Skocz do zawartości

Zróbmy to raz jeszcze... (Miami Heat 12/13 offseason & RS)


Luki

Rekomendowane odpowiedzi

Whiskas - weź pod uwagę bajkopisarzu, że gdyby wychowywał się w innej lidze (tamtej lidze) gdzie grali zawodnicy o innej mentalności to byłby zmuszony się zaadaptować. W ogóle byłby kompletnie inaczej wychowany koszykarsko. Ma takie, a nie inne warunki, w tej lidze gra się tak i tak, został nauczony tak i tak i jak widać bardzo skutecznie. W każdej możliwej dyscyplinie zasada jest ta sama. Znaleźć najkrótszą/najłatwiejszą drogę do celu. I teraz tak, po pierwsze: nie jest jedynym superstarem, który korzysta z polityki Sterna. Po drugie: czy nam się to wszystko podoba czy nie, byłby głupi gdyby grał inaczej. To jest tak jakbyś opierdalał Messiego że strzela z kilku metrów zamiast wejść z piłką do bramki.

 

Zobacz jaką tezę postawiłeś (uzupełniona o kontekst, którego nie widzisz lub specjalnie pominąłeś):

"Gdyby Lebron nauczony koszykówki w późnych latach 90' i 00' grał w NBA w latach 80' i 90' miałby przejebane, bo jest za miękki". Od tamtego czasu nie tylko poszczególne skille zostały przewartościowane. To nie są tylko inni koszykarze, to są kompletnie inni ludzie niż Ci, którzy grali kilkanaście lat przed nimi, psychicznie i fizycznie. Dzisiaj po prostu liga nie nie jest ligą twardzieli. Co więcej, NBA ma nie być ligą twardzieli. Ja nie uważam, że to dobrze. Pisze tylko jak jest. Oskarżenie Lebrona o to, że nie zaadaptował się mentalnie do grania w lidze, która nie istnieje od 20 lat jest nie na miejscu.

 

Równie debilny argument jak ten, że mniej atletyczni zawodnicy grający lata temu mieliby dzisiaj przejebane bo dzisiaj murzyni są atletyczniejsi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rappar następny. Wiem o co Ci chodzi ale kompletnie nie widzę sensu używania takich argumentów bo one ani nie przemawiają za zawodnikiem ani go nie deprecjonują. Tylko zręczne opisanie i manipulacja ze strony argumentującego oraz brak umiejętności czytania ze zrozumieniem odbiorcy mogą stworzyć iluzję, że tego typu argument ma sens i jakąkolwiek siłę.

 

Jaki sens ma wstawianie zawodnika przystosowanego do grania w dzisiejszej NBA do NBA sprzed 20 lat ? NO JAKI ?! Nawet gdybyś miał wehikuł czasu i wpuścił Lebrona w latach 80' to i tak porównanie tego typu byłoby sk****syńsko niesprawiedliwe, zarówno dla Lebrona jak i tamtych zawodników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ sfajdany

 

gdyby urodził się z takim samym charakterem jaki ma teraz, to by się NIE przystosował. skąd, motyla noga, załozenie, że "musiałby się przystosować" ?

 

"byłby kompletnie inaczej wychowany" - a mało to było po drodze dużych silnych chłopców, którzy nie zostali gwiazdami NBA, mimo "wychowawczych" prób i nawet atmosfery "tamtych czasów" ? Jak chcesz, to sobie dopasowuj do dawnych wymagań i stylów jakiegoś 203/120 chłopca, ale nie projektuj innego Lebrona niż takiego, którego znamy, skoro już uparłes się na niego. Skąd założenie, że przez pancerz jego wrodzonej delikatności przebiłyby się tamte wpływy i zwyczaje ? MOże charakter i genotyp nie jest wcale tak ruchomy jak ci się wydaje ? może istnieją wrodzone skłonności, a nie wszystko da się wytłumaczyc wpływami zewnętrznymi. A jesli tak jest, to można swobodnie zakładać, że Lebron w tamtych czasach nie byłby inny niż dziś, a nawet jesli otoczenie trochę by na go poprawiło, to byłoby to widoczne na tle dzisiejszej ligi, ale na pewno nie byłoby czymś znaczącym wobec wymagań stawianych w poprzednich dekadach.

 

nie chodzi o to, czy jest mądry, bo bierze co dają, to pozostaje raczej poza dyskusją. Temat dotyczy tego, jak on wygląda na tle graczy, którzy byli przed nim, i zmagali się z materią w warunkach dużo bardziej bolesnych i wymagających odporności psychicznej, kurażu i fizycznej konfrontacji. I ile to jest warte w porównaniu. I jak bardzo godne to szacunku, all time comparisons etc, skoro w WNBA gra jest dzisiaj ostrzejsza i bardziej kontaktowa niż u dzieciaków Sterna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waskez, a dlaczego miałby się nie zaadaptować ? Atletyczny freak, nie boi się wjeżdżać, gdyby grał od samego początku w lidze, gdzie co akcje dostajesz łokieć między żebra to szybko nauczyłby się to wykorzystywać. I nie wiem czy płakałby do sędziów bo wtedy nie płakało się do sędziów tak jak dzisiaj, mógłby nie mieć z kogo brać przykładu. A nawet gdyby płakał to **** z tym ! Co by to zmieniło ? 20 czy 30 lat temu nie byłby pewnie takim koniem jak jest teraz ale nadal byłby wielki, atletyczny i wyskakany. Uważasz, że zawodnik mający taki talent i łatwość gry nie wjeżdżałby pod kosz bo bałby się łokci ? Nie bardzo wiem jak miałby stracić. Nie doszedłby do tego miejsca wtedy, w którym jest teraz ? Nie byłby superstarem i w ścisłej czołówce ligi ? Błagam Cię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rappar następny. Wiem o co Ci chodzi ale kompletnie nie widzę sensu używania takich argumentów bo one ani nie przemawiają za zawodnikiem ani go nie deprecjonują. Tylko zręczne opisanie i manipulacja ze strony argumentującego oraz brak umiejętności czytania ze zrozumieniem odbiorcy mogą stworzyć iluzję, że tego typu argument ma sens i jakąkolwiek siłę.

 

Jaki sens ma wstawianie zawodnika przystosowanego do grania w dzisiejszej NBA do NBA sprzed 20 lat ? NO JAKI ?! Nawet gdybyś miał wehikuł czasu i wpuścił Lebrona w latach 80' to i tak porównanie tego typu byłoby sk****syńsko niesprawiedliwe, zarówno dla Lebrona jak i tamtych zawodników.

20 lat temu czyli na początku '90 chyba spokojnie można porównywać, to nie jest gadanie na zasadzie porównywania Mikana do Shaqa. A co do przenoszenia kogoś w czasie to cofnij Jamesa te 20/30 lat i byłby jednym z kilku top grajków bankwo nie poświęcano by mu takiej uwagi jak obecnie, można sobie gadać co się chce ale teraz niema tylu superstarów jak w latach '90 czy '80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rownie dobrze mozna napisac ze przy tamtej polityce antynarkotykowej LBJ mialby zawal bo bylby cpunem w latach 80tych i sikalby w gacie jak Lucas. Mialby pseudonim "zloty" a zywot skonczylby w Celts. bez sensu Panowie moze juz czas przestanac przerzucac brona do lat 80tych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorąca wiadomość: James, Wade i Chalmers nie zagrają ze Spurs.

 

Czekamy na reakcję papy Sterna i ćwierćmiliona zielonych kary.

Kogo ja próbuje oszukać? :D

Wesele

 

kara kara kara musi być

Jak nie ma kary, Stern poyeabunny

Kara kara kara musi byc

Ciekawe czy ktokolwiek wierzy że Stern ukara swoich pupilków

Ale za co ich karać? Przecież wygrali ;)

 

Panie i Panowie - Christopher Wesson Bosh zwany potocznie na tym forum pi#%^&*ą niegodną czyścić buty Kevinowi "Znów mnie nie ma w playoffs, ale i tak jestem najlepszym silnym skrzydłowym w NBA" Loveowi.

 

A jak juz przy tym jesteśmy, to UD wybronił najważniejszą akcje meczu przeciwko Duncanowi.

 

Cóż za miła niespodzianka.

Słusznie prawisz Ignazz - srogi rewanż. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahahahahahahahahahahahahahahahahahaha......

 

Oh my....

 

Obudziłem chyba sąsiadów tym śmiechem w środku nocy, dla takich chwil oglądam NBA, po prostu unreal.

 

Po takiej sekwencji w końcówce, świetna obrona na TD, Miami wyprowadza piłkę bez timeout'u i Bosh bez namysłu, down 1, podejmuje i trafia trójkę na zwycięstwo. Coś niesamowitego, że Heat to wygrali w takim stylu.

 

Trzeba jednak oddać ekipie z Florydy, że pomimo braku trzech starterów, zagrali twardo, na dużej intensywności, zwłaszcza w obronie, od samego początku do samego końca. Co ważne dzielili się piłką w ataku dzięki czemu zdobywali jakieś punkty na nie najgorszej skuteczności, a także bardzo pomogła mała ilość strat. Na tablicach standardowo ostry wpierdol, no ale to winni sami sobie są Spurs, że nie wykorzystali tej przewagi. SA nie zagrali na miarę swoich możliwości mimo wszystko, a może nie doceniam obrony Heat w tym meczu? W każdym razie Miami, przy pomyślnych wiatrach, jakimś cudem na wyjeździe wygrali mecz przeciwko drugiej ekipie w lidze... . Miałem nie oglądać, ale myślę sobie, to jest NBA, tutaj każdy może wygrać z każdym, może to będzie ten dzień - no i był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko powiedzieć, czy w Finale będą potrzebni, ale na Wschodzie jest pare silnych teamów z q$^sko dobrymi defensywami, więc w trzech pierwszych rundach playoffs, jak przez nie oczywiście przejdą, raczej tak.

No mistrzostwo zapewnione.

Ale na jedno zawsze możecie liczyc. Sedziowie zawsze wspomoga czy jest Crab James czy D-Whistle czy też ich nie ma. Pasiaki dmuchają w gwizdki jak trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łoł, ale żenia. Dobrze, że mi sie spać chciało i nocy nie zarwałem. ;/

 

 

Swoją drogą Spo mistrzowsko pokazał Popowi jak trollować ligę bez dostania kary. ;]

 

Edit: Co do meczu, który swoją drogą być całkiem niezły:

 

Cole świetnie bronił Parkera, gdybyśmy grali z SA w PO to nie widzę innej opcji jak dać mu duuuużo minut przeciwko Francuzowi...

Haslem świetnie wybronił Timmiego w przedostatniej akcji, Spo oszukał Popa nie biorąc timeoutu a jaki był tego finał wszyscy wiemy.

 

Ładnie piłeczka chodziła, mało strat i jest rezultat. :)

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.