Skocz do zawartości

Filmy


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Kill Bille też wg mnie najgorsze i to one 'odstają' od reszty jego filmów.

Zresztą kilka mam na blu rayu oprócz Four Rooms więc nic innego napisać nie mogę o Q, jak tylko to że go uwielbiam.

 

Jackie Brown widziałem najpóźniej ale spodobał mi się więc polecam.

 

Pewnie Natural Born Killers był już tu pewnie omawiany. Mimo, że to film pod nazwiskiem Stone'a(Quentin sprzedał scenariusz do tego filmu) to również bardzo ale to bardzo mi się podobał.

 

A tak w ogóle to Harvey Keitel i Tim Roth urodzili się tego samego dnia co ja:)

 

P.S. A na Djangosa złego słowa nie dam powiedzieć i c***!

Edytowane przez AirForceNine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wsciekłe psy najlepszejsze są 

W czym najlepsze ? W twórczości Tarantino, historii kina ?

 

Kill Bill poza warstwą audiowizualną i finałową sceną jest ścierwem - to taki Avatar kina akcji. Więc odpowiadam Ci Luki, najzwyczajniej w świecie można nie lubić Kill Billa bo ten film jest po prostu nudny. Jak na kino akcji, to naprawdę niezłe osiągnięcie.

 

Jackie Brown ciekawszy niż Pulp Overreaction, który sam w sobie też nie jest złym filmem i rozumiem, że jest kultowy ale rzygać mi się chce od peanów na jego cześć bo k**** bez przesady.

 

A wogóle to The Boondock Saints for the wiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiin

Edytowane przez Findek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A wogóle to The Boondock Saints for the wiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiin

 

ojp wyloguj sie z forum ...

 

 

jeden z gówniańszych filmów jakie miałem polecane

 

 

 

 

I nie mówicie mi że nie ma słowa gówniańsze bo jest, bo wymyśliłem i za 10 lat każdy tak będzie mówił!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lewiatan 2014

 

Czyli kandydat do Oscara, który przegrał z nasz Idą i w sumie wiem dlaczego chociaż ów obejrzany przeze mnie dzisiaj film bardzo się podobał.

Oczywiście wchodzimy znowu w człowieczeństwo i nasze przeznaczenie, a też widzimy kto jest naszym wrogiem na tej planecie. Człowiek człowiekowi wilkiem i często nie mamy wpływu na to co nam sie przydarza.

Wielowątkowość i zdarzenia na które był narażony głowny bohater bardzoe fajnie to ujmują. W formie subtelnej, ale zarazem mocnej. Władza, Bóg, rodzina, wódka i symbolika - do znalezienia. 

Krajobrazy w tym filmie są super, bo pokazana jest prowincja, w sumie robotnicza mieścina z wodą i górkami. Sama surowość daje posmak realności gdzie toczy się ów historia.

 

Serdecznie polecam

Przem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czym najlepsze ? W twórczości Tarantino, historii kina ?

 

Kill Bill poza warstwą audiowizualną i finałową sceną jest ścierwem - to taki Avatar kina akcji. Więc odpowiadam Ci Luki, najzwyczajniej w świecie można nie lubić Kill Billa bo ten film jest po prostu nudny. Jak na kino akcji, to naprawdę niezłe osiągnięcie.

 

Jackie Brown ciekawszy niż Pulp Overreaction, który sam w sobie też nie jest złym filmem i rozumiem, że jest kultowy ale rzygać mi się chce od peanów na jego cześć bo k**** bez przesady.

 

A wogóle to The Boondock Saints for the wiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiin

 

Kill Bill jest wybitnym filmem. Synergia obrazu z muzyką jest genialna, sposób prowadzenia narracji jest genialny, Uma jest genialna. Genialne są nawiązania do japońskiego kina, kurna, właściwie KB to pastisz całej japońskiej twórczości z przejaskrawieniem absurdów i podkreśleniem genialnych cech. 

 

Więc prawdziwie i z całego serca - nie rozumję was.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam filmy Tarantino, ale Kill Bill mi się zupełnie nie podobał. Chyba nawet Death Proof jest mniej nędzny, bo przynajmniej coś się dzieje. Pierwszę część Kill Billa oglądałem z (słabnącym) zaciekawieniem, drugą już tylko po to, żeby odhaczyć jako obejrzane.

 

O ile z większośći filmów Q.T. jestem w stanie przytoczyć, czy nawet zacytować sporo scen, to z Kill Billa jedyne co tak naprawdę pamiętam, to obrzydliwe paluchy u nóg Umy, przez które miałem później koszmary :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Wam jeszcze tylko powiem z perspektywy kogoś, kto nie przepada za Tarantino, że zgadzam się z tetgotamtego, iż Wściekłe Psy to najlepszy film QT. I zgadzam się, że Kill Bill (oglądałem tylko 1 część) słaby. Django w sumie też, choć pierwszą połowę tego filmu robi postać Waltza (ostatnia godzina to już totalny shit i dobra gra Di Caprio tego nie zmienia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.