużyny przez swoją zbiórę i obronę będą po prostu bardzo ciężkie i spodziewam się naprawdę epickich playoffs na wschodzie od drugiej rundy. Miami-Bulls i Indy-NYK to byłby naprawdę przekozackie serie.

 

A na zachodzie nuda i finał znów zapewne OKC-SAS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do tematu, to faktycznie jestem za tym, żeby specjalnie nie podniecać się Bulls bez Rose'a, bo owszem imponujące jest, że potrafią zebrać w kupę posortowany roster w obliczu kontuzji i ewidentych braków oraz, że mają pojebanego coacha, który potrafi zrobić z Nate Robinsona gracza tygodnia, kiedy już większość zaczeło go traktować jak maskotkę, a z Belinelliego closer-killera.

 

Tylko, że ich target bez Rose'a jest znany i przekonano się o tym roku temu. Wyżej dupy nie podszkoczą i co z tego, że mogą dojebać i zatrzymać zupełnie każdego, skoro równie szybko mogą z każdym odpaść.

 

Pacers mają ten problem, że mają bardzo silny pierwszy lineup i dużo gorsze rezerwy - widać duży spadek efektywności kiedy schodzą najlepsi, czego super-składy potrafią unikać jak Spurs, Nix, Clipps. Gdyby potrafili utrzymać efektywność bez Hibberta, który gra zdecydowanie za mało, a system Vogela wymaga jednego 7ft na boisku, zawsze - to byłoby świetnie. Mahinmi nie jest zły, ale kiedy jest na boisku to będąc gorszym obrońcą w towarzystwie ławki Pacers - nie są w stanie tak efektywnie bronić, a ofensywnie grają wtedy okropny syf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oglądając kilka meczów Indy ostatnio zauważyłem, że Hibbert się po prostu...szybko męczy. Tak to wygląda. Po kilku minutach akcji zaczyna nie nadążać w obronie, nie dociąga rzutów. Jednak tak duże ciało potrzebuje więcej energii na ruch i wydaję mi się, ze to właśnie kondycja jest przyczyną jego problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u Hibbo od zawsze problemem była kondycja, co roku w lato nad nią pracuje (w tym roku siakiś trening ze sztuk walki wdrożył...) i co roku jest lepiej, ale wciąż nie daje rady grać na równym poziomie 30+min.

 

btw

 

tak frajerskiego przegrania wygranego meczu dawno nie widziałem...

West niby weteran a zagrał jak rookie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O fakt, przejebał im ten mecz. Nie oglądałem środka, ale początek i końcówkę widziałem i w życiu nie spodziewałem się, że mogą ten mecz przejebać czy doprowadzić do dogrywki. Może zmęczenie dało o sobie znać, szkoda pechowej porażki.

 

Hibbert to jest dla mnie zagadka. Kondycja czy coś innego, 3 ppg mniej i prawie 10%(!) niższa skuteczność w porównaniu do zeszłego sezonu to jest problem. Regres jest wyraźny i nie wiem czym to usprawiedliwić, minuty też mu lekko spadły, a takich efektów treningów kondycyjnych chyba nie oczekiwali. Może z sezonem coś się poprawi.

 

Eric Gordon może być dostępny przed końcem okienka, ciekawe na co w zamian liczą Pelicans. Pacers byli nim chyba wcześniej zainteresowani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Indy ma jakąś słabość do Toronto u siebie. W sezonie przegrali tam 4 mecze w tym 2 z... Raptors... 3cia porażka to frajerskie oddanie prowadzenia pod koniec meczu Nuggets + jedyna porażka-porażka z SAS.

 

Całkiem niezłą twierdzę tam mają w tej Indianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.