all stats no rings - czyli najbardziej overrated

[mrw91]

All stats no rings oceniać można po końcu kariery, a nie po jakiś okresie grania w NBA. Prawie każdy wielki zaczynał od "tylko statów" zanim dorzucił do osiągnięć pierścionek.

Magic?

[Luki]

Czy jeśli Amare z Carmelo nie zdobędą razem ANI JEDNEGO mistrzostwa to uznasz, że Nash był jednak zajebisty bo robił contendery z cienarskich drużyn? Czy nadal mimo wszystko będziesz mówił, że miał Amare i Mariona.

 

Zresztą popatrz jak to było - dwa najgłębsze playoffs runs/dwa największe szoty na mistrza - rok 2007 i rok 2010. Jeśli chodzi o '07 to porównaj sobie pozycjami. Duncan, Ginobili, Parker, Finley, Bowen i inny dobrze dobrani gracze vs Nash, Amare, Barbosa(!!!) i Marion a reszta pionaski, mniej i bardziej przydatni. A i tak było byc może o Horrego o mistrzostwo ;]

 

W '10 kto tak wykorzystał tą czarną dziurę jaką był Nash? Fisher? Bez żartów, Suns mieli po prostu waaaaaaay worse skład a prawie doprowadzili do g7 z przyszłymi mistrzami.

 

Suns w tej dekadzie dobierali swojej gwieździe jeszcze c***owsze supporty niż Barkleyowi. ;]

[Lucc]

All stats no rings oceniać można po końcu kariery, a nie po jakiś okresie grania w NBA. Prawie każdy wielki zaczynał od "tylko statów" zanim dorzucił do osiągnięć pierścionek.

Magic?

 

polecam poznanie definicji słowa "prawie". Poza tym, ilu takich jak Magic mamy w historii?

 

Nawet nie ma co dyskutować na ten temat więcej, temat jest bez sensu, a ai3 powinien dostać pulitzera, nobla i złotego słowika za to, że chce mu się tak długo uzasadniać swoje wypociny.

[elwariato]

Horry > Lebron

to zawsze isę tak kończy oczywiście najpierw ktoś musi powiedzieć

A Karl Malone i Barkley?

później jest Horry itd. Słowem tytuł Mavs zmienił wszystko dirk to teraz bohater wszelakiej dziatwy już nie jest pipką, magiczne działanie pierścienia sam Tolkien by tego nie wymyślił

[LeweBiodroSmoka]

popierdolic zawsze mozna, to nic nie kosztuje a moze ktos podchwyci i bedzie ciekawie.

nash: jak mozna nazwac overrated jednego z dwoch najlepszych pg ostatnich dziesieciu lat? skoro jest nash to dlaczego nie paul do c***a? a gdzie daron? no kurde bez jajec sie uprasza! nash ani razu nie mial na prawde klasowego clutch scorera czy to dwojke czy trojke, mlody JJ, J Rich, Bell, k**** Carter? nie mial tez szczescia do centrow w praktyce tylko big cactus mogl byc tym brakujacym elementem, ale wszyscy wiemy jak mu sie od 2k6 chcialo.. pomimo tych wszystkich brakow Steve kreowal najlepszy rundgun w historii dyscypliny, brakowalo jakiegos xfactora, kogos kto robilby roznice bo playoffy to nie jebajka, wiedza o tym wszyscy, doslownie wszyscy gwiazdorzy ligi. marna, lakoniczna i postokroc c***owa prowokacja ai.

[Kily]

pomimo tych wszystkich brakow Steve kreowal najlepszy rundgun w historii dyscypliny

Najlepsze r'n'g Suns zrobili w sezonie 2004/05. Powiedz mi jakie tam braki były do gry r'n'g?

[elwariato]

pomimo tych wszystkich brakow Steve kreowal najlepszy rundgun w historii dyscypliny

Najlepsze r'n'g Suns zrobili w sezonie 2004/05. Powiedz mi jakie tam braki były do gry r'n'g?

Fakt do r'n'g żadnych ale samo w sobie takie granie jak widac braki ma i o to pewnie ziomkowi chodził, nigdy nikt nie przejdzie obok Nasha nie dając takiej sentencji.

[LeweBiodroSmoka]

fakt, byc moze troche niefortunnie zbudowalem to zdanie. chodzilo mi generalnie o najlepsza ofensywe w lidze i to przez pare ladnych sezonow z rzedu, pozatym Kily co z tego, ze Suns grali w 04/05 najlepszy r'n'g? nie liczac moze ostatniego sezonu (choc i tak bodajze byli pierwsi albo drudzy w ppg) oni zawsze byli pod tym wzgledem najlepsi czyt. najefektowniejsi bo styl ten dawal im co roku wysoki seed w po, nie liczac sezonu z grubasem bo jak wiadomo amare i shaq razem cala ta koncepcje pierdolili.