Skocz do zawartości

2005/2006 Awards


Van

Rekomendowane odpowiedzi

Nie bez przyczyny od chwili kiedy Jax wrócił pismaki chciałby wpłynąc na KB,żeby ten szerzej się na ten temat wypowiedział- dostali to czego chcieli i choc w moim odczuciu wyszedł z tego tak jak powinien, nie rozczulał się zbytnio, ale i niebył jakiś oschły, to doswiadczenia Answera z relacji z mediami zmuszają mnie do zachowania pewnego dystansu. Wystarczy iskierka, np: jakiś mecz w którym na ławce dojdzie do wymiany poglądów na temat taktyki (a teraz kamery i mikrofony są dosłownie wszedzie) i sprawa Bryanta- despoty może powrócić na strony serwisów szybciej niż wyniki spotkań z danego dnia

Tutaj masz rację, wystarczy scena kiedy dochodzi do jakiejś wymiany zdań, która akurat w tym wypadku nie musi niczego oznaczać i już pojawi się zdjęcie z odpowiednim podpisem. Myślę jednak, że Lakers będą bardziej uważali na kontakty z prasą, Jax mówił właśnie o tym na swojej konferencji prasowej, że tym razem nie będą tak blisko dopuszczali dziennikarzy, on sam wie, że często robił błąd rozmawiając z pismakami na temat KB i oby go już więcej nie powtórzył.

 

Jeżeli chodzi zaś o Phila i Cavs to tak, musiałby całą drużynę uczyć trójkątów od podstaw, przede wszystkim lier drużyny nie ma o nich pojęcia, a zapewne wiesz jak na początku Jordan nie znosił tej taktyki, Bryantowi ona także nie leżała. Winter największy autorytet jeżeli chodzi o trójkąciki określił Bryanta jako "ultimate triangle player". Tym co także przyciągnęło Phila z punktu widzenia zespołu jaki obejmuje jest osoba Odoma Lakers mogli podobno za niego mieć tego lata Artesta i kogoś jeszcze z Pacers, ale odmówili bo Phil ma w związku z nim wielkie plany(które chyba tylko przyjście KG mogłoby zmienić :wink: ).

Jeżeli chodzi o udziały to cóż ślub z Jeannie i tak by załatwił sprawę. Phil ma już także swoje lata, może uznał, że nie ma czasu uczyć wszystkiego od nowa całkiem nowej drużyny, tutaj część składu ma już większe lub mniejsze pojęcie, a co do potencjału hmm pożyjemy zobaczymy :P

 

Co się tyczy Lebrona to cóż nie przyszła góra do Mahometa to........ :wink:

 

Tak poza tym ktoś taki jak on nie wrócił tylko po to żeby przez kilka lat wprowadzać drużynę do PO i szybko z nich odpadać, wydaje mi się, że jemu bardziej od udziałów, kasy zależy na czymś innym-nr 10 i widocznie uważa, że właśnie w Lakers w ciagu najbliższych paru lat może to osiągnąć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast jakby bylo jak piszesz to też jestem tego pewny, a nawet jestem pewny że aI bylby ostatni :)

Szczerze to wątpię, żeby Answer był niżej od KB8, jeli byłaby tak sytuacja. A dlaczego? Bo pismaki teraz przerzuciły się głównie na Brylanta i co dziwne zluzowały troche w stosunku do AI. To wszystko łatwo zauwarzyć czytając różne strony z atrami, w których zawsze sporo uwagi poświęcano Answerowi i jego "grzeszkom", teraz te szczytne miejsce zajął Kobe. W sumie się cieszę, bo Answer już dobre pare lat temu przestał odstawiać szopki, przestał zadzierać nosa i spokorniał i dojrzał, a te hieny i tak się go czepiały- teraz podobna sytuacja spotyka Bryanta, a że jego sprawa jest świerzsza to i głowsó mógłby dostać mniej od AI

Nie mogę sie z tym nie zgodzić, szkoda tylko, ze wicąż tak wiele zależy od pismaków. Jednak mam wrtazenie ze dla wąłdz NBA Iverson wciaz jest nieco "niewygodnym" zawodnikiem i o moze tez miec wplyw.

 

 

No nie sądzę zeby LBJ czy KB miał lepszy sezon od AI

Hehe, no to czeka cię Gumbi niemiła niespodzianka, zdziwisz się jak wiele może zmienić powrót Jaxa, poprawa składu i wyciągnięcie wniosków z poprzedniego sezonu, no i najdłuższe w karierze wakacje na przygotowanie sięi brak poważnych kontuzji czy wizyt w sądzie :D

Szczerze mówiac to jeśli Kobe nie stanie sie liderem z prawdziwego zdarzenia to awans Lakers do PO moim zdaniem jest na Zachodzie mało prawdopodobny. A zrobienie czegokowliek w PO to już byłaby sensacja dla mnie. Jakkolwiek będzie to jeśli Lakers dojdą do 2 rundy to bedę w wielkim szoku i podziwie dla Bryanta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błagam nie zaczynaj tego wątku od poczatku. Ile to już razy chcesz wciskać ludziom tę samą ciemnotę :twisted:

Dirk poczynił spore postepy defensywne kiedy zespół przejął AJ i bardzo dobrze widac to było porównujac mecze z początku RS z tymi z PO, ale to nadal średniej klasy (widzisz już średniej, więc jest postęp :wink:) obrońca. Co z tego wyniknie szybko przekonamy sie w RS, kiedy Duncan czy Garnek (o ile będa kryci przez niego) sprawdzą jakie faktycznie postępy poczynił Niemiecki wyjadacz (wczoraj niemiał dnia chłopak :roll:). Ja niewim coś Ty taki zakochany w defensywie Niemca, ot przeciętny nawet jak na Europejczyka defensor.

A ty zawsze krok do tyłu ;). Jak widzisz ktoś już o nim powiedział "solidny" a ty dotarłeś dopiero do słowa "przeciętny" :twisted: (jak ktoś gra w hattricka to wie, że to aż dwa poziomy umiejętności :)). Ale nic się nie bój - do DPOTY jeszcze go nie typują ;). I potraktuj to raczej z przymrużeniem oka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę jednak, że Lakers będą bardziej uważali na kontakty z prasą, Jax mówił właśnie o tym na swojej konferencji prasowej, że tym razem nie będą tak blisko dopuszczali dziennikarzy, on sam wie, że często robił błąd rozmawiając z pismakami na temat KB i oby go już więcej nie powtórzył.

Lakersi mogą sobie uważać na kontakty z prasa jak tylko zechcą, ale uważać będą tylko w trakcie konferencji pomeczowych itd, a co z treningami, meczami i tego typu sprawami, co z sytuacjami, o których pismaki niemają prawa się dowiadywać, a jednak się dowiadują. Łatwo powiedzieć- będziemy uważać, ale sytuacja nie jest tak różowa jakby się mogło wydawać. Wystarczy niezadowolenie jednego gracza LA po jakimś meczu7 w którym KB np: zagra zbyt samolubnie i mamy materiał (KB=GM :wink:), z którego narodzi się kuilka kolejnych i co wtedy Lakers zrobią? przestaną rozmawiac z mediami- nie będą to dementować, a czym bardzoej będą to dementować tym dłużej sprawa lakers pozostanie na językach itd itd...

Jeżeli chodzi zaś o Phila i Cavs to tak, musiałby całą drużynę uczyć trójkątów od podstaw, przede wszystkim lier drużyny nie ma o nich pojęcia, a zapewne wiesz jak na początku Jordan nie znosił tej taktyki, Bryantowi ona także nie leżała. Winter największy autorytet jeżeli chodzi o trójkąciki określił Bryanta jako "ultimate triangle player". Tym co także przyciągnęło Phila z punktu widzenia zespołu jaki obejmuje jest osoba Odoma Lakers mogli podobno za niego mieć tego lata Artesta i kogoś jeszcze z Pacers, ale odmówili bo Phil ma w związku z nim wielkie plany

Phil znany jest z tegto, że lubi przyjśc na coś już lekko zbudowanego (zwłaszcza, że większość z tego budował on sam) i chyba to tyle co moge powiedzieć, ale nadal uważam, że potencjalne przejęcie części władzy w organizacji pod nazwą LAL było i nadal jest jednym z celów jego ponownej pracy w Lakers. oczywiscie decydującym czynnikem jak pisałeś mógłbyć ostatni wolny palec (choc z tym z NYK ma 10), to nadal będę trzymał się opinii, że nie chodziło tylko i wyłącznie o to.

Co się tyczy Lebrona to cóż nie przyszła góra do Mahometa to...

...Mahomet przyjdzie do Chicago :cool:

Jednak mam wrtazenie ze dla władz NBA Iverson wciaz jest nieco "niewygodnym" zawodnikiem i o moze tez miec wplyw.

W obecnej sytuacji wcale nie bardziej niewygodnym niż Bryant. Obaj mają tytły u Sterna. AI to wiadomo, a Bryant miał pecha, bo sprawa gwałtu zbiegła się w czasie z przyjściem LBJa, i jakos tak wyszło, że promowany kiedyś bardzo przez ligę KB zszedła na plan dalszy. Zobaczymy tylko jak duże są podobieństwa KB i AI, bo Answer choć już nie odwala to nadal musi się pilnować na każdym kroku i chyba już tak zostanie do końca jego kariery- Bryant jakby niebyło nieprzywykł do ciągłych nagonek, choć poprzedni rok dał mu sporo powodów do zmartwień.

Szczerze mówiac to jeśli Kobe nie stanie sie liderem z prawdziwego zdarzenia to awans Lakers do PO moim zdaniem jest na Zachodzie mało prawdopodobny. A zrobienie czegokowliek w PO to już byłaby sensacja dla mnie. Jakkolwiek będzie to jeśli Lakers dojdą do 2 rundy to bedę w wielkim szoku i podziwie dla Bryanta.

KB można zarzucić wiele, ale jedno musze mu przyznać. Z grona gwiazd po HS on ma chyba największe jaja do tego sportu i bycia liderem, dodatkowy atut to sumienność i zaciekłość w dążeniu do celów, a i nie bez powodu Jax wrócił do klubu- ma pomóc Bryantowi stać się liderem z prawdziwego zdarzenia i myślę, że mu suię to uda. Nie lubię faceta, ale odporności przychicznej to ja mu zazdroszczę :roll:

A ty zawsze krok do tyłu :Wink:. Jak widzisz ktoś już o nim powiedział "solidny" a ty dotarłeś dopiero do słowa "przeciętny"

Bo albo ten ktos jest róznie zakochany w defensywie Dirka jak niektórzy, albo ja poprostu za wolno kojarzę "fakty" swiadczace o wzroście jego umiejętnosci :cool:

I potraktuj to raczej z przymrużeniem oka.

I vice versa :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakersi mogą sobie uważać na kontakty z prasa jak tylko zechcą, ale uważać będą tylko w trakcie konferencji pomeczowych itd, a co z treningami, meczami i tego typu sprawami, co z sytuacjami, o których pismaki niemają prawa się dowiadywać, a jednak się dowiadują. Łatwo powiedzieć- będziemy uważać, ale sytuacja nie jest tak różowa jakby się mogło wydawać. Wystarczy niezadowolenie jednego gracza LA po jakimś meczu7 w którym KB np: zagra zbyt samolubnie i mamy materiał (KB=GM :wink:), z którego narodzi się kuilka kolejnych i co wtedy Lakers zrobią? przestaną rozmawiac z mediami- nie będą to dementować, a czym bardzoej będą to dementować tym dłużej sprawa lakers pozostanie na językach itd itd...

Chodziło mi konkretnie o to, że w przeszłości Phil lubił za bardzo objeżdżać Bryanta publicznie, zresztą nie tylko jego za często biegał do prasy i mówił o rzeczach, o których nie powinien. Teraz jeśli będą nawet jakieś tarcia to brudy maja być prane za zamkniętymi drzwiami. Oczywiście zawsze mogą się zdarzać sytuacje kiedy pismaki coś wynajdą albo wymyślą, ale Lakers jak żadna inna drużyna w ostatnich latach była na świeczniku i dostarczała ciekawych historii, myślę albo raczej mam nadzieję, że wyciagnęli wnioski , zresztą tak jak powiedziałem wcześniej coś mi się wydaje, że teraz łatwym celem i bardzo łakomym kąskiem będą Heat.

 

Przecież zaraz na początku lata wystarczyło, żeby Riles powiedział, że będzie odgrywał większą rolę już rozpętała się burza jak to Stan może się pakować, mimo, że Pat zaprzeczał, że chce go zastąpić, dodali sobie do tego komentarze Shaqa po serii z Pistons i już wyszło im, że on też chce zmiany trenera, teraz Walker coś palnął i już gotowy problem :) Po każdej porażce Stan ze strachem będzie czytał poranną gazetę czy przypadkiem go nie wylano :wink:

 

oczywiscie decydującym czynnikem jak pisałeś mógłbyć ostatni wolny palec (choc z tym z NYK ma 10), to nadal będę trzymał się opinii, że nie chodziło tylko i wyłącznie o to.

 

Racja, że nie zadecydowało tylko jedno czy drugie, ale wszystko razem wzięte, kasa, Jeannie, szansa na jakieś udziały, skład, a także to zeby być jedynym trenerem zdobywającym mistrzostwo 10-krotnie.

 

Jedno jest jeszcze ciekawe jeżeli chodzi o następny sezon, wiele osób uważa, że Lakers nie awansują znowu do PO, jeżeli jednak to zrobią Phil w jakiś sposób się zrehabilituje i naprawi swoją trochę jednak nadwątloną reputację. W końcu w finałach 2004 poniósł sromotną klęskę, on wielki trener mający 4 graczy takiego formatu dał się pobić Larry Brownowi. Ten cały zen przestał działać nie potrafił już zaponować nad sytuacją w drużynie. Teraz jeśli uda mu się z Bryanta zrobić lidera z prawdziwego zdarzenia, z Odoma może nawet All-Stara, a z Kwame solidnego gracza jego magia powróci i nikt już nie będzie w niego wątpił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Defensive Player of the Year

 

Tutaj myślę, że większość będzie miała podobną trójkę kandydatów: Ben Wallace, Andrei Kirilenko, Ron Artest

Największe szanse ma moim zdaniem Kirilenko, oczywiście pod warunkiem, że się nie połamie, to co przemawia za nim to fakt, że jego wkład w defensywę widoczny jest bardzo wyraźnie także w statystykach. Jest on moim absolutnym pewniakiem jeżeli będzie zdrowy nie wierzę, że którykolwiek gracz będzie w stanie mu zagrozić w zdobyciu tytułu DPOTY.

 

Niestety Andrej już się połamał, na ME nos złamał mu jeden z Greków, ale nie jest to zbyt cięzka kontuzja i nie powinna wytrącić go z rytmu w jaki wpad podczas mistrzostw starego kontynentu. Jęsli spełni sie moja hipoteza to AK nie bedzie miał problemów z zdobyciem tej prestiżowej nagrody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Topic ciekawy, aczkolwiek wydaje mi sie ze jest troche za wczesnie na poruszanie takich tematów, gdyz bardziej wygląda to jak wrózenie z fusów i mówienie który z mozliwych kandydatów bardziej nam odpowiada. Mimo wszystko skusze sie i swoje typy tez podam.

 

MVP

 

Najbardziej chciałbym widziec oczywiscie Cartera lub Iversona oraz ewentualnie Jamesa. Wydaje sie ze jest to mozliwe. Iverson juz omówiony, a kibice zawsze chocby i czesto slepo ale wierza. Nets i Cavs moga sprawic spore niespodzianku. W New Yersey jeszcze nie do konca wiadomo kto bedzie liderem, ale Carter ma szanse i moze przy dobrym sezonie zostac nagrodzony. Cavsi mocno sie wzmocnili, offseason mocno udany. James to ulubieniec władz ligi i głosujacych dziennikarzy chyba równiez. To jego kolejny sezon w którym moze wreszcie pokaze ze stac go by samotnie byc liderem.Natomiast najpowazniejsi kandaydaci to moim zdaniem: Shaq, Amare, Duncan. Pierwszy to nadal najlepszy center w lidze, moze juz nie tak dominujacy jak kiedys, ale nadal na swojej pozycji nie ma równych. Lider Heat którzy albo zagraja na miare oczekiwan albo okaza sie najwiekszym rozczarowaniem sezonu. Dostal Nash, moze wreszcie dostanie tez Amare. Napewno nie mniej na nia zasługuje. Drugi najwanizniejszy element Suns. Bezwzglednie wykorzystuje swoja przewage szybkosci nad rywalami. Moim zdaniem w lecie Suns stracili wiec wiecej piłek pojdzie do tych najcenniejszych do których As sie zalicza. Spurs to kolejny rok murowany kandaydat do mistrzostwa, zapewne beda mieli swietny RS. Od nich zawsze wyróznia sie Tim, jak nie cudownym meczem to zawsze najrówniejsza forma przez całe rozgrywki. Na koniec dodam tez ze moze dostac ktos z Pistons czy Pacers(tutaj raczej JO lub Artest) ale tam jest kilku kandaydatów, ze na dzien dzisiejszy trudno wyłonic tego jednego.

 

 

DPOTY

Tutaj chyba tradycyjna trójka:Ben Wallace, Andrei Kirilenko, Ron Artest . Od siebie tez musze dodac Bowena. Kandyadci murowani,kazdy z nich broni swietnie. Jezeli nie przeszkadza im kotnuzje i... kibice :twisted: to powinni byc arcy ciekawa walka o ta nagrode. Bowen wyglada najsłabiej statystycznie, ale juz nie raz udowodniono ze to nie liczby sa najwazniejsze dla defensorów. Dla mnie to gracz który idealnie kryje, nie daje dosjsc do piłki, przeszkadza przy rzucie. jezeli mialbym głosowac to oddałbym na niego głos, mimo ze czasem gra nieczysto, ale to zdaza sie w kazdym sporcie.

 

 

MIP

Nie mam pojecia, kazdy moze wyskoczyc z nagła lepsza forma i swietnym sezonem. Nie mam kandydata. Mam tylko nadzieje ze ktos z Raps, Nets, Cavs lub Sixers :)

 

ROTY

Jest kilku kandyadtów. Trudno ocenic w tym momencie. Nie zagrali nawet meczu w NBA, nie wiemy co pokaza. Wierze w Paula. Mam pczecucie ze to bedzie nagroda dla PGsa. jak nie on to Williams

 

COTY

Kiedys bez wachania powiedziałbym ze Larry Brown, teraz mam spore wątpliwosci czy ten geniusz trenerski poukłada wielki bałagan panujacy w Knicks. Wobec tego moim kandydatem jest Pop. Sprawdzony, prowadzi zespoł z klasa, do tego z lepszym, wiekszym rosterem, sam jest o sezon madrzejszy w doswiadczenia-mimo ze ma go juz sporo. Jaknie on to Carlsice, zespól solidny, coach sprawdzony, moze teraz obedzie sie od takich wydarzen jak w ubiegłych rozgrywkach.

 

6th man

Nie wiem jak to bedzie w SAS, ale wydaje sie ze Finley wyladuje na ławce i to jego obstawiam jako mojego kandydata. Grac doswiadczony, dobry strzelec, niezły w defensywie, ma coraz mniej sił i jedna ambicje-mistrzostwo- bez zbednych kłótni o miejsce w zespole. Dla mnie idealny kandydat do tej nagrody. Odpada Walker, bo on moim zdaniem jak juz wyląduje na ławie to nie da z siebie maxa i bedzie kombinował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carter ma szanse i moze przy dobrym sezonie zostac nagrodzony.

Zaraz ktoś pewnie napisze, ze to przez moja niechęć do VC, ale mam dziwne przeczucie, ze jeśli którys z graczy NJN miałby szanse zgarnąc tę nagrodę, to najpredziej Kidd. Carter bez niego jest tylko dobrym graczem, ale nie świetnym. Dopiero gra pod Kiddem umożliwiła mu (jak i wielu innym wcześniej) rozwiniecie się. To Kidd sprawił, że bezjajecznik stał się graczem, który potrafi rzucić ostatnie pts w meczu. Także moim zdaniem jeśli ktoś z NJN to stawiałbym na ich prawdziwego lidera- Kidda, a nie statystycznego- Cartera

Cavsi mocno sie wzmocnili, offseason mocno udany.

Istnieje takie stare dobre przysłowie- "nie chwal dnia przez zachodem słońca". Rok temu też skład mieli dobry...do ASW :roll:

James to ulubieniec władz ligi i głosujacych dziennikarzy chyba równiez.

Faktycznie pozycja jaką robią dla niego władze Ligi może mu ułatwić drogę do tytułu, ale LBJ musi się jeszcze przedewszystkim wykazać jako gracz prowadzący zespół do PO i to z czołowego miejsca, czyli 4-5 miejsce minimum+ naprawdę dobry sezon. Szanse ma, zwłaszcza, że niektórzy na górze bardzoby się z tego ucieszyli

To jego kolejny sezon w którym moze wreszcie pokaze ze stac go by samotnie byc liderem.

On jest samotnie liderem, teraz musi udowodnić, że dojżał żeby ciężar liderowania udźwignąć.

Spurs to kolejny rok murowany kandaydat do mistrzostwa, zapewne beda mieli swietny RS. Od nich zawsze wyróznia sie Tim, jak nie cudownym meczem to zawsze najrówniejsza forma przez całe rozgrywki.

No właśnie z kandydaturą Tima to jest trochę dziwnie. Już poprzedni RS pokazał, że on zszedł w cień, odszedł od indywidualnej gry na rzecz dobra zespołu. To bardzo dobrze i każdy zna jego klasę, ale wydaje mi się, że w Spurs jest teraz tak dużo graczy wiele znaczących dla zespołu, że automatycznie Duncan trochę na starcie traci do innych kandydatów- niemniej byłbym zadowolony jakby był w scisłej czołówce

Na koniec dodam tez ze moze dostac ktos z Pistons czy Pacers(tutaj raczej JO lub Artest) ale tam jest kilku kandaydatów, ze na dzien dzisiejszy trudno wyłonic tego jednego.

Tutaj przyznam że trochę zagubiłem się w Twoim toku myślenia i nie bardzo wiem co masz konkretnie na myśli. Jeśli idzie o Pacers to zgadzam się- JO może znaleźć się w gronie najpoważniejszych kandydatów (Artesta raczej widze jedynie w wyścigu o obrońce- za mały potencjał na MVP...choć podobnie myslałem o Nashu :cool:)- o ile Pacers wreszcie rozegrają cały sezon bez urazów i z pełnym rosterem i co ważniejsze- O'Neal nie będzie narzekał na kolano. Ale co się tyczy Pistons to niewidzę tam kogos, kto mógłby liczyć się poważnie w wyścigu. Tam zespół zbudowano na zasadzoie kolektywu. Niema jednej wybijającej się postaci, która byłaby wyrazistym liderem zespołu w pełni tego słowa znaczeniui (proszę niech tego nieczyta mr.P, bo bedzie kolejny wykład :?). Nie twierdzę, że to źle, bo jak widać zespoły dążące do kolektywu zdobywają ostatnio tytuły, ale podobnie jak w SAS (a nawet jeszcze bardziej)- tu niema gracza, któy byłby aż tak wybijającą się indywidualnoscią

Wobec tego moim kandydatem jest Pop. Sprawdzony, prowadzi zespoł z klasa, do tego z lepszym, wiekszym rosterem, sam jest o sezon madrzejszy w doswiadczenia-mimo ze ma go juz sporo.

A powiedz mi co on jeszcze może poprawić w idealnym wydawałoby się zespole. Niemam pojęcia co musałby zrobić, żeby wygrać- chyba tylko pobić rekord Bulls z 96 roku. Ten zespół sezon w sezon wygrywa po sześdziesiąt parę spotkań i kolejny z takim wynikiem nie będzie dla nich niczym szczególnym. COTY daje się trenerowi, który w porównaniu z poprzednim sezonem dokonał czegoś spektakularnego ze swoim zespołem. Jedyna spektakularną rzeczą jaką mógłby zrobic Pop to wygrac min 73 mecze- za to pewnie dostałby COTY.

No chyba, że w tym RS żaden coach nie zrobi czegoś wielkiego ze swoim teamem i wtedy Pop będzie bezpiecznym pickiem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz ktoś pewnie napisze, ze to przez moja niechęć do VC, ale mam dziwne przeczucie, ze jeśli którys z graczy NJN miałby szanse zgarnąc tę nagrodę, to najpredziej Kidd. Carter bez niego jest tylko dobrym graczem, ale nie świetnym. Dopiero gra pod Kiddem umożliwiła mu (jak i wielu innym wcześniej) rozwiniecie się. To Kidd sprawił, że bezjajecznik stał się graczem, który potrafi rzucić ostatnie pts w meczu. Także moim zdaniem jeśli ktoś z NJN to stawiałbym na ich prawdziwego lidera- Kidda, a nie statystycznego- Cartera

To przez niechec do VC :twisted: . Na powaznie mówiac to faktycznie bardzo trafne uwagi, pokazujące ze Kidd tez moze sie liczyc.

 

Istnieje takie stare dobre przysłowie- "nie chwal dnia przez zachodem słońca". Rok temu też skład mieli dobry...do ASW

 

Ile to juz razy to słyszałem to przyslowie własnie chwalac dzien przed zachodem słonca. :) :wink: W tym przypadku jednak raczej nie mam sie o co martwic, bo nie zanosi sie na wielkie zmiany. Wszystko co najpowazniejsze do zrobienia zostały zrealizowne, oprócz dobrej obsady PG, ale teraz juz raczej jest za pozno by móc kogos znalezc. Nie zanosi sie wiec juz na zmiany w Cavs, wiec ogólna ocena offseasonu nie powinna ulec zmianie :)

 

On jest samotnie liderem, teraz musi udowodnić, że dojżał żeby ciężar liderowania udźwignąć.

 

Mniej wiecej o to mi chodziło. Ostatnio coraz czesciej sie lapie ze nie wyrazam sie dosc jasno :? Wiec w cytowanym przez Ciebie fragmencie wypowiediz dokładnie mówie o tym, ze James moze wreszcie udowodnic ze moze byc samotnym liderem. Nie trzeba mu sciagac kogos od najwazniejszych akcji, wziecia cieżaru na barki, tylko on to zrobi i nie bedzie tylko przewodził w statystykach. Teraz jest samotnym liderem, ale narazie przechodzi swojego rodzaju próbę, czy moze nim na miare oczekiwan, a nie tylko w cyferkach.

 

No właśnie z kandydaturą Tima to jest trochę dziwnie. Już poprzedni RS pokazał, że on zszedł w cień, odszedł od indywidualnej gry na rzecz dobra zespołu. To bardzo dobrze i każdy zna jego klasę, ale wydaje mi się, że w Spurs jest teraz tak dużo graczy wiele znaczących dla zespołu, że automatycznie Duncan trochę na starcie traci do innych kandydatów- niemniej byłbym zadowolony jakby był w scisłej czołówce

 

Tak, Duncan traci na starcie, ale w poprzednich rozgrywkach tez mówiło sie o tym ze moze odgrywac coraz mniejszą role, dawac wieksze pole partnerom, ale jak nadchodziły najwazniejsze mecze, czas próby to zawsze to on pokazywal kim jest w zespole i był niezastąpiony. W finale (wiem ze 7 meczy to nie 82, ale jakies porówanie jest) tez na poczatku mówiło sie o Manu, z czasem, im blizej do konca coraz jasniejsza stawałą sie jego kandydatura i w końcu to on zostały MVP Finałów. COs podobnego moze byc w sezonie, zacznie gorzej, ale z czasem nadrobi słabszy start. Nie wiadomo tylko czy dostanie nagroda dla najbardziej wartosciowego zawodnika, wydaje sie jednak ze w obliczu takiej sytuacji powinien sie liczyc. W tamtym sezonie mimo ze zespól był nie gorzej sprawną całoscia tez mówiło sie o jego kandydaturze.

 

eśli idzie o Pacers to zgadzam się- JO może znaleźć się w gronie najpoważniejszych kandydatów (Artesta raczej widze jedynie w wyścigu o obrońce- za mały potencjał na MVP...choć podobnie myslałem o Nashu )- o ile Pacers wreszcie rozegrają cały sezon bez urazów i z pełnym rosterem i co ważniejsze- O'Neal nie będzie narzekał na kolano.

Tutaj dokłądnie o to chodziło. Jezeli wszystko ułozy sie po ich mysli to JO bedzie sie liczył, a wraz z nim mimo ze nie jest tak wazna postacia moze wyłonic sie Artest

 

Ale co się tyczy Pistons to niewidzę tam kogos, kto mógłby liczyć się poważnie w wyścigu. Tam zespół zbudowano na zasadzoie kolektywu. Niema jednej wybijającej się postaci, która byłaby wyrazistym liderem zespołu w pełni tego słowa znaczeniui (proszę niech tego nieczyta mr.P, bo bedzie kolejny wykład ). Nie twierdzę, że to źle, bo jak widać zespoły dążące do kolektywu zdobywają ostatnio tytuły, ale podobnie jak w SAS (a nawet jeszcze bardziej)- tu niema gracza, któy byłby aż tak wybijającą się indywidualnoscią

 

Pistons to tylko i wyłacznie siła zespołu, jako całosci i nie ma co sie w tym względzie nawet spierać. Jezeli jednak ten sprawnie działajacy zespól zaczenie grac piekielnie skuteczą koszykówke, odnosci sukcesy, powaznie liczyc sie w walce o pierscienie, ktos z tego świetnie zbudowanego teamu moze zostac wybrany jako jeden z kandydatów do tej nagrody. Szanse na dostanie niewielkie, ale bycie w gronie tych co maja szanse juz mozliwe. W mojej opinii mozliwa jest sytacja że z 5 wspaniałych, bedzie trzeba wytypowac tego najwiecej znaczącego i jemu oddac swój głos.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, Duncan traci na starcie, ale w poprzednich rozgrywkach tez mówiło sie o tym ze moze odgrywac coraz mniejszą role, dawac wieksze pole partnerom, ale jak nadchodziły najwazniejsze mecze, czas próby to zawsze to on pokazywal kim jest w zespole i był niezastąpiony. W finale (wiem ze 7 meczy to nie 82, ale jakies porówanie jest) tez na poczatku mówiło sie o Manu, z czasem, im blizej do konca coraz jasniejsza stawałą sie jego kandydatura i w końcu to on zostały MVP Finałów. COs podobnego moze byc w sezonie, zacznie gorzej, ale z czasem nadrobi słabszy start. Nie wiadomo tylko czy dostanie nagroda dla najbardziej wartosciowego zawodnika, wydaje sie jednak ze w obliczu takiej sytuacji powinien sie liczyc. W tamtym sezonie mimo ze zespól był nie gorzej sprawną całoscia tez mówiło sie o jego kandydaturze.

 

W MVP dla Duncana naprawdę wątpię. Spurs mają w tej chwili zdecydowanie więcej opcji w ataku, Tim w następnym sezonie statystycznie powinien odgrywać jeszcze mniejszą rolę niż w ostatnim, a Spurs powinni być jeszcze lepsi. Myślę, że Tim dostałby MVP gdyby Spurs zajęli pierwsze miejsce a drugie np. Pistons, w u których dość trudno byłoby szukać tego najważniejszego gracza, gdyby jednak Spurs mieli bilans taki sam jak np. Suns czy Pacers MVP trafiłoby do Jermaine'a czy Artesta albo Amare lub Nasha. Dunan żeby dostać MVP musiałby wypaść bardzo dobrze także indywidualnie, a to nie jest konieczne żeby Spurs wygrywali więc Pop nie będzie raczej wymagał tego od Tima.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli jednak ten sprawnie działajacy zespól zaczenie grac piekielnie skuteczą koszykówke, odnosci sukcesy, powaznie liczyc sie w walce o pierscienie, ktos z tego świetnie zbudowanego teamu moze zostac wybrany jako jeden z kandydatów

Ten sprawnie działający zespół w ciągu dwóch lat grał w finałach i raz zdobył mistrzostwo. Teraz myślę, że będzie również (ba, nawet już jest) w ścisłej czołówce zespołów, które powinny walczyć o tytuł. Może ich pozycja jest mniej pewna niż w poprzednich rozgrywkach, ale nadal to jeden z dwóch najsielniejszych zespołów na Wschodzie i jeden z czterech, które powinny liczyć się w lidze. Przed nimi widze jedynie Spurs, Pacers i może (przez wielkie M) Heat, choć tych ostatnich to już prędzej na równi z Det
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MVP - trochę, a nawet bardzo dziwi mnie w Waszych typach na MVP brak LeBrona...jak dla mnie ma na tą nagrodę baaardzo duże szanse.....już w zeszłym sezonie gdyby nie fatalna końcowka Cleveland to byłby w tej klasyfikacji wysoko i na pewno znalazłby się w pierwszej piątce NBA....teraz po wzmocnieniach składu oczekuję jego jeszcze lepszej gry, wzrostu wskaźnika asyst, a także punktów - na pewno będzie w okolicach 30, a z Hughesem (o ile ten będzie grał zespołowo i nie będzie chciał na siłę być liderem) będą jak Jordan i Pippen.....do tego kto wie, czy Cleveland nie wygrajaWschodu - a jaśli tak, to ma już ogromną szansę na MVP...oczywiscie wszystko zależy od niego samego....przede wszystkim jeśli chodzi o ostatnie minuty meczów i przełamanie swojej w nich niemocy.....

 

DPOTY - tu zdecydowanie Kirilenko....nie ze względu na moją sympatię do Utah.....jest to zdecydowanie najlepszy obrońca w lidze....nawet Big Ben nie może się z nim równać - Kirlenko pokryje każdego z pozycji od 2 do 4.....za jego rekomendację niech posłuży to, ze w meczu gwaizd 2 lata temu to on był desygnowany do krycia McGrady'ego w decydujących akcjach, a z meczów zeszłego sezonu nigdy nie zapomnę jak w jednym z meczów z Minnesotą 2 razy zablokował Garnetta...tak na marginsie - widzieliście żeby ktokolwiek kiedyś zablokował Garnetta?

 

6th man - tu zawsze jest problem, bo ciężko cokolwiek przewidzieć....jedno jest pewne - na pewno nie będzie nim Walker :lol: ...myślę, że Kwame też nie, bo jest po prostu za słabym koszykarzem....w Finleyu też nie widzę takiego kandydata, bo już najlepsze czasy ma niestety za sobą i nei sądzę, żeby nawet rzucal po 10ppg...naprawdę ciężko kogoś wytypowac, trzeba by naprawdę przejrzeć dokładnie wszystkie składy i się głębiej zastanowić....proszę nie posądzajcie mnie o zaślepienie Utah, ale kto wie, czy jak Okur nie będzie wychodził regularnie z ławki, to czy właśnie on nie będzie miał dużej szansy na tą nagrodę....przy statsach 16/8 będzie na pewno nie do pominięcia....

 

MIP - tutaj podobnie jak z 6th manem...ale może jest to bardzo wishful thinking:) ale może będzie to Devin Brown z Utah:), jako że najlepiej znam własne podwórko i wiem że chłopak ma dużą szansę na dobre zaistnieć bowiem będzie dużo grał a umiejętności ma z pewnością niemałe.....

 

COTY - tu na bank trener Cleveland Mike Brown.....a to ze względu na to, że drużyna z pewnością zanotuje ogromny postęp, kto wie czy ich przygoda nie zakończy się na finale Wschodu, po tym jak Miami tak bardzo się osłabiło w obronie oddając Eddie'ego...co by nie mówić - Cleveland ma fantastyczny skład w tym sezonie....

 

ROTY - tutaj wiem jedno - na pewno nie będzie nim Williams....wystarczająco dobrze poznaliśmy go w meczach ligi letniej, żeby wiedzieć, że potrzebuje czasu i nie pociągnie zespołu od zaraz...tu jestem prawie pewny, że nagroda dostanie się Bogutowi - on ma duże umiejętności i inteligencję, jest ograny i na parkietach NBA myślę, że będzie radził sobie podobnie jak Nowitzki.....spodziewam się dobrych statystyk 16ppg/7rpg, które wynikać będą także z tego, że będzie po prostu dużo grał....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MVP

Wiadomo, tutaj liczy się bardzo bilans drużyny. W RS pewnie dominować będa drużyny Spurs, Heat, Pistons, Pacers, może również Rockets i Cavaliers. W San Antonio, Detroit i Indianapolis nie widzę jakoś dobrego kandydata do tej nagrody, nawet Duncan nie jest już tak niezastąpiony w swoim zespole. W Miami jest aż dwóch kandydatów i myślę, że obecność ich dwóch razem w zespole może ich wykluczyć z wyścigu po tę nagrodę. Podobna sytuacja jest w Houston, gdzie T-mac ma Yao. W takiej sytuacji pojawia się duża szansa dla LeBrona, który jest zdecydowanie najważniejszy dla Cavs, a w statystykach też na pewno nie zawiedzie. Tutaj wszystko będzie zależało od bilansu Cleveland, ale wierzę, że będzie to bardzo dobry rezultat.

 

DPOTY

Jeśli się nie połamie, to zdecydowanie Kirilenko

. To co on wyczynia w obronie jest niesamowite, do tego bardzo widoczne w liczbach. Jeżeli jednak znowu przeszkodzą mu kontuzje, to stawiam na Bena, przed Artestem.

 

MIP

Tutaj najtrudniej o słuszny wybór. Każdy może wyskoczyć. Osobiście stawiam na Telfaira, który po odejściu z Portland Stoudemire'a i Van Exela będzie miał naprawdę dużo minut na zaprezentowanie swoich umiejetności. A talentu też mu nie brakuje.

 

ROTY

Tutaj IMO nie ma pewniaków. Stawiam nietypowo na Jasikeviciusa. Koleś jak wiadomo był największą gwiazdą Euroligi ostatnio, w preseason już zdążył pokazać, że będzie świetnym rookie. A z draftu jakoś nikt mnie nie przekonuje. Dopiero za Sarasem stawiam Boguta, Paula, Feltona i dwócj Williamsów. Powiedzcie mi, czy jeśli Saras ma szanse być najstarszy ROTY w historii?

 

COTY

Tak jak greg00, stawiam tu na Mike'a Browna. Cavs powinni zanotować olbrzymi progres i jeśli znajdą się w czołówce - na co liczę - to powinien dostać tę nagrodę. Myślę, że sprawdz się bardzo dobrze jako head coach.

 

6th man

Nie wiadomo jeszcze kto z lepszych graczy będzie rezerwowym. Chciałbym oczywiście, aby nagrodę otrzymał Marshall i sądzę, że będzie w czołówce tej klasyfikacji, ale stawiam na Bobby'ego Simmonsa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po bardzo dlugiej przetrwie niekoniecznie spowodowana moja wina(brak neta , czasu i determinacji by znalezc odpowiednie miejsce do pisania postow)

 

W tym temacie i ja sie wypowiem chociaz do prorokow nie naleze

 

MVP

Lebron James - sam nie wiem czy przez sentyment(milosc jest slepa) , ale wydaje mi sie ze po tak owocnym sezonie ogorkowym sa realne szanse na kilka zwyciestw wiecej a gdyby jeszcze lebron poprawil statsy to pojawia sie realna szansa dla niego . zwlaszcza ze wciaz jest traktowany jak maskotka ligi .

 

 

DPOTY

Ron Artest - mial czas by zmadrzec , a jesli dodamy do tego ze jest glodny gry to moze sie okazac ze pokaze wladzom jak wiele liga stracila w wiekszosci zeszlego sezonu . Oby tylko umial swoja frustracje pozytywnie wykorzystac na parkiecie

 

MIP

Tutaj mam 3 kandydatow

 

zgadzam sie z przedmowca ze telfair moze od tego zesonu pokazac jakim swietnym jest jest rozgrywajacym a byc moze zaistenieje w czolowxce asystentow , gdyby poprawil celnosc to mysle ze nie ma przeciwskazan

 

Andre Igoudala - bardzo dobry debiutancki sezon swietne paczki a i talentu mu nie brakuje wiec czemu by nie? w koncu caly czas sie rozwija

 

oraz Josh Childress - barzdo dobry zeszly sezon a w tym na pewno nie bedzie gorzej

 

ROTY

Salim Stoudemire - jesli tylko przebije sie do skladu to moze okazac sie lepszy od boguta

 

COTY

Byc moze nieco glupi wybor ale dlaczego nie mike montgomery GSW?

calkiem dobry draft swietne wzmocnienia w poprzednim sezonie dwie dobrze dogadujace sie gwiazdy ogolnie niezly team wiec czemu by nie namieszac w calej lidze ? a jak namieszaja to i trenera spotkaja zasczyty

 

6th man

 

Tu akurat nie mam zdania czysty strzal moze magiczny earl boykins ktory z racji wzrostu do s5 nie bedzie wystawiany ale ma taka smykale do gry ze bedzie najlepszym rezerwowym

 

I chyba wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MVP: kandydat musi być z zespołu będącym w top5 ligi.

 

SAS, Houston, Miami, Detroit, Indy, Cavs:

Tim lub Manu raczej nie bo podziela się czasem gry z Oberto i Finleyem

Tracy McGrady - murowany kandydat jeśli przyjście Swifta sprawi że zaczną wygrywać więcej meczy w dyw. śmierci. realne 55 wins i MVP.

Jeśli nie to raczej Wade niż Szak z Miami bo gdy dadzą radę szybko ustabilizować grę nowym składem to wygrają wschód z duzym zapasem (James Posey trzymam kciuki ale czy to przy Walkerze możliwe?) Pistons raczej nie chyba że Sanders podkręci ich ofensywnie. ( Pytanie po co?)Indy: JO'N raczej nie przy sporym wkładzie Artesta w końcowy sukces. LeBron największa zagadka. Ma superpomagiera LaregoH więc statystyki moga skoczyć w górę mimo słabego 3p% ale jeśli Gooden z Marshalem nie wypalą ( co jest prawdopodobne) to wynik zespołu może nie być rewelacyjny będzie i z MVP nici. Pytanie: nie za szybko dla młokosa z tytułem?

reszta indywidualności z racji słabszej pozycji zespołu odpadaja:

AI, KB, KG jedynie IBM Award.

DPOTY: mniej czasu dla Bowena to nagroda dla BigBena ( chyba że sanders zamiesza), RonA lub AK47. Ron ma najtrudniej bo bedzie harował po obu stronach parkietu jak da radę 21 ppg i jeszcze wrócic do obrony to gratuluje nagrody.

MIP: Może KBrown w LA? Kto go wie? Telfair sporo minut ale z jakim skutkiem?

COTY: Vangundy.

ROTY: Paul

6th Finley lub Manu jak będzie siedział ma ławie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MVP

A oto moi kandydaci:

 

Kobe Bryant- niekwestionowany lider zespołu Lakers'ów. Każdego roku ciężko pracuje i na MVP i na dobro zespołu. Osobiście mam nadzieję, że teraz mu to wyjdzie.

 

Shaquile O'Neal- lider Heat, dobry przy zastawianiu i grze ciałem, niezłe wsady. Bardzo charyzmatyczny.

 

LeBron James- młody, jakże utalentowany grasz Cleveland. Jego akcje, i ich zakończenia, sieją spustoszenie wśród rywali.

 

 

Defensive Player of the Year

 

Steve Nash- wyśmienity w przechwytach i odbiorach, już gorszy w blokach

 

Andrei Kirilenko- dobry zarówno w przechwytach jak i w blokach- jak narazie murowany kandydat do tej nagrody

 

Zyndrunas Ilgauskas- nie boi się ostro atakowac i bronić, nieustępliwy

 

Most Improved Player

 

Joe Johnsohn z Phoenix :wink:

 

 

6th Man Award

 

No tu jest ciężko, ale myślę że będzie to Walker z Miami Heat

 

 

Rookie of the Year

 

Tylko Andrew Bogut zasługuje na to miano :!:

 

Coach of the Year Award

 

Larry Brown

:twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe Bryant- niekwestionowany lider zespołu Lakers'ów. Każdego roku ciężko pracuje i na MVP i na dobro zespołu. Osobiście mam nadzieję, że teraz mu to wyjdzie.

i co z tego, że niekwestionowany, jak w Lakers poważnie myśli się w tym sezonie tylko o awansie do PO, a to zdecydowanie za mało, żeby brać gracza pod uwagę przy wyborze najwartościowszego gracza sezonu- w tym temacie (we wcześniejszych postach) znajdziesz zerokie uzasadnienie mojej odpowiedzi

LeBron James- młody, jakże utalentowany grasz Cleveland. Jego akcje, i ich zakończenia, sieją spustoszenie wśród rywali.

Jego akcje i ich kończenie to zdecydowanie za mało, żeby zostać MVP- na to potrzeba sukcesu zespołowego, a tego jak narazie LBJ nie potrafił zapewnić drużynie

Defensive Player of the Year

 

Steve Nash- wyśmienity w przechwytach i odbiorach, już gorszy w blokach

:lol:- myślę, że szerszy konentarz jest zbędny, choć nie mogę się powstrzymać- to jeden z najgorszych obrońców w lidze na swojej pozycji

Zyndrunas Ilgauskas- nie boi się ostro atakowac i bronić, nieustępliwy

Jego jedynym argumentem w defensywie jest wzrost, bo nie potrafi ani zastawić tablicy, ani skutecznie walczyć o piłki, ale jako zapora jest faktycznie przydatny- tylko, ze to ZDEYDOWANIE za mało

Most Improved Player

 

Joe Johnsohn z Phoenix

Joe Johnson od tego sezonu grał będzie dla Atlanta Hawks

PS:Witamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe Bryant- niekwestionowany lider zespołu Lakers'ów. Każdego roku ciężko pracuje i na MVP i na dobro zespołu. Osobiście mam nadzieję, że teraz mu to wyjdzie.

Uwarzasz, że LAL będą mieli bilans z top 4 ligi?

 

Shaquile O'Neal- lider Heat, dobry przy zastawianiu i grze ciałem, niezłe wsady. Bardzo charyzmatyczny.

No to są na pewno jego główne zalety, szczególnie niezłe wsady:]

 

LeBron James- młody, jakże utalentowany grasz Cleveland. Jego akcje, i ich zakończenia, sieją spustoszenie wśród rywali.

Kandydat na MVP dobry, choć obrona i lidership nie na poziomie MVP, ale może w tych kwestiach poczyni postępy? Ale pomijając już to, uwarzasz że CLE osiągną bilans na top 4 ligi?

 

Steve Nash- wyśmienity w przechwytach i odbiorach, już gorszy w blokach

daruj sobie takie żarty...

 

Zyndrunas Ilgauskas- nie boi się ostro atakowac i bronić, nieustępliwy

takie też...

 

Joe Johnsohn z Phoenix :wink:

Podobo lubisz phoenix. To jak o całej NBA masz takie pojęcie jak o swojej ulubionej drużynie (bo mniejszego chyba się nie da :twisted: ) to gratz:]

 

Tylko Andrew Bogut zasługuje na to miano :!:

Niby czemu TYLKO on?

 

PS. Również witam :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ciekawy temat to i ja pozwole sobie przybliżyć szerzej moje obecne prognozy.

 

MVP - kandydatów nie brakuje. Kim musi być MVP. Przedewszystkim to ktoś kto osiąga ze swoją drużyną sukces w RS. Czyli czołowa drużyna ligi tylko i wyłącznie moze miec w składzie MVP. Dalej. MVP musi być liderem swojej drużyny w punktach * wyjątek ten został ostatnio złamany ale nie wydaje mi się żeby w nastepnych 50 latach taki wybryk miał sie jeszcze powtórzyć.. czyli sory Stevie ale już było mineło więcej nie bedzie. <wink>

Kto wiec jest "narażony" na okrzyknięcie mianem najbardziej wartosciowego - według mnie Bronek James 50% Kobe 20% (KG,AK,TD) reszte

 

MIP - to ktoś kto dostaje więcej minut gry , ktoś kto znacznie lepiej zaczyna pogrywać - czyli Raja Bell

 

szósty - hm może Ray Felton. Chyba bedzie pierwszym Knight. Albo Donyell MArshall.

 

CotY - stawiam na trenera Cleveland. ładny zaciąg weteranów gotowych na wszystko. No i bilansik podskoczy znacznie.

 

RotY - chciałbym by był to Williams a do tego nie ten na M. Ale z tego co do tej pory zdążyłem zauważyć najblizej do tego tytułu ma Chris Paul.

 

 

DPotY - nie widze specialnie oponentów. Jeśli Andrei Kirilenko zagra tak jak grał rok temu , a juz wiadomo że( pomijając złamanie nosa) jest w znacznie lepszej kondycji niz rok temu to ta nagroda już stoi u niego nad kominkiem.

 

 

 

 

 

ROTY

Salim Stoudemire - jesli tylko przebije sie do skladu to moze okazac sie lepszy od boguta

to ze świetnie grał w turnieju ligi letniej nie oznacza ze będzie lepszy od Andrew. Tzn zakładając hipotetycznie że Bogut zaskoczy realistów i jednak bedzie grał niewyobrażalnie dobrze przy Gaziur.cu

A Atlanta to ta drużyna gdzie sg/sf jest nadmiar. Troche wypust z tym Salim'em w kontekście RotY. MOże kiedyś będzie coś z niego ale napewno nie w tym sezonie.

 

Widze zę wszyscy nastawili celownik na nowego którego również witam i myśle że ta krytyka (słuszna i konstruktywna) pobudzi Twoją (Cel) chęć do zaznajomienia faktów. Choćby kontynułując wątek Jastrzębi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.