Skocz do zawartości

[East RD1] (3) Indiana Pacers - (6) Orlando Magic


Luki

Rekomendowane odpowiedzi

Wydawałoby się, że seria bez historii i nie zasługuje na własny temat.

 

A tu jednak...

 

Niestety nie oglądałem, ale Indiana zaliczyła niemałego faila. Zobaczymy jak się po tym podniosą, bo jednak nie sądzę, żeby Orlando było w stanie wyrwać jeszcze 3 mecze.

 

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opis ze strony orlandomagic.pl

 

Na początek przypomnijmy sobie jak wyglądały starcie między Orlando Magic i Indiana Pacers w sezonie zasadniczym.

 

Regular season (3-1 dla Orlando):

 

24.01, @ Indiana (W) 102 - 83

29.01, vs Indiana (L) 85 - 106

04.02, @ Indiana (W) 85 - 81

24.01, vs Indiana (W) 107 - 94

 

Magic wygrali z Pacers w regular season trzykrotnie i wielu właśnie w tym znajdowało potwierdzenie, że Indiana może być najwygodniejszym rywalem Magików w pierwszej rundzie playoffs. Tym bardziej, że Orlando wygrało oba spotkania na terenie rywala. Sytuacja personalna naszych ulubieńców była jednak w tych meczach zupełnie inna niż obecna. Przede wszystkim w każdym z tych pojedynków wystąpił Dwight Howard, zdobywając w nich 23,7 pkt/m oraz 10,7 zb/m. Tym razem w całej serii drużyna z O-Town będzie musiała radzić sobie bez swojego najlepszego zawodnika.

 

Brak Howarda to nie jedyne osłabienie Magic. Co prawda Glen Davis i Hedo Turkoglu wystąpią w playoffs od początku, jednak pierwszy z nich wciąż zmaga się z bólem skręconej kostki i na pewno będzie mu to doskwierało podczas gry, drugi zaś będzie występował w masce ochronnej po tym, jak kilka tygodni temu przeszedł operację złamanej kości policzkowej. Miejmy nadzieję, że reszta skladu będzie w pelni sił i każdy będzie mógł dać z siebie wszystko na parkiecie.

 

Indiana Pacers ma za sobą rewelacyjny sezon zasadniczy. Zajęli oni trzecie miejsce w Eastern Conference z bilansem 42-24, który jest tylko o 4 zwycięstwa gorszy od bilansu Miami Heat. Najlepszym zawodnikiem rywali jest Danny Granger, który osiągnął w minionym sezonie średnie 18,7 pkt/m, 5 zb/m, 1,8 as/m. Ogromnym wsparciem okazał się także sprowadzony przed tym sezonem David West, który jest dużym wsparciem pod koszem - 12,8 pkt/m, 6,6 zb/m, 2,1 as/m. Jednak dominacja pod koszem jeśli chodzi o Pacers należy do Roya Hibberta, ten młody wielkolud (218 cm) ma za sobą kolejny solidny sezon, w którym notował 12,8 pkt/m, 8,8 zb/m oraz prawie 2 bl/m. Nie można zapominać także o dwóch obrońcach - Darenie Collisonie oraz sprowadzonym przed minionym sezonem George'u Hillu. Pierwszy z nich notował 10,3 pkt/m, 4,8 as/m, zaś drugi dodał swoje 9,6 pkt/m, 2,9 as/m. Na koniec uzupełnieniem tego kolektywu jest jeden z najbardziej energicznych zawodników w lidze, Paul Goerge, który poza wspaniałymi wsadami dostarczał drużynie średnio 12,1 pkt/m, 5,6 zb/m.

 

Najlepszym strzelcem i jednym z liderów Magic pod nieobecność Howarda został Ryan Anderson - 16,1 pkt/m, 7,7 zb/m, który trafił najwięcej trójek w sezonie w calej NBA - 166 i jest jednym z głównych kandydatów do nagrody dla zawodnika, który poczynił największe postępy. Po świetnej końcówce sezonu kolejny na liście najlepiej punktujących Magików to Jameer Nelson - 11,9 pkt/m, 5,7 as/m. Również JJ Redick ma za sobą świetny sezon, który ukoronował występem z Bobcats, w którym rzucił career-high - 31 pkt, w całym sezonie zaś notował 11,6 pkt/m, rzucając za 3 ze skutecznością 41,8%, a z linii osobistych - 91%. Zaraz za nimi plasują się dwaj starterze - J-Rich oraz Turk. Pierwszy zdobywa 11,6 pkt/m, zaś drugi dokłada 10,9 pkt, 4,4 as/m.

 

Nie można pominąć w tym opisie Glena Davisa. Być może jego 9,3 pkt/m, 5,4 zb/m z całego sezonu nie robi zbyt dużego wrażenia, to jednak biorąc pod uwagę jak spisywał się pod nieobecność Howarda, można stwerdzić, że będzie on bardzo ważnym zawodnikiem dla Orlando w tych playoffs. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że skręcona kostka będzie zaleczona na tyle, że pozwoli zawodnikowi grać na jego najwyższym poziomie. Sporo do udowodnienia będą mieli także Anderson i Nelson. Skrzydłowy Magic po tym sezonie zostanie niezastrzeżonym wolnym agentem, zaś Nelson może odstąpić od ostatniego roku kontraktu i również przetestować rynek. Oboje liczą na długoletnie kontrakty, a dobry występ w playoffs na pewno pomógłby im takie znaleźć.

 

Eksperci nie dają szans Orlando Magic. Ośmiu ekspertów z ESPN wskazało na zwycięstwo Indiany, siedmiu 4-1, zaś jeden nie dał szans nawet na jedno zwyciestwo Orlando. Nie ulega wątpliwości po tym co zobaczylismy na koniec sezonu, że to nie nasi ulubieńcy są faworytami tego spotkania, miejmy jednak nadzieję, że nie zabraknie im ochoty i serca do walki i że emocji nie będzie brakowało. Na koniec prezentujemy terminarz pierwszej rundy:

 

G1: sb/nd, 28/29.04, 01:00 (Bankers Life Fieldhouse, Indianapolis, IN)

G2: pn/wt, 30.04/01.05, 01:30 (Bankers Life Fieldhouse, Indianapolis, IN)

G3: śr/czw, 02/03.05, 01:30 (Amway Center, Orlando, FL)

G4: sb, 05.05, 20:00 (Amway Center, Orlando, FL)

 

G5: wt/śr, 08/09.05, (Bankers Life Fieldhouse, Indianapolis, IN)

G6: pt/sb, 11/12.05, (Amway Center, Orlando, FL)

G7: nd/pn, 13/14.05, (Bankers Life Fieldhouse, Indianapolis, IN)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety ogladalem to scierwo , ostatnie osiem rzutow pacers i skutecznosc 0-8 , dany po performer nie trafia kluczowych ft , ostatnia akcja +1 dla magic dany ma iso z big baby - wiec chyba bardzo dobry mismatch- i popelnia ewidentny blad krokow lol , generalnie pacers przy tak duzej przewadze frontu powinni bez problemu wygrac serie, aha i jeszcze j-poor byl dzisiaj na bogato - dwie kluczowe trojki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale play-offowa atmosfera w Orlando :D

 

jak Pacers wykorzystują swoje przewagi pod koszem + dobrze gra obwód to wyglądają naprawdę mocno. W Magic tylko Glen może sobie spojrzeć w lustro, reszta śmiesznie tragiczna. Nawet osobowych nie potrafią trafiać, więc z czym do ludzi..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie pojmuję jakim cudem all-star Roy Hibbert broni tak, że to 6'9" Big Baby robi przy nim 20-10 na luzie...

Były częste zmiany krycia przez co Big Baby dużo punków zdobył z niskimi na match-upie ;) Pacers na szczęście się nie sfrajerzyli i wyciągneli zwycięstwo po runie 17 punktów Magic :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurna, jedynym pewnym punktem Indiany był David West. Hibbert nie potrafi się ustawić na BigBaby'm/Andersonie/Clarku co jest po prostu żenujące. Ma 7'2" podobno a przez cały mecz 2 razy w jakiś sposób to wykorzystał. Granger jak ma dzień cegły potrafi grać tak, że patrzeć się odechciewa. George, Barbosa, Hill, Collison, Tyler to goście, którzy albo nigdy nie będą znaczyć nic w PO, albo są jeszcze na to za młodzi.

 

Indiana jest o takiego Nasha od bycia contenderem, ale mam wrażenie , że w serii z Miami zobaczymy jak dużo to jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.