Skocz do zawartości

DRTG, RAPM, rankingi i inne statystyki


TrueLA24

Rekomendowane odpowiedzi

Luki, właśnie to miało wynikać. Oczywistym jest, że jeśli oceniamy na podstawie jakichś danych szanse do zdobycia mistrzostwa, to suma prawdopodobieństw musi wynosić 1 (100%). Ale już np. gdybyśmy na podstawie jakichś danych mieli oceniać szanse na wejście do PO, to suma prawdopodobieństw wynosiłaby nie 100%, a 1600% (16, bo tyle drużyn wchodzi), a gdyby chodziło o wejście do finału to 200% (prawda, że oczywiste?). Wszystko zresztą jest zilustrowane jak na dłoni w linku Boowki (przy okazji też widać tam równie dobrze, że te obliczenia nie są funta kłaków warte ;)). Dlatego dziwi mnie, skąd w ogóle dyskusja na temat jak to jest, skoro sprawa jest klarowna. No ale skoro to poważny temat, to nawet odpiszę MM&I:

 

a czemu to niby takie oczywiste że ma się sumować do 100? może to ocena szans jednego zespołu, czyli ma 60% szans że wygra a 40% że nie. chyba tak są zakłądy robione?

Nawiązując do tego, co wyżej: jeśli chodziłoby o pytanie dotyczące wygrania mistrzostwa, to w tym przykładzie te 40% byłoby niczym innym jak sumą szans pozostałych drużyn. Edytowane przez Kily
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dwa przemyslenia:

- moze byc teoretycznie tak, ze druzyna z negatywnym wskaznikiem sredniej punktow przewagi moze miec dodatni bilans zwyciestw

- ogolnie to jest to o tyle niefajna kalkulacja, bo nie zaklada sytuacji, w ktorej druzyna albo oszczedza dziadow w regularze, albo ma kontuzjowanego waznego zawodnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego ma zakładać taką sytuację? po prostu pokazuje na jakim poziomie gra dana drużyna w okreslonych warunkach - czy jest to granie bez kontuzjowanej gwiazdy, czy z oszczędzmianymi weterana.

To jezeli tak jest, to nie powinna byc wykorzystywana jako wyznacznik tego, jaka jest szansa zdobycia mistrzostwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i mieli 42-40. czyli tak, jak mowilem. poza tym skoro mowisz, ze to nie taka rzadkosc, to ile takich przypadkow bylo?

Są jeszcze Wizards'08 z 43-39 albo Warriors'07 i Lakers'07 z 42-40. Przepraszam, że nie sprawdzę ile takich przypadków było w historii, ale zwyczajnie szkoda mi na to czasu. 4 razy na 6 sezonów to jak dla mnie "nie tak rzadko".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, to okazuje sie, ze statystyka ta jest li tylko wylacznie pokazujaca, ze dany zespol wysoko wygrywa z innymi, albo ma duzo zwyciestw. Tu juz by trzeba sie bylo zaczac bawic w korelacje, zeby zrozumiec zaleznosc jednego od drugiego.

 

Bardziej zastanowilbym sie nad jakas matryca Pugh do tego, zeby zaczac analizowac szanse na mistrzostwo. Oczywiscie punkt otwarty, jak przypisac wagi.

 

EDIT.

 

A juz nie komentuje faktu, ze moze dawac ujemne prawdopodobienstwo Houston w 2010 roku :D. Czyli z punktu widzenia matematyki jest totalnie do dupy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vince Carter z lekko większym niż LeBron? :P

 

kiedyś podałem Cartera jako czołowego obrońcę to mnie wyśmiano. :)

myślałem, że Parker , Lowry , Bogut, Nene, West,Kobe mają większy wpływ. ale jeśli chodzi o Jeffa Foster czy Nicka Collisona było niezawodne. ;)

Ci dwaj ostatni tylko przez razism nie graja więcej.

jestem ciekaw jak radziłaby sobie piątka Nowitzki-Garnett-James-Manu-Paul ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Vinca-defensive-stoppera nie uwierzę ;)

 

Parker , Lowry , Bogut, Nene, West,Kobe mają większy wpływ

Parker w zeszłym roku miał bardzo duży impact. Na przestrzeni 10 lat raczej też. Znaczy - tak jak można się było spodziewać - daje dużo w ataku ale oddaje trochę w obronie.

 

Lowry ma nizły impact, Bogut też, zwłaszcza w obronie. Nene to samo. Jeśli chodzi o Davida Westa to nie jestem zaskoczony, no może tym, że tak mało oddaje w obronie, na żywca wydaje się jeszcze gorszy. Kobe Cię zaskakuje? Superstar w ataku, przeciętność w obronie. Każdy normalny człowiek to zauważy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślałem, że Parker , Lowry , Bogut, Nene, West,Kobe mają większy wpływ. ale jeśli chodzi o Jeffa Foster czy Nicka Collisona było niezawodne. ;)

 

Nene w Top 10 to mało? A Bogut raczej nie opuszcza top5, raz nawet był #1.

 

A Carter w prawie każdym sezonie ma porządny impact po obu stronach boiska, więc chyba będę się musiał z nim przeprosić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.