Skocz do zawartości

Więcej Zachodu Panie i Panowie


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

OSTATNIO TEMATYKĘ ZDOMINOWAŁ WSCHÓD Może coś o Zachodzie?

 

Kobie reaktywacja?

 

Spurs 70 zwycięstw?

 

Broniące Słońca?

 

Melo kontratakuje!

 

Kosmiczny start Rakiet!

 

Nie ma fanów Zachodu?

 

MOD

Ok, ale może trochę więcej inwencji twórczej

 

inny MOD

Mniej Caps Locka - więcej treści. Szczegółowe instrukcje dotyczące tematu wysyłam na PM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OSTATNIO TEMATYKĘ ZDOMINOWAŁ WSCHÓD Może coś o Zachodzie?

Ale wschód jest lepszy.

 

Kobie reaktywacja?

LOL

 

Spurs 70 zwycięstw?

Nigdy nie mów nigdy, ale to raczej ekipa na PO a w sezonie bedzie miala z 60-65 i nie wiecej.

 

Broniące Słońca?

Może i tak, ale nie sądzę, zeby powtórzyli sukces z minionego roku.

 

Melo kontratakuje!

Z Karlem całkiem możliwe, czego im życzę.

 

Kosmiczny start Rakiet!

Jakoś tego nie widzę.

 

Nie ma fanów Zachodu?

Nie. Tylko Pietras, on jest fanem wszystkiego, co niedobre :twisted:

 

 

Kurcze sezon przed nami a tu nikt nic nie pisze, no prawie. Może chcoiaz taki luźny temat to zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OSTATNIO TEMATYKĘ ZDOMINOWAŁ WSCHÓD Może coś o Zachodzie?

Może rozpocznij dyskusję, przedstaw problem, napisz wprowadzenie...?

 

Kobie reaktywacja?

Co masz na myśli? zero precyzji

 

Spurs 70 zwycięstw?

Niemalże niemożliwe.

 

Broniące Słońca?

Po stracie JJ i Q muszą czymś zrekompensować te dziury. Np. lepszą obroną. Ludzi do tego sprowadzili.

 

Melo kontratakuje!

Końcówkę sezonu pod wodzą Karla miał już lepszą. IMO utrzyma formę.

 

Kosmiczny start Rakiet!

Od razu nie, ale po zgraniu Alstona pod koniec sezonu i w PO będą bardzo groźni.

 

Nie ma fanów Zachodu?

Nie wiem po czym to wnosisz...

 

Nie. Tylko Pietras, on jest fanem wszystkiego, co niedobre :twisted:

Przynajmniej nie jestem fanem wszystkiego co cienkie (jeśli jeszcze się nie domyśliłeś to chodzi o Ciebie Gumbas i AI :twisted: )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachód będzie niesamowicie ciekawy w tym roku, są Spurs a potem właściwie wszystko się może zdarzyć. Operacja kolana Amare powoduje, że sprawa staje się jeszcze ciekawsza.

 

1. Spurs nie wiem czy jakikolwiek komentarz jest potrzebny. Mistrzowie sprowadzili sobie jeszcze do drużyny dwóch weteranów, którzy dodatkowo na papierze pasują do drużyny i łatają jakieś dziury jeżeli o dziurach w Spurs można w ogóle mówić.

 

2. Nuggets- tutaj bez przekonania, George Karl mimo wszystko do mnie nie do końca trafia, za dużo rozgrywających, za mało rzucających obrońców, jednak pod koszem jest naprawdę fajnie, Melo sie powinien dalej rozwijać powinni wygrać w dywizji a ze względu na to co napiszę niżej stawiam ich na drugim miejscu.

 

3. Lakers- dobra nie robię sobie jaj, nic nie piłem, jeszcze dwie godziny temu byliby tutaj Suns, ale strata Amare na tak długi czas moim zdaniem może w ogóle wyeliminować Suns z PO. Liczę na to, że limit pecha związanego z kontuzjami Lakers wyczerpali w zeszłym sezonie, jeżeli wszyscy zagrają tak jak oczekuję, mają szansę wygrać dywizjię, no przecież nie wstawię tutaj Queens choćby nie wiem co :) Wiele osób ma coś w Lakers do udowodnienia komuś i to z pewnością może być dobrą motywacją. Zdrowie będzie bardzo ważne, ławka jest do bani więc starterzy muszą być zdrowi, jeżeli nie będą to będzie źle.

 

4. Rockets- pod względem bilansu powinni być drugą drużyną ligi, ale są w tej samej dywizji co Spurs więc lądują na 4 miejscu. Mądry trener, dwie gwiazdy mające pomoc, solidna ławka mogą nieźle namieszać.

 

5. Mavericks- bardzo ciche lato jak na Cubana, nie wiem czy zmądrzał czy znalazł sobie nową zabawkę, słyszałem coś, że zainteresowany był kupnem jakiejś drużyny baseballa czy czegoś tam innego. Dirk jako lider mnie nie przekonuje, ja mam jakieś uprzedzenie do tych europejskich koszykarzy i nie mogę się go pozbyć, ale są na tyle silni żeby w czołowej 5 zachodu znowu wylądować.

 

6. Sonics- kolejna drużyna z Northwest, która mnie nie bardzo przekonuje, jakoś kompletnie nie wiem czego się po nich spodziewać, w zeszłym sezonie byli ogromnym zaskoczeniem, teraz trochę się tam pozmieniało i na dobrą sprawę nie wiadomo jak to będzie wyglądało. Mogą być nawet na drugim miejscu a mogą wylądować poza PO.

 

7. Queens- może nie jestem obiektywny, ale za dużo mięczaków widzę w tej drużynie do PO wejdą może będą wyżej niż ja ich daję, ale wiele bym się po nich nie spodziewał

 

8. Jazz- sporo pecha w zeszłym sezonie ten skład jest za dobry żeby kiedy im zdrowie dopisze nie awansowali do PO ponownie i to by było na tyle

 

9. Suns- tak widzę ich poza PO. Operacja Amare jest podobno taka sama jak ta, które mieli Webber, Penny, Houston, oczywiście to byli starsi gracze i mam nadzieję, że Amare wróci do formy, ale nie wierzę, że uda się to w tym sezonie, on za bardzo bazuje na swojej dynamice, szybkości i skoczności, żeby tak szybko wrócić do bardzo wysokiego poziomu a tego by potrzebowali Suns żeby awansować ponownie do PO. Ich siła ataku zmalała niesamowicie zostaje im Nash i Marion do zdobywania punktów, pod koszem Grant i Thomas mogą się posiłować w obronie, w ograniczonym czasie gry, ale w ataku żadnej drużynie krzywdy nie wyrządzą, więc problemów z wywieraniem większej presji na MVP nie powinni przeciwnicy mieć.

 

10. Warriors- tak fajnie grali pod koniec sezonu, zajebisty backcourt mają, ale mimo wszystko nie wierzę w nich, Davis musi być zdrowy w końcu cały sezon, pod koszem Foyle powinien zacząć grać tak żeby chociaż zasługiwał na połowę swojego kontraktu.

 

11. Grizzlies- mam dziwne przeczucie, że w okolicach lutego Gasol wyląduje w innym klubie, powinni byli zatrzymać Watsona po pozbyciu się Williamsa a za MLE wzmocnić się pod koszem.

 

12. Za rok Kevin głośno powie, że ma dość i chce transferu. Przed poprzednim sezonem stawiałem ich na czele zachodu, ale teraz kiepsko to widzę. Garnett to jeden z moich ulubionych graczy, ale on potrzebuje kogoś kto weźmie za niego ciężar gry w końcówkach spotkań chociażby tak jak robił to Cassel w sezonie 2003/2004.

 

13. Clippers- tutaj podobnie jak z Warriors wiecznie młodzi, za każdym razem to ma być ich sezon i kończy się jak co roku.

 

14. Blazers- trochę za młodzi jeszcze są, ale wydaje się, że zmierzają w końcu we właściwym kierunku

 

15. Hornets jakby kiepski skład to było za mało to jeszcze Huragan był dodatkowym ciosem, jak wygrają 20 meczów będę pod wrażeniem

 

 

Wiem, że wiele osób się może nie zgadzać z tymi moimi wypocinami, zwłaszcza w sprawie Lakers czy Suns, ale ja to tak mniej więcej widzę, w kilku miejscach faktycznie może brakować mi obiektywizmu, ale trudno. Jeżeli chodzi o kwestię wygranej w Pacific division to zdania póki co nie zmieniam, nawet gdyby Amare wrócił w okolicach lutego i był w formie to mogą mieć problem z odrobieniem strat z taki wąskim składem jaki mają zwłaszcza jeżeli chodzi o strefę podkoszową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van faktycznie wywaliles z tym Lakersami straszliwie, poszperalem tu i owdzie i wszelakie pismaki/redaktorzy/fachowcy/dziennikarze zgadnij ile daja zwyciestw Lakers w tym roku??? Tylko sie nie zdziw... od 30 do 40, slownie: trzydziesci do czterdziesci. Skoro ty ich umieszczasz na 3 miejscy w Konfenercji to strasznie slaba musi byc ta Konferencja Zachodnia:) Powaznie mowiac rozumiem ze umiesciles ich wg zwyciezcow dywizji ale ja jakos nie widze LA Lakers przed Kings ani Suns (nawet bez Amare). A i swoje pograja w tej dywizji Clippers (choc rzecz jasna nie przez Lakers) i GS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pismaki/redaktorzy/fachowcy/dziennikarze zgadnij ile daja zwyciestw Lakers w tym roku??? Tylko sie nie zdziw... od 30 do 40, slownie: trzydziesci do czterdziesci.

Hehe nie zdziwiłem się wcale, bo sam widziałem te różne rankingi pismaków i szczerze to nawet lepiej niech ich umieszczają jak najniżej na wiosnę nie będą pieprzyć głupot jak to wiedzieli, że Lakers będą dobrzy. Typowania 31 wygranych jak przykładowo gdzieś ostatnio zobaczyłem jest zdecydowanie większym zaślepieniem niż moje typowanie ich do zwycięstwa w dywizji, jak powiedziałem zakładam, że będą zdrowi czego w zeszłym sezonie o nich powiedzieć nie można było, dodatkowo to, że będzie trener, który raczej nie zrezygnuje w połowie sezonu, i który już dał do zrozumienia jak ważna będzie defensywa nastraja mnie wyjątkowo optymistycznie :D Odom wraca na swoją pozycję to dużo, mamy nareszcie PF to dużo, nie mamy Atkinsa w S5 to także dużo.

 

 

ale ja jakos nie widze LA Lakers przed Kings ani Suns (nawet bez Amare).

danp powiedz mi kim ci Suns bez Amare mają grać :?: nie mają w ataku nikogo kto skupiałby na sobie uwagę rywali, wysocy przeciwników nie będą wpadali w foul trouble pilnując Thomasa czy Granta, bez niego spadają na samo dno Pacyfiku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van - zdrowo przesadziles z LA ....

 

Mimo wszystko to jest dopiero początek układanki... Pod koszem nadal jest niespecjalnie i nawet jesli Kwame się jakos super sprawdzi to trudno oczekiwac niewiadomo jakiej gry od tego goscia.... nie ma na dobrą sprawę solidnego PG, jest Mckie, z ktorego Jax pewnie sporo dobrego wykrzesa jeszcze, ale to nie jest to.... Najmocniejszymi punktami są Odom i Bryant, a dalej na dobrą sprawę nic nie jest pewne... nawet jezeli wszystko pojdzie ok to zespol jest dosc mlody i nie ma zbyt wilu wartosciowych zmiennikow... Na Twoim miejscu cieszyłbym sie, jakby LA weszli do PO.....

 

Nie będę tu dzielił miejsc dywyzjami, bo nie pamietam prawde mowiąc, a nie chce mi sie patrzec i kalkulowac.... poprostu wypisze zespolu z najlepszymi wg. mnie bilansami....

 

1.Spurs/Rockets:

 

Spurs - nie wiem, czy nie będziemy mieli tutaj do czynienia z czyms podobnym jak w Detroit.... lekkie rozpręzenie na początku sezonu po zdobyciu mistrzostwa... jest kilku nowych zawodnikow, wiec będzie trzeba jeszcze troche doszlifowac i tu meczyk, tam meczyk - troche meczyków przegrają.....

 

Własnie dlatego wyżej moze byc Houston.... Bardzo dobry trener, skład uzupełniny doskonale o brakuacego w zeszłym sezonie PF'a i SG/SFa.... do tego doszedł teoretycznie lepszy PG....

 

Alston/Andeson/McGrady/Swift/Yao na contrct year.... wygląda bardzo, bardzo mocno.... będzie pewnie poznawanie swojej siły i nie zdziwie się, jak będzie cos a'la Suns.... serie wygranych, POTW i POTM dla Tmaca i kto wie czy nie MVP dla niego...

 

3. Nuggets/Warriors:

 

Nuggets - wzmocnili sie, Nene na contract year... pewnie w trakcie sezonu wytradują ktoregos z PG i dodatkowo się wzmocnią... wraca brakujące ogniwo - Voshon Lenard.... Jest spore wsparcie z ławki i Melo, ktory mam nadzieje wreszcie stanie na wysokosci zadanie i bedzie liderował jak nalezy.... oby tylko względnie kontuzje omijały jednego z najlepszych obronców ligi - Camby'ego i będzie bardzo dobrze....

 

Warriors - mają młody skład, ktory od kilku sezonow przegrywał wszystko co się dało... teraz od początku będzie Baron Davis, coraz lepiej wygląda Jason Richardson... powinni byc mocni.... w PO raczej za 1 rundę nie wyjdą, ale w RS będą 'rewelacją'

 

5. Mavs/Kings/Suns:

 

Ze zdecydowanym wskazaniem na Dallas.... Powoli zaczyna się tam układac jest nowitzki, jesd Dampier, czyli nieźle pod koszem... na obwodzie nie ma duzo rzucającego Finley'a będzie więc więcej minut dla młodych.... Sporo zalezy od coach'a....

 

Sacramento ma ciekawy, wyrownany sklad... Bibby, Peja, Miller + niezła ława....na PO w okolicach tych mijsc spokojnie powinno wystarczyc....

 

Jest jeszcze Suns, ktore bez Amare straci sporo ale jest jeszcze COTY (:twisted:) i MVP (:twisted:) pozatym wyrownali troche sklad, odszedł wazny JJ, no ale jest jeszcze Jimmy Jaxon i Kurt Thomas pod koszem, wiec tak tragicznie nie będzie...

 

Lakers/Wolves/Clipps i ci, o ktorych zapomnialem wyzej

 

o LA pisalem wyzej... po rebuildzie jak wszystk ozadziala jak ma dzialac to ten sezon powonien zagwarantowac ponowie PO w Mieście Aniołow....

 

Wolves są cholernie bezpłciowi... tylko Garnett... znowu.... Clippers? moze wreszcie nadszedł na nich czas ? wykorzystac słabosc Lakers i wejsc do PO zamiast nich ? kto wie... dwójka Brand+Maggette pewnie zrobi wszystko by tak było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van fajna analiza, ale też uważam, że z Lakers przesadziłeś i z Suns w odwrotną stronę, ja bym ich zamienił miejscami. Ale juz nie bedę nic pisal, bo danp i KaBe powiedzieli wszystko, co chciałem, za to odpowiem na to: 8)

 

 

Nie. Tylko Pietras, on jest fanem wszystkiego, co niedobre :twisted:

Przynajmniej nie jestem fanem wszystkiego co cienkie (jeśli jeszcze się nie domyśliłeś to chodzi o Ciebie Gumbas i AI :twisted: )

 

Oj Pietras, z Twoją polszczyzną ciągle nie najlepiej. Zapamietaj, mówi/pisze się niski, a nie cienki. A że nie ejsteś fanem cienkich badź niskich to wiadomo, każdy wie, ze kibicujesz wielkim ui grubodupczastym zawodnikom ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van - zdrowo przesadziles z LA ....

możliwe 8)

 

Mimo wszystko to jest dopiero początek układanki... Pod koszem nadal jest niespecjalnie i nawet jesli Kwame się jakos super sprawdzi to trudno oczekiwac niewiadomo jakiej gry od tego goscia.... nie ma na dobrą sprawę solidnego PG, jest Mckie, z ktorego Jax pewnie sporo dobrego wykrzesa jeszcze, ale to nie jest to.... Najmocniejszymi punktami są Odom i Bryant, a dalej na dobrą sprawę nic nie jest pewne... nawet jezeli wszystko pojdzie ok to zespol jest dosc mlody i nie ma zbyt wilu wartosciowych zmiennikow... Na Twoim miejscu cieszyłbym sie, jakby LA weszli do PO.....

Będę się cieszył w ogóle z awansu do PO, zanim dowiedziałem się o kontuzji Amare stawiałem Lakers tak w okolicach 7-8 miejsca, ale jego brak bardzo wiele zmienia. KaBe rozgrywający to akurat najmniejszy problem, Odom jest pierwszym rozgrywającym Lakers, na rezerwie Walton, a dopiero potem będzie Bryant, McKie czy kto tam jeszcze. To czego najbardziej brakuje Lakers to solidny rezerwowy wysoki gracz. Ciekawe ilu z was myśli, że Sixers mają duże szanse na wygranie dywizji :) a przy Nets i wzmocnionych Knicks z waszą ławką nie wydaje mi się, żeby były na to większe szanse niż na wygranie przez Lakers Pacific teraz kiedy Amare czeka długa przerwa.

 

 

no ale jest jeszcze Jimmy Jaxon i Kurt Thomas pod koszem, wiec tak tragicznie nie będzie...

nie jest tragicznie :?: zaczną sezon bez 3 z 5 graczy, którzy decydowali o ich sile ataku w zeszłym sezonie, Amare był jednym z najtrudniejszych do powstrzymania wysokich graczy, nie mają wszechstronnego Johnsona, Q jest mniej ważny. Posiadanie na zachodzie pod koszem dwóch PF Kurta Thomasa i Briana Granta i SF Mariona to jest tragedia. Grant się nadaje na kilkanaście minut w meczu, zarówno on jak i Thomas będę skutecznie w defensywie przeszkadzać wysokim graczom przeciwników, ale broniąc przciwko tym dwóm nikt sie nawet nie spoci, obaj trafią co jakiś czas jakiegoś jumperka, coś zbiorą i dobiją w ataku i tyle.

 

Wystarczy napisać coś o Lakers i już jest dyskusja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Houston we've got a problem(?) Nie tym razem.

 

Widać zaczynają solidnie i coś mi się zdaje, że PO skończą na SAS lub ich nawet przejdą. Alston&Wesley 12 asyst? Niezły start nowej pary G.

A czemu S.Swift DNP CD?

Braki z PO z Dallas załatane i jedyny problem na dziś ma prawie 2.29 cm.

Yao. Kierownictwo klubu wyrażnie opowiedziało sie ( chociażby przez trejdy ofzizonowe) że no1 TRACY. Przyspieszenie gry stanowi spory problem dla TaoYao. (18 ppg nie widzę). Koncepcja gry a'la suns może do czasu PO przynieść efekty. Elementem kluczowym, prawdopodobnie decydującym o Tytule Zachodu,będzie pojedynek BruceBowen vs Tracy. :?

Mavs Kings. Koniec fajerwerków ofensywnych? Brak podstawowych graczy utrudnia ocenę ale zespoły te pójda raczej w stronę balansu D/O.

 

Zal Amare bo kontuzja może zatrzymać rozwój na dłużej niż rok. Matrix albo weżmie odpowiedzialność na swoje barki albo zagra jak w PO z SAS. TO prawdziwy test! Z Grantem bym się nie podniecał ale poza PO? Raczej nie.

 

L.A.? Corey&Elton nie John przeskoczą LAL. Warunek? Sam Cassel zagra średnio to tak. Ale SAM? Co chcesz jeszcze Nam pokazać? Kobie ponownie na wakacjach, rządanko zmiany klubu i już go widzę w NYK. Ma wysoki kontrakt i Thomas się skusi! jak zawsze! Przeciz on nie bierze zawodników z marnym 5 mio na salarycup! :lol::lol::lol:

 

GSW trzymam za was kciuki. to może być zespół zabierający miejsce LAL w PO.

 

ps. przyznaję że Sam nic nie mususz pokazywać. Zapomniałem bolesnie! o S.Livingstonie!!!! fanów tego zdolnego chłopaka jak i samego zainteresowanego PRZEPRASZAM!!!

 

Co z tym wynikiem LALvsGSW? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, ej a poza Vanem, to jakoś temat zaczyna znowu zbaczać na Lakersów Melo :wink: A KaBe to twoim zdaniem Jazz, są słabsi od tych których wymieniłeś wyżej/niżej :?: :wink:

 

Uważam, że faktycznie to co rozpala dyskusję na forum to tematy wschodnie, no ale ja zawsze uważałem, że z tym Wschodem to trochę jak z Niemcami w I wojnie - fajnie było, zdobyliśmy Belgię, byliśmy 30 km od Paryża i pod Piotrogrodem, ale i tak dostaliśmy w dupę :twisted:

 

To tak for you Gumbi :wink: especially

 

A poważnie - Stein robił ostatnio analizę potencjału Zachodu i hmm... wygląda to strasznie silnie. No może poza Suns, którzy będą teraz musieli kombinować, to praktycznie z wyjątkiem NOH, a raczej Oklahoma Hornets i Clippers, którzy zaczynają wariować, praktycznie każda z ekip, na papierze, wygląda na niezwykle wyrownaną. Perspektywy Sonics świetnie zarysował w odrębnym topicu tylko Key i polecam ten tekst (to chyba Green & coś tam) bo wywalił chłopina cały elaborat, a pies z kulawa nogą tego nie przeczytał, choć wartałoby :wink: Z kolei szanse innych ekip, np. Jazz (ah, ta autoreklama), rownież mają swoje miejsca na odrębnych forach. Faktycznie, przydałoby się rozruszanie trochę Wild Westu na głównym forumie :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alston&Wesley 12 asyst? Niezły start nowej pary G.

Nie za bardzo opierasz się czasem na samych statsach? 12ast to dobry wynik, co ważniejsze Alston zagrał spokojnie, widać to zwłaszcza po liczbie oddanych rzutów, przecież bywało, że 6 prób miewał w jednej połowie :lol:. Czyżby już widac było wpływ Gundiego- moim zdaniem za wcześnie n takie oceny, bo pokazał się dopiero w jednym meczu, do tego w PreS, wiec nie wyrokujmy. Na oceny, czy obwód Hou będzie mocny przyjdzie jeszcze czas. Alston grał dość długo, bo musi się ogrywać z nowymi kolegami to tyle, pozatym ostatnio mysałem o backcoardzie Hou bez Alstona, czyli duet Wesley-Anderson. I Derek i David mogą od czasu do czasu pograć piłka, a do tego jest zawsze T-Mac, który bardzo często pełnił tę rolę. Jeśli Sura niewróci to Rockets będą potrzebowali jakiegoś PG i pewnie się po niego zgłoszą przed tradededline

Przyspieszenie gry stanowi spory problem dla TaoYao. (18 ppg nie widzę). Koncepcja gry a'la suns może do czasu PO przynieść efekty.

O jakim Ty przyśpieszeniu gry a la Suns piszesz? Zagrali jeden mecz ze 105ma pts i juz są ofesnywną ekipą, zwłaszcza że mają Jeffa Van Gundiego na ławce :shock:. Oni zdecydowanie idą w kierunku gry spokojnej, ułozonej (tylko niewiem po co im do takiej gry Skip), może liczba pts/game wzrośnie- może i jeśli to ok 2-3 pts, ale napewno nie staną się ekipą grającą ofensywny basket. Tego jestem pewien

Matrix albo weżmie odpowiedzialność na swoje barki albo zagra jak w PO z SAS.

Matrix to żaden lider, to dobry gracz, ale bez tego czegoś, pozatym tam jest już lider i wcale nie jest nim Amare- wszystko zależeć będzie od Nasha, podobnie jak w poprzednim sezonie- D'Antoni go słucha, to i zawodnicy mają go słuchać :wink:

PS: Jego dyspozycja (a raczej brak) w PO spowodowana była urazem jakiego się nabawił, to było coś z przedramieniem z tego co pamiętam i to był główny powód słabszej postawy Matrixa

Kobie ponownie na wakacjach, rządanko zmiany klubu i już go widzę w NYK. Ma wysoki kontrakt i Thomas się skusi! jak zawsze!

Bryant nie odejdzie z Lakers na żadną kase- on ma tam wszystko czego zawsze chciał i teraz dodatkowo ma jeszcze szanse na rozwój zespołu (Van ja dałbym im jeszcze z rok, a potem kto wie...)

Co z tym wynikiem LALvsGSW?

Pewnie wypowiem się za kilka osób naraz: Słucham??? Może jeśniej. Czy wszyscy nowi fani Spurs piszą tak niezrozumiałym językiem?

ja zawsze uważałem, że z tym Wschodem to trochę jak z Niemcami w I wojnie - fajnie było, zdobyliśmy Belgię, byliśmy 30 km od Paryża i pod Piotrogrodem, ale i tak dostaliśmy w dupę

We'll see :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do przyspieszenia stylu gry (lub nie) Rakiet to nie opieram opini na wyniku 1 meczu a na wypowiedziach i treningach szefostwa klubu i raczej tendencja będzie właśnie odwrotna niż piszesz. nie ułożenie pod Yao a przyspieszenie i uwolnienie pod Tracego. rok temu przekombinowali i stad zmiany.

 

Co do pytania o LAL vs GS to chodziło mi o to że miał być wczoraj ww mecz i myślałem że brak wyniku wynika z błędu strony NBA.com stad pytanie bo potyczka ciekawa.

 

A do nowych fanów Spurs nie należe bo lubiałem ich już za czasów Willego Andersona, Cummingsa i młodego Dava i nie raz musiałem znosić obelgi na temat liderszipu Admirała itp. bredni. Jasne skróty myślowe są czasem niezrozumiałe i postaram się z tym walczyć.

Byłem jednym z (nie)wielu który krytykował styl Bullsów z ich szikagowskimi fuksiarskimi rzutami z wielokrotnym odbiciami o obręcz i stylu sędziowania pod gwiazdy Bulls. pamięta ktoś akcję potrójnego bloku na charlesie smithie? Ile powinno być fauli? Koniec tematu bo to Wschód, a zimno w tych rejonach USA

 

ps. Mam szacunek dla klasy MJ.

 

A najlepszą serię playoff uważam Pho-SAS z czasów Sir Charlesa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do przyspieszenia stylu gry (lub nie) Rakiet to nie opieram opini na wyniku 1 meczu a na wypowiedziach i treningach szefostwa klubu i raczej tendencja będzie właśnie odwrotna niż piszesz. nie ułożenie pod Yao a przyspieszenie i uwolnienie pod Tracego. rok temu przekombinowali i stad zmiany.

Ok przyśpiesznie gry, ale napewno nie zrobienie z zespołu tytana ofensywnego. To dwa różne pojęcia. Rockets w poprzednim sezonie grali ustawiany basket i to raczej wielkiej zmienie nie ulegnie. Mogą przeprowadzać więcej szybkich ataków, ale wzrots ppg nie będzie znaczący, a już napewno nie taki jak w Suns, których dałeś za przykład. Rockets najzwyczajniej nie mają składu do takiej gry, ich ataki będą (bo nie ma innego wyjścia) przechodzić zarówno przez T-Maca jak i przez Yao- gdyby mając blisko 230cm gracza grali tak, żeby nie obsługiwać go dużą liczbą piłek to byliby szaleńcami.

Przez przyśpieszenie gry można rozumieć to co stało się ostatnio ze Spurs, którzy kiedyś grali schematy, aż robiło się człowiekowi mdło, a teraz wprowadzili pewne elementy szybszej gry- coś takiego rozumiem

Pozatym nieda się obalić argumentu trenera Van Gundyego, który nie pozwiliłby grać Rakietom szalonego ataku, bo to nie jest styl jaki proferuje i uważa za skuteczny. Nie po to w poprzednim sezonie i w tym offseason (pomijając Skipa) tworzył zespół oparty na defensywie, żeby następnie zrobic rozpierduchę i nakazać latanie w stylu Nash&Amare z kosza pod kosz

A do nowych fanów Spurs nie należe bo lubiałem ich już za czasów Willego Andersona, Cummingsa i młodego Dava

Nowych na Forum :wink:

Byłem jednym z (nie)wielu który krytykował styl Bullsów z ich szikagowskimi fuksiarskimi rzutami z wielokrotnym odbiciami o obręcz

Wiesz, w koszykówce oprocz umiejętności liczy się czasem szczęście,a że to sprzyja lepszym to... Bulls 6- Spurs 0 (w tamtych czasach) :roll:

A najlepszą serię playoff uważam Pho-SAS z czasów Sir Charlesa!

A ja pojedynek Pacers z Bulls z 98 roku :cool: no i Pistons z Bulls z 91 ( lubię patrzeć zwłaszcza na miny Thomasa i Laimbeera)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda, bieganie a'la spurs a nie suns. Do biegania w stylu suns jeszcze daleko ( Nash jest jeden). A mina Laimbeera do dziś mi się śni ( z maską w weekendy).

Ale kombinacja składu Rakiet polega na niezłych wysokich obrońcach (PF i C)- shotblokerach i dużej rotacji wśród małych bo kombinacji składu jest jednak sporo (1-2-3). Sytuacja na boisku wymusi odpowiednie rozwiązanie i gdy obrońcy zdąrzą wrócić ( np. wzorcowa transmisionD Spursów) to przejdzie atak pozycyjny przez Yao ale obrona a'la Kings 2003 to raczej smecz Tracego lub Dereka ( jeśli zagra na poziomie 3-4 lata wstecz co jest średnio realne). Z kontrami przy użyciu Swifta może być jednak inaczej niż w Mem. bo piłka przejdzie przez ręce Tracego i na dwoje babka wróżyła. TMG to uniwersalny zawodnik i może obsł€żyć SS idealnie ale co z 2 stroną parkietu? bo to raczej SS zajmie się blokowaniem graczy odbijających się/unikających rąk Yao. Wygląda na to że SS będzie najbardziej harującym (jesli zechce) zawodnikiem na parkiecie. A trener wyjdzie raczej poza swoje schematy. (lub recznie rozrysuje gre bardziej otwartą by uniknąć głównej bolączki Rakiet - przy grze pozycyjnej z 2 stron parkietu foultrouble Yao) Powinien podjąć to ryzyko bo i tak Rakiety mają lepszy materiał defensywny niż Suns 2005. A i srednie Tracego 32 ppg / 5 /5 przy szybszej grze sa bardziej realne niż wspomniane w innym miejscu 10 asyst Iversona.

http://www.nba.com/preview2005/hou.html

http://www.nba.com/preview2005/lac.html

http://www.nba.com/preview2005/poweroft ... es_05.html

Też ciekawe.

 

a najmądrzejszy na świecie nie jestem ale czytać umię

 

X&O WEAKNESS

They’re going to have to run (they’re missing a true point).

 

COACHING PHILOSOPHY

They like to go inside and work off the big guy. When they got in trouble, Tracy brought the ball down and operated like a point forward. They’ll pick and roll a lot with the big guy which creates problems. They’re playing a pretty basic offense in that they share the ball really well. He hasn’t had a team in Houston that could run until last year. They probably had more fast breaks in the latter part of last season than in the previous two seasons put together. I think that is one of the things he’s willing to do. You run off defense, and he preaches defense.

 

-- Bill Fitch (courtesy of the National Basketball Coaches Association)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe ilu z was myśli, że Sixers mają duże szanse na wygranie dywizji a przy Nets i wzmocnionych Knicks z waszą ławką nie wydaje mi się, żeby były na to większe szanse niż na wygranie przez Lakers Pacific teraz kiedy Amare czeka długa przerwa.

No tak to juz jest, ze swój zawsze lepiej wygląda :wink:

 

Jakby nie patrzec Nets mają wciąz słabiej obsadzone deski od nas.... duzo zalezy od Webbera, bo jesli będzie grał na przyzwoitym poziomie powtarzam: BĘDZIE GRAŁ - nie mowie 80gier, ale zeby te 65 to w RS Philla moze troche zdzialac, bo S5 mamy mocną... Brakuje ławy, ale to najbardziej widac najczesciej dopiero w PO....

 

Lakers - mimo ze odpada Suns to nadal w dywizji mają Queens i Warriors, a do tego jeszcze Clippers, ktorzy moze wreszcie cos udowodnia... napewno większe szanse na wygranie dywizji mają Sixers niż LA... :)

 

nie jest tragicznie :?:

Posypali się... to fakt, ale wciąz jeszcze troche tego powera im zostalo... o awans do PO będzie cięzko, ale da się zrobic... zalezy jeszcze w jakiej dyspozycji amare wróci...

 

A KaBe to twoim zdaniem Jazz, są słabsi od tych których wymieniłeś wyżej/niżej

Wiedzialem, ze coś przeoczę :roll: :wink: tymbardziej utwierdzam się z opinii, ze LA będzie cięzko o PO... wystarczy ze nie wygrają dywizji... a nie wygrają.... :twisted:

 

Jazz będą myślę w PO, ale nie mam pojęcia na co ich stac... czy na okolice 5, czy raczej 8 miejsca... jest niby brakujący PG - Williams, ale to przeciez... rookie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby nie patrzec Nets mają wciąz słabiej obsadzone deski od nas.... duzo zalezy od Webbera, bo jesli będzie grał na przyzwoitym poziomie powtarzam: BĘDZIE GRAŁ - nie mowie 80gier, ale zeby te 65 to w RS Philla moze troche zdzialac, bo S5 mamy mocną... Brakuje ławy, ale to najbardziej widac najczesciej dopiero w PO....

KaBe a powiedz kto zagra w miejsce Webbera w tych pozostałych 17 spotkaniach :?: Patrzę na ten wasz skład i nie widzę żadnego zmiennika na PF. Wygranie przez Lakers dywizji jest możliwe tylko wtedy gdy starterzy zagrają wszyscy w 75 lub większej ilości spotkań, dłuższa kontuzja Kwame czy Mihma i cały plan w pizdu.

 

Lakers - mimo ze odpada Suns to nadal w dywizji mają Queens i Warriors, a do tego jeszcze Clippers, ktorzy moze wreszcie cos udowodnia... napewno większe szanse na wygranie dywizji mają Sixers niż LA... :)

Z tej trójki to jedynie Queens biorę pod uwagę do wygrania dywizji, co bym o nich nie myślał to w sezonie zwykle wygrywają sporo spotkań, ale Warriors najpierw poczekam jak to będzie wyglądało kiedy Davis będzie musiał zagrać cały sezon, a jako drużyna od początku do końca będą grali o PO i zaczną wygrywać mecze kiedy są pod presją a nie kiedy już im wszystko lata bo nic nie zdziałają. Clippers :lol: ile razy to już miał być ich sezon, jakoś nie robią na mnie wrażenia.

 

Posypali się... to fakt, ale wciąz jeszcze troche tego powera im zostalo... o awans do PO będzie cięzko, ale da się zrobic... zalezy jeszcze w jakiej dyspozycji amare wróci...

Gdzie konkretnie jest ten power :?: Nash rzuci te kilkanaście punktów nie będzie otoczony gromadą ofensywnych graczy i przeciwnicy będą mogli wywierać na nim większą presję, jest Marion, który będzie robił pewnie 20/10, ale co z tego i kto poza nimi :?: COTY lubi szybką grę, a teraz po prostu nie ma takich graczy. Suns mają teraz więcej gości do grania ataków pozycyjnych i lepszej obrony, ale MVP się nie bardzo nadaje do takiej gry. Nie ma tam nikogo pod koszem kto postraszyłby blokiem jak robił to Amare czy Hunter, Grant i Thomas mogą się przepychać i zbierać piłki, ale jak Nash będzie przepuszczał innych rozgrywajków pod kosze tych dwóch będzie miało szybko kłopoty z faulami.

 

Jeżeli chodzi o Amare to chyba będzie lepiej dla niego jak sobie odpuści ten sezon. Nie mówię tego bo to pomaga Lakers, ale to jest jedna z poważniejszych operacji dla koszykarza, on potrzebuje tego kolana sprawnego w 100% żeby mógł grać w taki sposób w jaki grał, jest młody jeśli nie przyspieszy sobie powrotu to pewnie wróci do całkowitej sprawności. Masz przykład w Sixers jak taka operacja wpływa na grę zawodnika.

 

Jeżeli Nash utrzyma Suns powyżej jakiejkolwiek drużyny z dywizji czy to do powrotu Amare czy to przez cały sezon to będą pod ogromnym wrażeniem bo ja tam widzę w tej chwili lottery team i nic więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KaBe a powiedz kto zagra w miejsce Webbera w tych pozostałych 17 spotkaniach Patrzę na ten wasz skład i nie widzę żadnego zmiennika na PF.

Chocby Nailon... stylem gry dosc mocno przypomina dzisiejszego Webbera :roll: od bidy Iguodala moze grać na PF, pare minut Hunter, Dalembert, Bradley.... jakos to się załata... wiadomo, ze to nie ta klasa, ale jakis (mały bo mały) backup jest....

 

Z tej trójki to jedynie Queens biorę pod uwagę do wygrania dywizji, co bym o nich nie myślał to w sezonie zwykle wygrywają sporo spotkań, ale Warriors najpierw poczekam jak to będzie wyglądało kiedy Davis będzie musiał zagrać cały sezon, a jako drużyna od początku do końca będą grali o PO i zaczną wygrywać mecze kiedy są pod presją a nie kiedy już im wszystko lata bo nic nie zdziałają. Clippers ile razy to już miał być ich sezon, jakoś nie robią na mnie wrażenia.

Warriors są jeszcze młodzi, ale dynamika Davisa i co by nie mowic jego doswiadczenie sporo temu zespołowi powinno dac... Z mobilizacją mysle nie powinno byc problemu... byle tylko nie połamał się Murphy, no ale ktory zespol w razie kontuzji podstawowego PF'a jest w stanie sobie poradzic...

 

Clippers ? własnie ze względu na takie komentarze (:lol:) mam nadzieję, ze wkoncu się przełamią... skład ich wygląda nieźle... Wreszcie jest doświadczony PG - Cassell, dobry SG - Mobley, PF 20/10 Brand no i solidny lider - Maggette... S5 wygląda naprawde bardzo interesująco i naprawde się nie zdziwie jak zobaczę ich w PO, a Corey'a w ASG na ktore juz dawno sobie zasłuzył....

 

Gdzie konkretnie jest ten power Nash rzuci te kilkanaście punktów nie będzie otoczony gromadą ofensywnych graczy i przeciwnicy będą mogli wywierać na nim większą presję, jest Marion, który będzie robił pewnie 20/10, ale co z tego i kto poza nimi COTY lubi szybką grę, a teraz po prostu nie ma takich graczy. Suns mają teraz więcej gości do grania ataków pozycyjnych i lepszej obrony, ale MVP się nie bardzo nadaje do takiej gry. Nie ma tam nikogo pod koszem kto postraszyłby blokiem jak robił to Amare czy Hunter, Grant i Thomas mogą się przepychać i zbierać piłki, ale jak Nash będzie przepuszczał innych rozgrywajków pod kosze tych dwóch będzie miało szybko kłopoty z faulami.

Tak samo mozna powiedziec o Lakers - jak obronca pusci ich pod kosz szybkiego PG to Mihm, czy Kwame bedą mieli problemy z faulami....

 

Do tej pory Suns rzucali sobie S5 100pkt i nikt specjalnie się nie ywsilał... w tym sezonie, więcej odpowiedzialnosci będzie musiał wziąc na siebie w ataku Marion i Nash.... nie mozna zapominac, ze jest jeszcze dobrze broniący Bell, doświadczony Jackson, Barbosa, Grant z ławki te 20min powinien troche odciązyc Mariona, czy Thomasa.... nie jest kolorowo, ale nie mowimy tu o walce o mistrzostwo, ale poki co o PO... w Lutym powinien wrócic Stoudemire moze nie w formie 26/10 ale napewno pomoze im w walce o PO....

 

Jeżeli chodzi o Amare to chyba będzie lepiej dla niego jak sobie odpuści ten sezon. Nie mówię tego bo to pomaga Lakers, ale to jest jedna z poważniejszych operacji dla koszykarza, on potrzebuje tego kolana sprawnego w 100% żeby mógł grać w taki sposób w jaki grał, jest młody jeśli nie przyspieszy sobie powrotu to pewnie wróci do całkowitej sprawności. Masz przykład w Sixers jak taka operacja wpływa na grę zawodnika

A w Nets masz przykład ze mimo tak cięzkiej operacjii nadal da się grac na poziomie.... nie mozna tez zapominac, ze Amare jest sporo młodszy od Webbera, Penny'ego, czy Dyessa w momencie urazu....

 

Zobaczymy, jak to będzie, ale niewątpliwie jest to dramata przedewszystkim Stoudemire'a... walic Suns, jeden rok ich nie zbawi, ale amare zapowiadał się na kogos naprawdę wielkiego i naprawde szkoda by mi (i napewno nie tylko mi) było gdyby jego kariera załamała sie juz w tym momencie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chocby Nailon... stylem gry dosc mocno przypomina dzisiejszego Webbera :roll: od bidy Iguodala moze grać na PF, pare minut Hunter, Dalembert, Bradley.... jakos to się załata... wiadomo, ze to nie ta klasa, ale jakis (mały bo mały) backup jest....

W sumie to każdego zawodnika jak się chce można sobie wstawiać na dowolną pozycję, problem tylko w tym jak sobie na niej będzie radził.

 

Warriors są jeszcze młodzi, ale dynamika Davisa i co by nie mowic jego doswiadczenie sporo temu zespołowi powinno dac... Z mobilizacją mysle nie powinno byc problemu... byle tylko nie połamał się Murphy, no ale ktory zespol w razie kontuzji podstawowego PF'a jest w stanie sobie poradzic...

Nie zrozumiałeś mnie chyba, nie chodziło mi o to, że im będzie brakować mobilizacji, ale utrzymanie wysokiego poziomu przez cały długi sezon to co innego niż dobra czy nawet bardzo dobra przez jakąś część sezonu kiedy nie ciąży na drużynie praktycznie żadna presja.

 

Clippers ? własnie ze względu na takie komentarze (:lol:) mam nadzieję, ze wkoncu się przełamią... skład ich wygląda nieźle... Wreszcie jest doświadczony PG - Cassell, dobry SG - Mobley, PF 20/10 Brand no i solidny lider - Maggette... S5 wygląda naprawde bardzo interesująco i naprawde się nie zdziwie jak zobaczę ich w PO, a Corey'a w ASG na ktore juz dawno sobie zasłuzył....

Pamiętam jak wszyscy byli przekonani, że awansują do PO w sezonie bodajże 2002/2003 dołączył do nich Andre Miller, który rok temu był liderem ligi jeżeli chodzi o asysty, Odom, Brand, Richardson, Maggette, Olowokandi, Dooling świetna młoda drużyna, ale skończyło się jak się skończyło dlatego nie bardzo w nich wierzę.

 

Tak samo mozna powiedziec o Lakers - jak obronca pusci ich pod kosz szybkiego PG to Mihm, czy Kwame bedą mieli problemy z faulami....

Kwame i Mihm są młodsi, bardziej atletyczni i prędzej oni przeszkodzą w zdobyciu punktów jakiemuś szybkiemu obrońcy niż nie najmłodsi i niezbyt skoczni weterani Suns. Grant i Thomas to dwóch weteranów dobrych w odwalaniu czarnej roboty, ale prawda jest taka, że obaj mają w okolicach 206 cm wzrostu i nie są zbyt skoczni.

 

 

Do tej pory Suns rzucali sobie S5 100pkt i nikt specjalnie się nie ywsilał... w tym sezonie, więcej odpowiedzialnosci będzie musiał wziąc na siebie w ataku Marion i Nash.... nie mozna zapominac, ze jest jeszcze dobrze broniący Bell, doświadczony Jackson, Barbosa, Grant z ławki te 20min powinien troche odciązyc Mariona, czy Thomasa.... nie jest kolorowo, ale nie mowimy tu o walce o mistrzostwo, ale poki co o PO... w Lutym powinien wrócic Stoudemire moze nie w formie 26/10 ale napewno pomoze im w walce o PO....

 

KaBe wiesz, że tak wymieniać sobie zawodników jak ty to robisz po Nashu i Marionie można jeżeli chodzi o każdą drużynę :?: wymieniasz role playerów, którzy mają pomagać parze dość specyficznych all-starów, z których żaden nie nadaje się za bardzo na bycie pierwszą opcją w ataku.

Nash najlepiej wyglądał kiedy miał utalentowanych ofensywnie partnerów w Mavs Dirka i Finleya w Suns Amare, Johnsona, Matrixa i Q, on lubi dużo biegać i kto z nim będzie ganiał do tych kontr oprócz Mariona i jakiegoś niskiego :?: Grant, który ma kolana 80-latka, Kurt Thomas, który najlepiej czuje się w ataku pozycyjnym, przecież ta dwójka nie stanowi praktycznie żadnego zagrożenia ofensywnego, a kiedy pod koszem nie ma kogoś kto ściągałby na siebie uwagę obwodowym graczom takze jest trudniej. Oni byli sprowadzeni, żeby odciążyć Amare w walce pod koszem teraz muszą odgrywać znacznie większą rolę a to może być za dużo dla nich, zwłaszcza Granta.

 

Matrix to bardzo dobry gracz, który zrobi te 20/10, ale nie pociągnie drużyny, teraz kiedy on będzie największym zagrożeniem ofensywnym na nim się będzie bardziej skupiała obrona.

 

Jeżeli w chwili powrotu Amare Suns będą wyżej w tabeli od jakiegoś rywala z dywizji przyznam, że się myliłem, a Nash to faktycznie MVP a D'Antoni zasłużył sobie na COTY.

 

A w Nets masz przykład ze mimo tak cięzkiej operacjii nadal da się grac na poziomie.... nie mozna tez zapominac, ze Amare jest sporo młodszy od Webbera, Penny'ego, czy Dyessa w momencie urazu....

Zobacz ile Kidd wracał do formy i sam mówił, że to już i tak nie jest to samo. Ja także myślę, że Amare wróci do pełnej sprawności, ale nie nastąpi to jeżeli zbytnio przyspieszy swój powrót, faktycznie jest młodszy od tamtych graczy, ale z drugiej strony to nie najlepiej wróży na przyszłość skoro w wieku 22 lat już musi przejść tak poważną operację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak wszyscy byli przekonani, że awansują do PO w sezonie bodajże 2002/2003 dołączył do nich Andre Miller, który rok temu był liderem ligi jeżeli chodzi o asysty, Odom, Brand, Richardson, Maggette, Olowokandi, Dooling świetna młoda drużyna, ale skończyło się jak się skończyło dlatego nie bardzo w nich wierzę.

Ciekawe co by było gdyby Odom zagrał dla Lakersów 49 spotkań, tak jak to miało miejsce w sezonie 2002/03. Powiedzmy jeszcze że Mihm zagra w 36 meczach tak jak Olowokandi, Brown w 62 jak Brand, a Bryant 64 jak Maggette. Jeśli Lakers osiągną w takiej sytuacji 27 zwycięstw to wypada tylko powinszować.

 

Sądzę, że swoje optymistyczne wizje opierasz na tym, że zawodnicy Lakers będą zdrowi. Jeśliby jednak założyć, że Clippersi także nie będą narzekać na zdrowie to wcale tak źle na tle Lakers nie wypadają. W końcu kto był najlepszą drużyną LA w zeszłym sezonie? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.