Skocz do zawartości

Filmy


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Skoro nie lubisz pustyni i odrealnionych klimatów, to obejrzyj Diunę i daj nam znać, jak bardzo Ci się nie podobała :)

 

Nowy Mad Max całkiem spoko. Jadą, jadą, coś wybucha, jadą dalej. Ale o to chodzi, chyba nikt idący do kina nie ma złudzeń. Trailer zawiera w sobie całą fabułę :)

 

Lata 80. przez całą projekcję puszczają do nas oko, co oczywiście nie wszystkim przypadnie do gustu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypadałoby zapytać czemu zatem oglądasz takie filmy, ale to by było chyba zbyt proste.

 

Ja nie lubię wątróbki więc do głowy by mi nie przyszło żeby ją kupić i wpi*****ić.

 

A przecież Mad Max to nie jakiś anonimowy tytuł, wiadomo było czego się spodziewać jeszcze przed seansem. Na nowego Obcego też byś poszedł żeby sprawdzić o czym to jest i czy przypadkiem nie dzieje się u Ciebie pod blokiem?

 

no pisze, że niepotrzebnie poszedłem i chciałem wymienić bilet na co innego

 

a ty Jinks popraw headband

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem że ten Mad Max jest beznadziejny. Fabula kretynska. Logiki zero. Dialogi bez sensu. Zwroty postawy głównych bohaterów nie mają żadnego uzasadnienia. A na dodatek mając 4 naboje są lepsi niż czterej pancerni. W tym filmie nawet efekty specjalne są takie sobie. Film jest beznadziejny pod każdym względem. Mel Gibson leżąc martwy miał więcej z gry aktorskiej niż tu było przez cały film. Najgorzej wydane 40 złoty mojego życia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wszystkich narzekających na Mad Maxa: czego Wy się spodziewaliście po tym filmie? Jednemu się nie podobało, bo nie lubi takich klimatów fantasy, drugi szukał logiki i wybitnej fabuły. Ludzie, jak się idzie na film, to się czyta najpierw o czym to jest i jakiego typu. Po co iść na coś, czego się nie czuje?

 

Ja poszedłem do kina z nastawieniem na bezmózgowy akcyjniak z ciekawą kreacją świata i efektami specjalnymi i... właśnie to dostałem. A że dodatkowo jestem wielkim fanem wszelkich klimatów postapokaliptycznych, to bawiłem się naprawdę przednio. 

 

To jest bardzo dobry film. Jeden z najlepszych od lat w swoim gatunku. Nie każdemu może się podobać, ale po to właśnie w kinie grają kilka filmów, żeby każdy mógł wybrać coś dla siebie. Ważne, żeby chodzić na filmy, a nie do kina, bo to jednak spora różnica :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się o co spierać. Mike nie lubi takich klimatów - spoko (trochę sobie z Ciebie pożartowaliśmy, bo nie lubiąc pustyni i fantastycznych klimatów naprawdę nie mogłeś gorzej trafić z wyborem filmu :smile: ). Ely nie wytrzymał stężenia głupoty - luzik. Jestem świadomy wad nowego Maxa (bardzo płytka fabuła, gburowaty Hardy w jak dotychczas najmniej wymagającej roli), ale byłem nastawiony na coś konkretnego - mocno oldschoolowe i przerysowane łubudu. I właśnie to dostałem.

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słabe efekty? naprawdę? rozumiem że można się tego filmu czepiać o naciąganie logiki, że bezsensownie marnują zasoby itp. ale efekty?! gdzie w takim razie są one dobre? kurcze, w końcu ktoś zrobił film nie kręcony w całości na green screenie i ludzie narzekają na efekty, no dajcie spokój.

 

ogólnie, mimo niedociągnięć (głównie w drugiej połowie, gdy od pojawienia się staruszek poziom spadł) nowy MM zdecydowanie daje radę, spokojnie to najlepszy film z wszystkich czterech w tej serii (w tych poprzednich to dopiero było naciąganie logiki) i jedna z ciekawszych premier ostatnich lat. zresztą oceny mówią same za siebie: 8,5 na IMD oraz 8,7 (przy 98%!) na pomidorach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gawiedzi forumowa! Ci którzy sledzą moją karierę na forum zapewne się orientuja, iż ja ostatnimi czasy postarałem sie o dostarczenie swojemu organizmowi poprzez swe oczy wszystkich czesci Mad Maxa. I o ile zbytnio mi się nie podobała cała trylogia poza paroma sekwencjami i to, ze numoro dwa było najlepiej zorganizowane  gdyż pozostale dwie jakoś sę nie lepią całości czy nie mają zaangazowania czy też wystarczających powodów do akcji. 

Mad Max on Fury Road zostal ostanio załączony na mym tv i nawet w ejdż dee. Sam początek od razu mnie zniechęcił. Pieprzone jakieś migawki retrosepkcyje. Na c*** mi to! No, ale konwencja Mad maxa musi być zachowana więc cóż ohh well, ciągne dalej i jak film zaczyna się rozkręcać to widać dokładnie ów konwencję, ale wydanie jej wyśmienite. W sumie z minuty na minute obraz coraz bardziej mi się podobał i według mnie jest to najlepsza czesc ze wszytskich. 

 

Niesamowite jest to, iż to już czwarta czesc a niełatwo wpleść w taki sequel coś mocnego. Jak na nasze czasy to myślę ze również innowacyjność pościgu na tym samym poziome co poprzednie /vol2/ rozliczajac czasy za czasy.

Ilość szczegółów niebywała i fenomenalnie dopracowana - wzbudziło to we mnie podziw tak samo jak cała akcja która jest spójna, wiadomo o co chodzi a poza tym wątek się nie rozlewa na boki. trzyma się wszystko w ryzach. Akcja wybuchy sposób przedstawienia poscigu, same ujęcia kamer i cięcia oraz stuntmani robią dobre dzieło, a dodatkowo fantastyczne barwy. jak np. oddzielenie nocy od dnia i cała ta intensywność jak dla mnie gitarowe.

 

Podział ról i gangów oraz jak przemodelowany jest świat pokazany prosto i bez zbytnich udziwnień co jest plusem tej cześci w porównaniu do reszty.

 

Ale aby nie było tak słodko to muza mnie nie powalała, tzn była zbyt doniosła jak na film akcji. Można było trochę mniej zapodać ów ckliwości i byłoby lepiej wg mnie. A jeśli własnie o ckliwośc chodzi to ta cześc chyba najbardziej chciala uderzać w uczucia. Moze za bardzo przez co utraciła się suchość i instynkt surwiwalowy który zawsze był mocnym akcentem w całej serii.

 

Głowny bohater nie powala. Myślę, że sam hardy nie do końca wiedział jak ma wykreować postać, a poza tym czy w Mad maxie chodzi o głownego bohatera? Chyba nigdy. Bo w sumie nieby jest głownym bohaterem a tak naprawdę tylko jest facetem którego przygody obserwujemy. Nie jest herosem ani nie ma nadzwyczajnych zdolności. No ale może s umie i też dobrze.

 

 

Anyway całośc super i fenomenalnie jak na swoją konwencję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W skrócie - główny bohater nudny, fabuła idiotyczna, dialogów nie ma.

 

Film - zajebisty. 9,5/10 bez wątpienia niszczy w swojej kategorii. O lata świetlne przed pelerynkowcami od Marvela czy innego komiksowego gówna.

 

PS. Z lasek najlepsza ta ruda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W skrócie - główny bohater nudny, fabuła idiotyczna, dialogów nie ma.

 

Film - zajebisty. 9,5/10 bez wątpienia niszczy w swojej kategorii. O lata świetlne przed pelerynkowcami od Marvela czy innego komiksowego gówna.

 

PS. Z lasek najlepsza ta ruda.

 

Dialogi i tak są wyrafinowane jak na mad maxa...

 

Ale co mi przeszkadza to jakieś dodatkowe one linery czy tłumaczenie tego jak w ukrytych prawdach jak widzimy że stefan wychodzi z domu aby ruchnąć tancerkę Go-GO  a narrator - "Stefan ukratkiem wychodzi z domu aby zabawić się z tancerką Go-Go'

Stefan: wyszedłem z domu bo zony znieść nie mogłem i poszedłem w ręce swej przyjaciółki która jest tancerką Go-Go'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.