Skocz do zawartości

[East RD2] (4) Boston Celtics - (8) Philadelphia 76ers


Julius

Who?  

28 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Who?

    • Boston in 4
      4
    • Boston in 5
      19
    • Boston in 6
      37
    • Boston in 7
      4
    • Sixers in 4
      4
    • Sixers in 5
      0
    • Sixers in 6
      8
    • Sixers in 7
      7


Rekomendowane odpowiedzi

dokładnie. znowu cytowanie triple double fajnie wygląda, ale Rondo przez te trzy kwarty kolejny raz słabo rozgrywał, a 76ers jego indolencję rzutową wykorzystywali do podwajania innych (była nawet jedna komiczna akcja, gdy tak go odpuścili, że stał niekryty w polu trzech sekund...). ofensywa celtics była sprowadzona do jumperków, często na siłę. chwała mu, że w czwartej kwarcie sam trafiał, ale niech tak aktywny w zdobywaniu punktów będzie regularnie. i nie chodzi o to, by dominował w clutch, lecz niech po prostu trafia open looki i wykorzystuje wolne. taki Rondo jak najbardziej będzie tak dobrym graczem, jak jego loverom wydaje się, że jest.

Lorak ale zgadzasz sie ze Rondo dobrze funcjonuje w Celtics? Zdobyl mistrzostwo byl w finale. Jesli mowisz o Bostonie od 2008 roku ciagle mowisz przez pryzmat druzyny mogacej wygrac mistrzostwo.

Owszem wyciagnij go z Bostonu i pewnie zagra gorzej ale.... on gra w Celtics i z tymi zawodnikami, trenerem, systemem czuje sie doskonale. Nie mozna oceniac zawodnika przez pryzmat co by bylo gdyby (to jest chore) Rondo gral np.: w Bobcats... on gra w Celtics i na chwile obecna jest topowym PG w lidze i chocby powstalo kolejne 243532543 stron o tym jak on jest overrated to na ta chwile nie jest, a podwazanie faktow (choc to zostawmy Bastkowi) jest czystym hejterstwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak Ty jesteś kibicem Celtów? Gdzieś mi się przewinęło, że chyba tak, ale nie jestem pewny. Jeśli tak, to powiedz czy Ty potrafisz się jeszcze cieszyć wygranymi Bostonu? Bo z tego co widzę, to oglądasz C's tylko po to, żeby pohejtować Rondo. Czasami mam wrażenie, że jego triple double wręcz Cię wkurwiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to pisałem wcześniej,ale się powtórzę.My Polacy jesteśmy "miszczami" w szukaniu dziury w całym i ciągłym narzekaniu.Zamiast docenić to co udało się Celtom osiągnąć mimo tylu przeszkód i problemów lepiej jest jak zwykle pocisnąć o c***owości Rondo.Rajon trafia w najważniejszych momentach meczu - czy to ma znaczenie?Nie,bo raz była zajebiście "komiczna" sytuacja z jego udziałem - nie wiem jakim trzeba być zakompleksionym hejterem żeby tak się dopieprzać.Każdy w miarę ogarnięty kibic zdaje sobie sprawę co Rondo potrafi,a czego nie,ale wystarczy docenić cokolwiek z jego gry,a zaraz wyskoczy Lorak i pierdolnie swoje dyrdymały.

 

Niezależnie od tego jaki będzie wynik serii Heat i tak udało nam się dużo osiągnąć.Był moment w RS,że nikt nie postawiłby na Boston złamanego grosza,że zagramy w ECF.GO CELTICS!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardziej komiczne było jak Rondo wykłada KG sam na sam z koszem, a ten zapomina (podobnie jak niektórzy na tym forum...) że już nie ma 25 lat i dunkuje w obręcz...

albo jak Rondo wykłada PP czy Bassowi na proste wykończenia, a Ci przez brak atletyzmu są zdolni jedynie wywalczyć nieasystowane osobowe...

albo jak najlepszy sharpshooter w historii marnuje open look za open lookiem...

przypominam że Celtics grają przeciwko drugiej (nie wiem czy statystycznie, to moja subiektywna ocena) najlepszej defensywie obwodowej, w kolejnej rundzie czeka najlpesza (LBJ Wade i Mario niesamowicie zamykają niskich), tu nie ma mowy o łatwym kreowaniu.

niech go przehandlują do Pacers to Rajon będzie robił jeszcze więcej asyst (pewno nabitych) niż w obecnym przecenianym Bostonie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nadzieję, że jednak Ainge i Doc mają olej w głowie i za byle gówno nie puszczą Rondo. Jak już go handlować, to tylko w paczce za najlepszych(Durant, Lebron, Howard -kazdy nierealny, daję tylko przykład), nie inaczej.

A poza tym to chciałbym, żeby ten scrub dalej nabijał staty w Bostonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem Loraka polega na tym, że rzeczywistość ciągle jego argumenty obala. Robi to z taką częstotliwością z jaką on uparcie stara się deprecjonować wszystko co Rondo robi. Jak to było ? Zaraz jak publikowałeś swoje felietony Rondo wykręcał kosmiczne numery i wygrywał mecze Celtom.

Teraz w ellimination game wziął na siebie odpowiedzialność, wygrał mecz, czy nie czasem o to chodzi w tym sporcie ?

"Rondo nabija asysty na wielkiej trójce" - Zaraz potem był mecz gdzie trójka nie grała a Rondo i tak miał ponad 10 asyst.

I tak na okrągło. Rozumiem, że można nie być fanem, ale dajcie spokój...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wy jeszcze nie rozumiecie, że tu nie chodzi o asysty jako takie. problemem Rondo jest to, że nie kreuje ofensywy wystarczająco dobrze ze względu na swoje wiadome - poważne - ograniczenie. było to też doskonale widać nawet w tym G7. w czwartej kwarcie zagrał natomiast zupełnie inaczej niż zwykle. tak, jak właśnie powinien grać - był zagrożeniem jako scorer i taki Rajon to jest dopiero świetny PG. ale nie wystarczy aby zagrał tak raz na ruski rok. tu trzeba regularności, a tej mu brakuje w tym jakże istotnym elemencie, bo chyba nawet najbardziej zaślepieni z was nie uważają, że trafianie 100% wolnych, czy jumperków z siedmiu metrów to normalne dla RR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nadzieję, że jednak Ainge i Doc mają olej w głowie i za byle gówno nie puszczą Rondo. Jak już go handlować, to tylko w paczce za najlepszych(Durant, Lebron, Howard -kazdy nierealny, daję tylko przykład), nie inaczej.

A poza tym to chciałbym, żeby ten scrub dalej nabijał staty w Bostonie.

Rondo-Howard wcale nie glupia wymiana dla obu ekip. Magic dostaliby prawdziwego playmarkera i kogos na kim mogliby przez kolejne 3 lata cos obudowac (w 2014/15 konczy sie Rajonowi kontrakt) a Boston to wiadomo :) chcialbym zobaczyc miny Heat po tej wymianie. a to ze Magic dowalili by do pieca swojemu lokalnemu rywalowi tez ma znaczenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rondo-Howard wcale nie glupia wymiana dla obu ekip. Magic dostaliby prawdziwego playmarkera i kogos na kim mogliby przez kolejne 3 lata cos obudowac (w 2014/15 konczy sie Rajonowi kontrakt) a Boston to wiadomo :) chcialbym zobaczyc miny Heat po tej wymianie. a to ze Magic dowalili by do pieca swojemu lokalnemu rywalowi tez ma znaczenie :)

Tylko wtedy w Bostonie nie miałby kto kreować Howarda no i nie warto by było oddawać RR jeśli Dwight nie podpisałby przedłużenia.

Poza tym jak to obudować? Ten scrub by doprowadził Magic do ruiny. ;)

 

Btw:

Doc on Rondo's late 3: "New weapon. When he's in rhythm I think he’s a good shooter. He wanted that shot. He stepped into that shot."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, jednak zbyt duża indolencja ofensywna Philly i mega farciarskie (jak zacznie takie trafiac regularnie, odszczekam) rzuty Rondo sprawiają, że następnego upsetu nie będzie. Szkoda, bo gdy Pierce wyleciał za faule myślałem, że mamy ten mecz. Jednak Sixers walczyli do samego końca i dali mi jakiekolwiek powody do jarania się pierwszy raz od dłuższego czasu i to duży pozytyw. Mam nadzieję, że tym razem nie upłynie 9 lat zanim znów awansują do 2 rundy.

 

Chciałbym z tego miejsca serdecznie pogratulowac całkiem sporej ilości tutejszych ekspertów, którzy wróżyli Sixers sweepa od przeciętnych do bólu Celtics i kończyli tę serię zanim się jeszcze zaczęła (pewnie na podstawie "never underestimate the heart of a champion", "Celtic pride" i streaku meczów z 10+ asyst najlepszego PG ligi :) ), bo jak widac potrafili sprawic zielonym trochę problemów. Ale pewnie i tak usłyszę, że to tylko dlatego, że C's się nie chciało. Bulls też się zapewne nie chciało, bo bez Rose'a i tak by mistrzostwa nie wygrali. Tak, bez kontuzji D-Rose'a zapewne nie wyszliby z 1 rundy (choc absolutnie nie zgadzam się, że byłby sweep - nie bez powodu chcieli grac w 1 rundzie z Bulls a nie z Heat) i wiem, że Boston również ma kontuzje, ale kto w tym roku nie ma? Iguodali od dłuższego czasu dokucza ścięgno Achillesa, Brand ma jakieś skurcze szyi/karku, a Young podkręcił kostkę w pierwszym meczu z Celtics. Reasumując, "give them some fucking credit", bo trochę dużo tych zbiegów okoliczności, skoro drużyna która podobno nie miała racji bytu w tych playoffach była tak blisko finałów konferencji (tak, nawet tej słabej). I mimo, że sami rzucali po 80 punktów na mecz, nie jest przypadkiem, że ich rywale rzadko kiedy rzucali więcej. Atak Philadelphii był często żałosny, ale obrona kapitalna. To już nieźle jak na team, który miał dwa razy dostac sweepa, a wygrał 7 spotkań w tych dwóch seriach.

 

Szczególne pozdrowienia dla pana (nie pamiętam nicka niestety), który głosił, że Iggy jest pizdą.

G6 vs Bulls - dwa clutch FTs na zwycięstwo (a jak nie wiecie, sprawdźcie jak Iggy rzucał wolne w tych playoffach...)

G1 vs Celtics - clutch trójka sprzed samej mordy Pierce'a (chyba Pierce'a, nie jestem pewny), która ostatecznie niewiele dała, ale pozwalała miec cień nadziei na zwycięstwo

G4 vs Celtics - stepback jumper i trójka z rogu w końcówce, które wygrały mecz.

G6 vs Celtics - znów clutch FTs w ostatnich sekundach (przed tymi dwoma miał 1/5 FT w tym meczu)

G7 vs Celtics - 2 wolne i trójka na jakieś 5-4 minuty przed końcem, które pozwalały trzymac się w miarę blisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie. znowu cytowanie triple double fajnie wygląda, ale Rondo przez te trzy kwarty kolejny raz słabo rozgrywał, a 76ers jego indolencję rzutową wykorzystywali do podwajania innych (była nawet jedna komiczna akcja, gdy tak go odpuścili, że stał niekryty w polu trzech sekund...). ofensywa celtics była sprowadzona do jumperków, często na siłę. chwała mu, że w czwartej kwarcie sam trafiał, ale niech tak aktywny w zdobywaniu punktów będzie regularnie. i nie chodzi o to, by dominował w clutch, lecz niech po prostu trafia open looki i wykorzystuje wolne. taki Rondo jak najbardziej będzie tak dobrym graczem, jak jego loverom wydaje się, że jest.

lorak jak Lebron co nie? Puste triple double mające marne odniesienie do występu? ah te staty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no coz, gdy Pierce wylecial za faule ja juz mialem lzy w oczach ze wzruszenia - myslalem ze to juz ostatnie chwile tej paczki razem na boisku.

 

nie ma co mowic - zwyciestwo totalnym fuksem, Rondo dobre ostatnie 5 minut, ale robil aktywny sabotaz przez pierwsze 43 minuty a to ma o wiele wieksze znaczenie. Boston przez znaczna wiekszosc czasu gral 3 na 5 w ataku, bo Ray Allen obecnie nie istnieje, a Rondo nikt nawet nie kryl. te cale mnostwo podwojen na Pierce'a i KG braly sie z tego, ze bardzo latwo rotowac w piatke do czterech, jako ze Rondo mozna zostawic wolnego i dalej Boston nie bedzie mial dobrej pozycji strzeleckiej. tym bardziej imponujacy performance tej trojki - wszyscy rzucali contested jumpery, bardzo czesto na sam koniec zegara, przy takiej uwadze obrony bardzo ciezko jest o jakiekolwiek pkty, a oni wlasciwie w trojke ciagneli ofensywe przez calutki mecz.

 

oczywiscie signature moment tego G7 to Garnett ktory nie dolecial do obreczy - w slowach JVG "father time is undefeated". tez troche sie lezka w oku kreci, ze ten niegdys przejebanie atletyczny czarnuch ktory bez problemu zaladowalby to samo podanie tylem do kosza ze zmiana rak, teraz ma wielkie problemy zeby w ogole skonczyc taki play.

 

 

pewnie za X lat bedziemy podziwiac LeBrona za jego passing i z nostalgia wspominac jak mial nogi. greatness to trzeba jednak doceniac poki jest mloda, bo pozniej pozostaja tylko torrenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak w ogole to dopiero teraz przeczytalem te wasze farmazony o Rondo kreujacym open looki dla innych. powiem tyle - znacznie lepiej widoczne sa mecze NBA gdy wyciagnie sie glowe z dupy. Rondo przez 43-44 minuty byl absolutnym scrubem, bo nie tylko nie kreowal zadnych dobrych pozycji dla partnerow, ale znacznie utrudnial im gre poprzez to ze Sixers podwajali od niego. w dodatku przy takiej ilosci miejsca jaka mial potrafil jeszcze przestrzelac rzuty spod samego kosza albo na kontrach rzucac podania w kolana. a wy tam jeszcze widzicie jakies wykreowane pozycje DLA PIERCE'A ? dla tego samego PP ktory byl podwajany na elbow ? musicie zrozumiec, ze jak gracz NBA jest podwajany na elbow, to znaczy ze 1) albo trafia wszystko co sie da, czyli w praktyce jest to Kobe lub Dirk po tym jak trafia kilka trudnych jumperkow z rzedu albo 2) jego teammates sa tak beznadziejnymi scorerami ze mozna bezkarnie podwajac bez obaw ze beda z tego latwe pkty. przeciwko normalnej ofensywie kazde podwojenie na elbow konczy sie easy pts - albo niekontestowanym jumperkiem, albo layupem, albo FTs. a tutaj jedyne w miare dogodne pozycje jakie mial Pierce to byly te po zaslonach - pindownach Garnetta, gdy uwalnial sie w okolicy FT line. jak mozna w takiej sytuacji zauwazyc ze to wina Pierce'a ? przeciez gdyby Rondo mial taka uwage defensywy na sobie to nie zdobylby pktu przez caly mecz.

 

oj nawet nie wiecie jak ja sie bede panoszyl w tematach o Rondo po rozpadzie Big Three...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niespecjalnie mam ochotę wchodzic w spór o Rondo, ale obejrzałem wszystkie mecze tej serii i mogę jedynie potwierdzic słowa Bastillona o tym, że Sixers niemal cały czas wykorzystywali obrońcę Rondo (którym najczęściej był Turner) do podwajania Pierce'a lub Garnetta i Rajon bardzo rzadko był w stanie zrobic im krzywdę z tego powodu. Właściwie do głowy przychodzą mi jedynie końcówki G1 (trafił ze dwa mid-range jumperki odpuszczony) i G7 (wiadomo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w koncu wygral kecz jebnal 1,5 trojki , przejal paleczke i rozjebal w game 7 Sixers

podsumowujac zrobil przereklamowane TD i dzieki niemu Celci awansowali do CF

 

gosc nie jest idealny niczym Nash i nie ma 10 tek za styl niczym Kobe - obaj all time best all time hujwoeco

ale uwaga gosc wygrywa w playoffs serie za seria i jest top3 guardem na wschodzie a przez rok nastepny i w tym to mozna by powoedziec ze top2

 

aha ale w rankingu ts% i innych wskaznikow ofensyw zajmuje 500 miejsce a Nash ktory nie wszedl do playoffs zajmuje. 3 w historii

klask klask

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj nawet nie wiecie jak ja sie bede panoszyl w tematach o Rondo po rozpadzie Big Three...

Raczej tradycyjnie pierdolił od rzeczy,ale ktoś Stańczykiem musi być.

 

BTW Rondo miał lepsze i gorsze momenty dzisiaj,ale pieprzenie o tym,że źle grał 42-43 minuty fatalnie świadczy o twoim postrzeganiu rzeczywistości.Hejteryzm w czystej nieskażonej postaci - albo nie widziałeś meczu albo masz ciężki schemat w bani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.