[East Finals] (2) Miami Heat - (4) Boston Celtics

[Luki]

A wg mnie wszyscy, którzy myślą, ze big3 Bostonu się rozejdzie dość mocno się mylą.

[Luki]

 

[Cloud]

Wielka szkoda tego game 7, zabrakło sił, gdyby nie to, to śmiem twierdzić, że dociągnęlibyśmy ten mecz. Niestety nie ten wiek, a zmienników brak. Heat było lepsze, mieli młodsze nogi. Teraz mogę powiedzieć, że są na prawdę zaprawieni w boju, mogą podziękować Bostonowi. Moim zdaniem właśnie dzięki tej serii wygraja mistrza. Dotarli się i zrobią to, co powinni zrobić już rok temu. Niestety - bo tak jak LBJ z 1 pierścieniem mi nie przeszkadza, tak Wade z 2 już tak, nie cierpie tego zawodnika.

 

Powodzenia Heat.

[Larry Legend]

Marcin Harasimowicz krytykuje Paula Pierce'a: http://tinyurl.com/c338pfc

Nawet nie ma sensu tego komentować.Ten buc nie pierwszy i nie ostatni raz pokazuje,że ma spory problem w głowie.

[pln2003rok]

 

He mają te kocie ruchy. A podobno to czarni mają poczucie rytmu:D

 

Nawet nie ma sensu tego komentować.Ten buc nie pierwszy i nie ostatni raz pokazuje,że ma spory problem w głowie.

Racja. Argumenty ma gość śmieszne.

 

 

A meczzzzzzzz? Wygrali lepsi. I zapewne będzie jak w piłce nożnej, nikt nie będzie pamiętał że byli jedną nogą już w łódce na ryby. Są obiema w finale.

 

Bosh zaskoczył wszystkich wątpiących w to czy po powrocie bedzie w stanie pomóc heat.

 

 

Czeka nas super finał.

[Cloud]

Nawet nie ma sensu tego komentować.Ten buc nie pierwszy i nie ostatni raz pokazuje,że ma spory problem w głowie.

Gość nie wie co napisał. Chce chyba tylko szum zrobić wokół swojej osoby. Takich bzdury dawno nie czytałem.

[Dnc]

jednak Bosh się przydał

wygrali lepsi nie ma co mówić, szacunek za effort Big3 z Bostonu i to że nie poddali się tak łatwo - myślę, że w lato jednak wszyscy zostaną, max Ray odejdzie

[badboys2]

jezeli to mialo byc zakonczenie big3 z bostonu to... wielki szacunek. zrobili bardzo wiele, jeszcze 3 miesiace temu byli na skraju rospadku, oni jednak sie ogarneli i byli o 1 mecz od awansu do finalow nba. kolejnego. mimo utraty swoich 2 podstawowych grajkow... wielki respekt dla nich za to. choc z 2 strony, kto wie czy nie byloby lepiej gdyby dostali 4-0 i wtedy bylby jasny bodizec do zmian a tak?

 

niestety wyszlo, jak wyszlo. nie wiem jaka bedzie ich przyszlosc ale nie chcialbym, by rozmienili sie na drobne i dograli w thunder czy heat swoje kariery. choc dla nich byloby to duzo lepsze, wiecej szans na mistrzostwo. mam jednak przeczucie, ze podpisza jakies niskie kontrakty w bostonie, by ci sprowadzili jakas swieza krew. co by nie bylo, po raz pierwszy w zyciu kibicowalem temu big3. i to mowi samo za siebie.

 

co do textu harasimowicza, tez nie chce go komentowac. zastanawiam sie jednak, ktorzy gracze wczesniej czy pozniej doznaja zaszczytu zastrzezenia numeru. pierce?kg?allen?rondo? w celtics zawsze te standardy byly inne, niz chocby w lakers. tu duzo bardziej od osiagniec liczyl sie zawodnik, jego historia, szacunek u kibicow. i mysle, ze po tym jak pobieznie spojrzalem na ich numery zastrzezone, cala 4 pewnie zostanie kiedys uhonorowana, choc mam wrazenie, ze ten tytul to jednak troche malo, jak na nich. pamietam jak w 2008 roku mowilo sie, ze moga zdobyc kilka tytulow...

 

teraz heat. lebron james jest wielki. bez 2 zdan. to co zagral w g6, w g7 ponownie choc mu nie szlo, gral konsekwentnie pod kosz i zrobil to, co do niego nalezlo. zycze mu tytulu podobnie, jak durantowi.

 

finaly heat-thunder to spelnienie marzen sterna i kto wie, czy nie pierwsze z serii kolejnych, ktore przed nami. kto wie czy ten duet nie zawladnie liga przez kolejne lata. cholernie sie ciesze na takie finaly. to jak magic vs. jordan naszych czasow, czy bird vs. magic. enjoy!

[Tyrion]

j

. zastanawiam sie jednak, ktorzy gracze wczesniej czy pozniej doznaja zaszczytu zastrzezenia numeru. pierce?kg?allen?rondo? w celtics zawsze te standardy byly inne, niz chocby w lakers. tu duzo bardziej od osiagniec liczyl sie zawodnik, jego historia, szacunek u kibicow. i mysle, ze po tym jak pobieznie spojrzalem na ich numery zastrzezone, cala 4 pewnie zostanie kiedys uhonorowana, choc mam wrazenie, ze ten tytul to jednak troche malo, jak na nich. pamietam jak w 2008 roku mowilo sie, ze moga zdobyc kilka tytulow...

 

 

No własnie też kiedyś sobie pobieznie sprawdziłem, i raczej zastrzeżone numery mają tylko goście, którzy grali dla Celtów ~10 sezonów.. Także Pierce pewnie się załapie-cała kariera w Celtics, drugi strzelec po Hondo, MVP Finals.. ale już co do KG i Raya to mam spore wątpliwości i raczej się nie spodziewam,żeby zostali tak uhonorowani

[KIJEK_PL]

Gratulacje dla Celtów za podjęcie takiej walki i niepoddawanie się do końca. Wszyscy skazywali ich (szczególnie na tym forum) na sweep'a czy 4-1, a chłopaki siłą woli wygrali 3 mecze w tej serii. Prawdziwy Celtic Pride, przegrywać też trzeba umieć i Celci pokazali, że potrafią (patrz np. Lakers w poprzednim sezonie i wspaniałe "zagrania" Odoma i Bynuma).

 

A Miami cóż, nie powiem, że wygrali szczęśliwie, bo była to zasłużona wygrana. Big 3 z Florydy się spieło w 4 kwarcie i w pełni zasłużenie są w finałach. Pozostaje czekać, a boisko zweryfikuje wszystkie hipotezy tego forum. Moim zdaniem OKC powinno wygrać bez większych problemów, ale sport jest nieprzewidywalny i w bardzo dużej części zwycięstwo lub porażka leży w psychice drużyny, a nie na papierze i w statystykach. Oby wygrał lepszy. GO OKC!

[Xamel]

Ej a co to było z faulami? Dobrze to gwizdali?

Celci mieli 21 fauli po 2 kwartach i tylko 3!!! w drugiej połowie??

Lebron to perfekcyjny obrońca, 0 fauli, a ten cienias KG miał już 2 po 6 min gry!

Boxscore wygląda kiepsko pod tym względem, a jak było w meczu?

Drukarnia czy ok?

Poza tym z trudem muszę przełknąć gratulacje dla Heat, jak na początku Celci odskoczyli, a Lebron miał stratę i 0-2 z pola (i 6-6 z osobistych, w zasadzie to było zanim C's odskoczyli) to myślałem że już po lebronie ...

[Kubbas]

Sędziowanie bardzo ok było

[Dnc]

też mi się tak wydaje, trzeba być chyba mega hejterem by się do tego doczepić

[KIJEK_PL]

sędziowanie było w porządku. KG tak szybko złapał faule, bo najpierw w ten sposób zatrzymał kontrę (za co JVG go krytykował), potem odgwizdali mu moving screena (słusznie - odpychał), a potem kolejnego, co było najbardziej kontrowersyjnym z tych trzech fauli, ale jak najbardziej prawidłowym gwizdkiem.

Akurat ten ostatni to wg mnie nie był do końca prawidłowy. Garnett miał piłkę, a oni mu gwizdnęli offensa. Chalmers przebiegał koło niego, nie miał pozycji obronnej, ani nie przesuwał się razem z Garnettem, ani również nie wyprzedził jego ruchu, więc nie wiem gdzie tu offens.

Dla przykładu Ginobili w meczu z OKC zrobił podobną rzecz, czyli wbiegł pod wracającego do obrony Ibakę, który na niego wpadł i był faul Ibaki.

 

Oczywiście ta decyzja sędziów nie miała żadnego wpływu na wynik, ale przeanalizować sytuację można

[KIJEK_PL]

przyjrzyj się temu, co wyczynia tyłek KG ;]

Zgadza się, ale on jest w ataku, ma piłkę w rękach. Może nawet fikołka robić, dopóki obrońca nie ma pozycji obronnej, a Chalmers wyraźnie jej nie miał. Sędziowie zasugerowali się moving screen'ami, które KG często robi, a zapomnieli, że ma piłkę

[KIJEK_PL]

od kiedy to mając piłkę można popełniać ofensywne faule?

Chyba chodziło Ci o to, że nie można. Jeżeli nie, to nie rozumiem pytania

[KIJEK_PL]

uzasadniasz błędność tego gwizdka tym, że KG miał piłkę w rękach.

Dokładnie tak. Oraz tym, że Chalmers nie miał pozycji obronnej. Te dwa fakty sprawiają, że KAŻDY KONTAKT (no poza uderzeniem łokciem może) jest na niekorzyść obrońcy.

[deski]

Nie no kijek Mario biegł za ziomkiem który starał się obciąć na KG a on perfidnie wystawił na niego dupsko. Tu nie ma dyskusji bo to po prostu jest faul.

 

Jak przyjmuje się pozycje obronna biegnąc za gościem?

[KIJEK_PL]

Nie no kijek Mario biegł za ziomkiem który starał się obciąć na KG a on perfidnie wystawił na niego dupsko. Tu nie ma dyskusji bo to po prostu jest faul.

 

Jak przyjmuje się pozycje obronna biegnąc za gościem?

No to podam ci kontrprzykład. Ginobili biegnie do ataku, widzi, że za nim biegnie Ibaka. Specjalnie nagle zatrzymuje się i Ibaka na niego wpada, bo nie ma jak go ominać, gdyż jest rozpędzony. Faul Ibaki. Czemu nie Ginobiliego w ataku? Bo dupy nie wystawił? Przecież zrobił to specjalnie, a Ibaka nawet za ziomkiem nie biegł, tylko po prostu sobie wracał do obrony, więc tym bardziej nie powinno być faulu wg waszego rozumowania.

[Tyrion]

No to podam ci kontrprzykład. Ginobili biegnie do ataku, widzi, że za nim biegnie Ibaka. Specjalnie nagle zatrzymuje się i Ibaka na niego wpada, bo nie ma jak go ominać, gdyż jest rozpędzony. Faul Ibaki. Czemu nie Ginobiliego w ataku? Bo dupy nie wystawił? Przecież zrobił to specjalnie, a Ibaka nawet za ziomkiem nie biegł, tylko po prostu sobie wracał do obrony, więc tym bardziej nie powinno być faulu wg waszego rozumowania.

Niejaki Chris Paul tez dosyć często stosuje taki manewr..

Ale musisz zdaje się rozróżnić sytuację , w której gracz znajdujący się w ruchu z piłką wymusza w ten sposób faul, a sytuację KG, w której tym wypchnięciem tyłka ułatwia obcięcie się bodajże Rondo, i stwarza przewagę w ataku- to imo nie są do końca porównywalne sytuacje