Skocz do zawartości

[E-BASKET] DYSKUSJA


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz nie moja kolej... Zresztą po co mi Reggie-Radarowiec?

 

Rodmana wezmę w swoim czasie. Niekoniecznie wiele może mi pomóc, ale przynajmniej powkurwia Shaqa czy Mutombo oraz podniesie oglądalność mojego teamu. Zresztą chciałem podkreślić, że nie doceniacie pozaboiskowych aspektów posiadania Kobego. W kontekście ewentualnych matchupów kilku waszych zawodników jest zagrożonych penetracją ze strony Kobego nie tylko na parkiecie, ale i podczas wspólnych wypadów przedmeczowych poza miasto (najchętniej do górskiej chatki w Kolorado).

 

Z kolei w kwestii oglądalności mojego teamu, dobrze byłoby gdyby monitoring w Sacramento wykazał, że działającym pod osłoną nocy osobnikiem, który dokonał malunków odnoszących się do osoby Omara Casspiego, był niejaki Dirk Nowitzki kamuflujący się w przebraniu żołnierza armii pruskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zagrajmy po prostu tak jak kolejność w drafcie albo zróbmy jakieś losowanie. ustalanie power rankingu i przyznanie komuś imejsc w dolnej strefie 8-16 będzie skazywało i tak czy siak na porażkę w dalszych rundach, nie sądzicie?

To fakt, jeśli ktoś umieścił y ponad x to wątpliwe, że w bezpośrednim pojedynku zagłosuje na x. Gdybyśmy same zespoły ze sobą walczyły, to miałoby to sens, a tak nie ma.

 

Inna sprawa, że power ranking sie przyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...że tak się wtrącę.

 

Rozstawianie przez power ranking jest bardzo ok. PR powstanie przez "jak mi się wydaje", a przecież wybierający ma konkrety plan, konkretne pomysły, na które oceniający mógł nie wpaść, a które wyjdą w gameplanie i mogą istotnie zmienić postrzeganie - ocenę drużyny. Dochodzi jeszcze sprawa matchupów. Więc niekoniecznie najsilniejsze drużyny są z góry skazane na sukces.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO najlepszymy gosciami do wyciagniecia w sensie value w swoich czasach byli Cowens i Nash. tylko ze Cowensa wszyscy niedoceniaja, nawet wzrost ma zanizony bo mial lekko 6'10 lub 6'11 a wszyscy pisza ze byl undersized center 6'9 ;] Cowens to byl KG before KG, jeszcze wieksze intensity, jeszcze bardziej pojebany, najlepszy hustle all time, do tego high post passing, midrange jumper etc. ale tez lepiej sie sprawdzal w tamtych czasach bo w 70s bylo tempo all-star game a Cowens byl zawsze pierwszy w obronie, w dodatku dobrze podajacy center byl cenniejszy od takiego ktory zdobywa pkty. jednak tutaj Cowens nie bylby taki przydatny bo jest c***owym finisherem pod koszem. idealny role player-PF high post i jumpery.

 

Nasha wykluczylem od razu wraz z Garnettem jak tylko rozpoczal sie projekt. wiadomo jak by sie to skonczylo. takze mozecie mi podziekowac ze temat zostal skrocony o 15 stron.

 

Gilmore to byl 7'2 Dwight Howard 2009. strasznie mechaniczny, ubogie post moves generalnie, troche pilek sie nie zlapalo. ale za to byl atletyczny, wielki i silny czarnuch rzucajacy jako role player 20 ppg i 65% z gry, w dodatku swietnie zbierajacy i na tym etapie gry byl najlepszym dostepnym obronca.

 

wzialem go przede wszystkim dlatego ze planuje z Hakeema zrobic offensive anchor i dawac mu touches z czestotliwoscia mistrzowskich sezonow. taki Hakeem jest wylaczony z ofensywnej zbiorki i duzo energii poswieca na atak. dlatego wlasnie Gilmore bedzie bral tych Shaqow i Mosesow, a Dream zachowa wiecej sily na ofensywe. w dodatku wylaczony z ofensywnej zbiory Olajuwon bedzie przez niego zastapiony bo A-Train to jeden z najlepszych off reb all time.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.