Skocz do zawartości

Talent w promocji, brac czy nie?


Van

Rekomendowane odpowiedzi

No niby tak, kwestia tego czy komuś odpowiada to jak dany zawodnik gra, jeżeli tobie Szak pasuje styl Walkera to w porządku, rozumiem dlaczego chciałbyś z nim zaryzykować.

Tu nawet nie chodzi o gust i czy komuś podoba się jego styl gry czy nie. Heat mają mocne ciśnienie na tytuł w postaci wieku Shaqa. Teraz nie mogą wybrzydzać i liczyć że za rok trafi się ktoś ciekawszy. W takiej rotacji (Haslem - Walker) mialibyśmy możliwość wystawienia bardziej defensywnego lub ofensywnego skrzydłowego lub zagrania wyższym składem (walker na PF) co czasem na pewno zdało by egzamin. Też nie przepadam za jego stylem gry, czyli kiepską defensywą i grą na obwodzie (taka lepsza wesja Cooka i wyższa AI :P ). Dlatego nie dałbym mu miejsca w S5, bo tam nie potrzeba snajpera (jeszcze jakby nim był to pół biedy :) ) tylko walecznego defensora. IMO jako joker z ławki Walker by się sprawdził. Jeśli udałoby się go zmienić odgrywałby większą rolę niż "tylko" jokera. Poprostu mam przeczucie, że Walker, przy pomocy Shaqa, stałby się produktywnym rezerwowym, dającym, tak potrzebnego, kopa z ławki.

 

wybraliśmy dwa numery wyżej PF, trochę za mało miejsca dla dwóch rookie z tej samej pozycji.

Pomijając moją intuicję :P (kontuzja Turiafa) to Taft mógłby grać również na C. Pozatym mając taką dziurę jak LAL pod koszem to każdy (tym bardziej młody i perspektywiczny) podkoszowiec się przyda.

 

PS. Może ktoś oprócz nas 3 włączy się do dyskusji z jakimiś ciekawymi argumentami? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałbym powielać racje, które już napisałem wcześniej, póki co nie przekonaliście mnie co do przydatności Walkera w Miami, przede wszystkim dlatego, że to wszystko się opiera na: "jeżeli z nim pogadają i zmienią jego nastawienie", ile to już było takich graczy w NBA, co gdyby tylko zmienili nastawienie byliby świetni, ale jakoś nie pomagały wtedy rozmowy. Zresztą, Walker powie, że zmieni się, że obiecuję, 20 spotkań pogra, i wróci do swojego normalnego stylu gry, moim zdaniem to wcale nie musi być takie bez konsekwencji i takie hop-siup, kupimy go, jak będzie brzydki to go wywalimy, NBA tak nie działa, jak dla mnie Heat powinni podpisać w końcu PG, i dopiero potem rozglądać się za jakimiś back-upami.

 

Pojawił się gdzieś tam w międzyczasie wątek Kwame - to jest zupełnie inny zawodnik, on nie poradził sobie po prostu z presją, ale on jest jeszcze przecież bardzo młody i można go wręcz na nowo ukształtować. W tym palce maczał Phil Jackson, ja od zawsze jakoś miałem sentyment do Browna, i cieszę się, że Jax zajmie się tym chłopakiem. Dla Lakers to był racze inwestycja na przyszłość, ale już na teraz pomoc na tablicach, chyba wszyscy widzimy, róźnice między sytuacją Kwame, a Walkera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko się opiera na: "jeżeli z nim pogadają i zmienią jego nastawienie"

Na tym polega całe ryzyko. Gdyby nie było tego jeśli to by nie było ryzyka i co za tym idzie tej dyskusji, więc argument chybiony.

 

Zresztą, Walker powie, że zmieni się, że obiecuję, 20 spotkań pogra, i wróci do swojego normalnego stylu gry, moim zdaniem to wcale nie musi być takie bez konsekwencji i takie hop-siup, kupimy go, jak będzie brzydki to go wywalimy, NBA tak nie działa

Pisałem o grze w otwarte karty, co oznacza, że Pat ze Stanem powiedzieliby mu co go czeka jeśli nie będzie spełniał warunków jakie mu stawiają. Podpisując będzie miał wizję swojej przyszłości, czyli gry wg. regół SVG lub siedzenia 3 godziny w dresie w pierwszym rzędzie. On zdecyduje czy da radę i on poniesie konsekwencje. Jeśli nie wypali to zajmie ostatnie miejsce na ławce, albo poleci w pierwszym lepszym tradzie.

 

jak dla mnie Heat powinni podpisać w końcu PG, i dopiero potem rozglądać się za jakimiś back-upami.

Nie czytałeś dokładnie moich postów, bo ja wyraźnie napisałem:

W obecnej sytuacji Miami nie brałbym Walkera, bo jak pisałeś, nie ma dziury na PF. Jeśli mialibyśmy 2óch PG, albo została by nam część MLE, a PG by już nie było wogóle (tylko) wtedy podpisałbym Walkera. Trzeba umiejętnie balansować na granicy ryzyka. Bo łatwo jest ją przekroczyć i zainwestować kasę w totalne nieporozumienie. Tych najlepszych GMów można poznać np. po tym, że umieją korzystać z odpowiednich promocji.

Pojawił się gdzieś tam w międzyczasie wątek Kwame - to jest zupełnie inny zawodnik, on nie poradził sobie po prostu z presją, ale on jest jeszcze przecież bardzo młody i można go wręcz na nowo ukształtować. W tym palce maczał Phil Jackson, ja od zawsze jakoś miałem sentyment do Browna, i cieszę się, że Jax zajmie się tym chłopakiem. Dla Lakers to był racze inwestycja na przyszłość, ale już na teraz pomoc na tablicach, chyba wszyscy widzimy, róźnice między sytuacją Kwame, a Walkera.

Ja nie rozpatruję sprawy Kwame jako potencjalny bust (właściwie potencjalny nie bust :) ) czy w konteksie jego przydatności drużynie, tylko jako zawodnika, który, podobnie jak Walker, może stwarzać problemy (niekoniecznie tej samej natury).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, to coś mi się wydaję, że to ryzyko naprawdę będzie dostarczało dużo adrenaliny, bo tak:

a) trzeba zmienić mentalność Walkera, ba trzeba będzie go najprawdopodobniej namówić na siedzenie na ławce

B) nie dostanie za to dużo pieniędzy, a może nawet o wiele mniej niż by chciał, bo przecież pierwszeństwo ma dobry PG

 

Tak w ogóle, to przy takich wymaganiach, nie sądzę, żeby Walker na to poszedł, w końcu co by tutaj nie mówić, Miami nie jest jakąś niesamowitą drużyną, nie było jej nawet w finale ligi w tym sezonie, przegrało z tymi nudnymi Pistons, oczywiście większe szanse na sukcesy są tutaj niż w Bostonie, ale jak pokazuje migracja Walkera w tamtym roku do Atlanty, nie jest znowu jakimś przesadnie ambitnym graczem.

 

Nie czytałeś dokładnie moich postów, bo ja wyraźnie napisałem:

 

Generalnie czytałem, tylko w natłoku postów i przekonywania co do świetności takiego posunięcia, zgubiłem te parę zdań, które powtórzyłem, mam nadzieję, że więcej się to nie powtórzy. :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, to coś mi się wydaję, że to ryzyko naprawdę będzie dostarczało dużo adrenaliny, bo tak:

a) trzeba zmienić mentalność Walkera, ba trzeba będzie go najprawdopodobniej namówić na siedzenie na ławce

B) nie dostanie za to dużo pieniędzy, a może nawet o wiele mniej niż by chciał, bo przecież pierwszeństwo ma dobry PG

Właśnie dlatego, że Walker musiałby na prawdę poświęcić się przychodząc do Heat uwarzam, że zastanowiłby się 100 razy zanim podpisał by papierek. A czy tak ciężko? Jakoś nie słychać o jakichkolwiek ofertach dla niego. Były ploty o Queens i o Philly. U tych pierwszych to chociażbyłby w S5, ale na pewno nie jest to lepsza drużyna niż Heat. Pozatym Heat mają Shaqa :)

 

Tak w ogóle, to przy takich wymaganiach, nie sądzę, żeby Walker na to poszedł, w końcu co by tutaj nie mówić, Miami nie jest jakąś niesamowitą drużyną, nie było jej nawet w finale ligi w tym sezonie, przegrało z tymi nudnymi Pistons, oczywiście większe szanse na sukcesy są tutaj niż w Bostonie, ale jak pokazuje migracja Walkera w tamtym roku do Atlanty, nie jest znowu jakimś przesadnie ambitnym graczem.

Może nie są najlepszą drużyną w NBA, ale na pewno są najlepszą z tych co są wymieniane w gronie zanteresowanych usługami Walkera.

 

No to w sumie, wydaję mi się, że robisz błąd, rozpatrujesz ich tylko pod względem sprawiania problemów, Bryant też sprawia problemy, Carter też sprawia problemy, czy ich wszystkich możemy rozpatrywać pod szyldem "problemy" ?

Wyraziłem się trochę za ogólnie. Chodziło mi o problemy natury wychowawczej, rozwalanie drużyny od środka, fochy, psucie atmosfery w szatni itd. Bryant takich problemów nie sprawia (BTW jakie wg Ciebie problemy sprawia KB :?: Chętnie z Van'em poczytamy :)). Carter to już extremalny przykład, ale właśnie o takie problemy mi chodziło. Kwame sprawiał tego typu problemy w Wizards. Możliwe, ze tylko dlatego, że nie mógł sprostać ich oczekiwaniom, ale jednak ryzyko jakieś jest.

 

PS. Podpisanie Walkera kosztem PG to już nie jest okazja ani promocja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o starterow, to Heat na chwile obecna sa 11 punktow do tylu, bo Damon Jones nie jest zakontraktowany. Dooling odszedl, Laettnera moze nie byc, nie wiadomo ciagle co z przyszloscia Mourninga. Do wydania jest MLE i LLE plus tylko minima. Jest pewna luka w produkcji do uzupelniania, a srodki sa ograniczone. Od biedy mozna Wade'a z powrotem umiescic jako nominalnego PG, a na zmiane, podobnie jak Doolinga rok temu, zaangazowac jakiegos gostka za minimum. I tu jest pytanie, czy brac to, co sie mialo rok temu (DJ), utrzymujac status quo plus liczyc na rozwoj mlodych (wcale nie taki pewny), czy wziac w promocji gracza formatu powiedzmy gwiazdorskiego. Brak PG jest dotkliwy, ale sprawnie ulokowany (tu tkwi ryzyko) gracz wyzszego formatu to wiekszy atut niz rzemieslnik.

 

Odpowiadajac Vanowi, nie jestem fanem stylu Walkera. Ale uwazam, ze dobrze nastawiony moglby duzo dac tej druzynie w postaci trzeciej opcji, ktora potrafi sama wykreowac sobie pozycje. Nie liczac Shaqa, tylko Wade (i z rzadka Eddie Jones) potrafia cos zrobic z pilka, a nie tylko czekac, az ktos im poda na czysta pozycje. To dzialalo w minionym sezonie, ale teraz sytuacja jest inna, bo inni sie wzmacniaja, wolni agenci nie podpisani itp...

 

Tak w ogóle, to przy takich wymaganiach, nie sądzę, żeby Walker na to poszedł, w końcu co by tutaj nie mówić, Miami nie jest jakąś niesamowitą drużyną, nie było jej nawet w finale ligi w tym sezonie

Tak jak 27 innych druzyn, ktore tez nie byly w finale. Wymagania jak wymagania, ale na razie nikt nic nie podpisal, a cala sprawa jest na etapie potwierdzonej, ale jednak spekulacji.

 

Sa przypadki, ze proby temperowania gwiazd nie wychodzily, ale sa tez przypadki zakonczone sukcesem. A jesli chodzi o trejdowanie, to moim zdaniem wlasnie tak ta liga dziala i jak najbardziej mozna rozwazac rozne ruchy caly czas. Majac Walkera, czy w przypadku Lakers Francisa, mozna miec kolejke chetnych oferujacych jakies konczace sie kontrakty czy pomniejsze korzysci. To sa zawodnicy z problemami, ale na wyzszym niz srednia poziomie. Jakby Lakers mieli do oddania tanio Francisa, to by sie opedzali od chetnych. Duzo latwiej takiego oddac, niz probowac klubom wciskac George'a i Divaca albo caly ten tlum, co zajmuje pozycje SF. Jesli teraz, na 2 lata, Lakers maja okres przejsciowy, kiedy maja cos zbudowac pod przyszlosc, to to moze byc moment na eksperymenty. Barona Davisa udalo sie strejdowac tanio, Cartera tez, Kenyon Martin poszedl za jakies picki w drafcie. Dlatego nie uwazam, by Francis blokowal druzyne i uniemozliwial jej walke w 2007 o wolnych agentow. Bylyby prawie 2 lata na ewentualne pozbycie go z szansa dostania z powrotem konczacych sie kontraktow pod postacia gosci nie gorszych niz wymieniona wyzej dwojka. Wracajac do Walkera, to gdyby mial umowe na 1 rok, to mysle, ze latwo byloby go oddac, bo daje obietnice niezlych statsow w zamian za konczacy sie kontrakt. Zreszta jesli on w ogole rozmawia z Heat i rozwaza ciecie w placy, to pewnie ma jakies wyzsze cele i pojecie o tym, w co by sie pakowal.

 

co pokazał chociażby w Mavs kiedy na początku wydawało się, że się zmienił a potem wrócił stary Toine, trochę obawiałbym się tez reakcji Shaqa jego sposób gry

Ale gdyby nie wrocil stary Toine?

Shaq by sie niezle pieklil na kogos, kto wali mase rzutow z nieprzygotowanych pozycji, ale caly mozliwy zysk rozpatrywany w tym przypadku opiera sie na zalozeniu, ze Walker by sie pohamowal i uznal, ze jest trzecia, a nie pierwsza czy druga opcja.

 

nie sądzę żeby były problemy z ilością piłek, bo wyraźnie było widać, chociażby w serii przeciwko Heat jak brakuje kogoś kto może wspomóc Cartera i Kidda w zdobywaniu punktów

W przeciwieństwie do Sheeda czy Cartera, którzy mogli mieć jakieś mentalne problemy, ale moim zdaniem obaj pokazali, że potrafią grać w powiedzmy prawidłowy sposób, tylko tutaj znowu jest to kwestia gustu

Tutaj operujesz na rezultatach ryzykownych posuniec, ktore sie powiodly. Po fakcie wiesz, ze wyszlo ok i stawiasz to jako przeciwienstwo do sytuacji Walkera, ktora pozostaje w sferze rozwazan. Jasne ze Sheed i Carter pokazli, ze potrafia grac prawidlowo, ale Walker tez pokazal. Tylko, ze krocej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy czegoś nie pominę, browary wypite na słoneczku trochę wpłynęły na moją zdolność logicznego myślenia, ale postaram się :)

 

Dlatego nie dałbym mu miejsca w S5, bo tam nie potrzeba snajpera (jeszcze jakby nim był to pół biedy :) ) tylko walecznego defensora. IMO jako joker z ławki Walker by się sprawdził. Jeśli udałoby się go zmienić odgrywałby większą rolę niż "tylko" jokera. Poprostu mam przeczucie, że Walker, przy pomocy Shaqa, stałby się produktywnym rezerwowym, dającym, tak potrzebnego, kopa z ławki.

Ja się zastanawiam, dlaczego kiedy grał w Mavs nie wchodził on z ławki tylko Jaminson, który jest zdecydowanie lepszym i bardziej skutecznym graczem. Nie wiem czy Walkerowi pasowałaby rola pierwszego zmiennika, może z początku tak, ale kiedy zacząłby swoją nierówną grę(właśnie o tej jego wadzie zapomniałem wspomnieć, jednak nie jest ze mną tak źle :wink: ) raz trafiałby z dystansu 3-3 następnego dnia 1-6 to Van Gundy w końcu straciłby cierpliwość, że o Shaqu nie wspomnę i niezadowolony Antoine mógłby grać w karty na końcu ławki z ZhiZHi.

 

wybraliśmy dwa numery wyżej PF, trochę za mało miejsca dla dwóch rookie z tej samej pozycji.

Pomijając moją intuicję :P (kontuzja Turiafa) to Taft mógłby grać również na C. Pozatym mając taką dziurę jak LAL pod koszem to każdy (tym bardziej młody i perspektywiczny) podkoszowiec się przyda.

No mądry Polak po szkodzie :) Taft jest trochę chyba za słaby fizycznie, na to żeby mógł od razu coś wnieść do drużyny, pamiętaj, że na obwodzie też mieliśmy dziury do załatania, w tej chwili nawet większe niż pod koszem, wzieliśmy prospekta na C, Turiafa, który wydawał sie, że od razu będzie gotowy pomóc drużynie więc z ostatnim numerem wzielismy Wafera, w sumie jeszcze większe ryzyko niż Taft :D

 

Ale gdyby nie wrocil stary Toine?

Shaq by sie niezle pieklil na kogos, kto wali mase rzutow z nieprzygotowanych pozycji, ale caly mozliwy zysk rozpatrywany w tym przypadku opiera sie na zalozeniu, ze Walker by sie pohamowal i uznal, ze jest trzecia, a nie pierwsza czy druga opcja.

Ale gdyby tak Lakers zdobyli mistrzostwo za rok 8)

A tak na poważnie to, on w Mavs też nie był pierwszą czy nawet drugą opcją w ataku, ale jak pisałem wyżej on przez tyle lat w lidze nie potrafi utrzymać w miarę równego poziomu. Sam pisałeś o tym, że przychodzi gra dobrze potem znowu coś jest nie tak. On jest zbyt nierówny, będzie miał mecze kiedy będzie grał zajebiście zespołowo, zbierał, asystował i trafiał z dystansu, albo w ogóle nie będzi oddawał rzutów z daleka, a w następnym meczu, nie ruszy dupy z linii trzech punktów nie robiąc nic innego.

 

 

Tutaj operujesz na rezultatach ryzykownych posuniec, ktore sie powiodly. Po fakcie wiesz, ze wyszlo ok i stawiasz to jako przeciwienstwo do sytuacji Walkera, ktora pozostaje w sferze rozwazan. Jasne ze Sheed i Carter pokazli, ze potrafia grac prawidlowo, ale Walker tez pokazal. Tylko, ze krocej.

No nie do końca w sferze rozważań, bo moim zdaniem jego epizod w Dallas dowodzi, że pozyskanie tego gracza to nie było to najlepsze posunięcie, zwłaszcza, że już po roku się go pozbyli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do Walkera, to ja przekonuje sie do strony Pietrasa i Szaka. Van tez masz swoje racje, ale chyba nic nie szkodzi spróbowac, co z tego bedzie. Oczywiscie najpierw potrzeba bedzie rozmowa i zapewnenia Walkera ze nie bedzie walił cegiłe jak natchniony i ze zgodiz sie na dalsza pozycje w zespole oraz obnizenie zarobków. Na poczatek powinnie sie dogadac w tych sprawach, potem stopniowo przenosic wszystko na parkiet. Walker nie jest graczem którego Heat potrzebuja do S5, ale o tym juz dawno mówiłem, ale na pierwsza strzelbe z ławki jak najbardziej by sie nadawał. Mowa byłą o tym by przeszdł na S5, dla mnie głupi pomysł. Raz ze EJ juz zrozumiał ze nie jest pierwszoplanowa postacia, a dwa ze przy okazji gry na tej pozycji bedzie wiecej okazji do cegiłe z dystansu, a tak zawsze jednak o ten krok, metr blizej do kosza i łatwiej trafic. Jedynym problemem który mnie martwi to to ze Murarz zabierze miejsce do rzutów innym benchom, ael jezeli Stan nad tym zapanuje to powinno sie to rozwiazac. Małe ryzyko, a duzo do wygrania, bo co szkodzi odsunac AW od skłądu gdy cos nie bedzie pasował? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na spotkaniu z Walkerem Riley może powiedzieć mu, że widzi go jako trzecią opcję w ataku, że przy Shaqu będzie miał sporo wolnego miejsca, co do gry w S5 może mu powiedzieć, że co prawda są już skrzydła w podstawowym składzie obsadzone, ale jak to zwykle bywa będą i tak grali najlepsi. Toine pomyśli co jak co, ale od takiego Haslema jestem lepszy i to ja będę grał w podstawie, następnie rzczywistość zweryfikuje mu te zapędy i problem gotowy :)

 

Jak będzie faktycznie przekonamy się podczas sezonu, jak napisałem kilka postów wyżej, naprawdę nie mam nic przeciwko temu żeby Walker został graczem Heat, nie wiem sam skąd mi się to bierze, ale jestem dziwnie spokojny, że Antoine Walker nie pomoże żadnej drużynie zdobyć mistrzostwa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw do tematu:

Na spotkaniu z Walkerem Riley może powiedzieć mu, że widzi go jako trzecią opcję w ataku, że przy Shaqu będzie miał sporo wolnego miejsca, co do gry w S5 może mu powiedzieć, że co prawda są już skrzydła w podstawowym składzie obsadzone, ale jak to zwykle bywa będą i tak grali najlepsi. Toine pomyśli co jak co, ale od takiego Haslema jestem lepszy i to ja będę grał w podstawie, następnie rzczywistość zweryfikuje mu te zapędy i problem gotowy :)

Podajesz Van jak może to wyglądać. Ale nie mamy pewności, czy tak jak piszesz Pat nie będzie z nim szczery. Ja mówiłem o pełnej szczerości. Jasne, że w S5 będzie grał najlepszy, ale jeśli mówiąc to Pat dodałby wg jakich kryteriów najlepszy to wszystko byłoby ok. Jeśli spełnią warunek postawiony przezemnie, czyli gry w otwarte karty, to nie będzie niejasnej sytuacji i tego co Ty przewidujesz :)

 

jestem dziwnie spokojny, że Antoine Walker nie pomoże żadnej drużynie zdobyć mistrzostwa

Nie bądź taki pewny :) może grać w drużynie przeciwnej w finale i w decydującym meczu oddać 15 rzutów i trafić 15% ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.