Skocz do zawartości

Przekręty w NBA, równe i nierówne trejdy


Alonzo

Rekomendowane odpowiedzi

Jak poświęcając kasę można zrobić coś wyjątkowego to wybrałbym sukces drogie dzieci kapitalizmu.;) Jest pewna subtelna różnica między Pracownikiem Miesiąca w Biedronce, a zostaniem Mistrzem NBA wnajlepszej koszykarskiej lidze świata.

 

Mdłe te Wasze teksty o LBJu, czy teraz Allenie.

 

a propos Magica czy Birda looknijcie se na drafty bo chyba czegoś nie ogarniacie. W '79 Lakers zajęli 5 miejsce na Zachodzie i.. pierwszy pick w drafcie (se kupili) zgadnijcie kogo wybrali.. Większe jaja były w '82 jak po zdobyciu mistrzostwa z 1 pickiem wybrali Worthyego. Wyobraźcie sobie teraz ten hejting, jak w tegorocznym drafcie wychodzi Stern i mówi - Z nr 1 w 2012r Miami Heat select Anthony Davis..

Do tego tak jak teraz Allena pozyskali takich graczy jak McAdoo, czy Thompson.

 

z Celtics z Birdem, czy McHalem byłoi podobnie, a Parisha se z Golden St. pozyskali.

 

Stern dla wyrównania ligi ukrócił ten proceder. Zresztą z ostatnimi nr pierwszej rundy - czyli 23 i 24 tez można bylo takiego Greena, czy Nixona wybrać.

 

Heat to wyjątkowa organizacja jeżeli chodzi o pozyskiwanie wartościowych graczy, którzy właśnie kosztem kasy chcą osiągnąć sukces. Garnetta ubóstwiam za to, co robi na boisku, ale pazerność zdecydowanie nie jest jego atutem. Chytry dwa razy traci - jak mówi przysłowie.

 

Fajnie, że w Oklahomie jest milo i rodzinnie, ale obstawiam, że ta sielanka sie skończy, jak przyjdzie podpisywać kontrakty Hardenowi i Ibace. Do tego niech przyjdą kontuzje (u Westbricka to chyba kwestia czasu - naturalnie nie życzę mu tego, ale tak wnioskuje po jego stylu gry) i wszystko może sie rozsypać jak domek z kart.jako, że światem rządzi przypadek, obaczymy:cool:

Edytowane przez Kubbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadchodzi Alonzo, jeszcze go nie widać, a już pierdoli.

 

Jak poświęcając kasę można zrobić coś wyjątkowego to wybrałbym sukces drogie dzieci kapitalizmu.;) Jest pewna subtelna różnica między Pracownikiem Miesiąca w Biedronce, a zostaniem Mistrzem NBA wnajlepszej koszykarskiej lidze świata.

 

Mdłe te Wasze teksty o LBJu, czy teraz Allenie.

 

a propos Magica czy Birda looknijcie se na drafty bo chyba czegoś nie ogarniacie. W '79 Lakers zajęli 5 miejsce na Zachodzie i.. pierwszy pick w drafcie (se kupili) zgadnijcie kogo wybrali.. Większe jaja były w '82 jak po zdobyciu mistrzostwa z 1 pickiem wybrali Worthyego. Wyobraźcie sobie teraz ten hejting, jak w tegorocznym drafcie wychodzi Stern i mówi - Z nr 1 w 2012r Miami Heat select Anthony Davis..

Do tego tak jak teraz Allena pozyskali takich graczy jak McAdoo, czy Thompson.

 

z Celtics z Birdem, czy McHalem byłoi podobnie, a Parisha se z Golden St. pozyskali.

A Stalin nie był taki zły, bo wyzwolił Europę z rąk nazistowskich Niemiec...

 

 

Fajnie, że w Oklahomie jest milo i rodzinnie, ale obstawiam, że ta sielanka sie skończy, jak przyjdzie podpisywać kontrakty Hardenowi i Ibace. Do tego niech przyjdą kontuzje (u Westbricka to chyba kwestia czasu - naturalnie nie życzę mu tego, ale tak wnioskuje po jego stylu gry) i wszystko może sie rozsypać jak domek z kart.jako, że światem rządzi przypadek, obaczymy:cool:

Pisze to fan Wadea i Jamesa, którzy bazują na podobnym stylu gry co Westbrick. :crushed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propos Magica czy Birda looknijcie se na drafty bo chyba czegoś nie ogarniacie. W '79 Lakers zajęli 5 miejsce na Zachodzie i.. pierwszy pick w drafcie (se kupili) zgadnijcie kogo wybrali.. Większe jaja były w '82 jak po zdobyciu mistrzostwa z 1 pickiem wybrali Worthyego. Wyobraźcie sobie teraz ten hejting, jak w tegorocznym drafcie wychodzi Stern i mówi - Z nr 1 w 2012r Miami Heat select Anthony Davis..

Do tego tak jak teraz Allena pozyskali takich graczy jak McAdoo, czy Thompson.

 

z Celtics z Birdem, czy McHalem byłoi podobnie, a Parisha se z Golden St. pozyskali.

Łosz k**** ile bzdur.

1. Nikt nie kazał Jazz podpisywać Goodricha, za którego Lakers dostali 1rd picki.

2. Cavs nie oddawali przyszłego picku użytego na Worthy'ego z pistoletem przy skroni.

3. Birda Celtics wybrali z 6. numerem, m.in. po Philu Fordzie, Rickym Robeyu i Purvisie Shorcie. A pick mieli, bo mieli c***owy zespół. To tak jakby ktoś miał pretensje, że Heat dostali Wade'a.

4. Parisha i pick wykorzystany na McHale dostali od GSW za nr 1 draftu 1980.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zobacz jak ostatnimi laty krytykowano np. deal za Gasola. Tamte wymiany były jeszcze gorsze, a i kto wie czy do tego nie dochodziło do machlojek pod stołem (takie czasy). W każdym razie jak teraz niektórzy mogą czuć smród po przejściu Allena, tak samo wtedy czuto smród po tych dealach Lakers i Celtics. Alonzo zdecydowanie ma rację - tamte składy Lakers i Celtics były napakowane.

To że były napakowane, to przecież nie ma wątpliwości, ale to czy szła kasa pod stołem, tego nie wiemy, więc dopóki się nie dowiemy, stwierdzenie "Lakers kupili pick Magica" jest nieprawdą. Zresztą wtedy zamiast loterii z piłeczkami rzucało się monetą i równe szanse na jego pozyskanie mieli...Bulls, ale niestety mieli pecha ;]

Generalnie pozyskanie Magica wyglądało tak:

[video=youtube;tk0WtKaSiDc]http-~~-//www.youtube.com/watch?v=tk0WtKaSiDc

A Bird był jak najbardziej dostępny w drafcie 78, tylko stwierdził, że chce jeszcze pograć w Indiana State. A przepisy były takie, że nawet jeśli został wybrany przez Celtics w drafcie, rok później mógł się znowu zgłosić jakby nic się nie stało. No ale się nie zgłosił. Trejd po McHale i Parisha był jak najbardziej ok. Celtics oddali nr 1 i 13 draftu 1980 za nr 3 i Parisha. Żaden przekręt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karpik

6, 8 i 1 pick za schodzącą gwiazdę i pick z końca pierwszej rundy draftu i dla Ciebie wszystko jest ok, tak?

To tak, jakby dziś Heat oddali do Charlotte Bobcats (bo właśnie na tym poziomie byli wtedy NO Jazz) Raya Allena ( niech Tobie nawet będzie Chrisa Bosha zamiast Raya) i swój pierwszorundowy pick z 2014r. za niezastrzeżone picki Bobcats z draftów w 2013, 2014 i 2015r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karpik

6, 8 i 1 pick za schodzącą gwiazdę i pick z końca pierwszej rundy draftu i dla Ciebie wszystko jest ok, tak?

To tak, jakby dziś Heat oddali do Charlotte Bobcats (bo właśnie na tym poziomie byli wtedy NO Jazz) Raya Allena ( niech Tobie nawet będzie Chrisa Bosha zamiast Raya) i swój pierwszorundowy pick z 2014r. za niezastrzeżone picki Bobcats z draftów w 2013, 2014 i 2015r.

Jazz byli świeżo po sezonie z bilansem 38-44, Lakers 40-42 (2 sezonu z rzędu poza playoffs), a Ty próbujesz z tego robić trade all-time worst team z miszczami ligi. Nie wiem też czy warto przypominać, że nie wiadomo było, jak wysokie to będą picki, a o samym wyborze Magica zadecydował rzut monetą (rzucano 3 lata po oddaniu przez Jazz tego picku, więc mało prawdopodobne, żeby był to misterny, uknuty kalifornijski plan). Aj, już przypomniałem.

 

Jeśli masz jeszcze jakieś teorie spiskowe w zanadrzu, chętnie poczytam. Na razie dobrze się bawię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Pistons jako urzędujący wicemistrzowie konferencji mieli w 2003 roku drugi pick w jednym z najlepszych draftów all-time. To dopiero przekręt stulecia, tym bardziej, że dostali go za Otisa Thorpe'a. Inna sprawa, że go zmarnowali koncertowo. Tak w ogóle sam trade miał miejsce w 1997 roku, Darko Milicic miał wtedy tylko 12 lat i jeszcze nie wiedział, że to właśnie nim handlują. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz jeszcze jakieś teorie spiskowe w zanadrzu, chętnie poczytam. Na razie dobrze się bawię.

Parę, ale trzymajmy sie tej o Magicu, bo jakoś nigdy się w ten temat nie zagłębiałem, a ciekawie to wygląda.

 

Dlaczego porównujecie pojedyncze zastrzeżone picki Clippers, czy Pistons do trzech pod rząd niezastrzeżonych drużyny, która wiadomo, że sukcesów nie osiągnie, bo niby z kim jak oddała właśnie trzy wysokie numery jednej z najsilniejszych najprężniej działających organizacji w lidze? Jazz w lidze byli od dwóch lat, a ściągnięciem Goodricha ograniczyli sobie rozwój drużyny. Potrzebowali druga gwiazdę, żeby przyciągnąć ludzi do hali, ale kosztem wyników.

Porównując tamtych Jazz do Lakers żonglujesz faktami interpretując je do swojej teorii.

 

O rzucie monetom wiem, jasne, że nikt nie miał pewności, że któryś z tych picków będzie pierwszym, ale, że będą wysoko to było raczej pewne.

 

Pamiętaj też, że pozyskiwanie nowych graczy (tzw.FA) pewnie odbywało się tak jak z Goodrichem, czyli trza było oddać jakieś drafty, a Jazz właśnie spuścili do LA trzy najbliższe wysokie picki. Jak Magic był wybierany w drafcie, to Jazz właśnie sie pakowali do Salt Lake City, bo z Goodrichem wygrali kolejno 35, 39 i 26 meczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kręcisz panie. Przecież Irving to był pierwszy pick normalnie wylosowany w loterii.

No był normalnie wylosowany, ale jako pick Clippers przeca, który Cavs dostali właśnie w tej wymianie o której pisze karpik, czyli wszystko ok

Cavs swój pick wykorzystali z 4 na Tristana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazz w lidze byli od dwóch lat, a ściągnięciem Goodricha ograniczyli sobie rozwój drużyny. Potrzebowali druga gwiazdę, żeby przyciągnąć ludzi do hali, ale kosztem wyników.

Porównując tamtych Jazz do Lakers żonglujesz faktami interpretując je do swojej teorii.

 

O rzucie monetom wiem, jasne, że nikt nie miał pewności, że któryś z tych picków będzie pierwszym, ale, że będą wysoko to było raczej pewne.

 

Pamiętaj też, że pozyskiwanie nowych graczy (tzw.FA) pewnie odbywało się tak jak z Goodrichem, czyli trza było oddać jakieś drafty, a Jazz właśnie spuścili do LA trzy najbliższe wysokie picki. Jak Magic był wybierany w drafcie, to Jazz właśnie sie pakowali do Salt Lake City, bo z Goodrichem wygrali kolejno 35, 39 i 26 meczy.

Czyli sam se odpowiedziałeś po co Jazz brali Goodricha. Z porównywaniem Jazz z Lakers i żonglowaniem faktami nie wiem za bardzo o co chodzi, przypomnę, że Ty tamtych NOJ porównałeś do Charlotte "łorst ewa" Bobcats, a Lakers, którzy nie weszli nawet do PO, do tegorocznych Heat. To z kolei nie ma nic wspólnego z faktami.

 

Goodrich generalnie nie wypalił, bo już na początku pierwszego sezonu w Jazz skontuzjował se achillesa i potem był już cieniem samego siebie. Przypomnę, że nie mówimy o byle bolku, tylko o HoF, jednym z liderów Lakers 1972, który 2 lata przed przejściem do NOJ był w All-NBA 1st team.

 

Podsumowując, nie ma żadnych przesłanek do tego, żeby mówić, że Lakers kupili pick Magica (jeśli dalej tak uważasz, chętnie zobaczę przynajmniej jakiś spiskowy artykuł na ten temat), jeśli mówimy o kupowaniu graczy w tamtych czasach, to najlepszym przykładem są Knicks, którzy kupili z Buffalo McAdoo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karpik

Naprawdę nie widzisz różnicy?

Lakers sie przebudowywali po tym jak w przeciągu 16 lat 10 razy grali w Finale NBA. Faktycznie 2 razy byli później poza playoffs, ale zrównywanie Lakers i NO Jazz chyba jest nie na miejscu mimo wszystko.

Bobcats i Heat to przykład, żeby uwidocznić przepaść jaka dzieliła obie organizacje ale jak chcesz to możemy wymienić te kluby na Spurs i Wolves - bez różnicy. Kierowanie sie przybliżonym bilansem w 1-2 sezonach mija sie z celem. Trzy sezony bez draftu za Goodricha, którego kariera się chyliła ku końcowi, co to za perspektywa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alojz

Ja nigdzie nie napisałem, że to nie był jednostronny deal, Ty za to napisałeś, że Lakers kupili pick Magica, ja napisałem, że nie kupili i wyjaśniłem jak to się odbyło. To tyle.

 

Nigdzie też nie zrównywałem Lakers i Jazz, podałem tylko i ich bilanse, to że były niemal równe nie ma żadnego znaczenia, chodziło mi o to, że w niczym nie przypominały bilansów Bobcats i Heat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie o to mi chodziło, że niektóre deale były dość jednostronne pod kątem lepiej zorganizowanych klubów :)

 

Nie pamiętam, czy Magic, ale Bird krytykował LBJa za pójście na łatwiznę (czyli do Heat), ale dziś, gdy jest 30 teamów nie tak łatwo zbudować dobra drużynę na lata. Przez drafty trza mieć dużo szczęścia (Oklahoma). Kiedyś było to jednak łatwiejsze. Dziś zebranie, takiej ekipy jak tamci Lakers czy Celtics graniczy z cudem. Obaczymy co wyjdzie z experymentu Miami.

 

Pozdrawiam:)

 

Kubbas

To Ty wydzieliłeś ten temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.