elwariato Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Epic poprostu epic co tu dużo gadac Rose i Westbrook jakby razem ze sobą w kosza pykali to by mieli więcej strat pewnie niż posiadań :twisted: Szkoda gadać nie pierniczcie o play off basket ball bo to do dupy jest i tyle trudem się dobić do 40%, jeszcze zgraja typów grzebiących własne ekipy jako darmowy dodatek szkoda gadać ps jeszce te staty Heat 12 asyst 15 strat, derric robł co mógł ale Bulls jednak na plusie 20 ast i "tylko" 19 razy się pogubili :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VeGi Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Uciekliśmy spod noża czy tam tasaka. LeBron - czapki z głów, D na D-Rose. Wade najgorszy mecz w PO w karierze, dobrze, że cokolwiek pokazał w OT bo aż ciężko było patrzeć jak męczył się z Brewerem. Krys solidnie, kiedy trzeba było przysadził jumpera. Rose w takim momencie spierdzielił jednego FT. Noah mega D, Brewer mega D. Boozer nieźle w O. Jakim cudem Miami to wygrali - nie wiem. Może dlatego, że Mike Miller trafił więcej niż jeden rzut na mecz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alonzo Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Zdecydowanie najbardziej zacięty mecz tej serii i uważam, ze decydujący w tej rywalizacji. Było blisko porażki, ale Rose spartolił najważniejszy rzut i była dogrywka. Klasyczny airball - to samo co zgubiło Duranta, czyli brak doświadczenia (m.in. z tego powodu jestem przeciwnikiem dawania nagród MVP graczom z doświadczeniem Rosea, ale nie mój cyrk, nie moje małpy - lud wybrał :wink: ) Panie i Panowie - to był mecz Mikea Millera. Wiem, że cały ten wozek ciagnąl w tym meczu James, a Bosh znów był fantastyczny i trafiał te swoje rzuty z półdystansu, ale Milllllllllllllllllller.. Tyle ile on dawał hustle to po prostu poezja. Cały Triumwirat był do przerwy -9 lub -11, a Miller miał +18 :shock: Zresztą i bez tych stats było to widoczne gołym okiem. Dal nam to, co Udonis w g2. do tego jeszcze zaczął trafiać. Świetny był Chalmers, bardzo dobrze bronił dziś Rosea, UD nie trafial, ale kapitalny w obronie, do tego wymuszał ofensy. Chciałem zjechać Wadea i pojechać mu od Kietha Bogansa, czy innego Dominica McGuirea, ale w końcówce zrehabilitował się. Ewidentnie mu nie szlo, ale w dogrywce byl wszędzie. Heat dorastają w tych playoffs. Wreszcie może grac piątka, która Spo i Riles chcieli grac od początku sezonu - Wade, Miller, James, Haslem i Bosh. Uśmiech Rilesa po bloku Wadea na Dengu w końcówce - bezcenne :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heronim Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 LeBron nie był taki rewelacyjny jak pewnie będzie się o tym mówić. W 1q w jednym momencie spudłował ile? 4 rzuty w 20sec? Trochę się zrehabilitował w końcówce tej kwarty ale to co odpierdzielał w 2q to już przechodzi ludzkie pojęcie, wow. Na szczęście trochę obudził się w drugiej połowie i zaczął coś grać, chociaż miał trochę szczęścia bo w dwóch akcjach ewidentne kroki miał i mu to uszło, ale w nagrodę dostał ofensywny faul na 8sec do końca, który był lekko naciągany moim zdaniem, trochę flop, ale Bulls mieli swoje szanse na wygranie tego meczu i ich nie wykorzystali. W dogrywce Wade się obudził wreszcie, bo przez pozostałe 4q był nieobecny. Bosh nieźle cały mecz, Miller BIG TIME, no i Chalmers parę razy coś pożytecznego zrobił. Od strony Chicago na pewno Denga trzeba wyróżnić, bardzo solidny koszykarz, grający na wysokim poziomie po obu stronach parkietu co noc. Na pewno Boozer mimo słabej defensywy, to jednak solidny w ataku. Watson z ławki dał niezły boost, Brewer solidny jak co mecz, Noah zbierał w ataku bądź był bliski zebrania piłki niezliczoną ilość razy. Rose nie miał meczu dziś, pod kosz ciężko mu się dostać, a jak jumpshot nie siedzi to Bulls mają problem. Generalnie fajne spotkanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 LeBron nie był taki rewelacyjny jak pewnie będzie się o tym mówić. dokładnie, to wbrew pozorom (35 pts) nie był jakiś świetny mecz LeBrona, ale na pewno był najlepszym graczem heat no i jego defensywa na Rosie robiła wrażenie. dobrze, że MM się w końcu obudził, nie mógł chyba wybrać lepszego momentu na to Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josephnba Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 1-3 doswiadczenie wygrywa z entuzjazmem. Rose katastrofa, az bylo zal patrzec. Duzo lepsza O po stronie heat i mamy juz po serii. Przed seria pisalem o Boshu jako ew X-factorze ale sam w to do konca nie wierzylem. Bulls sa gorszym zespolem i zasluzenie przegraja ecf. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 asysty pośrednie" :]]- czego to ludzie się nie złapią, żeby idolom nieba przychylić... czy można liczyć na statystyki w tej materii, dla innych graczy także, czy tylko na "subiektywne wrażenia, niegodne naukowca" LECZ dotyczące wybrańców, a więc błogosławione w samej swej zasadzie ? [może dzięki tej/takiej statystyce daloby się z jakiego szarego grajka zrobić gwiazdę ?] [czyzby niepohamowany pęd ku gloryfikowaniu lebrona i dirka miał sprawić że rozluźnione zostaną gorsety w jakich dotąd tkwili ortodoksyjni wyznawcy Kościola Jedynie Słusznej Prawdy Ustatystykowionej ? Asysty pośrednie inaczej zwane podaniami kluczowymi są jak najbardziej wymierne, po prostu nie ma ich w boscore, który jest maksimum cyferek, które jesteś zdolnym ogarnąć. Btw Lorak odnośnie Dirka - po prostu miał dzień konia, więc to się nie liczy :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzczepanSzczur Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Czy naprawdę nie dało się tych 2 ostatnich posiadań w 4. kwarcie rozegrać inaczej? Przecież od momentu jak LBJ siadł na Rose'a to ten nie zrobił nic. A tu na 2 decydujące akcje Tom każe się wszystkim rozejść a Rose ma sam jechać z Jamesem. Już kuźwa można było próbować poobcinać Korvera na zasłonach albo nie wiem... Pippen mógł to rzucać z trybun. Cholernie szkoda tego meczu, bo zaczęli w gazie, dobra obrona i konsekwencja w ataku, ruch piłką, dodatkowe podania i jakby Boozer trafił osobowe to mogło być +11. No ale nie trafił i przegrali Wade generalnie znów słabo ale swoje w końcówce dołożył, przede wszystkim w D. Nie da się wygrać z Heat jak co mecz to jakiś inny roles wyskakuje jak Jożin z Bażin - jak nie Haslem to Miller; w następnym meczu pewnie House rzuci 8 trójek :evil: Pierwszy raz w tym sezonie Bulls przegrali 3 mecze z rzędu i jakoś nie widzę opcji żeby teraz 3 z rzędu wygrali. No ale dopóki bramki są dwie... Go Bulls!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 "Wyskoczy roles" a to dobre bo ja widziałem, że obrona Bulls jest tak ukierunkowana na DW/LBJ, że Miller miał nieskontestowanego layupa w trafficu, Maria zresztą też musieli trochę odpuszczać kosztem ww. taktyki. Ale nikt nie mówił, że będzie łatwo grać przeciw 2 superstarom. Wade znów dunka w open courcie spierdolił 8) Siedział na sali i trenował rzut podobno, chyba nie pomogło. Na szczęście w OT zagrał mega kosmos + kosmos 4 innych ludzi(LBJ i Haslem nurkujący na parkiecie ) i jest wygrana. Heat o ile w RS w końcówkach wyglądali bardzo słąbo tak teraz wydają się mocarni i tylko ten brzydki Niemcór może zmatchować ich grę bo jest w stanie rzucać niezależnie od obrony. W kazdym bądź razie do spełnienia marzenia czyli powtórki z '06 coraz bliżej. Przydałoby się to zakończyć na wyjeździe, ale Bulls wyjdą ogromnie zmotywowani, tak jak Okla w G4, mam nadzieję, ze Heat rozegrają to jak Mavs ;] Mike Miller & Chris Bosh big big credit ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mameluk Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Co by nie mówić, Lebron, kiedy chce i kiedy sytuacja tego wymaga, potrafi być top defensorem w lidze. Zresztą taki poziom prezentuje już od dobrych dwóch sezonów. A niektórzy dziwili się jego wysokiej pozycji w głosowaniu na DPOTY w zeszłym roku. I teraz, co mógł zrobić Rose 1 na 1 przeciw Jamesowi? Ano nic. Wiadomo było że go nie minie, ani nie odda dobrego rzutu. Nie przy swoich warunkach fizycznych. Rok temu w identycznej sytuacji Rose oddał równie identyczny rzut przy Jamesie - step back jumper, zakończony wówczas airballem. W tym roku poprawił rzut więc piłka trafiła w obręcz. Jaki był sens grania takiej akcji, skoro prawdopodobieństwo zdobycia punktów tak niewielkie? Jakakolwiek inna zagrywka albo chociaż próba zwykłej podsłony dla Derricka byłaby imo lepsza niż te wymuszone rzuty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Rose 1-9 za 3. I'm just sayin'... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Rose 1-9 za 3. I'm just sayin'... W PO 6.2 trójki na mecz, 25% skuteczności, gdzieś teraz uśmiecha się Antoine Walker. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Rose 1-9 za 3. I'm just sayin'... W PO 6.2 trójki na mecz, 25% skuteczności, gdzieś teraz uśmiecha się Antoine Walker. Ale najbardziej fascynujące jest to, że do wieczora doczekamy się przynajmniej jednej osoby która nadal będzie broniła jego decyzje rzutowe. BAD SHOT SELECTION Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josephnba Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 ktos mu musi wybic z glowy te trojki. Siedzi ci to napier i 20 ale jak masz 1/5 to przestan czarnuchu bo ci nie siedzi! Dziwi mnie tak mala rotacja. Co z kurtem ktory by urwal lep boshowi co z korverem a raczej z wieksza liczba zagran dla niego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dh12 Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 pisałem o tym setki razy ale jakoś do tej pory nikt nie potrafił zwrócić na to uwagi 40% z gry w PO - how sweet is it? a narzekamy na Westbrooka, z tymże Rose to jego klon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Kiedy Korver oddaje dużo rzutów Bulls zawsze dobrze grają. W ogóle duża ilość piłek dla zawodników w typie Korvera zawsze dobrze świadczy o dobrze realizowanym gameplanie, jest ball movement i execution. Gość mógłby przy odrobinie szczęścia walić trójki na 50% w przeciągu sezonu i on oddaje przykładowo 2 trójki a Rose 9 (drugi raz oddał 9 w tych PO?). Hermafrodyta Boozer jaki jest taki jest, ale jest wysoki i ma pare manewrów. Przynajmniej 6 z oddanych przez Rose'a trójek to powinny być piłki które przejdą przez niego, nawet gdyby próbował zdobyć punkty i spierdolił to przynajmniej jest szans że będzie jakiś faul, cokolwiek. A te trójki Rose'a przy jego skuteczności można spokojnie traktować jako turnovers. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ai3 Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 moda na Westbrooka nastala - zbieram biegne do ataku kozluje 15 sekund bez sensu odpalam bubla Westbrook, James i Rose - big tri Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dh12 Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 a ja myślę, że z Iversonem zamiast Rose'a - Bulls byliby już w finale. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karpik Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 W sensie, że sweep by był, tak? Iverson napierdalający przeciwko obronie Heat 50 pkt night by night, w sumie czemu nie ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 a ja myślę, że z Iversonem zamiast Rose'a - Bulls byliby już w finale.Nikt nie był tak skuteczny w ballhogizmie jak Iverson, mało kto miał tak wielki talent ofensywny jak on, więc niewykluczone. Chi mają defense ustawiony niemal idealnie pod Iversona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się