Top 10 na pozycjach ostatnich 30 lat

[Gortat1998]

Masz 11 zawodników którzy są po prostu przeciętni. Dają ci do wyboru: rose / cp3.

Kogo bierzesz do druzyny?

Paula. Jedyne co Rose ma lepsze to overall scoring (choc i to nie jest pewne, CP3 mial sezony z podobnymi ilosciami punktow, ale na o wieeele lepszym %) i wjazdy pod kosz. Paul jest lepszym obronca, playmakerem, jest silniejszy, ma lepszy rzut, jak i z poldystanstu jak i za trzy, lepiej rzuca wolne, lepiej przechwytuje, rzadziej traci. Choc oczywiscie Derrick jest mlodszy, co tez w pewien sposob za nim przemawia, ale koszykarzem od CP3 jest o klase gorszym.

Choc regular CP3 mial slaby, to w playoffach pokazal co nieco, no coz zobaczymy w kolejnym sezonie.

 

Aha, no i co do tych osiagniec, Chicago dotarlo do ECF bo sa dobra druzyna, Deng, Noah, Rose, Boozer to sa naprawde dobrzy zawodnicy. Zas w Nowym Orleanie masz permanentnie kontuzjowanych Okafora i Westa, a ponadto Landrego, Arize i Belinelliego (wtf) w s5. Nieporownywalnie mniejszy potencjal.

 

A co do tych statystyk w clutch, no coz, Paul ma ponad 2 razy FGA mniej, co zapewne oznacza ze NOH graja endgamowe sety, w przeciwienstwie do Chicagowego iso na Rose. Ale procent trafionych rzutow maja podobny. Zdajesz sie tez nie zauwazac ogromnej ilosci TO Rose'a, w porownaniu do bardzo przecietnej Paula.

[RappaR]

Na MVP RS zasłużył Dirk - miał taki sam %win jak Rose, a miał i gorzy supportu i lepsze staty zarówno boxscorowe jak i adv.

CP3 Pod względem umiejętności jest chyba najlepszym pg w historii(Magica z jego 206 i graniem w obronie jako sf mi bardziej pasuje na point forwarda, ale w sumie kwestia nazewnictwa, w każdym bądź razie jakby sie ktoś czepiał to uważam, że Magic>Cp3). Miał pecha trafiić do NOH, gdzie jego drugim najlepszym graczem jest West - czy jest on chociaż w top10 pf ligi? A dalej ma samych rolesów na każdej pozycji, może Okafor jedynie jest jeszcze na poziomie.

Wszystkie staty przemawiają za CP3, co PO, nie ma sensu porównywać chyba 7/22 Rose i jego 45%ts z Heat do epic performances Paula z Lakers, gdzie grał na takim poziomie, że Rose może o nim pomarzyć. Cóż, jedni mieli w I rundzie Lakers, drudzy Pacers.

[mycek]

edyne co Rose ma lepsze to overall scoring (choc i to nie jest pewne, CP3 mial sezony z podobnymi ilosciami punktow, ale na o wieeele lepszym %) i wjazdy pod kosz.

otóż to MIAŁ.

Cp3 z sezonów 07-08 i 08-09 a cp3 teraz to dwie różne sprawy.

Kontuzje nie wybierają CP3 miał pecha, przed urazem był ABSOLUTNYM numerem jeden w lidze na jedynce, może i najlepszym indywidualnie zawodnikiem ale po kontuzji to nie jest ten sam gracz.

Atakowanie obręczy:

przed kontuzją miał 4 próby na mecz z pod samego kosza, w 2009 nawet 4,5. Po kontuzji przez 3 spadło do 2.

To samo z 3-9 feet 10-15, nawet mid range, skąd nie trafiał po asystach tylko off dribble. CP3 stracił pierwszy krok, na dodatek nagle przestał istnieć w końcówkach, to co jest w artykule, kluczowe momenty meczu a cp3 nie uwalnia się od obrońcy, piłka do arizy i niech się dzieje wola nieba. Nawet proste statystyki, paul nie utrzymuje swoich magicznych liczb z tych dwóch sezonów, zanotował regres, z 23 pkt na mecz w 09 spadł do 16 w 11. Nawet procenty, rose jako alfa i omega, który kończy akcje częściej niż paul miał 44% cp3 miał 46%. Wszystkie defensywy grając z bulls zawsze nastawiały się i będą nastawiać się na rose, wiec nie czepiajmy się o %.

 

Tak, rose musi zmądrzeć bo sam nic nie ugra ale typowo skillset ma lepszy niż cp3. Rose gdyby miał 10-15 cm więcej byłby okrzyknięty "lebronem jamesem". Paul jest może i najlepszym playmakerem, pewnie tak, ale franchise player który w swoim trzecim sezonie jest w top3 clutch wg statystyk mając 190 jest wyżej od świetnego playmakera który już nie ma takiego pazura jak kiedyś.

 

Co do obrony.

Indywidualnie cp3 nie jest wybitny, rose jest w top 20 ( zobacz dane z synergy). CP3 ma większe iq przez co świetnie radzi sobie w team d i potrafi "znaleźć" piłkę. Rose jest za to atletycznym obrońcą świetny 1on1+ swoją szybkością i skocznością świetnie contestuje rzuty z czego niewątpliwie najbardziej zadowolony jest thibodo.Rose ze swoimi warunakami może kryć także 2, mam tu na myśli głównie wade. team D jest szalenie ważna i ważniejsza od 1on1 ale rose z bardzo przeciętnego obrońcy w dwóch pierwszych sezonach stał się bardzo dobrym obrońcą w zeszłym sezonie.

 

Rose ma większy potencjał na poprawienie się w stosunku do cp3. Dodał rzut za 3, pracuje nad wymuszaniem wolnych i kondycją. Rose w 3 sezonie jest niemal kompletny, cp3 stracił bardzo dużo przez kontuzje. Dzisiaj stawiam Rose over Cp3.

 

Co do supportu to jesli mowimy o offensywie (bo w d nie mam zastrzeżeń specjalnych) to support zawiódł, jednynie deng się stawił. Boozer+ Noah, czyli atut który miał być najważniejszy dali dupy w PO co nie ułatwiło zadania. Nawet Korver po świetnej 1 rd w 3 rzucał 30 % za 3.

 

Już nie chce mi się liczyć ile bulls zagrali razem ale było tego bardzo mało, raz nie było naohy raz boozer + co kilka meczów jeden z tych panów wypadał z zwichniętą kostką, grypą czy bólem palca. Rose zasługuje na MVP bo wyciągnął ten bilans+ zrobił świetny sezon bez większej pomocy któregoś z podkoszowych (do denga cały czas nie mam zastrzeżeń, zawsze grał na maxa). Dirk miał kompletny skład, nawet gdy wypadł butler support nie raz ratował mu dupe, skład dallas to epicka, świetnie funkcjonująca machina, w chicago było bardzo dużo rozczarowań, ba były one przez cały sezon włącznie z PO (kontuzja Boozera). Dirk pewnie dostał by MVP gdyby nie kontuzja. Po kontuzji już nie było tak kolorowo, o to samo co z CP3, niby pech, niby kontuzja nie wybiera ale rose jest superatletyczny, cp3 czy dirk nie, i to też jest na+ dla rose. Dwa razy okropnie skręcił kostkę, tę samą, po czym po 5 minutach wracał do gry.

 

nie ma sensu porównywać chyba 7/22 Rose i jego 45%ts z Heat do epic performances Paula z Lakers, gdzie grał na takim poziomie, że Rose może o nim pomarzyć. Cóż, jedni mieli w I rundzie Lakers, drudzy Pacers.

Tak jak mówie, czepiać się rose % to przyznawanie się do bycia jego haterem. Rose jest scorerem, bardzo niskim scorerem i zawsze będzie miał słabe procenty, nawet wtedy gdy thibodo rozkmini jak wykorzystywać boozera. Dochodzi jeszcze, k**** nie oszukujmy się, katowanie przez thibodo zawodników, deng grał cały czas po 40 m/mecz, rose podobnie, ławka niby ładnie się prezentowała w RS ale w PO zasada ograniczonego zaufania. Thibodo odpuscił dopiero ostatni mecz RS z nets, gdzie pierwszą opcją był rasual z korverem ( zajebisty mecz, polecam). Rose sam przyznał że w serii z miami już nie wydalał, a denga znosili po jednym z meczów do szatni. Ale no problem, durant staje się giwazdą pokazówek ulicznych a rose zauważa błąd i pracuje w zamknięciu nad kondychą.

Pełen profesjonalizm.

 

Rose musi dojrzeć ale i thibodo który pozawalał na te właśnie iso, na pomijanie boozera, na robienie z niego chłopca od screenów, który pozwalał także deriickowi na monopol w rzucaniu, może nie odpalał głupich rzutów w ciężkich momentach, raczej w końcówce rzadko decydował się na rzut zza łuku ale na pewno grało by się lepiej i lepiej by to wszystko wyglądało teraz gdyby rose nie nadużywał rzutu.

 

Tyle.

CP3 w sezonach 27-29 był najlepszą indywidualnością ligi ale kontuzja dużo zmieniła. I po tym sezonie rose go przeskoczył.

Nie zapominajmy jeszcze o tym jak cp3 wyrżnie w kakao swoich hornets w przyszłym roku. Bierzcie to również pod uwagę w ocenianiu obydwu panów.

[Koelner]

rose robi fajniejsze paczki

[camby23]

Nie zapominajmy jeszcze o tym jak cp3 wyrżnie w kakao swoich hornets w przyszłym roku. Bierzcie to również pod uwagę w ocenianiu obydwu panów.

 

Niby co to ma do rzeczy ? Po co to zaklinanie rzeczywistości, że CP3 ma dużo słabszy support ? No chyba, że sądzisz, że Rose z Westem i ArIzą zrobiłby WCF przejeżdżając się po Lakersach i Mavs.

[Artlan]

No i Utah grało to samo niezależnie czy miało Malonea czy nie.

Niby jak to udowodnisz, skoro Malone przez 18 sezonów w Jazz opuścił tylko 10 meczów? W ogóle to określenie "grało to samo" odnosi się do stylu gry czy jakości?

 

A przed LeBronem kto miał byc? To jest dwukrotny MVP i to w dodatku niekwestionowany (a dwa niekwestionowane MVP to w ostatnich 30 latach mieli tylko Bird i Jordan).

A jedyne MVP Shaqa? Chyba najbardziej niekwestionowane w historii, do tego Garnett w 2004.

Ani Shaq ani Garnett nie mają dwóch MVP a tym bardziej dwóch niekwestionowanych.

 

Natomiast SAS atak opierała w ogromnym stopniu na Timie, a w obronie był on Jej najważniejszym elementem.

Aż tak szanujesz spursową obronę, że musiałeś napisac "Jej" z wielkiej litery?

Co do artykuły, to jak na inne tego typu publikacje nie jest taki zły.

Z tym się zgadzam, bo poza tym nieszczęsnym Kareemem i niską pozycją Nasha to żadnych kontrowersyjnych typów tam nie ma. Można najwyżej dyskutowac czy jakieś Duncany, Mailmany, Paule itp winny byc oczko niżej czy wyżej ale to szczegół.

[Lucc]

rose robi fajniejsze paczki

+1

 

i to jest koronny dowód na DR > CP

 

 

A tak serio, to też biorę CP przed nim o każdej porze dnia i nocy

[rw30]

Z tym się zgadzam, bo poza tym nieszczęsnym Kareemem i niską pozycją Nasha to żadnych kontrowersyjnych typów tam nie ma. Można najwyżej dyskutowac czy jakieś Duncany, Mailmany, Paule itp winny byc oczko niżej czy wyżej ale to szczegół.

 

wezcie pod uwage, ze ranking centrow dopisali sami kolesie z supergiganta

[mycek]

 

Nie zapominajmy jeszcze o tym jak cp3 wyrżnie w kakao swoich hornets w przyszłym roku. Bierzcie to również pod uwagę w ocenianiu obydwu panów.

 

Niby co to ma do rzeczy ? Po co to zaklinanie rzeczywistości, że CP3 ma dużo słabszy support ? No chyba, że sądzisz, że Rose z Westem i ArIzą zrobiłby WCF przejeżdżając się po Lakersach i Mavs.

support?

boozer (13) landry (16) deng (17) ariza (16) noah (9) okafor (7) korver (7) belineli (10) gibson (6) jack (6) bogans (5) green (6)

 

Na papierze to jest niebo a ziemia ale w ostatnich PO to tak kolorowo nie było w Chicago.

[matek]

po ostatnich PO akcje Paula podskoczyly. Nalezy jednak pamietac ze gral na Lakers przeciwko ktorym nawet bolki na pg potrafily zapracowac na dobry kontrakt i opinie lepszego niz jest w rzeczywistosci

[elwariato]

po ostatnich PO akcje Paula podskoczyly. Nalezy jednak pamietac ze gral na Lakers przeciwko ktorym nawet bolki na pg potrafily zapracowac na dobry kontrakt i opinie lepszego niz jest w rzeczywistosci

A no włśnie tutaj mój ulubieniec z Gliwic wspomniał o tym przeciko komu który grał w 1 rd, ja przypomne że gdyby Paul nie grał takiej kaszany pod koniec rs to by NoH z LaL grać nie musieli, no i to o czym tutaj @Matek wspomniał przeciwko Lakers to nawet Kidd wydawał się o dekadę młodszy

 

A i z tym Iversonem jako pg, to coś jak z Magickiem jako pg i np. Lebronem jako sf, to ciężko sklasyfikować, w sumie mnie AI na tej pozycji w podsumowaniu nie dziwi, chyba nie było sezonu żeby nie był #1 w swojej ekipie pod względem asyst, to że on niby grał jako sg to bardziej taki formalny zabieg to jest żeby koleś jego formatu nie musiał zajmować się czymś takim jak przeprowadzanie piłki przez połowę, a później to przecież głównie od niego zależało jak ofensywa wyglądała.

[RappaR]

Tak jak mówie, czepiać się rose % to przyznawanie się do bycia jego haterem.

Wypominać Lebronowi brak pierścienia to już jednak przyznawaniem się do bycia jego haterem nie jest?

W ogóle, Lebron>Jordan, zaprzeczysz to przyznasz się do bycia haterem Jamesa :roll:

Nawet procenty, rose jako alfa i omega, który kończy akcje częściej niż paul miał 44% cp3 miał 46%. Wszystkie defensywy grając z bulls zawsze nastawiały się i będą nastawiać się na rose, wiec nie czepiajmy się o %.

 

A defensywy grające przeciw Hornets nastawiają się na ?

w ofensywie

Noah>Okafor

Boozer>West

Deng>Ariza

Korver/Bogans~Belinelli

Ofensywa Hornets 106 ortg, a Bulls 108.

Ba, % z fg po 46, a % za 3 po 36%

Różnica w tym, że Bulls zbierają lepiej w ofensywie, a to zasługa raczej podkoszowych niż Rose.

To, że nastawiają się na Rose wynika co najwyżej z tego, że nie potrafi podawać i rozgrywać na poziomie takim jak Paul.

[Xamel]

Jordan jest overrated, teraz by z pierwszej rundy nie wyszedł