Skocz do zawartości

Let's start all over again - Orlando Magic 12/13


Allen35

Rekomendowane odpowiedzi

Trade dla Magic określiłbym tak - pacjent miał nowotwór, operacja się udała, co prawda jest pod respiratorem i latami będzie dochodził do jako takiego zdrowia, ale rak został usunięty.

Rozumiem ulgę po usunięci nowotworu, ale my tu dyskutujemy o najlepszym centrze ligi, który po pojawieniu się w każdej drużynie robi z niej team na playoffs - nawet ja miałaby to być Minnesota.

 

Cavs za podpisanie s&t z LBJem który i tak odchodził do Heat dostali dwa pierwszorundowe drafty , parę drugich rund i możliwość zamiany picku w tym bieżącym i do tego nie musieli przejmować kontraktu Ala Harringtona.

sign n trade to zupelnie inna sytuacja i nie ma co tego wogóle porównywać

 

Magic zjebali że głowa boli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oferta Nets byłaby fajna, gdyby nie kontakt Lopeza.

A to niby jakim cudem?

 

Z tego co pamiętam, to wszystkie oferty od Nets były przed podpisaniem kontraktu z Lopezem. Po tym już nie mogli nic oferować, bo mogliby go wytransferować dopiero w grudniu.

 

A ludzie którzy porównują to do trade'ów za Derona czy Melo są śmieszni. Tu sytuacja była zupełnie inna. Magic nie mogli nic więcej wyciągnąć, bo od kogo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. Sytuacja faktycznie była porównywalna, bo Lakers oprócz Bynuma mieli przecież atrakcyjne picki i dużo młodych talentów, a GM Magic tego nie dał rady wyciągnąć. Mieli też przecież mnóstwo miejsca w salary i można było im wcisnąć jeszcze Turka i dwóch Richardsonów. Schrzanił, że tak nie zrobił. Przecież to nie Magic mieli nóż na gardle. Gdyby trade się nie udał, Lakers zostawali z Bynumem. Normalnie tragedia.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja szczerze mówiąc dalej nie rozumiem dlaczego Magic wzięli to co wzięli za Howarda. Nie chodzi mi nawet o to, że nie brali tam jakiegoś pakietu z Rockets, który byl albo nie był taki jak się plotkowało, nie chodzi mi też nawet o to, że nie dostali porównywalnej wartości, zawsze mnie śmieszyło jak kibice drużyny, której superstar żąda wymiany jak to im się nie podoba ten pakiet, tamten też, a to ich gracz jest wart o wiele więcej i tego typu pierdoły. W tego typu sytuacjach nie dostaje się zbliżonej wartości i koniec chociaż oni tu wyjątkowo mogli dostać więcej niż zwykle w takich sytuacjach, a to więcej to Bynum.

 

To możemy spokojnie zakładać, że było do zrobienia. Kibicom mogliby sprzedać bajeczkę o tym, że nie spisują sezonu na straty, pozyskują jakby nie było drugiego najlepszego gracza na ten pozycji w lidze. Nawet jeżeli z powodów zdrowotnych czy jakichkolwiek innych nie chcieliby go zatrzymać czy dawać mu extension to wziąć go i spróbować później na spokojnie w trakcie sezonu bez noża na gardle nim handlować. Bynum zmotywowany będąc w contract year zaczyna świetnie sezon bez żadnego problemu można by za niego wyciągnąć więcej niż teraz za Howarda jeżeli nie widzieliby go w swoich planach na następne lata (przed wakacjami raczej nie będzie pchał się do extension bo wtedy może dostać zdaje się dłuższy kontrakt) Nawet jeżeli stałoby się najgorsze i Bynum znowu by się połamał w trakcie sezonu to tankują po jak najwyższy wybór w drafcie, jego kontrakt się kończy, a jedyny minus w stosunku do obecnej sytuacji jest taki, że nie mają takiej ilości średnich picków w drafcie jaką dostali.

 

Jak dla mnie zdecydowanie lepsza sytuacja niż ta w jakiej są obecnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja szczerze mówiąc dalej nie rozumiem dlaczego Magic wzięli to co wzięli za Howarda. Nie chodzi mi nawet o to, że nie brali tam jakiegoś pakietu z Rockets, który byl albo nie był taki jak się plotkowało, nie chodzi mi też nawet o to, że nie dostali porównywalnej wartości, zawsze mnie śmieszyło jak kibice drużyny, której superstar żąda wymiany jak to im się nie podoba ten pakiet, tamten też, a to ich gracz jest wart o wiele więcej i tego typu pierdoły. W tego typu sytuacjach nie dostaje się zbliżonej wartości i koniec chociaż oni tu wyjątkowo mogli dostać więcej niż zwykle w takich sytuacjach, a to więcej to Bynum.

 

Ale po co im ten Bynum? Jeszcze pomógłby im wygrać ze 30 meczów i straciliby szansę na 1 lub 2 pick.

 

Rozumiem te narzekania, że można było wytargować od kogoś dobre picki a tego Magic nie zrobili, ale odpuszczenie Bynuma to sensowny krok z ich strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko spoko i rozumiem dlaczego nie chcieli brac ani Bynuma i Igoudali ale dwie sprawy

skoro tak bardzo chcieli sie pozbyć ciążących im kontraktów to dlaczego nie puścili jeszcze gdzieś Hedo i kto tam ma jeszcze do dupy kontrakt - tylko pozbyli sie j.r.,

no i druga sprawa skoro chcieli młodzież i picki to dlaczego wzieli je od prawie czołowych drużyn swoich dywizji zamiast od tych najsłabszych przecież ich picki w następnym, nie tak mocnym już drafcie będą gówno warte

ogólnie mówiąc skoro chcieli iść tą drogą to powinni wyciągnąć więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pakowanie się w Bynuma czy tym bardziej Loopeza z Humphriesem nie miało dla Orlando sensu, bo to tylko utopiłoby zespół w przeciętności, bez środków na odbudowę oraz bez wysokich picków. Hennigan tak na dobrą sprawę dostał to czego chciał od początku, tylko w dość okrojonej wersji - młodzież, picki, spuszczenie paru kontraktów + klasowy gracz. Wymiana daje klubowi grupkę młodych zawodników na rookie K, których będą mogli sobie spokojnie wychowywać, a którzy w szerszej perspektywie będą stanowić tło dla nowego franchise playera z draftu. Myślę, że tutaj najlepszym modelem jest nie tyle Oklahoma, co Cleveland. Cavs po odejściu LeBrona byli w podobnej, a chyba nawet jeszcze gorszej sytuacji, a po dwóch latach zebrali całkiem obiecujący, młody skład. Pytanie czy Orlando trafi się w drafcie gracz porównywalnej klasy co Irving.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"According to an NBA GM speaking to Sam Amico of Fox Sports, the Pacers, Spurs and Magic make the most sense as teams interested in C Greg Oden once he is ready to return to the NBA."

Myśle ze jak by sie udało to bylo by swietnie. Magic i tak sa w przebudowie , wiec jezeli by sie połamał po raz kolejny , nic wielkiego by sie nie stalo. A jak by zaskoczylo to bylo by ze odchodzi center wybrany z no.1 i przychodzi takowy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz pod jakim kontraktem cała trójka jest? Czy nie kumasz wgl jak się tworzy drużyny w NBA?

Nie rozumiem pytania

 

Pytasz mi się o ich kontrakty?

Kubbas od lat o tym gadamy na forum, wiec jak moge nie wiedzieć?

Dobrali by do tego tradeu jakąś Minnesote, czy inne Golden State i chociaż jakieś sensowne picki by otrzymali jak nie chcieli Iggego. Przecież to Magic dyktowali warunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.