Utah Jazz [2012-2013] - Czas na kolejny krok do przodu.

[Ugoda]

Jaka jest szansa, że te gamonie mimo przegrania ostatnio tylu łatwych spotkań, dadzą radę Lalki przeskoczyć? Z tego co patrzyłem na terminarz, to mają ciut łatwiejszy od Bryantów. Ale myślę realnie, więc teraz los Jazz leży w rękach Lalek. Wynik między nimi to 2-1, więc jeśli będzie na końcu podobny bilans to wchodzą Dżezmeni z zasady.

 

Niech ktoś na to spojrzy na spokojnie, bo założyłem się z kumplem na początku sezonu o 100zł i nawet już nie o kase chodzi, a styl w jakim mogę ten zakład przerżnąć, bo mieli przez połowę sezonu 8th bilans, a dali się wydymać...

[badboys2]

#lalki #bryanty

 

rozumiem, ze w domu zbyt mocno cie kochali? nie mozna normalnie napisac?

[ignazz]

w temacie o jazz myślę że mozna trochę pofolgować. karygodne byłoby uzywać takich stwierdzeń w rdzennym lejkersowym temacie ale tu? troche dystansu bo są wieksze kłopoty niż nazewnictwo w temacie raczej wrogo nastawionej ekipy....

[Ugoda]

Idź być fanem Lakers'ów gdzie indziej. Z całym szacunkiem, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie, więc nic nie wniosłeś. To bardziej karygodne.

 

A wątek 'miłości w domu' to chyba z jakiejś interesującej powieści zaczerpnąłeś, bo nie wierzę, żeby to było autentyczne pytanie.

[Tizz]

nie to, że dali się Jazzmani wydymac tylko idac tą terminologią poczynili 'fuckurself'. Lejki dalej jak byli tak sa słabi poprostu i to bardziej Jazz im oddali ten 8 seed niz oni sami sobie go wywalczyli jakas zwyzką formy czy też 'medżik tacz' Majka Di.

Strata jest minimalna a i niby terminarz łatwiejszy, więc powinni dac radę acz obie druzyny zaliczają głupie wpadki i szczerze mówiąc biorac pod uwage persony, ktore tym sterują mozna się spodziewac Mavs na 8 i ta stowkę spisałbym juz na straty ;]

[ely3]

Dallas ?? Nie sądze. Ma 5 wyjazdów a jest 2 mecze w plecy w stosunku do Jazz i Lakers i na dodatek ma gorszy bilans bezpośredni z obiema ekipami. Jazz dziś wyrównało stan i do końca mają dokładnie tyle samo meczy u siebie i na wyjeździe co Lakers. Los Angeles ma łatwiejsze wyjazdy , trudniejsze ekipy u siebie. Jeśli w LAL kontuzje są poważne to ich nie widzę w końcówce sezonu zwłaszcza że ich ostatnie sukcesy polegały na lepszej ofensywie a nie na poprawie obrony więc kontuzje Nasha i Bryanta moga ich zaboleć . Stawiam że Utah jak rok temu świetną końcówką zapewni sobie 8 miejsce ( z tym że z San Antonio ich kompletnie nie widzę)

[elwariato]

Gdzieś mam czyjś zakład i jak powiedziałem swój też, nie chce żeby do tych play off wchodzili, dać wydymać to oni mogą jak sobie do po wejdą, plus gwoli ścisłości na 7 pozycji byli chyba tak samo długo jak na 8

[ely3]

elwariato

Ja nie kupuje Twojej koncepcji. Dla takiej młodej ekipy jak Utah o wiele lepsze jest wchodzenie do PO i nabierania doświadczenia nawet jeśli to będą ciężkie porażki ze Spurs. Tej ekipie brak rozegrania nawet na przeciętnym poziomie więc latem ich główny cel to pg - niestety latem wybitnych graczy nie ma dostępnych. I trzeba oceniać realnie że bez rozegrania z Alem na środku który zawsze jest o 2 myśli spóźniony pod koszem i z Foye który by nie zatrzymał nawet drużyny oldboyów to i tak Jazz nieźle się trzyma. O negatywnym wpływie Foye pisałem kilka postów temu. O Alu można podobny. Ci dwaj gracze rozwalają każdy system obronny jeśli razem przebywają na parkiecie. A do końca moim zdaniem powinniśmy utrzymać już to 8 miejsce

[RappaR]

O w końcu jakiś fan Jazz się zgadza ze mną ze Al to wujek samo zło, który w defensywie prezentuje poziom Amare i kompletnie rozwala system defensywny. Upradge jaki wprowadza Favors zamiast niego jest ogromny.

[ely3]

Samo zło to już przesada bo on 1 na 1 nieźle broni. I ofensywę też ma niezgorszą jego problemem jest fatalna obrona pick and rolli. I w tym celu trzeba ustawić zasieki na pozycjach 1-3. W ustawieniach z Haywardem na 2 i Marvinem na 3 i Burksem na 1 na przykład Utah nie dopuszcza rywali do dużej ilości penetracji i wtedy Al nie jest takim szkodnikiem. Rozwalał mnie mecz w Houston ostatnio gdzie Lin wjeżdżał raz za razem ( do momentu aż go Burks przejął w obronie) a Al za każdym razem stał tyłem do atakującego gracza a jak się obracał to rywal już go zdążył minąć

[RappaR]

Za obronę głownie odpowiada wysoki - popatrz na wpływ Duncana czy Garnetta np Al ma dobra obronę 1 na 1 bo nie gra team defense praktycznie jest przysrubowany do swojego gracza.

[elwariato]

elwariato

Ja nie kupuje Twojej koncepcji. Dla takiej młodej ekipy jak Utah o wiele lepsze jest wchodzenie do PO i nabierania doświadczenia nawet jeśli to będą ciężkie porażki ze Spurs. Tej ekipie brak rozegrania nawet na przeciętnym poziomie więc latem ich główny cel to pg - niestety latem wybitnych graczy nie ma dostępnych. I trzeba oceniać realnie że bez rozegrania z Alem na środku który zawsze jest o 2 myśli spóźniony pod koszem i z Foye który by nie zatrzymał nawet drużyny oldboyów to i tak Jazz nieźle się trzyma. O negatywnym wpływie Foye pisałem kilka postów temu. O Alu można podobny. Ci dwaj gracze rozwalają każdy system obronny jeśli razem przebywają na parkiecie. A do końca moim zdaniem powinniśmy utrzymać już to 8 miejsce

takie teksty to ja sprzedawałem rok temu jak wierzyłem że budyń się wyrobi, napewno beda jakoś brac pod uwagę ewentualny awans albo jego brak, a po zeszłoroczny sweepie wątpie żeby nam się na coś przydał kolejny, w tym roku ta ekipa gra gorzej i w play off bedzie jeszcze wieksza miazga, corbina zostawia i jak mu Kanter z Favorsem uratują dupę na następne sezony to bedzie tragedia, absurd pokroju Clippers i del negro, z takim trenerem i niezłymi graczami mozna się kisić całymi latami bo zawsze bedzie "jakaś 2rd" albo walka o finał konf.

 

A co do pg to wdrafcie jest sporo talnetu a na wolnym rynku i Calderon i Jack to spory uppgrade w stosunku do mo, czyli zawsze coś.

[ely3]

Widzisz wariato i tym się różnimy że ja nie wierzę w to że wejście do PO lub jego brak będzie mieć wpływ na pozostawienie Corbina na stanowisku trenera.

Po prostu on będzie tam tkwił no chyba że zarząd uzna inną koncepcję. Na dodatek ja widzę że Utah chce zrobić powtórkę z lata 2010 a więc puszczą za darmo Big Ala i Tinsleya. Raczej Watsona też nie zobaczymy a Foye i Mo tylko wtedy jeśli będą chcieć małe pieniądze. Różnimy się też tym że ja widzę naszą przyszłość opartą na Favorsie i wcale nie jest dogmatem że wysocy dostają maxa Zobacz jakie kontrakty podpisali Noah i Horford. A max Hibberta na pewno wystraszył co niektóre teamy przed szaleńczymi ofertami dla wysokich. Moim zdaniem Favors dostanie ofertę taką jaką ma Noah i za takie pieniądze go podpiszą, Sap pewnie 40 mln na 4 lata.

A dla takiego gracza jak Hayward czy Favors granie w PO będzie bezcenne - zwłaszcza że moim zdaniem postawią sie bardziej niż rok temu Spurs ( bo rok temu jak pamiętasz Corbin wpadł na debilny pomysł powrotu do s5 Howarda który wrócił po 6 tygodniowej kontuzji)

[elwariato]

ja myślę ze jednak będzie miało jakieś znaczenie, skład bogatszy pełny sezon i normalne przygotowania i gorszy wynik wypadało by na to zwrócić uwagę chociaż oczywiście głowy nie dam że tak będzie. Co do Play off to w zeszłym roku mówiłem o doświadczeniu na realu większość osób była innego zdania, w tym roku myślę inaczej SaS grają lepiej my gorzej w obecnym rs, rotacja jest prawie identyczna( przynajmniej na kluczowych pozycjach), co najwyżej jakimś cudem Mo i Foye jeden mecz przycelują i będzie 4-1.

 

Co do Favorsa to ja wierze że bedzie miał impact jak Noah ale również wierze że nawet po następnym sezonie, albo będzie miał luzem maksymalny kontrakt bo zasłuży albo ktoś będzie wierzył ze cały czas ma miejsce na progres i też mu da całą czapkę kasy, zresztą pomińmy to mi chodzi bardziej o fakt czy dobrze jest zapełniać większość budżetu dwoma podkoszowymi zawodnikami, i jeszcze jedno przy ewentualnym przedłużeniu kontaktu dla Sapa można by zrobić paczkę złożoną z niego i Fava i dostać w zamian coś fajnego np. pg pokroju Vasqueza;Holidaya albo Walkera może top pick, draft nie najmocniejszy ale to niema decydującego znaczenia bo tacy goście jak Smart czy Oladipo w nba będą zapewne sobie świetnie radzić.

[ignazz]

na wyjazdach u jazz w SLC przewaznie bywalo ciezko ale jednym z wyjatkow dobrej gry gdziekolwiek poza domem jest spurs. to moze niestety przy zlym ukladzie ( szykuje sie 2 raz z rzedu taka para) nizsza ocena gry Jazz w PO po ponownym 4:0. trafiajac na memphis czy clips np. mogloby byc duzo ciekawiej IMO. pech podobny do tego co mial Melo w denver gdzie trafial na spurs z Bowenem w R1 tez chyba czesciej niz raz. tam w tej parze metoda byko wyrwanie meczu nr#1 w San Antonio bo spurs pozniej na wyjezdzie grali juz swoje....

[ely3]

Elwariato

Ale czemu uważasz że ktoś da maxa Favorsowi ??? Mógłbym dorzucić że LMA też nie dostał maxa. Moim zdaniem 45-50 mln/4 lata to jest to co Favorsa zadowoli. Byleby Jeffersona nie było to z chęcią podpisze

[ignazz]

EFEKT DOMINA Panowie!

 

w lato 2013 akurat jest pare ekip ktore beda chcialy wydac troche w salary.

Dodatkowo to bardzo ciekawe zespoly......z perspektywy gracza

 

Przyparcie do muru - moze byc tak ze jazz albo dadza maxa albo DF pojdzie gdzies za nizsza kase ale jednak gdzies indziej..bo bedzie ciekawiej z minutami lub klimatem

Jazz powinni sie obawiac ze dodatkowo reszta ekip na zasadzie domina przy utracie jakiegos wysokiego moze nerwowo chciec od razu przeplacic DF

 

1. Orlando - aby na niego postawic trzeba zrobic miejsce - Floryda (Hedo waver ?;

2. celtowie jezeli oddawac beda Rondo i Bassa np. robi 18.000.000$;

3. spurs jezeli Manu podpisze za mniejsza kwote a odpuszcza Tiago np. zarzada sporo wiecej niz jest wart lub co gorsza gdzies dostanie sporo(toronto?)

4. suns przy kolejnym przemeblowaniu moga podbijac po niego

5. Lakers jezeli wywinie cos Howard;

6. hawks jw Smith;

7. 76ers jak dadza sobie spokoj z Bynumem;

8. Dallas - spada Kaman i Cuban moze kusic

 

podkresle - nie chodzi o Faworka tylko o glupie ruchy innych

[ely3]

Z tym że Favors będzie wolnym agentem latem 2014 - pewnie będzie dużo ekip z wolną gotówką jak choćby Lakers ale i tak Jazz ma duże szanse podpisać DF zaraz na początku sezonu

[ignazz]

Z tym że Favors będzie wolnym agentem latem 2014 - pewnie będzie dużo ekip z wolną gotówką jak choćby Lakers ale i tak Jazz ma duże szanse podpisać DF zaraz na początku sezonu

nerwowo moze byc juz w to lato

[elwariato]

mi chodzi przedewszystkim o to co napisałem pod koniec drugiego akapitu, nieważne czy Fav dostanie maksymalną umowę czy "tylko" naście baniek, i tak to bedzie znaczyło że połowa capu pójdzie na 2 graczy podkoszowych, przy czym ja się akurat o to tak bardzo nie denerwuje co z Favem się stanie dla mnie franchisem jest Kanter, co oczywiście nie zmienia faktu iż ciekawi mnie jak to wszystko się potoczy, i zastanawiam się czy nie lepsze na pryszłość było by duo pg/c niż pf/c