Skocz do zawartości

Dwight w Lakers, Bynum w Philly, Iggy w Nuggets


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Orlando Magic mają pełne gacie szczęscia.

ich radośc zrozumiec może tylko matka, która pozbywa się z domu wyrodnego

bachora, płaci na jego utrzymanie, ale poza tym ma wolną chatę i życie z powrotem

dla siebie, bez jego wrzasków, wybrykow i demolowania mieszkania;

kulturalnie więc może pić, palić, pieprzyć i nocami chodzić na retrospektywy filmowe.

 

żaden z was biedną i zestresowaną matką nigdy nie był, stąd wasze niezrozumienie jaką ulgę odczuwają

w Orlando ;]

 

poza tym, same c***owe informacje.

 

w Eastern będzie jedna drużyna, w Western będą dwie.

co oznacza w praktyce, ze właściwy sezon zacznie się w połowie maja i potrwa do połowy

czerwca. zacznie się od finałów Western i przeciągnie do końca Finałów właściwych.

 

reszta sezonu będzie dla pasjonatów, wiernych kibiców drużyn-fantomów i dla miłośników

fantasy.

 

ci, których interesuje wyłącznie sens sensów rozgrywek, czyli odpowiedź na pytanie : kto wygra ?

mogą rozstawiać leżaki plażowe.

w ostatnim też mieli labę, ale na ich nieszczęście okazało się to dopiero tuż przed Finałami i

nie dało się anulować nonsensowności oczekiwań na jakiekolwiek istotne wydarzenia poza

oczywistościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orlando Magic mają pełne gacie szczęscia.

ich radośc zrozumiec może tylko matka, która pozbywa się z domu wyrodnego

bachora, płaci na jego utrzymanie, ale poza tym ma wolną chatę i życie z powrotem

dla siebie, bez jego wrzasków, wybrykow i demolowania mieszkania;

kulturalnie więc może pić, palić, pieprzyć i nocami chodzić na retrospektywy filmowe.

 

żaden z was biedną i zestresowaną matką nigdy nie był, stąd wasze niezrozumienie jaką ulgę odczuwają

w Orlando ;]

 

poza tym, same c***owe informacje.

 

w Eastern będzie jedna drużyna, w Western będą dwie.

co oznacza w praktyce, ze właściwy sezon zacznie się w połowie maja i potrwa do połowy

czerwca. zacznie się od finałów Western i przeciągnie do końca Finałów właściwych.

 

reszta sezonu będzie dla pasjonatów, wiernych kibiców drużyn-fantomów i dla miłośników

fantasy.

 

ci, których interesuje wyłącznie sens sensów rozgrywek, czyli odpowiedź na pytanie : kto wygra ?

mogą rozstawiać leżaki plażowe.

w ostatnim też mieli labę, ale na ich nieszczęście okazało się to dopiero tuż przed Finałami i

nie dało się anulować nonsensowności oczekiwań na jakiekolwiek istotne wydarzenia poza

oczywistościami.

największe +1 eva.

 

zabawa pt. nba przez większość sezonu polega teraz na tym że 14 drużyn z wschodu będzie się biło żeby dostać wpierdol od miami w ecf.

reszta patrzy i kibicuje.

a zachód teraz ma tak przejebane że głowa mała, prawdopodobnie jakby skleić jakas reprezentacje west wylaczajac lal i okc to i tak ten team by sie nie liczyl.

damn.

ale melo mówi że jest fajnie.

moze jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mycek, nie siej paniki tyle czasu przed sezonem... jest tak wiele czynników, które mogą wpłynąć na końcowe rozstrzygnięcie, że nie ma co zakładać czegokolwiek z góry. ale jeśli chcesz możesz dołączyć do żółtej rodziny, drzwi otwarte ;)

 

 

skleiłem na szybko team z reszty zachodnich zawodników...

 

paul/conley/parker

gordon/manu

gay/iggy/batum

dirk/griffin/love/aldridge

duncan/cousins/gasol

 

i nie jest chyba źle, a pewnie kogoś pominąłem. także bez przesady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam bardzo za osobistą ucieczkę, ale...

Matek, ty jesteś takim baranem i ignorantem czy tylko udajesz?

Sam fakt tak postawionej tezy przez mycka jest dość znamienny, a ty wychodzisz nagle z jej obalaniem. Weź się zastanów trochę. ;)

 

I nie chodzi nawet o to, że nie lubię Lakers.

Liga znów będzie pikować w dół (poziom gry, zainteresowanie, zyski), już nie wspominając o idei czystej rywalizacji.

Zobacz sobie na igrzyska, które w większości wypadków są bardzo słabe (zwłaszcza gra dream teamu), liga właśnie zmierza w tym kierunku (2-3 silne drużyny, reszta zgoła przeciwnie).

 

 

 

Ale są też plusy.

Nash ma już niewiele grania, Gasol już zardzewiał, Kobe już bardziej szkodzi drużynie, aniżeli pomaga, a na Dwightcie frenczajsu zbudować się nie da, także ta dynastia potrwa zapewne mniej więcej tyle, ile ta z 2004. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podejrzane w tym trejdzie jest to ze najpierw Magic chcieli wyczekac Netsow by dali wiecej i wiecej i wiecej, wiec Nets zaoferowali wszystko co mogli a i to bylo za malo wiec Magic spanikowali i dali maxa dla Brooka ktorego mogli dac zawsze bo mogli matchowac kazda oferte - wiec tutaj ogolnie Billy King powinien stracic glowe

 

potem Rockets oferowali wszystko co mieli z pickami, prospectami i cap spacem wlacznie po czym Magic odmowili

 

a na koniec Magic spanikowali i wciagneli samego Bynuma bez Gasola (ktorego Lakers ostatecznie by wydali za fillery)

 

podsumowujac Nets panikuja i maxoutuja Brooka, Morey amnestiuje Scole(co prawda chyba traci na tym nie wiele kasy bo sporo go wylicytowali ale zawsze mogl dostac jakis prospect za niego, no i podpisuje Asika za fortune), po czym Magic ten panikuja i biora najgorsza mozliwa oferte - czyli miliardowy kontrakt Afflalo

 

nie wiem jaki tu byl tok myslenia bo tankowac mozna bylo z Bynumem ktory by sie polamal albo mozna go bylo oddac za cos 3 razy bardziej perspektywicznego z polowy ligi

 

podsumowujac zydzi rzadza swiatem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oh jaka ludzie maja wybiorcza pamiec. wszyscy bija sie zeby dostac wpierdol od Miami. dobre sobie. ktos zapomnial ze do czasu kontuzji Rose'a to oni mieli zdecydowanie najsilniejszy zespol gdy byli w pelnym skladzie ? wygrywali mecze przewaga 11 pktow gdy wszyscy byli zdrowi, to jest poziom historycznych poteg typu Bulls Jordana, Celtics Birda czy Blazers Waltona. Heat natomiast wcale nie zdominowali PO na wschodzie, ledwie sie przez nie przeczlapali majac ogromne problemy z Indiana i przede wszystkim Celtics. przy tym Celtics byli calkowicie polamani, wlasciwie nie mieli kogo wystawic nawet na SG bo i Ray (beznadziejny po kontuzji kostki) i Bradley (wybity bark) byli niezdolni do efektywnej gry. przy tym dwa pierwsze mecze ECFs skonczyly sie przy bardzo kontrowersyjnym sedziowaniu, a szczegolnie game 2 gdzie Wade zgwalcil Rondo na kluczowej akcji pod koniec meczu i nic z teog nie mial. kiedy wy widzieliscie ta dominacje przeciwko zdrowym wschodnim zespolom ? bo ja widzialem meczarnie gdy wszyscy byli polamani, a na koniec chokejob Brooksa ktory calkowicie odszedl od podstawowych zalozen koszykowki i gral w jakis inny sport, bedac w swoim swiecie, na swoim odrealnionym poziomie k**** percepcji. Miami nigdy nie pokazali ze sa dominujaca druzyna. wy sie tutaj zachowujecie jakby Lakers 01 dopiero co rozpierdolili lige, to oczywiscie nie mialo miejsca, wiec skad ta panika ? az tak bardzo wasza pamiec jest wybiorcza ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale pieprzenie z tą oligarchią ligi...

 

po pierwsze na tym się kręci najlepszy biznes - najlepsze lata NBA miała gdy był jeden niepokonany zespół, gdzie teoretycznie od razu mogli im dawać pierścienie...

 

po drugie ja tu widzę GIGANTYCZNE wzmocnienie BOSTONU, MIAMI się z nimi męczyło do 7 meczu, a teraz doszedł obrońca na Wadea (Lee), obrońca na Lebrona (Green), wróci Bradley, wróci Wilcox, nie ujrzymy więcej Hollinsa czy Pavlovicia w rotacji...

w dodatku za RayRaya przyszedł Jet, który czasem przeciwko HEAT miewa lekką rękę...

w dodatku wzmocniła się Philly (Bynum przeciwko MIA może masakrować) i NJN (czy jak oni się teraz zwą) złożyło fajną paczkę.

w INDY postępy robi HIBBO i PGeorge, ponadto dokoptowali firepower z ławki w postaci GGreena no i wreszcie pozbyli się tego konusa na rozgrywajku a jest DJAugustin, równie mały ale przynajmniej grę jakoś prowadzi...

a może na PO wróci Rose ? z jego determinacją bym się nie zdziwił...

dla mnie wschód to coś do oglądania w tym sezonie.

 

a na zachodzie jest SAS OKL i LAL, a oglądać się przyjemnie powinno jeszcze Wolves czy DEN.

 

jest czym się jarać a nie marudzić i już zastanawiać się czy w finale LAL zesweepują MIA...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale pieprzenie z tą oligarchią ligi...

 

po pierwsze na tym się kręci najlepszy biznes - najlepsze lata NBA miała gdy był jeden niepokonany zespół, gdzie teoretycznie od razu mogli im dawać pierścienie...

 

po drugie ja tu widzę GIGANTYCZNE wzmocnienie BOSTONU, MIAMI się z nimi męczyło do 7 meczu, a teraz doszedł obrońca na Wadea (Lee), obrońca na Lebrona (Green), wróci Bradley, wróci Wilcox, nie ujrzymy więcej Hollinsa czy Pavlovicia w rotacji...

w dodatku za RayRaya przyszedł Jet, który czasem przeciwko HEAT miewa lekką rękę...

w dodatku wzmocniła się Philly (Bynum przeciwko MIA może masakrować) i NJN (czy jak oni się teraz zwą) złożyło fajną paczkę.

w INDY postępy robi HIBBO i PGeorge, ponadto dokoptowali firepower z ławki w postaci GGreena no i wreszcie pozbyli się tego konusa na rozgrywajku a jest DJAugustin, równie mały ale przynajmniej grę jakoś prowadzi...

a może na PO wróci Rose ? z jego determinacją bym się nie zdziwił...

dla mnie wschód to coś do oglądania w tym sezonie.

 

a na zachodzie jest SAS OKL i LAL, a oglądać się przyjemnie powinno jeszcze Wolves czy DEN.

 

jest czym się jarać a nie marudzić i już zastanawiać się czy w finale LAL zesweepują MIA...

a miami grało dużą część PO bez swojego 3. najlepszego zawodnika

po tym jak wrócił to spokojnie pykneli G6 i G7 z bostonem [ g5 wybacz, nie policzę, grał bardzo krótko]

i na spokoju wygrali finał

 

gigantyczne wzmocnienia Bostonu, LOL

 

 

 

 

to wogóle z cyklu myth-busters --- Bosh wiadomo jest cipa, dziecko dinozaura i wogóle trzeba z niego polewać

ale pomijając te urban legends to drugi raz z rzędu zagrał bardzo solidne PO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupchak gave respect to Rob Hennigan - who frustrated Mitch, as he's supposed to as an opposing GM. Mitch said he suspects Philly was Orlando's plan for some time but they were just waiting for Harkless to get past the 30-day no-trade restriction. Kupchak thought it was dead until recently then it moved quickly to deal. Orlando brought in Philly and Denver. Mitch also said he's done with home runs for the offseason
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Nets attempted to trade for Dwight Howard in December, March and again in July, offering a package centered around Brook Lopez, Kris Humphries, MarShon Brooks and four unprotected first round picks.Brooklyn also would have taken back the contracts of Jason Richardson, Chris Duhon and Earl Clark, who were ultimately included in the four-team trade.

A source says the Nets and Magic had animosity in their trade talks due to Orlando's contention that Brooklyn illegally contacted Howard in December without permission.

 

Czyli co, Magic obrazili się na Nets za kombinowanie za plecami więc wzięli gorszy deal? Nieźle sie tam robi biznes.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupchak gave respect to Rob Hennigan - who frustrated Mitch, as he's supposed to as an opposing GM. Mitch said he suspects Philly was Orlando's plan for some time but they were just waiting for Harkless to get past the 30-day no-trade restriction. Kupchak thought it was dead until recently then it moved quickly to deal. Orlando brought in Philly and Denver. Mitch also said he's done with home runs for the offseason

Jak się odbudujecie jak Memphis po Gasolu to nie będzie źle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale te ogórki nie potrafily wprowadzic nets do PO wiec o czym my tu wogole mowimy?? to byl lepszy deal?? wole prospecty i picki. a bynum hmm niewiadomo kiedy sie polamie, ma nasrane we lbie i moglby odejsc w lato wiec orlando byloby na 0. to lepsze?? z tak obladowanym miami, bostonem, brooklynem nie ma sie co narazie spieszyc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bosh wzmocni HEAT na bank (choć wątpię żeby znów zza łuku wygrał jakieś spotkanie...), ale BOS dodał siły młodości atletyzmu i świetnej D na pozycjach 2 i 3. Naprawdę nie widzisz jak to będzie istotne ?

KG już nie będzie musiał podwajać wszystkiego do 20 stóp od kosza, tylko będzie mógł zawęzić 'patrolowany rejon', bo Lee i Green są na tyle szybcy żeby choć trochę ustać Wadeowi i LeBronowi, więc KB będzie miał utrudnione zadanie.

 

dla mnie BOS pod kątem rywalizacji z MIA wzmocnił się GIGANTYCZNIE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają mniejsze kontrakty i zwiększają szanse na topowy pick.

 

Magic nie chcieli się pakować w niepewnego Bynuma, ale poza pewnym kontraktem, Lopez też nie daje gwarancji ciągłej gry na wysokim poziomie. A tak może uda się wyciągnąć Noela za rok lub Muhammada. Woleli prospecta Harklessa i picki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.