Skocz do zawartości

Filmy


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem po seansie Terminatora Genisys i musze powiedzieć że mnie nerw wział.

Bo jak już po trailerze spodziewałem się ze będą sie motać a postacie za mało wyraziste to wg mnie tak też się stało, a cały projekt został spłaszczony i było tez pare nieścisłości co do kontynuacji wszystkich czesci.

A poprzez spłaszczone uważam to, iż było sporo prób kopiowania tego co najlepsze, ale się nie udało. Może to po prostu inne czasy i nie łapię tego typu rzeczy, ale kurna dobre dzieło to dobre dzieło a tu zabrakło tego np. w dialogach które nic za sobą nie niosły, albo niwiele. Gra aktorska nienajlepsza i wyszło prawie serialowo. Słaby John Connor

ogólnie wg mnie cała idea Johna została zapszepaszczona przez scenarzystów

który kompletnie nie pasował mi charakteriologcznie do oryginału. Sara Connor no hmm pamiętam ją jak była kobietą a później kobietą z jajami. Tutaj raczej dziewczyna ... Arnold - za bardzo ludzko zagrał. Sama akcja również nie zapiera dechu w piersiach i same walki też nie przekonują co jak na film akcji może wnerwiać.

Poza tym cały 'plot' zbyt zawikły i nie ma jasności co do dążenia bohaterów w walce przeciwko maszynom.

A więc ogólnie od reżyserii poprzez scenariusz i aktorów wszystko level niżej niśli bym chciał. CGI do przełknięcia, ale same efekty specjalne mimo , iż efekciarskie to nie imponujace w swym wyrazie.

Drugoplanowe postacie też jakby niewiadomo po co tam są bo w sumie nie wnoszą za wiele...

 

Ale ogólnie oczywiście do obejrzenia dla tych którzy pamiętają wszystkie poprzednie zdarzenia. Zalałem krytyką, może za bardzo, ale kurna można było zrobić coś lepszego.  


A no w kalsyfikacji to jeszcze nie wiem, ale

 

T2

T1

T4

T3, T5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie jedynka ponad dwójką, ale na pewno nie dwójka ponad jedynką ;)

Pierwsze część jest mroczniejsza, bardziej klimatyczna.

 

Moze i bardziej klimatyczna, ale T2 jest zdecydowanie bardziej dopracowany i wyprzedzał swoje czasy dosyć zdecydowanie

btw. wcale mi nie jest lepiej jak kiedyś i na odwrót

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemuś, cieszę się, że  mogę się z Tobą zgodzić. Byłem w kinie i z minuty na minutę byłem co raz bardziej wkurwiony.

 

Jako dzieciak z bujną wyobraźnią, po obejrzeniu T2 nie mogłem spać przez kilka godzin bo czułem powagę sytuacji, przestraszyłem się świata zniszczonego przez wojnę, mogłem się wczuć w emocje bohaterów, którzy uciekali walcząc o życie i sprawę. T1000 był przerażający, zły i NIELUDZKI. Napięcie trzymało przez cały czas, aż mi kark pospinało.

 

Potem będąc już nieco starszym, obejrzałem T1 i zakochałem się w serii jeszcze bardziej. Potem była słaba trójka, potem niewiele lepsza część z Balem i nie oglądając trailera postanowiłem wybrać się na Genisys, żeby, prawdopodobnie po raz ostatni, zobaczyć Arnolda w kultowej roli. Co zastałem ?

 

Terminatora-człowieka, kiepskie żarty, kolejny już film w konwencji gry komputerowej i ogólnie to jebaną hollywodzką bajeczkę, która nie nadaje się nawet do obiadu. Obejrzyj Rappar, będziesz zachwycony.

 

https://www.youtube.com/watch?v=68I3j2luW64

 

Ten motyw pasuje klimatem tylko do pierwszych dwóch części i słuchając go mam dreszcze, a w głowie sceny z pierwszych dwóch części.

 

Omijajcie kino szerokim łukiem, chyba że chcecie zobaczyć Mad Maxa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemuś,...

 

Ten motyw pasuje klimatem tylko do pierwszych dwóch części i słuchając go mam dreszcze, a w głowie sceny z pierwszych dwóch części.

 

Omijajcie kino szerokim łukiem, chyba że chcecie zobaczyć Mad Maxa...

 

Klimat raczej pierwszej cześci gdzie muza była iście chaotyczna i mroczna.

 

Ja wkurwienia dostałem po obejrzeniu dopiero jak jechałem na chatę spowrotem i jak robiłem jeszcze żarcie to kurwowałem. Ale już mi przeszło. Bo kurna słaba rezyseria, mimo rewelacyjnej roboty komputerowców.

 

A i zniszczenie legendy Conora czy samo przemieszczanie w czasie kiedy w zsadzie chcą nie oddaje w ogóle powagi sytuacji. Tak jak mówisz - jak w grze komputerowej mieliby 10 czy 100 żyć. Sara nagle jest nastolatką choć wychowywana przez maszynę powinna być choć trochę podobna do swej wersji z 1991 T2. Poza tym Reese wygląda jak gladiator a kurna trwała wojna i szczury żarli. Conor gada o piwie? Mówią o mikrofalówie? W świecie gdzie w zasadzie wszytsko miało być zniszczone.

No i jeszcze to kurna zasraństwo Genesys - mieli to powstrzymaclale kurde jak? Co mieli zrobić i jaki był plan. Walki nie uświadczysz za bardzo bo w sumie skynetowy Conor grozi że zabije ale nie może zabić aż w końcu jednak może bo i tak to nie zmieni tego że on istnieje bo będzie zył w tej czasoprzestrzeni. W chój zagmatwane , skąd mieli dane o 9 letniej Sarze i kto wysłał Popsa? A i jak T-1000 przez 11czy ile lat nie mógł odnaleźć Sary Conor?

 

 

Ja też miałem ciary jak oglądałem T2 a jedynkę też później obejrzałem. Klimatu czy zajebistych też scen nie da się wyczarować marnymi kopiami. Bo np. beka jak  w T1 kupował broń czy też clubowe burning to the third degree z tańczacymi ludkami w zwolnionym tempie.

Scena w T2 gdzie zabunkrowali się w budynku i cała flota policji z T-1000 na nich szarżowała. A i był Dyson który coś znaczył wtedy. Teraz jego syn dokańczał dzieło, ale co to dzieło miało zrobić? Połączyć wszystkich? No i co? Machiny uruchamiają Judgnmment Day? Czy też to będzie coś innego.

No niby w sequelu do tego mamy sie dowiedzieć  - w 2017 ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jendras widze ze przyjales to nadzwyczaj spokojnie i na luzie... Dla mnie, jako fana 1 i 2, to coś co się nazywa Genisys to gwałt na mojej psychice i na tej wielkiej niegdyś marce. Nie spodziewałem się, że będzie to film na poziomie 1 i 2, ale po tych tekstach Arniego, że "ostatnie części były słabe, bo ja w nich nie grałem" spodziewałem się jednak czegoś na poziomie...

 

Wyłączyłem tymczasem po 50 minutach, bo już nie mogłem. Ludzki terminator, wymuszony humor, masa twistów bez ładu i składu, tragiczna logiki a w zasadzie jej brak w kontekście podróży w czasie, irytujący terminator-azjata, słaby scenariusz, no i ten żenujący wątek z "Tatuśkiem", ja pierd**e... wymieniać można bez końca. Podobały mi się tylko remake'i scen z jedynki, ot jedyny plus filmu imo, dlatego 2/10. Masakra. Tą część stawiam na szarym końcu nawet za trójką, która mimo wszystko miała więcej dobrych momentów i dało się ją obejrzeć do końca.

Edytowane przez kore99
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem recenzje przed obejrzeniem filmu, więc wiedziałem, że będzie chała. Zresztą, red flagów już wcześniej było sporo.

 

Ja w przeciwieństwie do zatwardziałych fanów, nie mam nic przeciwko wywróceniu świata Terminatora do góry nogami, tym bardziej, że więcej podróży w czasie czy John Connor jako maszyna to już były pomysły rozważane przez Camerona, czepiam się jednak wykonania.

 

Film był dla mnie zwyczajnie nudny, nijaki (nawet mniejsza o to, że głupi), nawet pod względem efektów specjalnych nic specjalnego nie prezentował, co jest chyba w tym najgorsze, bo dwójka była pod tym względem rewolucyjna i to do czegoś zobowiązuje, a tu po 24 latach, przy współczesnej technologii, nawet scena wybuchu atomowego nie dorasta makietom Stana Winstona do pięt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.