Heat - krucjata

[heronim]

A nie obsrał się w tej końcówce?

http://www.nba.com/video/channels/tnt_overtime/2012/01/12/20120112_top5_inside_3.nba

 

Kobe też się obsrał, ale nikt o tym nie pisze.

 

A jeśli już rozmawiamy tymi kategoriami to Wade też się obsrał mecz temu, ale nikt o tym nie pisze.

 

Różnica między LeBronem a całą gamą innych graczy jest taka, że jest JEDYNYM graczem w NBA gdzie pamięta się jego porażki i to dlatego, że wypomina mu się te wszystkie porażki/potknięcia na każdym kroku. Lebronowi można wyliczyć tyle samo sukcesów co porażek, ale whatever, kogo to obechodzi. Na dziś dzień trend jest taki, że LeBron spala się w regular season i w finałach, bo w pierwszych trzech rundach ostatnich playoffów coś tam trafił - ciężko to ogarnąć na logikę, ale czasem trzeba umacniać się w swoich przekonaniach na przekór wszystkiemu. Podstawowym błędem logicznym w tym rozumowaniu jest to, że posługujemy się systemem dwójkowym 01, albo ktoś jest clutch albo nie, nie ma tutaj niczego pośredniego, a tymczasem 90% graczy nba można wrzucić do jednego worka z napisem "średniak".

 

 

PiotrekA

Piszesz o Melo jako o zawodniku, który popisuje się niezwykłą skutecznością w decydujących rzutach, absolutnie nie neguję tego, ale napiszę w odpowiedzi coś szokującego - clutchyzm jest przereklamowany i zdecydowanie ludzie przywiązują do tego zbyt wiele uwagi.

 

Po pierwsze nie jest to pojęcie obiektywne, bazujące na statystykach, tylko na postrzeganiu. Jak komuś się przyklei naklejkę z napisem clutch to kolejne 10 lat będzie się mówić o danym zawodniku, że jest clutch choćby nie wiadomo co.

 

Po drugie, clutchyzm nie podlega prawom nadnaturalnym, to nie jest dragon ball czy inna kreskówka, gdzie zawodnik spina się, włącza swoje supermoce i trafia 20% więcej rzutów niż normalnie, dalej działa prawo średnich - law of averages, jak w pierwszych 47 minutach meczu. Dobitnym przykładem jest tutaj Kobe, podejmuje c***owe rzuty to i c***owy procent ich trafia.

 

Po trzecie, o wiele ważniejszy wpływ na wynik meczu ma pierwsze 47min niż ostatnia minuta. To pierwsze 47min decyduje o tym czy jesteś +10 jako zespół, czy -20, czy +3. Być może dlatego LeBron, mimo że Melo jest lepszy od niego w ostatnich minutach meczów, ma O WIELE lepsze rezultaty jeśli chodzi o wyniki zespołu...

 

 

Na tym moje złośliwość się kończy... aha no i GO TEBOW!!- greatest clutch player EVER

 

 

[josephnba]

jeśli LeBron zacznie grać na miarę swojego kontraktu, przestanie pajacować, robić tępe miny do kamer i tańczyć jak baba to go jak babę fani przestaną postrzegać

 

James sam sobie jest winien, bo jego brak profesjonalizmu, obycia i przerośnięte (na tę chwilę niewspółmiernie do sukcesów) ego tak juz fanów zmęczyły ze tylko na kolejne 4 kwarty Jamesa czekają jak na zbawienie, ale zbawienie w innym sensie niż to co ma wytatuowane na plecach...

[Kubbas]

http://www.nba.com/video/channels/tnt_overtime/2012/01/12/20120112_top5_inside_3.nba

 

Kobe też się obsrał, ale nikt o tym nie pisze.

 

A jeśli już rozmawiamy tymi kategoriami to Wade też się obsrał mecz temu, ale nikt o tym nie pisze.

 

Różnica między LeBronem a całą gamą innych graczy jest taka, że jest JEDYNYM graczem w NBA gdzie pamięta się jego porażki i to dlatego, że wypomina mu się te wszystkie porażki/potknięcia na każdym kroku. Lebronowi można wyliczyć tyle samo sukcesów co porażek, ale whatever, kogo to obechodzi. Na dziś dzień trend jest taki, że LeBron spala się w regular season i w finałach, bo w pierwszych trzech rundach ostatnich playoffów coś tam trafił - ciężko to ogarnąć na logikę, ale czasem trzeba umacniać się w swoich przekonaniach na przekór wszystkiemu. Podstawowym błędem logicznym w tym rozumowaniu jest to, że posługujemy się systemem dwójkowym 01, albo ktoś jest clutch albo nie, nie ma tutaj niczego pośredniego, a tymczasem 90% graczy nba można wrzucić do jednego worka z napisem "średniak".

 

 

PiotrekA

Piszesz o Melo jako o zawodniku, który popisuje się niezwykłą skutecznością w decydujących rzutach, absolutnie nie neguję tego, ale napiszę w odpowiedzi coś szokującego - clutchyzm jest przereklamowany i zdecydowanie ludzie przywiązują do tego zbyt wiele uwagi.

 

Po pierwsze nie jest to pojęcie obiektywne, bazujące na statystykach, tylko na postrzeganiu. Jak komuś się przyklei naklejkę z napisem clutch to kolejne 10 lat będzie się mówić o danym zawodniku, że jest clutch choćby nie wiadomo co.

 

Po drugie, clutchyzm nie podlega prawom nadnaturalnym, to nie jest dragon ball czy inna kreskówka, gdzie zawodnik spina się, włącza swoje supermoce i trafia 20% więcej rzutów niż normalnie, dalej działa prawo średnich - law of averages, jak w pierwszych 47 minutach meczu. Dobitnym przykładem jest tutaj Kobe, podejmuje c***owe rzuty to i c***owy procent ich trafia.

 

Po trzecie, o wiele ważniejszy wpływ na wynik meczu ma pierwsze 47min niż ostatnia minuta. To pierwsze 47min decyduje o tym czy jesteś +10 jako zespół, czy -20, czy +3. Być może dlatego LeBron, mimo że Melo jest lepszy od niego w ostatnich minutach meczów, ma O WIELE lepsze rezultaty jeśli chodzi o wyniki zespołu...

 

 

Na tym moje złośliwość się kończy... aha no i GO TEBOW!!- greatest clutch player EVER

 

 

Ja pisałem w temacie jazda jazda

[mac]

jeśli LeBron zacznie grać na miarę swojego kontraktu

uważasz że Lebron zarabia za dużo?

 

Top NBA Salaries:

1. Kobe Bryant LA Lakers $25,244,000

2. Rashard Lewis Washington $22,152,000

3. Tim Duncan San Antonio $21,300,000

4. Kevin Garnett Boston $21,200,000

5. Gilbert Arenas Orlando $19,269,308

6. Dirk Nowitzki Dallas $19,092,873

7. Pau Gasol LA Lakers $18,714,150

8. Carmelo Anthony New York $18,520,000

9. Amare Stoudemire New York $18,217,705

10. Joe Johnson Atlanta $18,038,573

11. Dwight Howard Orlando $17,885,400

12. Elton Brand Philadelphia $17,059,726

13. Deron Williams New Jersey $16,359,805

14. Chris Paul LA Clippers $16,359,805

15. Kevin Durant Oklahoma City $16,324,500

16. LeBron James Miami $16,022,500

17. Chris Bosh Miami $16,022,500

18. Dwyane Wade Miami $15,512,000

19. Paul Pierce Boston $15,333,334

20. Baron Davis Cleveland / New York $15,302,181

21. Andrew Bynum LA Lakers $15,157,667

22. Antawn Jamison Cleve $15,076,715

23. Rudy Gay Memphis $15,032,144

24. Brandon Roy Portlan $14,940,153

25. Chauncey Billups LA Clippers $14,200,000

26. Chris Kaman New Orlean $14,030,000

27. Al Jefferson Uta $14,000,000

28. Andre Iguodala Philadelphi $13,531,750

29. Carlos Boozer Chicag $13,500,000

30. Tyson Chandler New York $13,107,838

 

 

Powyższa lista pokazuje jasno, że jak na to co gra to Jego kontrakt jest wręcz świetny.

$16,022,500+12*minimum dla gości z D-league i masz drużynę na PO...

 

bo jego brak profesjonalizmu

Tu też nie wiadomo o co chodzi, mega solidnie przepracował lato, gra po obu stronach partkietu.

[josephnba]

chodzi mi o to jak traktował swoich ostatnich trenerów, o to jak podchodzi kpiąco do rywali itd

Zresztą LBJ co by nie zrobił i tak bedzie bożyszczem dla jednych, a dla innych wyznacznikiem bucowatości

Przejął pałeczkę po KB

[Dnc]

wiesz, ludzie są bardzo zawistni i zazdrośni

[josephnba]

ludzie są pamietliwi

ja jestem pamietliwy

[Van]

http://www.nba.com/video/channels/tnt_overtime/2012/01/12/20120112_top5_inside_3.nba

 

Kobe też się obsrał, ale nikt o tym nie pisze.

różnica jest taka, ze jak Kobe staje na linii w takich momentach faulowany ja doliczam automatycznie na konto Lakers dwa punkty a co Ty robisz jak Lebron staje w takiej sytuacji na linii ? z rzutami z gry różnie bywa raz siedzi raz nie, dochodzi obrona, czasami nieodgwizdywane faule itd, ale jak stajesz na linii i nikt ci nie przeszkadza, a nie jesteś ułomny pod względem umiejętności rzutowych zostaje sama psychika i tu wyszło właśnie to obsranie się Lebrona.

[Arctus]

Ja mu szczerze współczuję, bo ma poważny problem z psychiką. Rozumiem, że może nie wyjść raz, ale dwa razy stawał na linii rzutów wolnych.......

[lorak]

różnica jest taka, ze jak Kobe staje na linii w takich momentach faulowany ja doliczam automatycznie na konto Lakers dwa punkty

automatycznie? przecież w zeszłym sezonie (w cavsowych zresztą też) Kobe w clutch był tylko nieznacznie lepszy od LeBrona pod względem FT% (i to James oddał więcej takich rzutów).

[Van]

automatycznie? przecież w zeszłym sezonie (w cavsowych zresztą też) Kobe w clutch był tylko nieznacznie lepszy od LeBrona pod względem FT% (i to James oddał więcej takich rzutów).

Lorak rzucaj sobie statystykami jakimi tylko chcesz tak jak napisałem jak Kobe staje na linii w kluczowym momencie zakładam dwa punkty i nie jestem tu wyjątkiem jak Lebron staje na linii no cóż czy nawet nawet jego najwięksi kibice mogą czuć się pewnie w takiej sytuacji ?

[lorak]

ależ możesz sobie Van zakładać co tylko chcesz. znaczenie dla boiskowych faktów ma to jednak żadne.

[Luki]

Powiem wam jakie są fakty - regular mnie jebie kompletnie i w tym sezonie oglądałem może 3 mecze Heat jak na razie. Nie podoba mi się ich styl gry za bardzo i naoglądałem się ich aż zanadto w tamtym sezonie(zboczenie polegające na analizie play-by-play ). Dostaną się do playoffs? Oczywiście, ze się dostaną. Są w stanie pokonać kazdego bez hca? Są. Więc jak na razie każde chokowanie LeBrona odbieram jako ważną naukę, która może przyniesie rezultat w postseason. Po finale ma na swoim legacy olbrzymią skazę a u mnie minusa jak stąd do Los Angeles, ale jak wiemy wygranie mistrzostwa nie takie plamy wywabiało

 

Więc spokojnie, poczekajmy do części właściwej sezonu.

[josephnba]

czy LeBron w czymkolwiek jest gorszy od kogokolwiek?

[Dnc]

Powiem wam jakie są fakty - regular mnie jebie kompletnie i w tym sezonie oglądałem może 3 mecze Heat jak na razie. Nie podoba mi się ich styl gry za bardzo i naoglądałem się ich aż zanadto w tamtym sezonie(zboczenie polegające na analizie play-by-play ). Dostaną się do playoffs? Oczywiście, ze się dostaną. Są w stanie pokonać kazdego bez hca? Są. Więc jak na razie każde chokowanie LeBrona odbieram jako ważną naukę, która może przyniesie rezultat w postseason. Po finale ma na swoim legacy olbrzymią skazę a u mnie minusa jak stąd do Los Angeles, ale jak wiemy wygranie mistrzostwa nie takie plamy wywabiało

 

Więc spokojnie, poczekajmy do części właściwej sezonu.

Szczerze?

Wszyscy jebią RS (albo powinni)

przecież już teraz powinni zagrać fianły konferencji Miami - Bulls i Lakers- OKC a ptoem finał i jazda

sezon po lockaucie jest mega z dupy i ja jużchcę PO

pewnie, że wywabić może ale nie wiem czy james znowu się nie "zaksztusi" w końcówkach - poza tym nie wiem czy temat końcówek jest w ogóle ważny bo Miami w pełni zdroiw powinni wszystkich rozpierdzielać blowoutami

[Dunk Fan]

jeśli LeBron zacznie grać na miarę swojego kontraktu, przestanie pajacować, robić tępe miny do kamer i tańczyć jak baba to go jak babę fani przestaną postrzegać

 

James sam sobie jest winien, bo jego brak profesjonalizmu, obycia i przerośnięte (na tę chwilę niewspółmiernie do sukcesów) ego tak juz fanów zmęczyły ze tylko na kolejne 4 kwarty Jamesa czekają jak na zbawienie, ale zbawienie w innym sensie niż to co ma wytatuowane na plecach...

Podsumujmy:

1. LeBron kobietą

2. LeBron przepłacony

3. LeBron nieprofesjonalny

 

Nie wiem pojęcia, co bierzesz, niemniej rzuć to. Nie da się przejść obok Twoich wypowiedzi w temacie dotyczącym Bulls oraz Heat, dwa bieguny wierutnych, emocjonalnych bzdur. Aż smutne, bo nie sądzę byś miał lat kilkanaście, zresztą dyskutujemy o gościu, który - jak swego czasu zauważył Koelner - nie wie o naszym istnieniu, a Ty go atakujesz, jakby Ci kogoś z rodziny na wózek inwalidzki posadził. Ani to chwalebne ani godne porządnego użytkownika. Tak, nie muszę czytać, a lubię i chcę.

 

Van - fakty nieważne, liczy się to, że Ty zapiszesz mu 2 punkty - liczba spotkań, w których wynik Ci się nie zgadza musi być okazała. Chętnie poznam te nieoficjalne rezultaty.

 

Poraża mnie brak jakiejkolwiek próby solidnego, w miarę uczciwego zbadania sprawy. Pojmuję pretensje o unikanie przejmowania piłki czy takie pudła z FT jak z LAC, jednak niecelne rzuty z gry czy podawanie do wolnego kolegi i sformułowanie na takiej podstawie zarzutu o brak instynktu jest kiepskie, bo wszystko mimowolnie zmierza do wyrównania. Skąd bierze się opieranie na opiniach, a nie na obiektywnych danych, jakimi są liczby?

 

One przecież pokazują, że zniknął w ostatnich Finałach, one pokazały, że nie popisał się w końcówce z Clippers, ale gdzie wspomniane jest o off balance, clutch ceglarzu Wade? Gdzie tu jest o pudłach Bryanta, który na dodatek nieustannie oddaje więcej rzutów niż duet Bynum & Gasol? Sprowadza się wizerunek gracza do ostatnich 2 minut i wypomina się to w konkretnym przypadku. Nie muszę tłumaczyć, że czyni to z Anthonego pół Boga, a ile zepsuje wcześniej uznaje się za bez znaczenia.

 

I ostatnie pytanie retoryczne - to jest forum Naj, że czytam o bucu, klaunie, pajacu, że pstrykał fotki?

 

Od początku kariery musi radzić sobie z niewyobrażalną presją otoczenia, stresem, wymaganiami, rozmaitymi komentarzami i dźwiga to - gra świetnie po obu stronach parkietu. Z drugiej strony są momenty, kiedy znika, coś go ewidentnie przerasta, to nie są pudła w stylu /zdarza się/, widać spięcie przez Ocean na beznadziejnym streamie. W Cavs wyglądało to korzystniej, w Heat dochodzi podział, mam wrażenie, że wciąż niezbyt klarowny. Niech wypada przeciętnie w Heat przez ostatnie 2 minuty, a gra tak dobrze, jak przez pozostałe 46 z innymi, a końcówek nie będzie:playful:

 

PS. Zgadzam się z Heronimem, chociaż sam wiele nieprzychylności na siebie zesłał.

[Kubbas]

ależ możesz sobie Van zakładać co tylko chcesz. znaczenie dla boiskowych faktów ma to jednak żadne.

Jak ja Cię uwielbiam lorak, podaj jak ta statystyka z zeszłego sezonu jest skonsturowana, opisz mi te Twoje fakty jak masz chwilę

 

Jest tak jak Van napisał ;]

[lorak]

gdyby było tak, jak van napisał, to Kobe miałby 100% z FT w clutch. tak się jednak składa, że nie ma. ale w sumie nie zdziwiłbym się, gdybyście te jego niecelne FT wymazywali z pamięci, co by wam nie zaburzały tego oderwanego od rzeczywistości światopoglądu. taki mechanizm jest nawet opisany w psychologii i się ładnie nazywa - represja.

[Kubbas]

Dobra, ale możesz pokazać mi te statystyki i w jaki sposób są odnotowywane i pokazać przewagę LBJ nad KB, bo chciałbym zobaczyć czy masz rację czy mogę ten "fakt stwierdzony niepodważalny" obalić.

[lorak]

nie chcę być niegrzeczny Kubbas, ale czytać umiesz, czy może jak joseph zapadłeś się w świat swoich urojeń i widzisz tylko to, co chcesz widzieć? gdzie bowiem napisałem o przewadze LJ nad KB pod względem FT% w clutch?