Skocz do zawartości

Big 2,5 - NY Knicks 11/12


agresywnychomik

Rekomendowane odpowiedzi

oj tam oj tam

 

widzę ze na razie to się Joe bardziej napinasz niz Agresor który z dystansem nawet stwierdził że droga do PO daleka

 

nie lepiej na Nix wpaść w finale niz w pierwszej rundzie? :lemo:

 

nie zapowiadało się do niedawna na ciekawą walkę o PO na wschodzie a tu może i emocje będą

 

na razie szkoda tych kontuzji w Bykach bo tak kurde Heat się robi coraz łatwiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ignazz na samą mysl o takiej serii napinam sie jak szalony, uwierz mi ;)

 

 

a tak powaznie to Knicks jeśli utrzymaja mieli 70% tego co mają teraz, bo wiadomo ze oni tam maja w tej chwili hurraoptymizm po odejściu wąsatego, spokojnie wskocza do PO

Oblukałem mecz z pacers po łebkach i to co zobaczyłem robi wrazenie, duzo wieksza płynnośc gry, lepszy powrót, wiecej zaangażowania i wydaje mi sie chwilami lepsze D

 

Ale moze byc tez tak jak powiedziałem- po chwili radości może przyjść szybka weryfikacja

 

A jesli moje posty lekko podgrzeją atmosferę przed ewentualną serią to tym lepiej dla rywalizacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamienil stryjek siekierke na kijek.

 

Najgorsze co moze byc dla Knicks w dluzszej perspektywie, to dobra gra w tym sezonie. PO zapewne zrobią, a jesli dojdą do 2 rundy i tam po bohaerskiej, rownej walce odpadną z Miami/Bulls, to managment dojdzie do wniosku, ze Woodson zasluguje na wiecej czasu z zespolem, ze bedzie pewnie lepiej i nie ma co szukac nowego trenera.

 

Ale Kniicks beda potrzebowali kogos lepszego niz Woodson jako HC, kogos ze stalym autorytetem, kto zmusi ich do wysilku jak juz opadnie zachwyt po odejsciu MDA. Liga potrzebuje mocnych Knicks - to nie ulega watpliwosci, faktem jest tez, ze maja w rosterze juz dzisiaj team na top3 wschodu, ale to top3 mimo wszystko jest blizej top6 (Pacers, Magic, Sixers) niz Bulls i Heat. Z dobrym trenerem i rozsądnymi wzmocnieniami latem, są w stanie walczyc o ECF, ale muszą sie poukladac, ograc Lina, olac gosci pokroju JR Smith, zrobic Melo warunki, ktore pozwolą mu pokazac na co go stac. Bo dzisiaj wygladaja po prostu na bande w stylu Wizards przed trejdami, tyle ze duzo drozszą i starszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z sensownymi wzmocnieniami w lato? A nie jest tak że salary podstaw rosnie i coraz mniej jest manewru od strony wzmocnien? Nie marwilbym się za szybko o ta druga runde i zbytnie zaufanie HC. Nie takie numery w NY już byly aby się przejmowac zaslugami obecnego coacha na zapas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liga potrzebuje mocnych Knicks - to nie ulega watpliwosci

Liga sobie świetnie radzi od 10 lat bez mocnych Knicks, tak gwoli przypomnienia

 

Ale fakt pozostaje faktem- Knicks nie powinni wiązać się z Woodsonem jako HC, bo to półka Del Negro, Skilesa czy Mitchella, ot przeciętność, bez szans na autorytet u graczy o trudnym charakterze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liga sobie świetnie radzi od 10 lat bez mocnych Knicks, tak gwoli przypomnienia

 

Ale fakt pozostaje faktem- Knicks nie powinni wiązać się z Woodsonem jako HC, bo to półka Del Negro, Skilesa czy Mitchella, ot przeciętność, bez szans na autorytet u graczy o trudnym charakterze

Ja z kolei świetnie się bawiłem za czasów Tima Floyda.

 

Vinniemu Del Negro jest bardzo daleko do przeciętności i nie jest nawet półkę niżej od takiego Skilesa czy Woodsona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w czym ten Skiles lepszy od Del negro?

Bo obu sie naogladałem za linią boczna wystarczajaco zeby stwierdzić, że pewnego poziomu obaj nie są w stanie przeskoczyc i że żaden z nich nie potrafi chwycić swoich graczy za jaja i nimi pokierowac

 

No i ostatnie pytanie w czym Woodson lepszy od Del negro?

Bo wygrał 3 mecze? W Hawks tez wygrywał i co z tego?

Slitels z Vinnym tez wygrywali w Chicago...

 

 

Liga za słabymi Lakers sobie poradziła, ze słąbymi Celtics radziła sobie przez ponad dekadę genialnie, podobnie Bulls przez 5-6 lat, i Knicks grających gówno od 2002 roku

Skąd wniosek ze "Liga potrzebuje mocnych .... (wpisz nazwę)"

 

 

Nie LAL, Chi,C's czy NYK to Spurs, NJN, Det czy inna Minnesota

Money is money

A w big markiet miastach niezależnie od tego czy zespół gra padake czy tez daje tytuły koszulki i tak sie bedą sprzedawac a na mecze beda przychodzic ludzie

nie to co w takiej Atlancie, która nawet jak regularnie juz grała w PO nie potrafiła nawet w 2/3 zapełnić hali... tam jest potrzeba sukcesu wieksza mi sie wydaje niz w NY, czy LA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w czym ten Skiles lepszy od Del negro?

Bo obu sie naogladałem za linią boczna wystarczajaco zeby stwierdzić, że pewnego poziomu obaj nie są w stanie przeskoczyc i że żaden z nich nie potrafi chwycić swoich graczy za jaja i nimi pokierowac

 

No i ostatnie pytanie w czym Woodson lepszy od Del negro?

Bo wygrał 3 mecze? W Hawks tez wygrywał i co z tego?

Slitels z Vinnym tez wygrywali w Chicago...

Skiles różni się od Del Negro tym, że potrafi ustawić dobrą defensywę. Wszystkie ekipy Skilesa, a prowadził je 3, grały świetną obronę, ten sezon jest wyjątkowy, ale w Bucks centrem jest przecież Drew Gooden. Vinnie z kolei ani nie gra dobrej obrony ani ataku, w zasadzie jego rola ogranicza się do przeprowadzania zmian i brania time outów.

Woodson również wygląda znacznie lepiej niż Del Negro pod względem osiąganych wyników, bo talentu miał na pewno mniej niż Vinnie, ale mimo to te pierwsze rundy z Hawks przechodził. Inna sprawa, że Atlanta była i w sumie dalej jest ekipą, które nie da się oglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karpik pie*dolisz

Del Negro w Bulls jakos potrafił grać i wygrywac obroną, owszem nie tak solidną, bo tez teraz gracze są i inni i bardziej doświadczeni, ale wciąż Byki za Vinniego były zespołem nastawionym na defensywę, przecietną, bo byli jakos w okolicach pamietam konca pierwszej, może początku drugiej dziesiątki, ale wygrywali i grali w defensywnym stylu

Tyle, ze Ty tego pewnie nie za wiele oglądałeś to nie wiesz, ja widziałem 90% spotkan więc co nieco zdaje sie mogę stwierdzić

 

LAC to inny zespół, nastawiony na atak i tym atakiem chcący wygrywać, tam Paul z Jordanem niewiele zmieniają, bo główną bronią Clipps ma byc szybka transmisja, show i lob city

Oni nie chcą grać nudnej wykańczającej defensywy nie dlatego ze Del Negro tego nie potrafi, bo udowodnił, ze potrafi w pewnym sensie

Oni sa skuteczni jedynie jak narzucają tempo, choc to może z deka przesadzona teza, bo za mało ogladam tego badziewiastego Clippers zeby cos konkretnego pisać (tak, dla mnie Clippers są badziewiascy i nie jaram sie dunkami Griffina)

 

 

i nie twierdzę że Del Negro to dobry HC, bo jest przecietny, może nawet słaby, ale to zdecydowanie nie sprawia że Woodson czy Skiles są dobrymi trenerami

Czy lepszymi? Nie ja to bede oceniał, ale wg mnie i moich obserwacji, zwłaszcza Skilesa twierdze że nie, albo tak niewiele iż różnica jest nieistotna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liga za słabymi Lakers sobie poradziła, ze słąbymi Celtics radziła sobie przez ponad dekadę genialnie, podobnie Bulls przez 5-6 lat, i Knicks grających gówno od 2002 roku

Skąd wniosek ze "Liga potrzebuje mocnych .... (wpisz nazwę)"

 

 

Nie LAL, Chi,C's czy NYK to Spurs, NJN, Det czy inna Minnesota

Money is money

A w big markiet miastach niezależnie od tego czy zespół gra padake czy tez daje tytuły koszulki i tak sie bedą sprzedawac a na mecze beda przychodzic ludzie

nie to co w takiej Atlancie, która nawet jak regularnie juz grała w PO nie potrafiła nawet w 2/3 zapełnić hali... tam jest potrzeba sukcesu wieksza mi sie wydaje niz w NY, czy LA

Prosze Cie, kilka postów wyzej sam podniecasz sie rywalizacją z Knicks, a tutaj twierdzisz, ze to bez znaczenia...

Jestem przekonany, ze zwyciestwo z zespolem ktory wygrywa 30% spotkan w sezonie nie jara tak, jak 6-7 meczowa seria w PO.

 

Liga radzila sobie z finalami Spurs-Nets, ale malo kto chcial je de facto ogladac. Jesli liga bedzie miala mocnych Knicks, Celtics, Lakers, Bulls, Sixers, Blazers, czyli zespoly z tradycją, sukcesami, to na pewno bedzie ciekawsza, wiecej spotkan z podtekstami, wiecej rivaly. To tak jakbys mowil ze premier league nie potrzebuje mocnego man united, bo dobrze gra akurat nie wem... tottenham.

Ze jesli primiera division nie wygra real, ani barca to wygra valencia, albo inne deportivo.

bullsit tak nie jest.

 

W kazdym sporcie wazne jest, zeby duze miasta mialy mocne zespoly, szczegolnie, jezeli te zespoly maja wieloletnia tradycje. Kibice chętnie obejrzą jak walkę dawida z goliatem, goliata z goliatem, ale nie jest juz tak ekscytujace jak walczy dawid z dawidem i caly mecz kolokwalnie mowiac napierdalaja sie kamyczkami, ktore muszisz ogladac przez lupe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karpik pie*dolisz

Del Negro w Bulls jakos potrafił grać i wygrywac obroną, owszem nie tak solidną, bo tez teraz gracze są i inni i bardziej doświadczeni, ale wciąż Byki za Vinniego były zespołem nastawionym na defensywę, przecietną, bo byli jakos w okolicach pamietam konca pierwszej, może początku drugiej dziesiątki, ale wygrywali i grali w defensywnym stylu

Tyle, ze Ty tego pewnie nie za wiele oglądałeś to nie wiesz, ja widziałem 90% spotkan więc co nieco zdaje sie mogę stwierdzić

Po pierwsze uwielbiam posty zaczynające się od "-tu wstaw nick usera- pierdolisz", zakończone dodatkowo stwierdzeniem "Ty i tak tego nie widziałeś, więc nie wiesz".

Więc skoro Bulls byli nastawieni na defensywę, ale byli w niej przeciętni (roster wiele gorszy nie był - piątka Rose, Hinrich, Deng, Gibson, Noah to topowi obrońcy na każdej pozycji), to kogo to jest wina? Skiles wydusiłby z tej ekipy dobrą obronę i tu jest między nimi różnica.

 

LAC to inny zespół, nastawiony na atak i tym atakiem chcący wygrywać, tam Paul z Jordanem niewiele zmieniają, bo główną bronią Clipps ma byc szybka transmisja, show i lob city

Oni nie chcą grać nudnej wykańczającej defensywy nie dlatego ze Del Negro tego nie potrafi, bo udowodnił, ze potrafi w pewnym sensie

Oni sa skuteczni jedynie jak narzucają tempo, choc to może z deka przesadzona teza, bo za mało ogladam tego badziewiastego Clippers zeby cos konkretnego pisać (tak, dla mnie Clippers są badziewiascy i nie jaram sie dunkami Griffina)

Clippers grają tak jak chce grać CP3 i może Ci się wiele wydawać, ale Paul uwielbia grać długo i wolno i wtedy jest skuteczny. To że dunki DeAndre i Griffina kojarzą Ci się z szybkim graniem, to raczej nie moja wina. Niewiele w tym wszystkim jest ręki Del Negro. I to nie jest tak, że Vinnie patrzy na roster i skoro widzi w nim Denga i Noah, to wyciąga playbook z defensywą i olewa atak, a kiedy ma CP3 i Griffina, to bierze playbook z atakiem i olewa obronę. On nie ma specjalnie pojęcia ani o jednym ani o drugim i jego ekipy osiągają jeszcze jako takie wyniki, bo talent jaki Vinnie ma u siebie nie pozwala grać gorzej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze uwielbiam posty zaczynające się od "-tu wstaw nick usera- pierdolisz", zakończone dodatkowo stwierdzeniem "Ty i tak tego nie widziałeś, więc nie wiesz".

super ze taie lubisz, bede częściej tak do Ciebie pisał

A teraz nasuwające sie samo pytania- Wiesz? Widziałeś? Ile?

 

 

Przypomnę

Rose za Del Negro był niczym w porównaniu z obecnie broniącym Rosem, był najprościej mówiąc słabym defensorem to raz

Gibson był durnym rookie, który miał owszem przebływki, ale częściej pieprzył najprostsze zagrywki to dwa

Bulls grali niskim backcoardem, przez co bardzo trudno im byłoby bez taktyki defensywnej grać tego co grali to trzy

 

to wszystko daje 41-41 oparte dwa razy na obronie, która jakby nie mówic Del Negro chciał wprowadzić

A jeśli to co mówisz teraz o LAC jest prawda, a zakładam że jest tylko dowodzi jego elastyczności a to raczej nie jest wada

 

A dunki nie kojarzą mi sie z szybkim graniem, ale z przedkładaniem ataku nad defensywe a to chyba sie aktualnie dzieje w LAC, prawda?

 

zauważyłem ze zaczynamy po mału zatracać wątek, bo tu chyba nie chodzi o dowodzenie który ze średniej klasy HC jest lepszy, a o to czy Woodson jest odpowiednim człowiekiem na stanowisku

Mnie sie wydaje ze nie jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liga radzila sobie z finalami Spurs-Nets, ale malo kto chcial je de facto ogladac. Jesli liga bedzie miala mocnych Knicks, Celtics, Lakers, Bulls, Sixers, Blazers, czyli zespoly z tradycją, sukcesami, to na pewno bedzie ciekawsza, wiecej spotkan z podtekstami, wiecej rivaly.

Co Sixers, Blazers robią w tym gronie??

 

Jesli chodzi o sukcesy to wyśmiewani przez Ciebie Spurs zdobyli tytułów tyle co oba te kluby razem wzięte (z czego niektóre co nie było lini za 3...)

Jeśli chodzi o tradycje to też jest nieźle: Najdłuższa passa trenerska obecnie, Najdłuższa passa 3 zawodników, Passa w PO itp.

 

Chyba, że chodzi Ci o rok 2003 gdzie byli "tylko" jednokrotnym mistrzem NBA, ale i tak w tamtych finałach mieli gracza na poziomie jaki w Sixers i Blazers nigdy nie grał...

 

Ostatnie lata FA chyba dobitnie pokazały, że wielkie rynki to NY i LA w szczegółności NYK i LAL.

Dlatego nawet tacy bez historii Nets są atrakcyjni dla Dwighta, Clippersi dla Paula.

 

Dalej są Chicago i Boston, a dalej na tej samej półce PTB,76ers,SAS. Heat czy OKC znaczą dużo więcej, więc to jakie BIG3 są w SAS,76ers,PTB,Heat,OKC nie stanowi raczej dla ligi wielkiej różnicy, a może nawet lepiej jak kolejny klub "tworzy historię" (jak widać 76ers czy PTB może być 30 lat bez tytułu i być uważani za wielkie kluby.. to one zdobędą teraz i już mają na 30 lat "wiernych" kibiców :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

super ze taie lubisz, bede częściej tak do Ciebie pisał

A teraz nasuwające sie samo pytania- Wiesz? Widziałeś? Ile?

Koniecznie pisz częściej !!!

Tak.Tak.Wystarczająco.

 

Przypomnę

Rose za Del Negro był niczym w porównaniu z obecnie broniącym Rosem, był najprościej mówiąc słabym defensorem to raz

Gibson był durnym rookie, który miał owszem przebływki, ale częściej pieprzył najprostsze zagrywki to dwa

Można się więc zastanowić czemu ten "defensywny trener Del Negro" przez 2 lata nie potrafił za wiele Rose'a nauczyć? Przyszedł Thibs i go nauczył w kilka miesięcy. Obawiam się, że gdyby Derrick nie chciał bronić, to pod Thibodeau też by nie było progresu.

Gibson był durny w ataku, w obronie od początku się wyróżniał, choć nie tak jak pod Tomem. Pewnie to też przypadek. Ciekaw jestem jakby wyglądał pod Vinniem Boozer, pewnie Del Negro schowałby defensywny playbook i zmienił Bulls w ofensywnych potworów. Szkoda, że tego nie doczekaliśmy.

Bulls grali niskim backcoardem, przez co bardzo trudno im byłoby bez taktyki defensywnej grać tego co grali to trzy

Zakładam, że chodzi o backcourt - Skiles grał Gordonem i Hinrichiem + Duhonem, czyli jeszcze niższym, a mimo to potrafił stworzyć topową obronę.

A jeśli to co mówisz teraz o LAC jest prawda, a zakładam że jest tylko dowodzi jego elastyczności a to raczej nie jest wada

W takim układzie Mike D'Antoni też jest mega elastyczny. Jego Suns (tak naprawdę Suns Nasha) byli wspaniali w ataku, a po przyjściu Chandlera do Knicks, Majk pewnie stwierdził, że teraz stworzy dobrą defensywę kosztem ataku...

Prawda o Clippers jest taka, że wkład Vinniego Del Negro w to jak wygląda atak jest taki, że po prostu nie przeszkadza grać Krzysiowi, tak jak D'Antoni nie przeszkadzał grać Nashowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam KaBe jakoś umknął mi Twój post wczesniej

Prosze Cie, kilka postów wyzej sam podniecasz sie rywalizacją z Knicks, a tutaj twierdzisz, ze to bez znaczenia...

Jestem przekonany, ze zwyciestwo z zespolem ktory wygrywa 30% spotkan w sezonie nie jara tak, jak 6-7 meczowa seria w PO.

owszem podniecam sie, ale głownie z racji mojej niecheci do Knicks jako zespołu, a nie dlatego ze to wielki rynek...

KaBe ja ich po prostu nie znosze i nawet jakby mieli odpaść w rywalizacji z Heat, których również nie lubie będę szczęśliwy

Liga radzila sobie z finalami Spurs-Nets, ale malo kto chcial je de facto ogladac.

A może głównie dlatego ze wtedy Wschód był tak przekurewsko słaby iż nie ważne kto by grał w Finale i tak było wiadomo że SAS (swoją drogą wtedy tez grający nudno) zdobeda misia. Sam pamietasz jak pisaliśmy ze final i mistrzostwo wygrywa sie na Zachodzie, wspominane tez było wtedy ze fajnie byłoby zobaczyc 16 najlepszych ekip Ligi w Po bez podziału na konferencje zeby rywalizacja posezonowa była czymś wiecej niz grą do jednego kosza

W kazdym sporcie wazne jest, zeby duze miasta mialy mocne zespoly, szczegolnie, jezeli te zespoly maja wieloletnia tradycje. Kibice chętnie obejrzą jak walkę dawida z goliatem, goliata z goliatem, ale nie jest juz tak ekscytujace jak walczy dawid z dawidem i caly mecz kolokwalnie mowiac napierdalaja sie kamyczkami, ktore muszisz ogladac przez lupe.

Kibice przede wszystkim będą sie jarac dobrymi meczami, nazwa klubu nie ma znaczenia

Patrz jakie rzesze kibiców p[rzyciagała w tym roku Minnesota czy na początku XXIw Knigs, jake to były liczby w porównaniu choćby z Knicks w tym samym czasie, a wspomne ze Knicks wtedy byli silną ekipą

 

Karpik

 

Można się więc zastanowić czemu ten "defensywny trener Del Negro" przez 2 lata nie potrafił za wiele Rose'a nauczyć? Przyszedł Thibs i go nauczył w kilka miesięcy. Obawiam się, że gdyby Derrick nie chciał bronić, to pod Thibodeau też by nie było progresu.

Gibson był durny w ataku, w obronie od początku się wyróżniał, choć nie tak jak pod Tomem. Pewnie to też przypadek. Ciekaw jestem jakby wyglądał pod Vinniem Boozer, pewnie Del Negro schowałby defensywny playbook i zmienił Bulls w ofensywnych potworów. Szkoda, że tego nie doczekaliśmy.

Weź pod uwagę jeden oczywisty fakt- Rose był debiutantem, rozwijał sie, naturalnym było, że w początkachj kariery bedzie słabszy, pod wieloma względami słabszy

Ale masz rację- pod Thibo jego talent rozwinął sie ponadprzeciętnie i kto wie, być może przy Vinnym nie rozwinąłby sie do tego stopnia

Być moze również pod Vinnym Rose nie byłby MVP

Tego nie wiemy, jak również nie wiemy tego czy by sie tak faktycznie nie stało

Bulls nie staliby sie zespołem ofensywnym, bo założenie było takie, ze buduje się team w oparciu o trzon defensywny, gdzie Rose miał byc ofensywnym potworem- nikt nie zakładał ze sie tak rozwinie w D

Skiles grał Gordonem i Hinrichiem + Duhonem, czyli jeszcze niższym, a mimo to potrafił stworzyć topową obronę.

Jedyny Twój argument, który uważam za dobry i nie do obalenia w sumie

Choc z drugiej strony Kirk i Chris to była wtedy absolutna czołówka jeśli idzie o defensywę na PG, obaj byli w TOP5 def PG, ale masz rację z takim trio na PG/SG Skitels zrobił duzo dobrego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mac

Sixers jako franchise maja 3 mistrzostwa, 11 finalow i sa jedna z najstarszych drużyn w lidze. Duze miasto, dobra publika, Wilt w ich barwach zrobil 100, dodaj do tego Mosesa Malone'a i masz 2 z 5 najlepszych C w histroii ligi, do tego Erving, Barkley i chcesz czy nie, ale jedna z najwiekszych gwiazd ery post jordanowskiej i pre lebronowskiej, czyli Iverson.

 

Jezeli chodzi o portland to jakos tam w historie sie nie zagłębiałem, ale zawsze kojarzyli mi sie z dobrą halą i miastem, ktore zyje koszykowka (wystarczy spojrzec na frekwencję) .

 

Zapomniałem na pewno dodac Utah Jazz, którzy maja tez swój mikroklimat, nawiedzonych kibicow i cos niepowtarzalnego.

Spurs? toż to historia nowożytna. Odkad weszli na szczyt tak naprawde jeszcze nie upadli ich era mimo ze pod kątem mistrzostw jest juz troche zapomniana, to nadal stanowią znaczącą siłę na zachodzie, nadal swoją grę opierają w dużej mierze na Duncanie. Poza tym co do wyższości Duncana nad Ervingiem, Mosesem, Wiltem, czy nawet AI i Barkleyem w kontekscie naszej dyskusji mialbym spore obiekcje. Nie mozna odmówic mu umiejetnosci, sukcesów, ani skutecznosci, ale gdyby w lidze wiecej zespolów opierało swoją grę na takich gosciach to sorry , ale polowa z nas nie wiedzialaby co to jest NBA. Mysle ze gwiazdy kalibru Dr. J'a, Wilta, pojebanych, ale niezwykle charyzmatycznych Barkleya i Iversona przyciągają fanów przed telewizory i na hale. Duncana oglada sie fajnie, ale jak rozumiesz juz o co chodzi w tj grze, jesli jestes w stanie docenic kunszt zagrywek Popovicha, powtarzalnosc TD itd. Ale to ludzie typu Erving, Bird, Magic, Jordan, Hakeem, czy pozniej Shaq, Kobe, Iverson, Garnett sprzedawali bilety, koszulki, plakaty.

 

Poza tym co pokazaly ostatnie 2 lata? Dlaczego wielkimi rynkami są LA i NY? Bo mieli w tym okresie kase i polowali na Amare, na Carmelo idac tym tokiem myslenia najwiekszy market jest w Miami, bo poszedl tam James i Bosh + przedluzyl Wade. Nie nie nie. Te zespoly mialy 3 rzeczy: Kase, kase i wlasciciela, ktory ta kase chce wydac. Nets są atrakcyjni dla DH, bo jest tam owner, ktory nie poskąpi grosza na wzmocnienia, ida do NY i jest tam Deron. Bo wiadomo ze 1, czy 2 banki luxury tax nie przeraża tam nikogo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Volvo podpisało globalny kontrakt reklamowy z koszykarzem

( red. ) | 21 marca 2012, 06:00

Koncern Volvo podpisał kontrakt reklamowy z rozgrywającym New York Knicks Jeremym Linem.

23-letni Jeremy Lin (pseudonim "Linsanity") jest pierwszym graczem pochodzenia tajwańskiego grającym w amerykańskiej lidze koszykarskiej NBA. Mówiący płynnie po angielsku (urodzony w Kalifornii) i w dialekcie mandaryńskim, mierzący 191 cm wzrostu Lin jest rozgrywającym jednej z najlepszych drużyn NBA – New York Knicks. Jest postacią bardzo popularną, na swoich stronach w mediach społecznościowych ma ponad 660 tysięcy fanów.

Volvo od 2010 roku należy do chińskiego holdingu Zhejiang Geely. W ub.r. w Chinach Volvo sprzedało ok. 47 000 egzemplarzy i właśnie z tym rynkiem wiąże swoje największe nadzieje.

(Adage.com)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.