Skocz do zawartości

kliczko vs haye


PH#1

Rekomendowane odpowiedzi

Tu chodzi o emocje! Jest widowiskowość, są emocje (skrajne czy nie, negatywne czy pozytywne, ważne żeby gadali). Mike przykuwał uwagę wszystkich... kobiet, dzieci, dziadków itd. Każdy miał o nim jakieś zdanie, jedni wieszali na nim psy, że hulaka, że pijak, że rozpierniczy wszystko, inni wielbili. Ale to właśnie takie postacie, wzbudzają fascynację, są interesujący. Często ich historie kończą się niezbyt pozytywnie, często rozmienią swoje kariery, majątki i życie na drobne... ale that's it!

Mike był 2 razy uznany bokserem roku przez The Ring. Czemu tacy dominujący Kliczko ani razu?

Teraz większe emocje od walk doktora młota wzbudzają walki Floyda Mayweathera czy też Manny'ego Pacquiao.

Po prostu musi być show... w jakikolwiek sposób...

Kurde... Mike'a walki pomimo, że w nich był akurat 2 razy stroną przegraną zostały walkami roku... do tej pory jego highlightsy ogląda się przyjemnie, ludzie wspominają jakieś walki z jego udziałem...a Kliczko? Czy była jakaś chociaż jedna spektakularna z udziałem któregoś? Jakaś niezapomniana akcja, wymiana?

Ta waga to prawdziwi faceci nie jakieś popierdółki, siła, damn... a tu mamy się zachwycać doktorem. Do tego wprowadzanie na ring i w światła jupiterów takich nędznych gości w postaci np. Walujewa... czy jak mu tam.

 

Mike to był taki chłopaczek Showtime LAL, gość jak Melo czy Monta... leci show, jest atak, jest prawdziwa wojna... no ale często zapominał o obronie ;) Jak się okazało jednak każdy człowiek ma słabości... nie tylko życiowe ale też te na ringu... Mike pomimo, że Żelazny, sam żelaznej szczęki nie miał ;)

 

No i to jego nazywano "The Baddest Man on the Planet"!

 

Z pewnością nie był najlepszym bokserem w historii, wielu ma piękniejsze kariery itd. Dominować dominował... podobnie jak Shaq przez parę lat. Wzbudzał strach u większości przeciwników, wychodził jak wściekły bulldog, rzucał się do ataku... "nawet" Gołota spieprzał :D No i miał rację, Mike był na haju :D

Natomiast, z pewnością jest w ścisłej czołówce najbardziej wyrazistych i zapamiętanych bokserów ;)

 

Najbardziej słabość obecnej wagi królewskiej obrazuje to, że od blisko 15 lat ani razu za boksera roku nie uznano pięściarza tej wagi... oczywiście nie warto ślepo ufać rankingom itd. tylko najlepiej temu co się widzi no i właśnie ja w tym millenium nie widzę niczego wartego uwagi. So sad...

Zresztą mało który bokser z wagi ciężkiej jest wybitny jeśli chodzi o aspekty czysto pięściarskie... sorry, ale zazwyczaj u nich to właśnie są dużo większe braki w kunszcie pięściarskim niż u zawodników z lżejszych wag ;)

 

PS. Nie zapominajmy... zresztą nikt nie zapomni - tylko Mike gryzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

który jest drugim wartościowym nazwiskiem w rekordzie Tysona.

dorzuć jeszcze batalię z Ruddockiem, czyli chyba najlepszą z potyczek Tysona lat 90 (http://www.isohunt.com/torrent_details/ ... ab=summary tutaj torren od jakiegoś wporzo jego mościa który pokusił sie o zamieszczenie całej kariery Iron Mika, te 2 walki z kanadyjczykiem tam sa więc jak ktoś nie chce ściągać wszystkiego to niech sobie zaznaczy tylko te walki) i jak piszą na wiki jedynie Tyson podjął to wyzwanie a Lewis i Holifield speniali. To tak nawiasem dodaje, wczoraj akurat na espn classic były początki Tysona z komentem Janusza Pindery, i co tu wymyślać gość miał super szybkość, wielka siłe, niesamowitą prace nóg, nawet jeśli miałby zaczynac karierę w latach 90 to taki Tyson jak wtedy też doszedł by do tych tytułów, ja wiem ze to jest gdybanie ale to tak jak w koszu jak masz gościa z umiejętnościami z prime np rzut Allena, drybling Iversona, driva Lebrona to się do cholery nie dziw że koleś jest wyjebisty bez względu n to kim są jego rywale.

 

ps. Na koniec dodam że Mike wyszedł ewentualnie na ludzi teraz to bardzo nobliwy koleś, jakby to dziwnie nie brzmiało w zestawieniu z jego nazwiskiem :) Pomaga dzieciakom zdrowo się odżywia itd. itp. On zawsze był fajnym goście ( i naprawdę posiadającym spory intelekt te jego wywiady z młodości to nie jakiś tępy nygger z ulicy tylko naprawdę wygadany dzieciak) tylko takie a nie inne warunki ukształtowały większość jego życia, no i gdyby Cus D'amato zmarł kilka lat później tez może Tyson nie popełniłby tylu błędów http://www.youtube.com/watch?v=vNEoa-nd ... re=related 2-

3-
:cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bias byłby drugim Jordanem!

 

żenująca dyskusja jeśli pojawia się gdybanie jako argument.

za to twoje wypowiedzi w tm temacie stoja nawielce wysokim poziomie, plus ktoś wypomina po latach w nba komuś wartośc tytółów, jakoś nie zabardzo Tyson był mistrzem wagi ciężkiej uznanych kategorii, no był, więc sie z łaski swoje odpierdol :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bias byłby drugim Jordanem!

 

żenująca dyskusja jeśli pojawia się gdybanie jako argument.

To jest ciekawy temat ;] Wiele osób go uważa za najlepszego, który nie zagrał w lidze no i jak popatrzeć na chociażby pojedynek z Jordanem w ncaa to... wyglądał świetnie w ataku. Tak jak Jordan wyprzedzał atletycznie swoją epokę, ale jak widać(heroina, wtf?) w porównaniu do Jordana miał straszny bałagan na strychu. Swoją drogą ciekawe jakby potoczyła się historia Bostonu gdyby nie umarł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestes za krotko na forum, nie wiesz pewnie o co chodzi, podlapales tekst o alu mvp i sie podniecasz... podobnie jak coponiektorzy sa na forum od miesiaca i szczerza zęby i wala tekstami "ai obstawil na x mozemy spac spokojnie y i tak wygra" podobnie podlapujac cos co jest "modne"

 

co do Tysona w pelni zgadzam sie z elwariato, w prime byl nie do zajebania moim zdaniem. czasem trafie na jakas stara walke na espn i moge spokojnie nazwac to boksem ktory da sie ogladac. to co jest teraz wogole mi nie podchodzi, dlatego juz jakis czas temu przerzucilem sie na k-1. gale it's showtime lub inne grand prix ogladam z przyjemnoscia w przeciwienstwie do ciezkiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za to twoje wypowiedzi w tm temacie stoja nawielce wysokim poziomie, plus ktoś wypomina po latach w nba komuś wartośc tytółów, jakoś nie zabardzo Tyson był mistrzem wagi ciężkiej uznanych kategorii, no był, więc sie z łaski swoje odpierdol :)

po pierwsze nie potrafisz się nawet odnieść do moich wypowiedzi

po drugie brak Ci argumentów i wchodzisz w pisanie swoich "gdybań"

po trzecie nie rozumiem Twojej wypowiedzi. do słowa "poziomie" mimo błędów coś tam się orientuje ale niestety dalsza część jest dla mnie niezrozumiała więc prosiłbym abyś mi wytłumaczył na mój prosty rozum. dla mnie jesteś niepojęty jeśli chodzi o ten post

po czwarte ja lubię Tyson'a. ba ,jak odgryzł ucho Holyfieldowi to wszyscy się jarali bestią. wszyscy się jarali jego życiem prywatnym ,bardziej niż sportem. miał przypi****lenie dlatego jest nawet na 16 miejscu puncherów ale nic po za tym. nie lubię porównań typu kliczko vs tyson ponieważ tak jak w nba ciężko mi oceniać ludzi z innych lat ,z innych realiów. a boksie aż tak się nie znam więc ciężko mi ocenić . w sumie mógłbym wyjść z założenia ,że tak samo jak się waliło kiedyś po mordzie tak się wali teraz albo jak tak samo się rzucało do kosza i trzeba było trafić to jest tak i teraz ale pewnie wchodząc w szczegóły boksu pewnie się coś zmieniło.

 

kliczko jest dla mnie świetny ponieważ wygrywa przez mózg. jest wielki ,jest silny i myśli ,nietypowe powiązanie.

tyson był dziki ,był zwierzęciem dlatego nam się podobał ,miał pierdolnięcie ale to nie jest wszystko w boksie.

 

po piąte wyjebałeś z tekstem ,ze tyson łan of de best boxer eva ,ośmieszyłeś się. dlatego się "przypierdoliłem".już się odpierdalam ale nie pisz takich głupot ponieważ to nie przystaje takiemu zaszczyconemu z długoterminowym usertem jakim jesteś Ty ,z całym szacunkiem.

aż dziw bierze ,że kibic Utah Jazz i Sloana woli Tysona. :)

 

możemy pogdybać.

 

jedynego kogo poważnego pokonał w prime to był Spinks. koleś od niego starszy 10 lat co nie wytrzymał. wszedł i szybko go dojechał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi matek, czy to że jestem krótko na forum w jakikolwiek (a może "jaki kol wiek"? :mrgreen: ) sposób zaprzecza temu że napisał on że AJ będzie robil 20-10 czy 25-15 (z tym mvp to ironia)? chyba nie, nie widzę związku między tymi zdarzeniami

drogą dedukcji wg. Ciebie nie mogę potępiać hitlera za jego czyny, gdyż to co robił działo się przed moim urodzeniem? :|

 

a co do tematu, tyson moglbyc wielkim bokserem ale mia zbyt zryta banie zeby cos osiagnac w tym sporcie

gdyby mial tak poukladane we lbie jak kliczko... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"tyson miał zbyt zrytą banię, żeby coś w tym sporcie osiągnąć" :]

 

dobre - mowa o gościu, który jest najmłodszym mistrzem świata w cięzkiej w historii, który zunifikował, bodaj jako pierwszy, wszystkie pasy w tej wadze i który bronił pasków przez 4 lata :]

 

a co do walki z douglasem, to ciekawostka jest taka, że w 8 rundzie tyson miał grubcia na dechach i do dziś pamiętam, ile było dyskusji po walce a'propos długości liczenia pajaca - oficjalnie powstał na "9", a nieoficjalnie trwało to dobre kilka sekund dłużej, bo się sędzia guzdrał, zupelnie tak, jakby bili się o jego własne pieniądze postawione na douglasa. odsylał tysona do neutralnego, w ktorym tyson posłusznie stał, całkiem fajnie 5 czy 6 sekund. dzięki temu douglas się jakoś pozbierał.

 

gdyby nie ta farsa, to tyson, c***owo przygotowany do tej walki - bez dwóch zdan, balował zamiast trenować - trzymałby swoje ozdóbki pewnie kolejne kilka lat. "gdyby" to słaba metoda polemiki czy argumentacji, ale do hipotetyzowania się nadaje w sam raz ;] a tutaj jest sporo na rzeczy, bo ten collapse tysona był naprawdę bardzo przegięty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie jestem smutny , iz kliczko wygrał , oczywiście pod względem tego jak Haye się zachowywał , wobec niego , to uważam , że dobrze , że Kliczko wygrał , Ale jednak ....

Nudzi mnie już te ciągłe wygrywanie Kliczków , cały czas te nudne podbijanie lewą rękawicą rywala ... ( Witalij) , i standardowe klinczowanie i zadawanie nieczystych ciosów podczas klinczowania ( Władimir).

Dlatego mam nadzieję , że będzie rewanż , Haye obije mordę Kliczce i skończy się "Klitschko time" ;/

A jeśli nie Haye to mam nadzieję , że nasz Góral połamie mu kulasy :D

Przepraszam , za takie radykalne poglądy , ale lubię oglądać boks, a od czasu Kliczki , coraz bardziej mnie to nudzi ;/

Wszystkie walki z Kliczką na jego hali w Hamburgu , niektórzy sędziowie w ogóle oglądają inne pojedynki( powtarzam niektórzy , nie wszyscy !!! ) . Poza tym wiele z tych walk o cięższym ciężarze gatunkowym wyglądały tak samo jak ta z Hayem , 2 ataczki potem klinczowanie , gdy tylko czujemy zagrożenie i oczywiście zwycięstwo Kliczki i jest SHOWTIME !!!!!!!!!!!!! I WSZYSCY SĄ HAPPY !!

Sory macie prawo się ze mną nie zgadzać ale takie jest moje zdanie .

I sory jeśli już offtop ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie walki z Kliczką na jego hali w Hamburgu , niektórzy sędziowie w ogóle oglądają inne pojedynki( powtarzam niektórzy , nie wszyscy !!! )

Nie rozumiem. Przypominasz sobie jakiś wałek sędziowski na korzyść Kliczków? Panowie przeważnie nokautują swoich rywali przez co sędziowie mają niewiele do powiedzenia. Ze starszym z braci tylko trzech rywali wytrzymało pełen dystans. Żaden z werdyktów nie mógł budzić wątpliwości (Briggs, Johnson, Hoffmann). Vitali zdecydowanie ich wypunktował. Z młodszym Kliczko sytuacja wygląda bardzo podobnie.

 

Kliczkowie to nie Sauerland czyli specjalista od kupowania sędziów swoim zawodnikom. Nie ma sensu wiązać braci w wałkami dla Hucka czy Valueva. Nie ta sama stajnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi matek

o to że młotek jesteś i tyle

sposób zaprzecza temu że napisał on że AJ będzie robil 20-10 czy 25-15 (z tym mvp to ironia)? chyba nie

tak, napisałem że będzie robił 50/25 :? ja się jeszcze raz pytam tych przygłupów wykpiwających te moje proroctwa, co ich w tym bawi to że big Al miał staty 19/10 czyli wokolicach 20/10 to co mówiłem że będzie miał, czy może to że mówiłem że stać go na grę 25/11 czyli to co grał po asg, z tym MVP że bedzie w top 10 głosowania nie sprawdziło się przez zawirowania w organizacji ale podtrzymuje to na nadchodzący sezon jeśli będą rozgrywki. Powinienem sobie darować już nawet odpowiedzi na to ale łatwo mnie sprowokować takimi debilnymi tekstami :roll:

elwariato nie wiem co ty bierzesz, ale wyraznie ci to nie sluzy

tyson i spory intelekt - toż to brzmi jak oksymoron :lol:

od lat już niczego nie biore i chyba jest coraz gorzej wiec co najwyżej powinienem znowu zacząć :evil: A to stwierdzenie o Tysonie i intelekcie może bawić tylko a- ludzi nie mających pojecia kto to jest b- półgłówków możesz sam sie zapisac do danej kategorii, kolega @Rodman polecił dokument "Tyson" i na jego choćby podstawie można sobie wyrobić właściwą opinię

po pierwsze nie potrafisz się nawet odnieść do moich wypowiedzi

do których mam się za przeproszeniem odnieść, do tego ze "Tyson to zjeb" czy może o jego domniemanych gustach żywieniowych z więzienia :? Fakt wybitnie jest o czym z tobą dyskutować :evil:

po drugie brak Ci argumentów i wchodzisz w pisanie swoich "gdybań"

dobrze olejmy gdybania, Tyson to najmłodszy mistrz wagi ciężkiej we wszystkich uznanych kategoriach to są fakty tutaj gdybać nie trzeba, od razu uprzedzę durne odpowiedzi o poziomie, to był jego prime i wtedy wygrywał najwięcej dalej mozemy sobie zgadywać co by było gdyby urodził się 10 lat później wcześniej, ale ty niechcesz gdybać więc się możesz chociaż pogodzić z faktami takimi jakie one sa.

po trzecie nie rozumiem Twojej wypowiedzi. do słowa "poziomie" mimo błędów coś tam się orientuje ale niestety dalsza część jest dla mnie niezrozumiała więc prosiłbym abyś mi wytłumaczył na mój prosty rozum

to mi musisz zacytowac odpowiedni fragment bo mi sie go szukać nie chce, jak tobie się bedzie chciało to z przyjemnością przełożę go na twój język poprawnej polszczyzny :D

"tyson miał zbyt zrytą banię, żeby coś w tym sporcie osiągnąć" :]

 

dobre - mowa o gościu, który jest najmłodszym mistrzem świata w cięzkiej w historii, który zunifikował, bodaj jako pierwszy, wszystkie pasy w tej wadze i który bronił pasków przez 4 lata :]

akurat ten tekst pod to lipne konto pasuje :D

 

kliczko jest dla mnie świetny ponieważ wygrywa przez mózg. jest wielki ,jest silny i myśli ,nietypowe powiązanie.

tyson był dziki ,był zwierzęciem dlatego nam się podobał ,miał pierdolnięcie ale to nie jest wszystko w boksie.

No i tym zdaniem udowodniłes ze o Tysonie to wiesz co najwyzej tyle co czytelnik prasy brukowej, nic o genijalnym przygotowaniu fizycznym, nic o niesamowitej pracy nóg, Tyson nie był tylko dzikim typem który szedł przed siebie na przebój on w świetny sposób potrafił atakować kontrować, nic o tym nawet nie napomkniesz chociaż każdy nawet nie lubiacy IronMika powinien to wiedzieć jeśli chce zabierać głos w dyskusji o nim

Ty ,z całym szacunkiem.

aż dziw bierze ,że kibic Utah Jazz i Sloana woli Tysona. :)

no bo wałsnie jak się ocenia po okładce to fakt można sie zdziwić, Sloan i Tyson to bardzo podobne postacie obaj z sercem i obaj z ciężkimi przejściami w życiu, może i Jerry nie tak kontrowersyjnymi ale napewno daleko mu do niewiniątka. I tak ja, tak i wielu fanów Jazz ceni wysoko postaci takie jak Tyson i Iverson pomimo że to nie ministranci

jedynego kogo poważnego pokonał w prime to był Spinks. koleś od niego starszy 10 lat co nie wytrzymał. wszedł i szybko go dojechał.

dlamnie ostatnie 10 lecie w boksie stoi niżej niz lata 80 więc jeśli jarasz się Braćmi( których nota bene ja lubię podobnie jak Mika) to odpowiedni powineineś docenić Tysona, ale zamiast tego ty go jedziesz jak przysłowiową bura sukę. O walce z Ruddockiem wspomniałem, link zapodałem, ale oczywiście nie omieszkałeś się odnieść do tego przykładu, znowu uprzedzam marna odpowiedź, pomimo że Kanadyjczyk to nie champion to w tym okresie był w swoim prime i był absolutnie czołowym bokserem wagi ciężkiej, naprawdę próżno szukać takiego rywala w dorobku obu braci Kliczko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do których mam się za przeproszeniem odnieść, do tego ze "Tyson to zjeb" czy może o jego domniemanych gustach żywieniowych z więzienia :? Fakt wybitnie jest o czym z tobą dyskutować :evil:

masz problem. mało wymagam od ludzi ale jakieś podstawy się wymaga od innych.

napisałeś ,że Tyson jest jednym z najlepszych eva. jeden z najlepszych to jest dziesiątka ,tak? czy setka?

nie jestem alfa i omegą szczególnie w boksie ale powołałem się na prestiżowe rankingi. Twoja odpowiedź jest żadna ,oczywiście będąc opartym przyjąłeś inną linię obrony z najlepszego eva na najlepszego eva ale w prime a teraz chyba już zszedłeś tylko do tego ,że jest lepszy od Kliczki.

 

No i tym zdaniem udowodniłes ze o Tysonie to wiesz co najwyzej tyle co czytelnik prasy brukowej, nic o genijalnym przygotowaniu fizycznym, nic o niesamowitej pracy nóg, Tyson nie był tylko dzikim typem który szedł przed siebie na przebój on w świetny sposób potrafił atakować kontrować, nic o tym nawet nie napomkniesz chociaż każdy nawet nie lubiacy IronMika powinien to wiedzieć jeśli chce zabierać głos w dyskusji o nim

ale co Ty wypisujesz? mam napisać jeszcze ,że miał fajne mięśnie ,był szybki ,silny itp itd napisałem co jest dla niego charakterystyczne i po czym każdy go zapamięta. tak jak prawy sierpowy Gołoty. schodzisz z dyskusji i wchodzisz w jakieś szczegóły byle tylko zaimponować innym i zmazać plamę jaką jebnąłeś w pierwszym poście.

 

ale oczywiście nie omieszkałeś się odnieść do tego przykładu, znowu uprzedzam marna odpowiedź, pomimo że Kanadyjczyk to nie champion to w tym okresie był w swoim prime i był absolutnie czołowym bokserem wagi ciężkiej, naprawdę próżno szukać takiego rywala w dorobku obu braci Kliczko.

ale Donovan Ruddock nie wygrał z nikim poważnym. przecież każdy bokser dochodząc do top wali wszystkich najwyżej mu się podwinie noga z raz. nawet nasz Andrzej do walk z Bowie (gdzie dwa razy przegrał kontrowersyjnie) nie przegrał żadnej walki . Ruddock nawet był zapamiętany z tego ,ze nie wygrał żadnej poważnej walki czy to właśnie z Tyosnem czy Lewisem czy Morrisonem. żaden szał.

 

przez Twoje paplanie straciłem sens dyskusji.

 

najlepszych bokserów jacy kiedykolwiek założyli rękawice na swoje łapy.

od tego się zaczęło. gdzie Twoje argumenty?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od tego się zaczęło. gdzie Twoje argumenty?

powyżej :?

zmazać plamę jaką jebnąłeś w pierwszym poście.

zmazać to ty byś mógł próbować to co sam napisałeś, ja się nie wstydzę tego i niczego nie tuszuję, dalej potwierdzam ze Mike Tyson to jeden z największych talentów jakie kiedykolwiek waga ciężka miała.

mało wymagam od ludzi ale jakieś podstawy się wymaga od innych.

serio zastosuj to zdanie do siebie

najlepszego eva ale w prime a teraz chyba już zszedłeś tylko do tego ,że jest lepszy od Kliczki.

porównaniem do Kliczki chciałem wykazac tylko hipokryzję twoje postawy i tyle.

ale co Ty wypisujesz? mam napisać jeszcze ,że miał fajne mięśnie ,był szybki ,silny itp itd napisałem co jest dla niego charakterystyczne i po czym każdy go zapamięta.

Napisałem charakterystykę jego jako boksera i to dzięki czemu wg mnie był wybitnym przedstawicielem tego sportu, to chyba nie ciężko zrozumieć, jak taki Pindera czy Kostyra chcą porównać kogoś do kogoś albo pochwalić jakiegoś innego zawodnika to też tak robią. Dlatego Tyson jest dobry i osiągnął to co osiągnął bo miał takie skillsy, no serio nie gadaj ze nie jesteś w stanie tego zrozumieć.

ale Donovan Ruddock nie wygrał z nikim poważnym.

Ale po walce z Dokesem czyli ex mistrzem, był uznawany za jednego z najgroźniejszych bokserów tamtych lat i ani Lewis ani Holiefield nie odwarzyli się z nim walczycw tamtym momencie, zrobił to Tyson i widzowie dzięki temu mogli ogladać pasjonujace pojedynki. To że Rudock nie wygrał później ani z Lewisem ani z Morrisonem jest w tej kwestii drugorzędne, zresztą ja nie stawiam Ruddoca na równi z markami podobnymi do Lewisa/Holiffielda ale podaję go jako przykład wymagającego rywala bo takim był i tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałem swoje trzy grosze wrzucić na temat transmisji zaserwowanej przez TVP. To był przykład, jak gali bokserskiej nie należy pokazywać. Nie ma co wracać do tych reklam między rundami, choć ich pojawienie się było koszmarem. Miałem wrażenie, że oglądam sobie serial. Do komentowania zaangażowanego niejakiego S.Szczęsnego, który o boksie wie tyle, co ja o najnowszych trendach w krykiecie. Żałosne, tym bardziej, że Szczęsnemu brakowało jaj, by powiedzieć, że ta walka po prostu była słaba. Oprawa walki? TVP poległa całkowicie. W studio Przemek Babiarz, który może co najwyżej opowiadać o łyżwiarstwie figurowym, mizdrzył się, uśmiechał się tak jakbyśmy mieli za chwilę obejrzeć szachy. Pindera z Wasilewskim (ten pierwszy szczególnie) siedzieli w studiu jakby byli tam za karę. To niech ich wina. Opowiedzieli parę okrągłych zdań, trzy powtórki i cudowne podsumowanie Babiarza: "Dobranoc, wygrał W. Kliczko" wystarczyło na to, by spece w TVP od sportu wytłumaczyli się, dlaczego kibicom zaserwowano taki pasztet transmisyjny? Pytam panowie, czym sobie na to zasłużyliśmy? Pokazaliście, że najważniejsza walka od prawie 10 lat na świecie, została spaprana pod względem emocji. O sportowych aspektach trudno cokolwiek mówić, bo walka była słaba. To akurat nie wasza wina, aczkolwiek w tym syfie graliście pierwsze skrzypce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"najważniejsza walka od prawie 10 lat" - chyba bardzo duże musi być to "prawie", bo w ostatnich 10 latach

"paru" większych wydarzeń mozna by się doliczyć. Hopkins bił się z Calzaghe, Oscar z Floydem, Manny z Marquezem,

Junior z Trinidadem, Barrera z Moralesem, żeby tylko kilka rzeczy wymienić... w czym Biczko-Gej była "[naj]ważniejsza" od choćby tylko ww. ?

 

a studio TVP, hehe, szczerze mówiąc już lepszy ten ignorant Szczęsny od wiecznie pijanego Kostyry i Kuleja, którego głowa już się napracowała w życiu i nadwerężanie jej w służbie komentatorstwa jest zbrodnią na człowieku.

 

Co do reklam, to - przy tak mizernych wpływach abonamentowych - TVP musiała się podeprzeć współpracą z kimśtam, żeby ten przekaz wykupić. Na RTL też leciały reklamy w przerwach, więc... gonimy standardy europejskie :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a studio TVP, hehe, szczerze mówiąc już lepszy ten ignorant Szczęsny od wiecznie pijanego Kostyry i Kuleja, którego głowa już się napracowała w życiu i nadwerężanie jej w służbie komentatorstwa jest zbrodnią na człowieku.

 

Ale mówisz serio, bo nie mogę dopatrzyć się sarkazmu w tej wypowiedzi.

Kostyra jest spoko, bo ma swoje genialne, żelazne metafory ("ręce ma szybkie niczym kieszonkowiec w warszawskim metrze") i spoko głos do komentowania. Kulej pieprzy głupoty, ale to Kulej.

 

Ten Szczęsny to frajer jakich mało i nie da się go słuchać. Jeszcze podpinanie go pod boks to już kompletna żenada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

btw odnosnie komentatorow boxerskich to jak jeszcze mieszkalem w wawie, to w bloku obok mieszkal Pindera, najlepszy imho (tak go kojarze sprzed lat, ostatnio dlugo go nie slyszalem) komentator boxu

 

niestety, podobnie jak ktos tu okreslil Kostyre, byl on ,wiecznie pijany, czy w sklepie, czy pod sklepem, czy na lawce pod blokiem

 

ciekawa postac ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

btw odnosnie komentatorow boxerskich to jak jeszcze mieszkalem w wawie, to w bloku obok mieszkal Pindera, najlepszy imho (tak go kojarze sprzed lat, ostatnio dlugo go nie slyszalem) komentator boxu

 

niestety, podobnie jak ktos tu okreslil Kostyre, byl on ,wiecznie pijany, czy w sklepie, czy pod sklepem, czy na lawce pod blokiem

Tenisa stołowego Pindera jeszcze komentuje i tak jak w boksie jest rewelacyjny, zresztą obydwie dyscypliny choć kompletnie rożne to bardzo fajne ( Stoc po spodenkach patrząc też lubi "paletkę" :) ). Kostyra jest wporzo ale Pindera to absolutny mistrz, głos ma rewelka ( trochę przychrypnięty może też musi popijać żemu utrzymać formę wokalną :) ) wiedzę niesamowitą, no i to w jaki sposób komentuje, recenzuje to od razu ma sie wrażenie że to naprawdę wporzo gość. Nparawdę jestem jego wielkim fanem, top komentator bez podziłu na kategorie :) nawet porównując go do amerykańskich sprawozdawców to nie wypada gorzej od nie jednej legendy, pewnie gdyby sie w Usa urodził ( tak jak i nie jeden polak) to byłby zaliczany w poczet właśnie najwybitniejszych w swoim fachu.

 

Kulej nie jest zły za stołkiem, w połowie lat 90 jak zaczynał komentowanie to dopiero wtedy gadał trzy po trzy, teraz już wyrobił się, Szczęsnego nawet toleruję ale on mi podpada pod komentowanie Małysza dla masy, czyli taki jakiś miałki i jarający się cholera wie czym.

 

 

Słowem po tym pamflecie dla Pana Pindery, mam do was pytanie ostatnio słabo i z relacjami z boksu i z samymi naprawdę dobrymi walkami przynajmniej w wagach od pół/cruiser do ciężkiej, sporo luda teraz przerzuca sie na mma, a jaką wy macie na ten temat opinię to znaczy boks vs mma. sam muszę przyznać że napoczatku sceptycznie podchodziłem do tych całych walk w klatce ale trzeba oddać ze często sa naprawdę atrakcyjne, bardziej widowiskowe niż większośc tego czym nas raczą bokserskie ringi obecnie. Chociaż pewne rzeczy rażą mnie w mma to "leżenie" na kolesiu i okładanie go albo ciosy z kolana łokcia to bardziej pasuje do ulicznej napier***ki niż do czegos co można nazywać sportem, boks wydaje się mieć jednak znacznie większa klasę.

 

ps Pindera jeszcze podnoszenie cięzarów relacjonuje, cholera to jest ciekawa sprawa ale on para się właściwie wszystkimi dyscyplinami które lubie 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.