Skocz do zawartości

Filmy


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Nie oglądałem jeszcze Zjawy, ale wygladało jakby go pchnięto w tego Oscara bo miał już tyle zajebistych ról, ze no teraz była okazja.

 

 

Oglądałem w zasadzie całą galę i Chris Rock był słaby wg mnie. Tzn kto co lubi, ale chciał zrobić z tego mega rasistowski pokaz czarnych do przesady. Czy zamierzał z tego zrobić świeto Czarnych zamiast święta filmów? bez sensu. I zamiast wykluczac podziały to się zrobiły większe. Za rok powciskają czarnych tu i tam. I tak teraz jakby na siłę reporterów czarnych dawali i dyrygent czarny blah blah blah. Ogólnie myślałemże Rock wyjdzie wymalowany na białasa, ale nie.

I bez kitu myślałem, że Morgan załozył czarną rękawicę, ale to usztywnienie po kontuzji. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może dzisiaj pocisnę redmaina

Ja już dwa razy podchodziłem i nie mogę go znieść.

 

Faktycznie Leo musiał dostać, konkurencja słaba w tym roku, ale miał co najmniej kilka lepszych ról.

 

Wymieniłbym Spotlight na MadMax'a i Inaritu na Millera i mógłbym uznać Oscary za trafione ;)

Edytowane przez Kraso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oglądałem jeszcze Zjawy, ale wygladało jakby go pchnięto w tego Oscara bo miał już tyle zajebistych ról, ze no teraz była okazja.

 

 

Oglądałem w zasadzie całą galę i Chris Rock był słaby wg mnie. Tzn kto co lubi, ale chciał zrobić z tego mega rasistowski pokaz czarnych do przesady. Czy zamierzał z tego zrobić świeto Czarnych zamiast święta filmów? bez sensu. I zamiast wykluczac podziały to się zrobiły większe. Za rok powciskają czarnych tu i tam. I tak teraz jakby na siłę reporterów czarnych dawali i dyrygent czarny blah blah blah. Ogólnie myślałemże Rock wyjdzie wymalowany na białasa, ale nie.

I bez kitu myślałem, że Morgan załozył czarną rękawicę, ale to usztywnienie po kontuzji. :smile:

Gorszy występ miał od swoich standupów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ali G w 30 sekund zrobił lepsze show niż Chris Rock przez całą galę.

 

Co do nagród to na ten moment widziałem tylko Zjawę i Creeda, ale patrząc po urywkach ciężko mi sobie wyobrazić, żeby Leo zasłużył w tym roku bardziej niż Cranston(jak zobaczyłem jego highlight z Trumbo podczas gali to natychmiast odpaliłem torrenty) czy Redmayne(ten z kolei dostał rok temu, więc co mu tam). Oscar raczej za całokształt. Wiele lepszych ról miał w swojej karierze.

Edytowane przez Maciek9020
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duży zawód po Spotlighcie. Mega wnerwiająca rola Hulka, Keaton i siwy przerysowali chyba swoje role i ogólnie... nie było w tym filmie nic co mogłoby go wyróżnić w skali już nawet nie historii kina, ale nawet tego roku. Oglądało się nawet przyjemnie, ale to za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już dwa razy podchodziłem i nie mogę go znieść.

 

 

 

Zdecydowanie rozumiem. Tym bardziej, że w tym The Danish Girl /2015/ czyli kobiecie z portretu może okazać się mocno irytujący. Bo w sumie ten film taki jest. Może okazać się nie do zniesienia i myslę jakby nie swietna rola Redmayne'a i Vikander to by obraz przeszedł bez echa mimo, iż traktuje o poważnym problemie czesci ludzi.

Odwzorowanie 1926 roku fajne. Dobre stroje /w sumie nominacja do oscara/ i w zasadzie kameralne podejście. Skupienie się na jednej, dwóch osobach niewiele wykraczając poza ich świat. 

Tak czy inaczej jakby nie patrzeć rewelka zagrał, ale własnie polecam tylko tym którzy interesują sie albo tematem albo samą grą aktorską. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duży zawód po Spotlighcie. Mega wnerwiająca rola Hulka, Keaton i siwy przerysowali chyba swoje role i ogólnie... nie było w tym filmie nic co mogłoby go wyróżnić w skali już nawet nie historii kina, ale nawet tego roku. Oglądało się nawet przyjemnie, ale to za mało.

Wnerwiająca? Dla mnie bardzo dobra, gdyby zgarnął oskara za rolę drugoplanową to wcale bym nie był zdziwiony.

Poza tym pełna zgoda. Film dobry, ale nie wybitny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnerwiająca? Dla mnie bardzo dobra, gdyby zgarnął oskara za rolę drugoplanową to wcale bym nie był zdziwiony.

Poza tym pełna zgoda. Film dobry, ale nie wybitny.

 

Może źle się wyraziłem - bardziej chodziło mi o postać. Nie mam pojęcia kogo on tam grał (bo rozumiem, że kogoś z RL) więc nie mogę się wypowiedzieć na temat tego czy go dobrze zagrał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serial.

 

Prisoners - dobry film, kolejna świetna rola Jake'a, czy on w ogóle gdzieś słabo zagrał? Jedyne do czego bym sie przyczepił to, że w pewnym momencie mogło się wydawać, że wszystko łączy się z tym porwaniem, a ostatecznie okazało się, że były to chwyty by odciągnąc troche uwage widza. Mogli troszkę bardziej skupić się na postaciach granych przez Jake'a i Jackmana poprzez przytoczenie czy pokazanie jakichś wydarzenie z ich przeszłości takie mialem wrażenie

obejrzalem film po Twojej recenzji i szczerze to dupy mi nie urwał

Niezle kino choć raz ze film przydlugi a dwa to właśnie dwie dziury w tym filmie, które go mocno popsuly.

 

 

SPOILERY!

I obie dotyczące Jake'a

1. Jaki gliniarz tak prowadzi obserwację podejrzanego że staje na srodku jezdni i daje się obtrukac smieciarce?

2. Jaki glina/gliniarze w pokoju przesłuchan dopuszcza do sytuacji w której podejrzany (skuty) wyciąga z kabury policjantowi broń i odstrzela sobie mózg!

No kurde

Te dwie sceny bardzo mocno zanizaja ocenę scenariusza, ale widać nie mieli pomysłu więc polecieli wariantem debila

 

Trochę się zawiodłem, ale w sumie film się nieźle oglądało

6.5/10

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gangster Squad - Pierwsze skojarzenie to L.A. Confidential ze względu na dość podobny klimat i bardzo dobrą obsade. Niestety film sporo gorszy, Sean Penn jest słaby w roli Cohena, śmiać się tylko z niego chce, Michael Pena to w ogóle ścisły top najgorszych aktorów obok marniaków pokroju Tatuma czy Bradleya Coopera, z dialogami się nie postarali, Na plus Josh Brolin, który dobrze się odnalazł w roli, ale za duzo z tych wstawek z jego żoną, to ma być twarde kino czy co?? Tak jak już wspomniałem główny plus do dla mnie klimat bo bardzo mało takich filmów jest, sama historia też jest ok na pewno nie jest tak nudna jak ta w American Hustle. Ta ruda typiarka też dobra. Jak się podobało wam L.A. Confidential i macie wolny dzień czy coś to można sprawdzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Lobster /2015/

 

Czyli wyraz artystyczny jesli tak można to określić. Ludzie w Swiecie naszym, ale na innych zasadach i w innych regułach funkcjonujacy. mają inne emocje na wydarzenia, które sugerują coś innego. A więc trzeba założyć ten filtr i zaakceptować to lub tez odnieść do naszych zachowań. I w pierwszej części filmu nawet okay, ale jak dla mnie film nie dążył nigdzie i po chwili zaczął irytować tak jakby na siłę musiało być coś oryginalne, ale zaczeło jednak nudzić. Więc emocje mam obojętne tak jak wielu bohaterów.

Ogólną zasadą fabuły jest to, że jesli jako singiel nie znajdziesz partnera /z którym musisz się dopasować w pewien sposób/ to zostaniesz zamieniony w zwierzę/ ot tytułowy Homar/, a więc coponiektórzy się starają... ale toczy też się walka własnie z singlami ... no reszty nie piszę.

Ogólnie filmu za bardzo nie polecam chyba że ktoś lubi taką inność. Zawsze można zerknąć na trailer albocoś. Kary za masturbację nie przewiduję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duży zawód po Spotlighcie. Mega wnerwiająca rola Hulka, Keaton i siwy przerysowali chyba swoje role i ogólnie... nie było w tym filmie nic co mogłoby go wyróżnić w skali już nawet nie historii kina, ale nawet tego roku. Oglądało się nawet przyjemnie, ale to za mało.

 

Dla mnie aktorsko gitara na całej przestrzeni filmu. Dobrze się oglądało jak też pisałeś. Momentami zalatywało mi jednak serialowo, ale ogólne wrażenia dobre.

Z reszta w tym roku nie było w zasadzie faworyta do Oscara. Zjawa, Mad Max, Spotlight czy Big Short. Nic chyba wybitnego /zjawe mam do obejrzenia/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gangster Squad - Pierwsze skojarzenie to L.A. Confidential ze względu na dość podobny klimat i bardzo dobrą obsade. Niestety film sporo gorszy, Sean Penn jest słaby w roli Cohena, śmiać się tylko z niego chce, Michael Pena to w ogóle ścisły top najgorszych aktorów obok marniaków pokroju Tatuma czy Bradleya Coopera, z dialogami się nie postarali, Na plus Josh Brolin, który dobrze się odnalazł w roli, ale za duzo z tych wstawek z jego żoną, to ma być twarde kino czy co?? Tak jak już wspomniałem główny plus do dla mnie klimat bo bardzo mało takich filmów jest, sama historia też jest ok na pewno nie jest tak nudna jak ta w American Hustle. Ta ruda typiarka też dobra. Jak się podobało wam L.A. Confidential i macie wolny dzień czy coś to można sprawdzić

Nie no come on, przy LA Confidential ten Gangster Squad to jest kino klasy B. Oglądałem spory czas temu, ale pamiętam że byłem totalnie zawiedziony prawie pod każdym względem. Film, który chciał być twardym gangsterskim kinem, a wyszła parodia.

Edytowane przez Kraso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.