Skocz do zawartości

Filmy


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Szypcy sie ściekli 7

Nuda. Kto przetrzyma 2:15 bez ziewnięcia - ma browara z lider prajsa. Patent z samolotem, kręcony 4 sho - autobusowy fajt, bez Cgi - ładnie. Latanie samochodem i krzywa nakładka twarzy nieboszczka - not 4 szoł. Rodrigez nudna. The Rock w tej części raczej The Paper, łapkę mu złamali bo kręcił gównianego Herca i miał mniej czasu.

Głębokie teksty Vina są śmiechowe. 

Dup w pytę w tej części,  mnie ręka po kwadransie rozbolała.

6 była smaczniejsza. Tokio było takie sakieś. Wciąż 2 i Fro na szczycie listy.

Chyba czas okurzyć 4 und 5 co by nie zamulać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do prawdziwych koneserów kina 'horrorów VHS lat 80' i 90'.

A brzmi to tak:

 

W Nagim Instynkcie Michael Douglas ma scenę gdzie chyba popija whisky i ogląda tv.

I jest tam właśnie pokazany film grozy, raczej klasy B z lat ww:

Pewne monstrum goni kobietę przez wąski korytarz.

 

Zna ktoś tytuł tego filmu?

Edytowane przez AirForceNine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unbroken

 

Film w reżyserii Angeliny Joli opowiadający historię pewnego amerykanina który przezył wiele dramatycznych zdarzeń podczas swojego zycia które toczyło sie podczas wojny z Japonią. Uznaję film za dobry bo przykuł moją uwagę nawet trochę. Bardzo dobrze zrobiony i zawsze jakoś prawdziwa historia jest uznawana za ważniejszą niż wymyslony scenariusz. Tak czy inaczej polecam ów dzieło które nie jest filmem rozrywkowym żeby nie było :)

 

 

 

Carne

 

Hmmm krótka opowiastka Gaspara Noe, który tym krótkim metrażem znowu podejmuje skrane poglądy i drastycznie czasami je pokazuje. Nienawiść , kontrowersja? Kto nie jest podły czasami w naszym życiu? Kto nie chce czasami taki być? Czy to jest normalne? A co jest normalne? Czlowieczeństwo? Po co żyć w tym bagnie?

Nie wiem czy rzeźnik który jest bohaterem odpowiada na te pytania, ale na pewno nie ukrywa swoich poglądów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carne

 

Hmmm krótka opowiastka Gaspara Noe, który tym krótkim metrażem znowu podejmuje skrane poglądy i drastycznie czasami je pokazuje. Nienawiść , kontrowersja? Kto nie jest podły czasami w naszym życiu? Kto nie chce czasami taki być? Czy to jest normalne? A co jest normalne? Czlowieczeństwo? Po co żyć w tym bagnie?

Nie wiem czy rzeźnik który jest bohaterem odpowiada na te pytania, ale na pewno nie ukrywa swoich poglądów. 

 

fajnie, że obejrzałeś. ja tam lubię tak samo jak "Sam przeciw wszystkim". chociaż lubię to chyba nie jest dobre słowo w odniesieniu do tych obrazów :)

 

jakby co to polecam "Upstream color", nie dla wszystkich i dość ciężko przebrnąć, ale mnie urzekł i kazał wysilić głowę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera nie wiem jak możesz ogólnie mówić, że to lubisz :)

Jest to ogólnie inny obraz jak wszystkie, ale kurna sporo filmów chce być innych. Tutaj chyba chodzi o sama prostote i dosadność taką surowość i 'brudność'.

ja akurat Carne to chyba miecha temu obejrzałem 15 minut a dzisiaj dokończyłem :) Mimo, iż całość to 38 minut.

 

Co sie tyczy upsream color - okay dam temu szanse. Ogólnie dramaty to zawsze lubiłem choć ostatnimi czasy mnie tak już nie chwytają. Na imbd nie ma nawet oceny 7, ale zobaczysie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera nie wiem jak możesz ogólnie mówić, że to lubisz :smile:

Jest to ogólnie inny obraz jak wszystkie, ale kurna sporo filmów chce być innych. Tutaj chyba chodzi o sama prostote i dosadność taką surowość i 'brudność'.

ja akurat Carne to chyba miecha temu obejrzałem 15 minut a dzisiaj dokończyłem :smile: Mimo, iż całość to 38 minut.

 

sporo filmów chce być innych, ale rzadko któremu się udaje to osiągnąć

 

zdjęcia + muzyka zawsze u Gaspara są bardzo dobre

 

gra aktorska zawsze jest tip - top

 

a przekaz jest świetny, bo do każdego trafia. poprzez dosadność, ale również (co ważniejsze!) przez to, że dla każdego tak naprawdę jest realny i odczuwalny w życiu codziennym. najlepiej przekazywać coś o czym wszyscy wiedzą, ale wszyscy boją się nad tym głębiej zastanawiać

 

najważniejsze są nie wypowiedziane myśli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra filmomaniacy dzisiaj zapodałem sobie ... w sumie wlączyłem TCM i tam był KIng Kong z 1933 i powiem wam ze tam przelewek nie było!

jakby ktoś nie wiedział to bohaterem ów filmu jest wielki małpiszon z nieznanej wyspy, no nieznanej dla cywilizacji ... czekajcie idę ziemniaczki wstawić ...  ...  no i ten małpiszon ... bo w sumie oglądałem kocówkę .. to On jak porwał ludzką niewiastę o blond włosach to myślę że sie zakochał w niej, ale ja widziałem jak iny ludzjki człowiek , a był to płci męskiej osobnik ukradł białogłowę i spierniczył razem z Nią gdzieś poza rejon obsługiwany przez Konga. Kong się wkurwił na maxa! Bez kitu sciekłość miał wyrysowaną na twarzy.

 

Koleś ludzki z ludzką kobietą uciekali, nie dośc że wpadli do wody i cisnęli się przez chaszcze to wydawało mji się że widziałem cycek! k**** cycek w 1933 roku?! Zjadłym takiego cycka i za tym cyckiem tez podążał wieki Kong i nic sobie nie zrobił z fortyfikacji utrworzonej przez lud biały i tubylców ów wyspy /bo jak ktoś nie wie to białasy przybyły na wyspę gdzie bambusy zamieszkiwały/ .. mniejsza o to.  Kong napierał na bramę i w końcu ją rozchromolił! Pff co to dla niego? huh? Miał przeca ze 15 metrów wysokości, bydle jedno. I teraz wam wyjasnie co to znaczy że to nie były przelewki.

Otóż jak już tę bramę royebał to zaczął się wyżywać na ludzkich istotach i bambusów niszczył drzewami na przykład, a jak oni w niego dzidami to On sobie pochwycił jednego i zeżarł ... no może nie zeżarł ale zagryzł i mu nie smakował czarny to go wypluł, a później zniszczył wieżę skąd obrywał z oszczepów. Jedną ręką! Jedną ręką rypnął i całą misterną konstrukcję w pył zamioenił. To nic. Bo poza przegryzaniem ludzkich mięs to jeszcze dla beki sobie wgniatał ich w podłoże jak jakiegoś peta którego niedopalił. Nawet trochę gracji w tym widziałem.

 

Cóż to - ludzkie białasy to cwaniaki i podrzucili bombami z środkami nasennymi - uśpili wściakłą bestię i uznali to za wielki sukces. Z wyspy jakoś małpę przetransportowali, ale nie wiem jak bo kamery nie pokazały. HA! Białasy zatem schwyciły wielkiego Konga i wystawiły w teatrze jak pokazowiasko jakieś. Totalny sellout.

 

Ale tu mnie zastonowiło- bo jaki musi być PR skoro nikt nie wiedział na co idzie a było  takie zainteresowanie. No kurna jak ja idę do kina to mniej więcej wiem na co idę a nie dopytuję się wokoło na co przyszedłem ... to nic .. wkrótce sie dowiedzieli. 

Głowny białas skuł kajdanami King Konga który się wydzierał , ale nie mógł z tych łańcuchów sie oswobodzić.

 

Co potrzebuje facet aby działać?

 

Bodziec!

 

A tym bodźcem okazała sie ta blondi z wyspy w której małpizon sie zakochał i już na nic ludzkie wynalazek jak łańcuchy. Bestia zerwał jakby to była zabawka , jakiś plastik z japoni. Zaczął gonić swą wybrankę, ale ona uciekła. No juz nie wspominam jaki był popłoch wśród blichtru nowego jorku to k**** Carmelo takiego popłochu nie uczynił.

 

Chuy tam małap rozpierniczyła scianę teatru, tak sobie pomyślałem, ze to niezbyt kulturalne, ale skoro wartością kobieta z blod włosami to nawet można okazać się chamem aby walczyć o wzgledy. Zaczął się wspinac po budynku i złapał jedną kobietę, ale ta była brzydka jak noc - spiedniczył ją na dół, na tłum jakieś 10 pięter! Bez litości. Brzydkie kobiety tak kończą pomyślałem. Na cholerę taka brzydka była? ...

 

Ale w końcu znalzał swoją, zlazł na dół i dla zabawy rozpierduchał trakcję kolejową ... a my na pendolino czekaliśmy 30 lat ..

 

Zabawa zabawą , ale trzeba pokazac kto jest bosem gdyż pomimo, iż  ludzkie stworzenia nie maiały środków aby powstrzymać ów bestię to King Kong zaczął się wspinać na Empire State Building i to by było bossostwao. No i było!

 

Kumacie, wspinać się na ESB i jeszcze mieć kobitę w ręce?

Wspiął sie na sam szczyt i chciał pokręcić bekę. Nic z tego. Białasy miały pomysł aby zaatakować z powietrza swoimi jednopłatowcami .. chyba jedno .. ale strzelali z maszynówek. Większość King Kong przyjął na klatę i nawet raz sie zamachnął i posłał pilota na odwieczny rejs ku wiecznemu spoczynkowi. Nic to. Doswiadczeni piloci reszty szwadronu wykończyli Konga zadając mu sporo ran z tych maszynówek. Co jak co, ale to tez była żywa istota która miała serce, krew i inne takie. ... Łezka w oku bo Kong zostawił blondi w bezpieznym miejscu a sam sie spierdoił już z całej wysokości bo sił mu brakło. Zabili go. Po prostu zabili. A wiecie co sie okazało?

 

Ze na samym końcu ów schwytacz King Konga rzekł , iz to pięknośc zabiła bestię. Nie wiem czy to jest morał czy nie, ale wiem jedno. Kobieta nie jednego małpiszona już zgubiła.

 

 

I to wszystko w 1933roku naszej ery!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najlepszy film polski z 2014 roku to "Carte Blanche". Bardzo dobra produkcja, świetnie odegrane role przez aktorów. OPIS FILMU: Kacper (Andrzej Chyra), uwielbiany przez uczniów nauczyciel historii z lubelskiego liceum, zaczyna stopniowo tracić wzrok. Diagnoza lekarska nie pozostawia złudzeń. Mężczyźnie, z powodu wady genetycznej, grozi trwała ślepota. Początkowo załamany, ostatecznie postanawia ukryć przed przełożonymi problemy zdrowotne, aby zachować pracę i doprowadzić do matury swoich uczniów. Jedynym powiernikiem tajemnicy nauczyciela zostaje jego najlepszy przyjaciel Wiktor (Arkadiusz Jakubik). Kacper, zmagając się z nową sytuacją i nowymi wyzwaniami, nawiązuje bliską przyjaźń z koleżanką z pracy (Urszula Grabowska) i próbuje pomóc zbuntowanej uczennicy, Klarze (Eliza Rycembel), która ukrywa swój własny sekret.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K-Pax - w końcu zaliczyłem ten film. Rewelacja 9/10 :smile:

 

A ja K-Paxa nie oglądałem, ale pewnego raza to uczynię

 

 

Okay - natomiast załączyłem sobie Mad maxa i nie mam bladego pojęcia dlaczego ma tylu fanów. Może jak dwójkę zobaczę to się skumam, ale pierwsza częśc dosyć kwadratowa czyli w sumie mało płynności w akcji, raczej przechodzenie ze sceny do sceny. Głowna postać słabo rozrysowana i w zasadzie nic o Niej nie wiemy i dodatkowo słabo mnie jakoś przekonali że to  jest MAD Max. 

To samo z oprawcami, w zasadzie nie wiadomo czym sie zajmują i czy mają jakieś ideologie ... Więc ogólnie mocna średnizna. jedyną rzeczą pewnie która ludzi ruszała w tamtym czasie to pościgi i trochę akcji na drodze jak i kaskaderstwo, a poza tym nic szczególego.

jakby co to polecam "Upstream color", nie dla wszystkich i dość ciężko przebrnąć, ale mnie urzekł i kazał wysilić głowę

 

Oj cięzko jak sam skurwisyn ! >> .. >. 

 

Bez kitu - rozpocząłem i sie szybko znudziłem - pomyślałem, ze musze myśleć bo tak napisałeś i ... wyłączyłem ... wróciłem po paru dniach aby dokończyć  i w sumie dokończyłem, ale nie wiem ile musiałbym myśleć żeby zrozumieć co pewnie Ty zrozumiałeś. Sam też nie wiem czy kazdy myśli coś innego, ale nie dla mnie tak pociety film. Czy to był wyraz artystyczny? Więcej zagadek, a rozwiązania nie widziałem.

Trudno, ale też nie wiem czy mam być zawiedziony sobą że nie wymysliłem o co biega czy zostawić to i być sobie Jolly Rogerem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja K-Paxa nie oglądałem, ale pewnego raza to uczynię

 

 

Okay - natomiast załączyłem sobie Mad maxa i nie mam bladego pojęcia dlaczego ma tylu fanów. Może jak dwójkę zobaczę to się skumam, ale pierwsza częśc dosyć kwadratowa czyli w sumie mało płynności w akcji, raczej przechodzenie ze sceny do sceny. Głowna postać słabo rozrysowana i w zasadzie nic o Niej nie wiemy i dodatkowo słabo mnie jakoś przekonali że to  jest MAD Max. 

To samo z oprawcami, w zasadzie nie wiadomo czym sie zajmują i czy mają jakieś ideologie ... Więc ogólnie mocna średnizna. jedyną rzeczą pewnie która ludzi ruszała w tamtym czasie to pościgi i trochę akcji na drodze jak i kaskaderstwo, a poza tym nic szczególego.

 

Oj cięzko jak sam skurwisyn ! >> .. >. 

 

Bez kitu - rozpocząłem i sie szybko znudziłem - pomyślałem, ze musze myśleć bo tak napisałeś i ... wyłączyłem ... wróciłem po paru dniach aby dokończyć  i w sumie dokończyłem, ale nie wiem ile musiałbym myśleć żeby zrozumieć co pewnie Ty zrozumiałeś. Sam też nie wiem czy kazdy myśli coś innego, ale nie dla mnie tak pociety film. Czy to był wyraz artystyczny? Więcej zagadek, a rozwiązania nie widziałem.

Trudno, ale też nie wiem czy mam być zawiedziony sobą że nie wymysliłem o co biega czy zostawić to i być sobie Jolly Rogerem 

 

Upstream Color is about two people whose lives and behaviors are affected by a complex parasite—without knowing it—that has a three-stage life cycle in which it passes from humans to pigs to orchids. "A man and woman are drawn together, entangled in the life cycle of an ageless organism. Identity becomes an illusion as they struggle to assemble the loose fragments of wrecked lives."

 

z wikipedii

http://en.wikipedia.org/wiki/Upstream_Color - tu masz dalszy dokładny opis o co chodzi w fabule

 

rozumiem, że słabo to przyjąłeś bo to naprawdę ciężki do polubienia film, ale mi się podobał bo strona artystyczna również była na ponadprzeciętnym poziomie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upstream Color is about two people whose lives and behaviors are affected by a complex parasite—without knowing it—that has a three-stage life cycle in which it passes from humans to pigs to orchids. "A man and woman are drawn together, entangled in the life cycle of an ageless organism. Identity becomes an illusion as they struggle to assemble the loose fragments of wrecked lives."

 

z wikipedii

http://en.wikipedia.org/wiki/Upstream_Color - tu masz dalszy dokładny opis o co chodzi w fabule

 

rozumiem, że słabo to przyjąłeś bo to naprawdę ciężki do polubienia film, ale mi się podobał bo strona artystyczna również była na ponadprzeciętnym poziomie

 

yup czytnalem sem trochem po obejrzeniu, ale film we mnie nie wchodzil. Zbyt chaotyczny. Ponadto nie kumalem tych swin i zwiazku pomiedzy nimi a ludźmi. Z resztą nie wazne nie chcę się nad tym rozwodzić

 

Ale też pomyślałem, że dla pewnie paru ujeć kamery Tobie się spodobał. Poczatek obiecujący ale później zgniatało mnie jak w prasie na złomowisku i tlenu nie mogłem zalapać. 

Dzisiaj robię naleśniory

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.