Skocz do zawartości

Celtics 12/13 - czyli Wielka Niewiadoma...


obywatelPP

Rekomendowane odpowiedzi

Akurat Deron ma teraz słabszy sezon, ale analogia jest chyba dosyć widoczna. Rondo ma swoje wady, ale w ważniejszych momentach ma nieocenioną wartość.

Jeżeli masz jakieś wątpliwości to obejrzyj poprzednie Playoffy.

Poprzednie PO to wielka fura szczescia Bostonu, gdzie najpierw mocowali sie z Atlanta oraz 76ers, a pewnie zdrowe Chicago graloby w 1/4 z Bostonem. Potem z Miami gral fajnie, ale warto pamiec, ze tam nie bylo Bosha, a kiedy juz wrocil pozamiatali Bostonem. Derona nie porownuj, bo gdyby w latach 2007-2012 on bylby pierwszym rozgrywajacym Bostonu pewnie byloby jedno, dwa mistrzostwa wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Derona nie porownuj, bo gdyby w latach 2007-2012 on bylby pierwszym rozgrywajacym Bostonu pewnie byloby jedno, dwa mistrzostwa wiecej.

Spaślak poprowadziłby Celtics do mistrzostwa? Dobre sobie.

No i to wróżenie z fusów że zdrowe Chicago by ich rozniosło...

 

Jak czytam hejty na Rondo to mam wrażenie że oglądam konkurs: "Wymyśl najgłupszy hejt na Rondla". Porównujesz Rajona do Dwighta czy Lebrona? Do cholery, przecież to inni gracze. RR nigdy nie był i nie będzie liderem który prowadzi swoją drużynę do wielokrotnych mistrzostw. Jak kolega microlab wspomniał: w RS może gra przeciętnie ale w PO jest wymiataczem co pokazał w poprzednim sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spaślak poprowadziłby Celtics do mistrzostwa? Dobre sobie.

No i to wróżenie z fusów że zdrowe Chicago by ich rozniosło...

Ogarnij sie chlopie. Naprawde magia Rondo jest powalajaca i sa ludzie, ktorzy stawiaja Rondo w przedziale 2007 roku do czerwca 2012 na korzysc Rondo? Pomijajac ten sezon, kiedy Deron Zapasnik ma najgorszy okres w karierze zawsze Deron byl lepszy od Rondo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że Rondo z okresu 2007 do 2011 jest dużo gorszy od Derona (w ogóle ciężko ich porównywać ze względu na zupełnie inne style gry i skillsety), ale w poprzednich PO Rondo wskoczył na taki poziom, o jakim się D-Willowi nie śniło.

Imponujące jak ludzie szybko zapominają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie jak ludzie ale #polaczki napewno.

 

no ludzie co z Wami, przegrac z Sacto to juz kmpromitacja w dzisiejszej lidze,choc akurat tego meczu Kings nie ogladalem to wydaje mi sie,ze nawet TD Cuzyna nie usprawiedliwia zielonych.

Choc po samych boxach widac,ze tego dnia rzutowo książęta były dysponowane.

Ciekawe jak wygladal przebieg meczu, anyone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem ciekawy jak wyglądał ten mecz, bo nie ogladałem. Ale z tego co czytałem, to jak zwykle pomalowane otwarte i nasz backcourt niszczony. Rondo podobno grał tak jakby był na jednej nodze(jakaś lekka kontuzja) no i jak zwykle co można odczytać z box score - Jak był KG było dobrze, jak KG schodził tragedia. Aha eksperyment pt. "Jason Collins w s5" nadal trwa.....

Powtórze się kolejny raz - potrzeba centra! Dalembert nawet byłby dobry, a chyba nie taki znowu drogi. Bo na Cousinsów i innych Gortatów chyba nie ma co liczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pi****le, takie baty dostać od SACRAMENTO to jest k**** wstyd...

 

Cousins mimo cienkiej skuteczności ładnie się zareklamował zielonym.

Zrobił im istny rozpierdol pod koszem i będzie to robił każdy bardzo dobry wysoki. Jak go nie ściągną albo innego tej samej klasy centra to w Bostonie mogą pomarzyć o mistrzostwie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że Rondo z okresu 2007 do 2011 jest dużo gorszy od Derona (w ogóle ciężko ich porównywać ze względu na zupełnie inne style gry i skillsety), ale w poprzednich PO Rondo wskoczył na taki poziom, o jakim się D-Willowi nie śniło.

Imponujące jak ludzie szybko zapominają.

Ja tam pamiętam, że w niektórych meczach z Heat, Celtics grali w ataku 4vs5, bo Rondo stał metr od linii trójek i oprócz podania na rzut przez ręce do Pierca nie bardzo wiedział, co zrobić. Nawet jak w końcu zaczął grać agresywniej to jego upośledzenie rzutowe był jednym z głównych przyczyn porażki. Dla mnie Celtics z Currym zamiast Rondo mieliby realne szansę na pchnięcie Heat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam pamiętam, że w niektórych meczach z Heat, Celtics grali w ataku 4vs5, bo Rondo stał metr od linii trójek i oprócz podania na rzut przez ręce do Pierca nie bardzo wiedział, co zrobić. Nawet jak w końcu zaczął grać agresywniej to jego upośledzenie rzutowe był jednym z głównych przyczyn porażki. Dla mnie Celtics z Currym zamiast Rondo mieliby realne szansę na pchnięcie Heat.

Zaraz zaraz... Według Ciebie Rondo grał w ostatniej serii z Heat źle?? Ogólnie Rajonowi dużo można zarzucić, ale w ostatniej serii z Heat grał świetnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedzialem, ze Cousins to skilled big man, ale dopiero dzisiaj zobaczylem jaki ma potencjal. Koles ma swietne basketball IQ. To fakt, ze czasem podejmuje zle decyzje, ale z wszystkich graczy Sacramento podejmuje ich chyba najmniej....

Passing skills minimum na poziomie Shaqa. Do tego kilka skutecznych low post movesow.

Nie dziwie sie, ze Kings owners nie chca go oddac.

 

Bolaczka Bostonu zaczyna i konczy sie na obronie. Obrona jest do dupy. Ponizej dokladne przyczyny:

 

 

1. Jason Terry jest za wolny i za stary na to, zeby grac w S5. Moze byc zajebiscie produktywny w garbage time, bo ma rzut, doswiadczenie, confidence itd itp, ale grajac przeciw pierwszym piatkom przeciwnikow kazdy go rucha zarowno silowo jak i szybkosciowo. Byloby jeszcze ok, jakby u jego boku gral jakis szybki i dobry obwodowy obronca. Z Rondo i Lee na parkiecie Terry jeszcze cos tam pobroni, ale z Piercem juz nie. Terrego mija kto chce. Trzeba mu pomoc i czesto przy tym rotowac w obronie. Rotacja nie jest jakims grzechem, ale jak sie musi rotowac co possesion to przeciwnik najczesciej przy tym punktuje.

 

2. Pierce ma ten sam problem co Terry. Wszyscy go juz szybkosciowo ruchaja. Wiem wiem, juz od pewnego czasu, ale problem jest teraz o tyle powazniejszy, ze z tak tragiczna skutecznoscia Pierce nie dodaje ofensywnie tego co oddaje defensywnie. Miniecie, rotacja w obronie i dalej wiadomo co.

 

3. Rondo jest defensywnie overrated.

Dobrze czytacie. Wczoraj to on byl najwieksza dziura w obronie. Izajasz Tomasz ruchal go jak chcial, kiedy chcial. Mijal go niemilosiernie, a kryty na radar napierdalal trojkami jak Larry Bird na kurwie. Kolejny problem, to Rondo i jego sepienie sie na steale. Rozumiem, ze koles jest szybki i jak przeciwnik majacy pilke sie zagapi to czasem warto go zaskoczyc z tylu i wyrwac mu pilke, ale to zadziala raz w meczu, a Rondo robi to caly czas, notorycznie zostawiajac swojego mana wolnego. Przynosi to wiecej szkody niz pozytku. Juz od dluzszego czasu mnie to denerwuje.

 

4. Bass i Sully to fajna rotacja na PF. Problem jest tylko taki, ze obaj sa undersized i w obronie w 90% przypadkow trzeba im pomagac. Wtedy jeden z przeciwnikow jest wolny, nastepuje rotacja w obronie i co dalej to wiadomo.

 

5. Brak podkoszowego z jakimikolwiek low post skills.

Garnett to nie center. Ofensywnie to juz nawet nie PF, tylko jumperkujacy guard z limitowanym rangem do 18 ft. Defensywnie daje rade jeszcze zalatac wiekszosc dziur pod koszem, ale bez w/w gracza i z tak starym i wolnym backcourtem nie mozne go juz tak dobrze wykorzystac ofensywnie.

 

6. Jeff Green ma swietne warunki fizyczne. Jest szybki i atletyczny. Ma talent na miare Scottiego Pippena. Ma nowiutkie serce i chec do gry. Moze kryc od PG po PFa. Ofensywnie moze stwarzac mismatche na kazdej pozycji.

Szkoda tylko, ze jego ptasi mozdzek zatrzyma jego potencjal na poziomie ligowego szaraczka.

 

7. Boston dzisiaj to ekipa jak do small ball, tyle ze z nie-biegajacym lineupem. Takie cos nie moze dzialac.

 

8. I na koniec wisienka na torcie: Jason Collins w 20 minut prodkuje 0 punktow, 1 zbiorke i 5 fauli. To nasz starter.

Dziekuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest coraz ciekawiej ...

 

Oglądając kolejny mecz mam nieodparte wrażenie, że już nie ma paliwa u naszych weteranów. O ile przez pierwsze 2 kwarty, czasem 3 to jakoś wygląda, tak w ostatniej nas niszczą. Rondel zagrał wczoraj po prostu beznadziejnie. Dotyczy to szczególnie obrony, w której IT go jechał jak chciał.

 

W zasadzie w 100% zgadzam się z przedmówcą, więc nie będę się rozpisywał. Powtórzę tylko ... ta ekipa nie ma szans walki w PO, bo mamy za mało punktów drugiej szansy, a dajemy takowe przeciwnikom w każdym meczu. Wczoraj DMC się ładnie zareklamował i jeżeli jest jakakolwiek szansa, żeby go wyciągnąć, to musimy to zrobić (oczywiście nie ma mowy o oddaniu Rondla i lepiej uniknąć paczki Sully, Bradley, Melo).

Zanim przejdziemy w "rebuiling mode" dajmy szansę KG i PP na jeszcze jeden run ... zasługują na niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz mieć ostatnią szansę dla PP i KG, to trzeba trejdować Rondo za jakiegoś wysokiego z pojęciem. Tylko on ma odpowiadnią wartość (zawyżoną, ale to nie nasz problem), by wyjąć kogos sensownego. Bez wysokiego rondo będzie kręcił cyfry, boxscore będzie błyszczał co mecz, a bilans zespłu będzie ponize .500. Także niech Ainge decyduje. Nawet w kontekście rebuilding lepiej budowac coś od dobrego podkoszowego niż od ceglącego Rondo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz... Według Ciebie Rondo grał w ostatniej serii z Heat źle?? Ogólnie Rajonowi dużo można zarzucić, ale w ostatniej serii z Heat grał świetnie.

Po prostu chodzi mi o to, że nawet jak kręci kosmiczne staty to przez swoje upośledzenie rzutowe zdecydowanie ograniczał kolegów z drużyny. Grając z RA, PP i KG, którzy tworzą świetny spacing, Rondo automatycznie odbiera tej drużynie największy atut; zabiera mnóstwo wide open rzutów i to graczo będącym w tym względzie w ścisłym top ligi, a nawet all-time ( RA ). Dlatego przy całej mojej sympatii do Rondo, uważam, że jest złym fitem dla Celtics i ostatecznie przyczyną ich niepowodzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jego obrońca schodzi do pomocy i zostawia mu dwa metry miejsca przez co pasuje się spacing i potem po 11 z 15 asyst to są rzuty przez ręcę PP, albo Allena.

nieprawda. nie wiem skad te staty.

Ogolnie teoria, ze Rondo w tak znaczacym stopniu psuje spacing juz dawno zostala obalona.

 

 

Garnett wczoraj dobrze cala aktualna sytuacje podsumowal. Niektorzy z "nowych" nie sa na "same page" jak Garnett, Rondo i Pierce. Podczas kazdego meczu sa 2 lub 3 zawodnicy ktorzy "dont do their job", a po meczu jak stary team core jest wkurwiony to niektorzy sie usmiechaja i zartuja w szatni, jak gdyby nigdy nic.

Tak jak KG powiedzial, to jest ten czas, kiedy to kazdy musi stanac przed lustrem i zapytac siebie, co moze zrobic, zeby pomoc tej druzynie. Wlasnie teraz ten czas pokaze, kto z jakiej gliny jest ulepiony.

 

Na duzy impact Averego dzisiaj bym nie liczyl. 15 min. to max co dostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto obalił tę teorię? Jak można obalić teorię, gdy można na nim grać under na picku,kryć na radar albo podwajać od niego? Ok, cos tam czasem trafi, ale jego rzut nie jest powtarzalny. Rzut Rondo z półdystansu/dystansu zawsze jest sukcesem defenswy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.