Hello Brooklyn

[Luki]

Nets w sumie zjebali. Ale z drugiej strony kto by sie nie wkurwił na Howard drama, jego niezdecydowanie(a może uparcie), niezdecydowanie Magic etc... W dodatku popełnili mega błąd z pickiem i tym przekreślili szanse na pozyskanie Dwighta. No i się trochę wtopili jednak...

 

Mając szkielet, powiedzmy - Deron-AK-Dwight + jacyś rolsi-shooterzy naprawdę byłby to contender, którego mogłoby się obawiać Miami, Boston, Chicago... Teraz niby mają niezły skład, mogą nieźle wyglądać w RS(obstawiam coś koło 50W), ale realnych szans na wygranie tytułu nie ma... Z tym co robi teraz Boston, jak wygląda Miami, Indiana, nawet NYK nie wiem też za bardzo jakie są ich szanse na ECF - raczej marne, chyba że najlepsi wyeliminują siebie w drodze.

 

Więc.. żeby podbić ligę na pewno za mało, ale już żeby trochę zarobić i stworzyć niezły competitive team w nowym miejscu - wystarczająco.

[Links]

Pośpieszyli się ściągając Johnsona, żeby zatrzymac Williamsa. Coś za coś. Musieli pokazać że nawet jesli Howard u niech nie zawita, to mimo tego robią ruchy żeby juz w tym sezonie wbic sie do playoffs. Możliwe że gdyby nie pozyskanie G-Force i JJ to i Deron odszedł by na Teksas i zostałby im Lopez i Brooks... w roku gdzie ta druzyną rodzi się na nowo i potrzebne są eventy, szum i karnety.

 

A kase mają więc nie zbiednieją.

[wowo]

póki co są spokojnie na wschodzie w 2 rundzie. Lepsi od nich będą tylko Miami i Boston. Chicago jak wróci Rose też. Lopez to bardzo dobry center i lineup Lopez-Kris-Wallace-JJ-Deron to już dużo lepsza ekipa niż Atlanta czy Indiana bez Hibberta. Poza tym teraz wszystko zależy od tego kto jeszcze do nich zawita i co z Howardem. A mecz kiedy Knicks w pupe dostaną klapsa będzie chyba piękniejsze niż Lakersi przegrywający ze słabymi Clippersami

[karl]

http://nba-point-forward.si.com/2012/07/03/brooklyn-nets-land-deron-williams/?xid=si_nba

 

Polecam, bardzo dobry artykuł.

 

Również zgadzam się z użytkownikiem links. Ciężko przewidzieć jaki wynik tych wszystkich negocjacji byłby, gdyby nie było przepłaconych Johnsona i Wallace'a. Sprawa wygląda tu tak, że Nets podejmują dobre decyzje w systemie yes/no, ale wygląd tego "tak" i "nie" jest już znacznie mniej korzystny. Co prawda, znowu wchodzimy na pole jak dużo są w stanie wydawać Netsi na payroll swoich zawodników, ale chyba każdy zdaje sobie sprawę po co Prokhorov kupował udziały w Netsach. Z pewnością nie po to, by oszczędzać i być gdzieś w środku stawki.

 

Williams podpisany, więc King odniósł sukces. Tak, tak. Odniósł sukces, bo łatwo zapomnieć jest jak wielkie ryzyko podjął biorąc Williamsa przed podpisaniem kontraktu i jak wiele mógł stracić, gdyby ten zdecydował się jednak na jakiś inny klub. Szczególnie Mavs byli bardzo groźni w wyścigu po Derona.

 

I tak jak pisałem wcześniej nie jest to skład na mistrzostwo, ale jeśli w ostatnich 3 latach wygrywasz jedynie 58 spotkań, a do tego towarzyszy ci zmiana nazwy drużyny, nowa hala, nowe barwy to pierwsza piątka: Williams/Johnson/Wallace/Humphries/Lopez wygląda bardzo dobrze i jest bardzo sukcesem managementu BN i ostateczną ulgą dla fanów Nets, którzy już nie będą się martwić o jedną wygraną na 3,4 mecze

[Kubbas]

Czemu Nets zjebali? Przecież nadal mogą wyciągnąć Howarda, kto z domniemanej paczki za Howarda poszedł za JJ?

[ignazz]

trio DW JJ GW drogie ale!

Skład juz dzięki nim błyszczy więc dodatkowo:

 

1) jak średnio podskoczy cena biletów o 20$ ( z 70$ na 90$ i wykupionych ich bedzie średnio o 2 tysia więcej z 15.000 na 17.000 ( dla łatwiejszego liczenia upraszczam) to mamy 41 x 20.000 x 20$ = 16.400.000$ za sezon plus 41x2000x90$ = 7.380.000$ za bilety ($24M rocznie)

 

2) a gdzie zestawy, koszulki, hot dogi i 10% wzrost z wpływów reklamowych i TV ( pewnie z $60M-$120M) za 5 lat!......

 

czysty zysk akurat na kontrakt Howarda z podatkami od luxu

[Luki]

Dobra, Adam Morrison weźmie udział w lidze letniej w rosterze Nets.

 

Zmieniam moje zdanie - jednak SĄ contenderem

[rw30]

rw kiepski?

Dlaczego?

Johnson wydaje sie idealnym fitem dla każdego PG w Lidze, bo jako jedyny z tych G za 100mln nie potrzebuje piłki, lata, robi swoje gdzieś po stronie słabej, Williamsowi pójdą asysty w górę

moze ostatnio sie cos w jego stylu gry zmienilo, ja go pamietam z czasow gdy duzo wozil sie z pilka [rzucilem okiem na statsy na bbal reference i faktycznie zdaja sie potwierdzac teorie o zmianie stylu gry]

Edytowane 4 Lipca 2012 przez rw30

[Wyparlo]

No to Brooklyn od razu wlacza sie do walki o mistrzostwo - Deron, J. Johnson, Howard - ciekawe jak wyjdzie w praniu, ale mam nadzieje, ze jebna Miami. Licze, ze do druzyny dolaczy jeszcze Vince Carter, ktory bedzie rozgrywal teraz swoj ostatni sezon w karierze i moglby zagrac w swojej dawnej druzynie. A nawet jesli nie przyjdzie Howard, to moga nazbierac wielu wartosciowych grajkow, ktorzy stworza grozna druzyne - Kidd, Camby, Kirilenko, R. Lewis i jakis cymbal kloc na centrze (cos a'la Pittman tylko wiecej czasu gry), zeby napierdalal LeBronow i innych wbijacych sie pod kosz.

 

Mysle, ze Howard zameczy Orlando i jakos przetransportuje sie do Nets za B. Lopeza, Brooksa i G-Force'a.

[Muslii]

Orlando nie chce Wallace'a, bo za duży kontakt. Zresztą, chyba nawet nie mogą s'n't Wallace'a z tego co wiem.

Oferta to pewnie Lopez, Brooks, picki i może jeszcze prawa do Bojana Bogdanovicia.

Problemem jest to, że salary musi pasować, także Nets muszą s'n't Humphriesa, którego Orlando też nie chce więc musi się znaleźć jakiś inny team który przygarnie Humpa.

Nets podpiszą Teletovicia za non-taxpayers MLE warte 3 mln$. Podpiszą Reggiego Evansa za kasę z trade exception. Zobaczymy co dalej.

Jeśli Lakers rzeczywiście rezygnują z wyścigu po Howarda to wątpie, że jest jakiś team, który zaoferuje lepszą paczkę i weźmie Howarda wbrew jego woli ;]

[Wyparlo]

Brooklyn po swietnym poczatku wpadl obecnie w kryzys i zbiera same porazki. Od jakiegos czasu brakuje Brooka Lopeza, ale dobrze go zastepuje Andray Blatche - mega przechwyt w tym sezonie za taka kase robi swietna robote i po tym sezonie moze dostac ladny kontrakt od kogos, bo ofensywnie wsrod wysokich jest w Top 10. Wizards potrafia naprawde spierdolic wszystko.

 

Na forum bylo wiele referatow i dyskusji o c***owosci Rondo, a naswietlajac bardziej Derona coraz bardziej trace nadzieje, ze rzeczywiscie jest w 5-10 najlepszych graczy ligi. Szczegolnie pieprzy duzo czystych trojek i rzuca na slabym procencie. Dzis majac otwarta troje na dogrywke przestrzelil, wczesniej tez to robil - trzeba jednak oddac, ze crossovera ma chyba obecnie najlepszego w lidze. Jesli Nets chca dalej zajechac musi rzucac na lepszych procentach, bo G-Force jest czesto odpuszczany i jedynie cegli. Joe Johnson w Netsach wyglada na zawodnika, ktory zarabia 9-12 mln dolarow, a niestety ma dwa razy wiecej. Druzyna jest na 4-6 seed i mozna cos pokombinowac ze spakowaniem Lopeza, bo chetni pewnie beda, bo przy obecnej grze Blatche duzo od niego nie odbiega, a grac moze za mniejsza kase, ktora pozwalalaby na klasowego SF/PF'a.

[wowo]

Lopez to narazie jest kluczowym graczem w rotacji i jakby Blatche fajnie nie grał to jeszcze nie ten poziom. Właśnie Brooka brakuje bo dawał w ofensywie bardzo dużo i to na niezłym procencie w tym sezonie. Problemem jest % Derona i trochę więcej gry na JJ. Nets są o klasowego pf-a od bycia contenderem ale będzie mega ciężko wypełnić tą lukę. Blatche nie nadaje się do gry na poziomie, często jest odpuszczany w ataku a na C za mały. Ogólnie miałem nadzieję, że będzie to dużo lepiej wyglądać no ale pozostaje liczyć, że z czasem to się jakoś poukłada.

[Kraso]

Druzyna jest na 4-6 seed i mozna cos pokombinowac ze spakowaniem Lopeza, bo chetni pewnie beda, bo przy obecnej grze Blatche duzo od niego nie odbiega, a grac moze za mniejsza kase, ktora pozwalalaby na klasowego SF/PF'a.

Nie no bez przesady. Brook robi w tym sezonie świetną robotę i nie wiem jak możesz pisać, że Blatche "dużo od niego nie odbiega". Blatche to bardzo fajny gośc z ławki, ale nie center, któremu możesz dać piłkę na post up kilkanaście razy w meczu i nie center, na którym można polegać w S5.

 

To prawda, że wyniki trochę spadłby wobec startu sezonu, ale to właśnie brak Lopeza jest główną przyczyną. Williams i Johnson też się spisują poniżej oczekiwań, ale udawało się wygrywać kiedy byliśmy w pełnym składzie. Widać było na początku, że z meczu na mecz drużyna spisuje się lepiej, a jak backcourt zacznie grać na swoim poziomie to może być naprawdę nieźle.

[Wyparlo]

Właśnie Brooka brakuje bo dawał w ofensywie bardzo dużo i to na niezłym procencie w tym sezonie. Problemem jest % Derona i trochę więcej gry na JJ. Nets są o klasowego pf-a od bycia contenderem ale będzie mega ciężko wypełnić tą lukę. Blatche nie nadaje się do gry na poziomie, często jest odpuszczany w ataku a na C za mały. Ogólnie miałem nadzieję, że będzie to dużo lepiej wyglądać no ale pozostaje liczyć, że z czasem to się jakoś poukłada.

Tylko, ze odkad nie ma Brooka Nets rzucaja o wiele wiecej pts bodajze z Brookiem 90, a bez niego 102, a staty Blatche'a daleko nie odbiegaja, ba, w zbiorkach to Blacha jest zdecydowanie lepszy. W obronie tez nie jest jakas totalna dziura, bo rozpi****le robia mali - Wade, Monta, Jennings czy Carmelo, ktory wytarl parkiet dzis G-Forcem. Wlasnie dlatego tez ostatnio sa te porazki, bo gracze z pozycji 1-3 przeciwnika robia jesien sredniowiecza.

[Kraso]

Tylko, ze odkad nie ma Brooka Nets rzucaja o wiele wiecej pts bodajze z Brookiem 90, a bez niego 102

Coś Ci się pomieszało:

[Wyparlo]

No rzeczywiscie pomieszalem i nie mam dostepu do statystyk, ale dalej przystane na tym, ze Blacha duzo od niego nie odbiega, a o wiele lepiej zbiera i nie trzeba wowczas grac Evansem, ktory jest mega drewnem w ofensywie, ale bilansuje nieudolnosc Lopeza pod wzgledem zbiorek. A mysle o trade'ach, bo po tym sezonie raczej nie do ruszenia beda Johnson i G-Wallace, ktorzy maja jedne z najgorszych kontraktow w lidze, beda tylko coraz gorsi i maja wieloletnie kontrakty, a sam Lopez jest lamliwy i poki ma latke zdolnego, mlodego, ktory ciagle sie rozwija mozna go spakowac z Wallacem/Humprhisem za cos ciekawego.

[Kraso]

Dyskusja Blatche vs Lopez jest bez sensu, wystarczy spojrzeć na bilans z Lopezem i bez Lopeza. Tyle.

[wowo]

Lopez jest bardzo underrated w NBA, problemem są niestety jego kontuzje i taka sobie deska, dlatego trzeba mu dobrać dobrego defensywnego PF-a i będzie gitara. Nets go nie oddadzą bo to byłby krok w tył- nie ma kto grać na C wtedy. Zresztą nie wiem wyparlo, jak ty nie widzisz różnicy w ich grze z nim i bez niego.

[Luki]

Lopez może teraz jest underrated bo wykonał niesamowity postęp w obronie i teraz naprawdę strzeże tego pomalowanego a nie udaje, że to robi. W tamtym sezonie i wcześniej jak go oglądałem był o wiele gorszy w ochronie pomalowanego, teraz robi to baaardzo dobrze, zresztą statystyki dotyczące obrony bez niego mówią same za siebie.

 

W ogóle przypomina mi w obronie Hibberta - bardzo dobre chronienie pomalowanego + taka sobie obrona picków co ogólnie i tak daje bardzo fajne rezultaty. Co prawda zbiera gorzej, ale niewiele a za to jest nieporównywanie lepszy i bardzier regularny w tym co daje po drugiej stronie boiska. Myślę, że biorąc pod uwagę niesprawdzenie Bynuma i jego ciągłe kontuzje i brak czucia gry Dwighta można stwierdzić, ze Lopez ze swoją kombinacyjną grą jest najlepszym centrem w lidze jeśli chodzi o atak.

 

Dodajcie teraz ten olbrzymi postęp w defensywie i bam, Lopez jest MVP Brooklynu na luzie. Deron i JJ wyglądają bardzo źle, zresztą coraz bardziej wychodzi na jaw, że Derona stworzył Sloan, a JJa Nash(przesadzam, z góry uprzedzam ;]).

[QAS]

noo ja przyznaję że też jak widzę Brooka (jakoś C+ sobie Brooklyn upodobali) to koleś mi imponuje.

2 lata temu niespecjalnie oglądałem Nets, więc trudno mi dyskutować o historii, ale na chwilę obecną to jest dominująca siła pod koszami, w ataku gra rewelacyjnie, w obronie daje radę. Jeśli się nie będzie łamał, to będzie jednym z lepszych kontraktów w NBA.