Skocz do zawartości

Heat - krucjata


Alonzo

Rekomendowane odpowiedzi

ok ok

 

automatycznie? przecież w zeszłym sezonie (w cavsowych zresztą też) Kobe w clutch był tylko nieznacznie lepszy od LeBrona pod względem FT% (i to James oddał więcej takich rzutów).

Ale mógłbyś oczywiście jeżeli masz chwilę przedstawić mi te staty, przynajmniej z zeszłego sezonu, i jak one są spisywane, jakie są kryteria, na prawdę byłbym wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasne możemy się tak bawić tylko jak dla mnie poziom presji jest nieco inny kiedy prowadzisz powiedzmy 3 punktami na jakieś 3-4 minuty przed końcem i stajesz na linii niż wtedy kiedy przegrywasz 1-2 punktami, na parę sekund przed końcem. Co tam dla statystyk to jedno i to samo więc spokojnie można to wrzucić do jednego wora...

 

zasłaniajcie się dalej statystykami bo jak wiemy one decydują o tym co najważniejsze w tej lidze czyli tytuły czego Lebron jest najlepszym przykładem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LeBron nie jest przepłacony, on na dzisiejsze warunki jako jedna z największych gwiazd Ligi zasługuje na dużą kasę, ale od człowieka, który tyle zarabia oczekuje się zeby dawał wygrane, i to nie wygrane ze średniakami, gdzie moze sobie potańczyć, porobić wyimaginowane fotki itd a w trudnych, wyrównanych spotkaniach, oczekuje się ze zdobędzie punky w chwili kiedy zespół tego potrzebuje

Pamiętam jak wielu userów rok temu robiła z niego lidera Miami, a tu sie okazuje ze bez Wade'a Heat nie byliby ani w Finałach rok temu, ani nie daliby rady pewnie i w tym roku do nich wejść

Dla mnie Heat są wciąż najpoważniejszym kandydatem do Finałów n Wschodzie, bo w koncu mają 3 gwiazdy, w tym Jamesa, który co bym o nim nie mówił zna sposób na bronienie Rose'a, chyba jako jedyny w NBA

 

Nie zmienia to faktu, ze pomijając te obie strony parkietu od kogos ot tak robiacego z siebie zbawiciela, wybrańca itd automatycznie oczekuje czegoś wiecej, a co dostaję?

Pychę, pajacowanie do kamer, the Decision, kpiacy stosunek do trenerów... no sorry

 

Dunk Fan pisz sobie co chcesz, ja naprawdę nikomu nie bronię, chcesz czytać, czytaj, nie chcesz też Twoja sprawa bo to Twój czas, ja czytam wiele postów, których nie powinienem, bo podobnie jak Ty jestem masochistą najwyraźniej

ale skoro jest temat w którym ludzie często wbrew faktom stawiają go na szczycie jako najlepszego gracza Ligi, niektórzy juz nawet gracza ever to czuję sie w obowiązku przypomnieć że fakty zdają sie temu przeczyć

 

Bo James tak naprawdę jak na gracza z 8letmin stażem w NBA nie osiagnął wiele, zwłaszcza w PO, gdzie wbrew opinii wielkiego fightera i zwycięscy częściej sie dławił presją niz wygrywał mecze/serie, i nie wytykajcie mi tu choćby serii z Bulls z poprzednich PO, bo tam nie było równej walki, seria z Pistons kilka lat temu to faktycznie jest sukces o którym mówie.

Ja mu naprawdę wbrew temu co Wy myślicie źle nie życzę, bo to artysta, ale jednecześnie głupi czarnuch, który myśli że wszystko mu sie należy. Dopuki nie dojrzeje ja będę jego haterem, tak jak kiedys hejtowałem Bryanta na każdym kroku. Szkoda, że nie mam juz tyle wolnego czasu jak kiedyś, żeby ciągnąc temat przez kilka/kilkanaście dni, bo może udałoby mi się lepiej i dokładniej wyjasnic przyczyny powstawania moich postów :)

 

 

Skoro go przerasta presja, a to chyba niestety jest prawda to nie róbcie z niego niewiadomo kogo, tylko dlatego że w statystykach pod względem FT% wyglada wcale niewiele gorzej od Bryanta cz innego Rose'a... bo z obiektywizmem, na który się powołujecie ma to tyle wspólnego co w Waszym odczuciu moje posty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzut DW już od trzech sezonów jest coraz gorszy. Wolne rzuca bardzo płasko, przy jumperach praktycznie nie wychodzi w górę. Z LeBronem jest różnie - w tym sezonie trafia już bardzo dużo z półdystansu gdzie rok wcześniej, po 12 spotkaniach nadal ceglił. Widać solidnie przepracowane lato. Do DW w sumie też nie mogę mieć większych zastrzeżeń jeśli chodzi o offseason- w pierwszych dwóch spotkaniach wyglądał rewelacyjnie, później kontuzja wyraźnie wybiła go z rytmu i aktualnie wygląda na DW z sezonu 07/08...

 

Bosh ma jeszcze spore rezerwy. Momentami nie kończy na prawdę prostych (jak na All-Stara) lay-upów żeby później trafić ciężki rzut z półdystansu. Na iso także nie jest najlepiej - pamiętam, że Gortat (będąc jeszcze w Orlando) komplementował Bosha za jego szybkość a w tym sezonie nie widzę aby wykorzystywał zbyt często ten atut.

 

Nie boje się napisać tego, że mam pewne obawy kiedy Wade lub LJ stają na linii FT w ostatnich minutach. Aczkolwiek myślę, że problem jest za bardzo rozdmuchiwany - szczególnie na tym poziomie rozgrywek. Procenty z wolnych zawsze idą im w górę wraz z postępem sezonu i myślę, że podobnie będzie w tym roku. To, że nie trafili kilku wolnych w RS nie przeraża mnie. W ostatnich PO pamiętam tylko jeden, przestrzelony ważny FT Wade'a w Finałach i ogólną, drużynową niemoc na linii w ostatnim spotkaniu sezonu. Nie przypominam sobie abyśmy przegrali jakiś mecz w PO przez FT w crunch time.

 

Kobe w ostatnich sezonach miał zdaje się tylko jedną zapaść w PO - G3 z Magic, gdzie pudłował z linii na zawołanie. Ogólnie jest bardzo mocny z linii, na pewno o wiele lepszy od LJa i DW. Natomiast fakt, iż oddaje np 31 rzutów przy 9 Bynuma w ostatnim meczu jest już lekko nienormalne. Ale to nie nasz problem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasne możemy się tak bawić tylko jak dla mnie poziom presji jest nieco inny kiedy prowadzisz powiedzmy 3 punktami na jakieś 3-4 minuty przed końcem i stajesz na linii niż wtedy kiedy przegrywasz 1-2 punktami, na parę sekund przed końcem..

oczywiście, ale ty pisząc to, co napisałeś, najwyraźniej wiesz, że w tych bardziej stresogennych sytuacjach Kobe trafił wszystkie FT. tak więc odwołujesz się do statystyki (co krytykujesz...), bo inaczej przecież tego nie zmierzysz. zaprezentuj więc nam te dane Van. czy może to po prostu tylko twoje wrażenie i tak naprawdę wiesz, że Kobe nie trafia 100% FT w takich sytuacjach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak rzucaj sobie statystykami jakimi tylko chcesz tak jak napisałem jak Kobe staje na linii w kluczowym momencie zakładam dwa punkty i nie jestem tu wyjątkiem jak Lebron staje na linii no cóż czy nawet nawet jego najwięksi kibice mogą czuć się pewnie w takiej sytuacji ?

Ależ absolutnie Ciebie rozumiem, ja również na Twoim miejscu, widząc Kobiego na linii rzutów wolnych w clutch, zakładałbym automatyczne 2 punkty do przodu. Kobe trafia rzuty wolne na przestrzeni całej kariery na poziomie 84%, w porównaniu do LeBrona, który te same rzuty trafia na 74%. Jest ogromna różnica WIDOCZNA pomiędzy pudłowaniem 1 rzutu na 4, a 1 na 7 prób. James jest po prostu słabym FT shooterem, do tej pory w tym sezonie trafiał wolne powyżej 80%, a ostatnie dwa mecze jeśli chodzi o ten aspekt miał katastrofalne i to, że zmienia sposób w jaki wykonuje wolne co parę miesięcy mu absolutnie nie pomaga w tym. Z tego też powodu ja nie oczekuję wiele od LeBrona jeśli chodzi o rzuty wolne, czy clutch time czy nie. Podobnie jak nie oczekuję od Dwighta Howarda, że nagle zacznie trafiać swoje wolne na wysokim procencie, clutch time czy nie.

 

Myślę, że James jeśli chodzi o 4 kwarty w karierze nie wypada najgorzej. Sytuacja w Heat jest diametralnie inna, James nie jest liderem tego zespołu, jest jednym z liderów i przez to nie można od niego oczekiwać, że akurat to on będzie robił takeover w każdej sytuacji kiedy Heat będą potrzebować punktów, zwłaszcza że wiele na to wskazuje iż Miami jako swojego closera wybrało Wade'a. To, że James zrobił takeover w meczu z Clippers było bardziej sytuacyjne (wade kontuzja łydki) i raczej Heat wrócą do Wade'a jak tylko mu się polepszy. Generalnie uważam, że nie jest to złe, to co Heat grali albo mówili w zeszłym sezonie, "closerem jest ten co ma dzień, albo ma czystą pozycję" jest nierealny w zderzeniu z rzeczywistością, bo ofensywa Heat zazwyczaj nie istnieje w clutch, grają bardzo często izolacje, a w przypadku izolacji daje się komuś piłkę i modli się o najlepsze. Skutkowało to tym, że zarówno Wade jak i LeBron, grając na zmianę iso, nigdy nie mogli złapać odpowiedniego rytmu w 4 kwarcie, a tego typu zawodnicy potrzebują piłkę w swoich rękach w dużych ilościach aby złapać ten komfort. Jako samotni liderzy, wielokrotnie robili "takeover" w swojej karierze i zazwyczaj źle na tym nie wychodzili, dzielenie się piłką nie jest najlepszą ideą, bo w tamtym sezonie miałem wrażenie, że James i Wade zdecydowanie zbyt dużo się oglądali na siebie niż zwyczajnie grali i przez to przegrywali mecze.

 

Czyli tak, zakładam, że Wade jest closerem Heat, zwłaszcza zważając na ostatnią wypowiedz Bosha, więc mnie osobiście nie będzie dziwić to jak LeBron będzie "znikać" w 4 kwartach, będzie to uzasadnione. Sam James jest zdolny do bycia closerem, jako lider pokazywał to wielokrotnie w Cleveland, gdzie Cavs jeśli mnie pamięć nie myli, naprawdę mało kiedy przegrywali close games, nie to co teraz Heat, to było przeciwieństwo Miami, a LeBron statystycznie brylował w tym aspekcie, będąc wielokrotnie (?) liderem w lidze pod względem punktów w 4 kwarcie itp - odwołuję do 82games.

 

LeBron jako człowiek nie wytrzymujący ciśnienia w 4 kwartach, zwłaszcza regular season = mit. Przykłady z finałów czy z niektórych serii w playoffach są nieprecyzyjne, biorąc za przykład ostatnie finały, LeBron nie grał c***owo w 4 kwarcie, LeBron grał c***owo we wszystkich kwartach, z wyjątkiem g1, trochę g2 i trochę g6. Sezon wcześniej była identyczna sytuacja vs Boston, coś grał w pierwszych meczach, później znikł na kolejne 3 i g6 zaczął coś grać, ale tłumaczyło się to "quitness" - generalnie James ma szanse się zrehabilitować. Dirk też nie miał powalających finałów, sezon później zagrał katastrofę w pierwszej rundzie vs Warriors przez co Mavs jako najlepszy zespół RS odpadli, a w tamtym sezonie proszę... dosłownie wygrał te mistrzostwo, grając niesamowite playoffy, w wieku 33 lat. Niech ktoś teraz powie o Dirku, że jest miękki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie wszyscy gracze Heat rozpoczęli sezon na słabej skuteczności - Joel jest w tej chwili naszym najpewniejszym graczem na linii osobistych ze swoimi 90% co dość jednoznacznie pokazuje, że nie ma się tym co kierować. Spo experymentuje - czy to z Pittmanem zaczynającym druga połowę meczu, a Anthony w ogóle nie pojawia się w drugiej części meczu, czy to z Harrisem dostającym ponad 40min. i grę w dogrywkach, kosztem Colea, czy też innych roszadach wśród podstawowych graczy. Battier dostaje minuty w końcówce meczu kosztem JJa, który mógłby się bardziej przydać na łuku przez co Bron mógłby mieć więcej miejsca na rozegranie decydującej akcji. Tyle, że Battier będzie Heat potrzebny w tych końcówkach - czy to na Rosea, czy tez Terrego - co by tłumaczyło grę właśnie nim.

Możliwe, że we wtorek przeciwko Spurs pojawi się już Miller. Ciekawi mnie jak Spo będzie chciał rotować właśnie Millerem i Battierem, zakładając, że wszyscy podstawowi gracze Miami będą zdrowi i zdolni do gry. Wadeowi stuknie wtedy 30-tka - zakładam, że będzie chciał zagrać w takiej sytuacji.

 

Caron Butler przyznał ostatnio, że był bardzo bliski podpisania kontraktu z Miami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem dlaczego wade i lbj tak malo rzucaja za 3 pkt

 

ja wiem, ze wejscie pod kosz jest w ich wypadku najefektywniejsze, ale to co dziala przeciwko slabym druzynom w rs niekoniecznie musi zadzialac w po przeciwko elitarnym defensywom, mistrzostwa zawsze zdobywaly druzyny grajace zbilansowana koszykowke, u nas teraz tego brakuje

 

zebys my sie znow nie obudzili z reka w nocniku w po

 

 

a tak poza tym, to myslicie ze jest mozliwe wyciagniecie howarda za bosha? wtedy nikt by nam nie podskoczyl,

magic i tak wiecej za niego nie dostana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejlbj nie kompromituj sie, cos lepszego od bosha?

lakers mogą dać Bynuma, Bulls paczkę Noah+Deng, Warriors Ellisa i Currego a ty z jakimś nędznym Boshem o tego z opinia ze nic lepszego nie dostana...

 

devilnevercry to moze zamiast ogladac wesołą koszykówkę NYK z wiecznie uśmiechnietym Melo po przegranych zacznij lukać na mecze Bulls, Hawks

Zresztą- juz za chwilę są magic za 2 tyg NYK zagraja z Bulls a wtedy sobie popatrzysz co defensywa robi z atakiem

Poza tym przedsmak mieliście z LAL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poważnie mówiąc to transfer bosh+coś/ktoś za howarda mógłby przejść ale tylko wtedy gdyby heat grali nie-na florydzie.

Tutaj chodzi o nie wzmacnianie rywala, a w szczególności zza płotu.

 

Howard tak strasznie opowiada jak on to chce grać o mistrzostwo, ale nie wydaje mi się że któraś z potencjalnych drużyn do których ma trafić stanie się kandydatem na mistrza od zaraz.

LAL tak jak już mówiłem i tu nie ma wątpliwości są mniej groźni z howardem niż z ab+gasol.

nets nawet pozyskując go via fa(na co orlando nie pójdzie) nie są na jednej półce z heat.

dallas owszem ale jeśli wypali nba2k trybe. czyli najpierw d-will potem howard.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejlbj nie kompromituj sie, cos lepszego od bosha?

lakers mogą dać Bynuma, Bulls paczkę Noah+Deng, Warriors Ellisa i Currego a ty z jakimś nędznym Boshem o tego z opinia ze nic lepszego nie dostana...

 

pakiet bynum+gasol może i tak, ale sam bynum juz nie, tak na prawde nie wiadomo kiedy znow mu kolana wysiada

 

howarda pewnie nie zainteresuje gra w warriors

 

noah+deng to faktycznie ciekawy pakiet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejlbj nie kompromituj sie, cos lepszego od bosha?

lakers mogą dać Bynuma, Bulls paczkę Noah+Deng, Warriors Ellisa i Currego a ty z jakimś nędznym Boshem o tego z opinia ze nic lepszego nie dostana...

 

devilnevercry to moze zamiast ogladac wesołą koszykówkę NYK z wiecznie uśmiechnietym Melo po przegranych zacznij lukać na mecze Bulls, Hawks

Zresztą- juz za chwilę są magic za 2 tyg NYK zagraja z Bulls a wtedy sobie popatrzysz co defensywa robi z atakiem

Poza tym przedsmak mieliście z LAL

rozumiem, że obronę Bullsów w tym sezonie nazywasz elitarną? nie wiem nawet czy jest lepsza od tej sprzed roku(z tamtą bym się zgodził że była) - ale pewnie Ty wiesz, więc jak?

 

poza tym to, że lubię oglądać i kibicuję Nixom i Melo nie znaczy, że nie potrafię dostrzec dobrej obrony w wykonaniu innych zespołów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem, że obronę Bullsów w tym sezonie nazywasz elitarną? nie wiem nawet czy jest lepsza od tej sprzed roku(z tamtą bym się zgodził że była) - ale pewnie Ty wiesz, więc jak?

Defensywa Bulls na początku tego sezonu jest na wyższym poziomie niz na początku zeszłego RS, ba nawet w połowie

I tak, obronę Bulls nazywam elitarna w tym sezonie, bo zdaje się nie ma w tej chwili lepszego zespołu, nie all time elitarną (a o tę Ci chodziło?), ale elita tego sezonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heat moim zdaniem nie bronią rewelacyjnie, właściwie to ich styl obrony dla mnie jest czymś niezrozumiałym, jakieś dziwne podwojenia, ale bez specjalnego nacisku (swarming defense?) powodują tylko to, że Miami zostawia przeciwnikom mnóstwo miejsca na obwodzie do odpalanie niekontestowanych trójek, efekt? 27 miejsce w lidze jeśli chodzi o obronę trójek. Taki typ obrony to może być dobry na Miami, bo Spo nigdy nie wprowadza do gry 3pt shooterów kiedy Heat tego potrzebują, np przy zone defense, ale absolutnie się to nie sprawdza w większości jeśli chodzi o resztę ligi.

 

Inny problem Miami to 4 kwarty i co prawda nie posiadam dokładniejszych statystyk jeśli chodzi o defensive efficiency z podziałem na kwarty, ale Heat z wszystkich kwart, oddają najwięcej punktów właśnie w ostatniej. Niech dobitne będzie to, że w ciągu 3 pierwszych kwart, Miami wypracowywuje scoring margin na poziomie +9,8 (2 miejsce w lidze), natomiast w ostatniej kwarcie notują -2,7, co jest także 27 miejscem w lidze, absolutne doły. Z pewnością nie pomaga tutaj ofensywa, o ile w pierwszych dwóch kwartach mają zdecydowane 1 miejsce w lidze jeśli chodzi o punkty, to już w trzeciej jest 10 miejsce, a w ostatniej 19 miejsce - 22,3 pkt.

 

Zastanawiam się czy problemem nie jest tempo jakim grają w Miami, w zależności od źródła, 1 bądź 2 miejsce w lidze i po prostu nie wytrzymują kondycyjnie póki co, zobaczymy jak to będzie wyglądać na koniec sezonu. W poprzednim Heat grali zdecydowanie wolniej jeśli chodzi o tempo.

 

Analizując poszczególnych liderów Miami to Wade w 4q rzuca średnio 4pkt na 29%, LeBron 5,6pkt na 51%, natomiast Bosh 4,3 pkt na 50%.

 

Rzuty wolne z kolei wyglądają jeszcze ciekawiej bo Wade w 4q trafia wolne na 56%, LeBron na 69%, natomiast Bosh trafia te rzuty na 50%... coś jest na rzeczy bo te cyfry są znacznie poniżej średniej.

 

Dziwny ten zespół z florydy. Tak źle to nie wyglądało nawet w zeszłym sezonie, a przecież ogólnie przyjęło się, że grali katastrofę w ostatnich kwartach, przegrywając masę spotkań niewielką różnicą punktów, ale jest jeszcze sporo meczy do nadrobienia.

 

źródło: http://www.teamrankings.com/nba/stats/ , http://www.nba.com/statscube/ i http://espn.go.com/nba/hollinger/teamstats

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

josephnba

Poza tym przedsmak mieliście z LAL

chodzi ci o to ze obrona bulls jest tak strasznie dobra ze wplywa na psychile zawodnikow ??? np. taki mcroberts nie trafia w koncowce 2 ft , podobnie przestraszyl sie chyna pau gasol bo tez nie trafil pod koniec 2ft , a bynum to juz w zeszlym sezonie spojrzal w schedule i pomyslal - musze kogos zabic, chyba bare bo taki maly , byle tylko nie grac przciw tym strasznym bykom bo oni niszcza umysly.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.