Skocz do zawartości

Draft A.D 2011


Speedy Gonzalez

Rekomendowane odpowiedzi

Wróciłem... na chwile. Mam dla Ciebie test wiLQ, który sprawdzi czy faktycznie masz rację ze swoją teorią. W wolnej chwili poproszę scharakteryzować Derricka Williamsa i wszystkie najważniejsze aspekty jego gry opierając się na tym, o czym wspominałeś w tym temacie :)

Czyli mam napisac cholernie dlugiego posta po to bys sie czepnal, ze brakuje w nim jednego aspektu [ktore zapewne uznalem za malo istotne dla jego potencjalu]? Jak dla mnie kiepskie warunki ;-)

Wg mnie w druga strone to zadziala duzo efektywniej, bo juz masz ta informacje! W ten sposob wciaz na mnie spadnie zadanie, ale bardzo konkretne i pozostanie tylko pytanie czy moglbym to znalesc bez Twojego ogladania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie w druga strone to zadziala duzo efektywniej, bo juz masz ta informacje! W ten sposob wciaz na mnie spadnie zadanie, ale bardzo konkretne i pozostanie tylko pytanie czy moglbym to znalesc bez Twojego ogladania.

W drugą stronę to niestety nie zadziała. Bo mając informacje dopasujesz sobie rubryki statystyczny, czy inne, tak żeby Ci pasowały :)

 

Jeśli chcesz potwierdzić, że Twoja teoria się sprawdza musisz się trochę wysilić. Ja nie będę się czepiał byle czego i jeśli faktycznie to co napiszesz będzie bliskie prawdy to zacznę wszystkim zabraniać oglądania meczów NCAA (przynajmniej tu na forum).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W drugą stronę to niestety nie zadziała. Bo mając informacje dopasujesz sobie rubryki statystyczny, czy inne, tak żeby Ci pasowały :)

Eeee yyyy, jakie rubryki? Jestem pewny, ze cokolwiek bys wybral nie mialoby to nic wspolnego z cyferkami.

A gdyby mialo to tylko bys potwierdzil moja teorie: skoro moge to znalesc jesli bede tego szukal... to po co ogladac?

BTW, nic nie pisalem o zakazywaniu ogladania, dla przyjemnosci prosze bardzo ;-)

 

Jeśli chcesz potwierdzić, że Twoja teoria się sprawdza musisz się trochę wysilić.

Tzn przeszukanie internetu pod konkretna, ale rzadka/niedostepna informacje nie jest wysileniem sie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny nad interpretujesz moje słowa. Skoro dla Ciebie oglądanie meczy jest zbędne, bo wszystko można znaleźć to chyba nie jest to takie trudne, prawda? Ale skoro cały czas się wymigujesz, to chyba jednak nie masz racji. Dopóki nie podejmiesz się wyzwania nie mamy o czym dyskutować. Dziękuje, dobranoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro dla Ciebie oglądanie meczy jest zbędne, bo wszystko można znaleźć to chyba nie jest to takie trudne, prawda? Ale skoro cały czas się wymigujesz, to chyba jednak nie masz racji. Dopóki nie podejmiesz się wyzwania nie mamy o czym dyskutować. Dziękuje, dobranoc.

Halo! To byla moja propozycja! I caly czas jestem na nia otwarty, ale proponujesz warunki, ktore sa hardcowo niekorzystne dla mnie. Nie wiem czy z punktu wynikow [to chcialbym sprawdzic], ale na pewno z punktu widzenia procesu: calosc roboty spada na mnie [ktora Ty juz zrobiles!], bedzie ona wyjatkowo zmudna i szczegolowa [bo musialbym stworzyc full wypas raport, z czego 95% bedzie zbedne dla dyskusji!] i nie dosc, ze mam zgadywac co wg Ciebie jest istotne dla potencjalu to jeszcze w tym konkretnym zawodniku moglo ujac Cie cos wyjatkowego.

Koszmar jakis, przy takich zasadach to juz wole zagrac w totolotka bo szanse tez beznadziejne, ale przynajmniej duzo mniej wysilku w to bym wlozyl i potencjalna nagroda jakby wieksza.

 

@Wilqu nie sprzeczaj się w tym względzie bo po prostu ziomek nie masz racji i to na prawdę bardzo się mylisz.

OK, skoro tak mowisz... to bylo tak bardzo przekonywujace ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy z punktu wynikow [to chcialbym sprawdzic], ale na pewno z punktu widzenia procesu: calosc roboty spada na mnie [ktora Ty juz zrobiles!], bedzie ona wyjatkowo zmudna i szczegolowa [bo musialbym stworzyc full wypas raport, z czego 95% bedzie zbedne dla dyskusji!

A dlaczego już zrobiłem? Bo oglądałem NCAA ! Tym samym obalasz powoli swoją teorią, że oglądanie NCAA jest zbędne.

 

i nie dosc, ze mam zgadywac co wg Ciebie jest istotne dla potencjalu to jeszcze w tym konkretnym zawodniku moglo ujac Cie cos wyjatkowego.

 

Czyli co? Wychodzi na to, że bez oglądania NCAA możemy tak naprawdę tylko zgadywać, tak? Hmm, czyli tak jak mówiłem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Toronto rozważają wzięcie Leonarda z 5 pickiem. Podobno bardzo poprawił rzut, reszta jego atutów jest znana.

 

Co do Cavs to chyba powinni brać Williamsa z 1szym i z 4 Knighta albo Kembe. Lepsza taka kombinacja niż wzięcie Irvinga z pierwszym bo do 4 picku Kanter może nie przespać i wtedy zostają sami guardzi, albo eurosy...

 

BTW. Brooks nie dotrwa do picku Bulls :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co? Wychodzi na to, że bez oglądania NCAA możemy tak naprawdę tylko zgadywać, tak? Hmm, czyli tak jak mówiłem...

Nie, musialbym zgadywac co Ty o tym uwazasz, a nie co wg mnie jest istotne dla potencjalu.

Ale ze zaczynamy sie krecic w kolko, wiec moze wyjasnie to...

 

Ja nie wiem po co Ty się w ogóle wdałeś w tę dyskusję Wilqu ;] Próbujesz swoich umiejętności erystycznych ? Przecież nie jesteś w stanie nikogo do tego przekonać, może samego siebie co najwyżej.

I to mi wystarczy [zreszta kiedy ostatnio przekonales kogos na forum?!?] i jestem spokojny o swoje umiejetnosci dyskusji, wiec nie trafiles z motywem. A jest on dosyc prosty: chcialbym przetestowac teze czy dla NAS [nie mylic z GMami NBA!] ogladanie NCAA jest potrzebne by moc ocenic/dyskutowac na temat potencjalu zawodnika z draftu.

 

Poniewaz ostatnim meczem NCAA jaki widzialem bylo UCLA VS Memphis w 2008 i wydaje mi sie, ze calkiem dobrze poruszam sie w temacie rookich [chocby tylko ze wzgledu na FB] to na dzisiaj postawilbym, ze nie jest to potrzebne.

 

Ale wbrew temu co piszecie nie jestem przekonany, ze to prawda dlatego tak mecze Kosiego. Bo to cos czego sam nie moge zrobic i potrzebuje "przeciwnika" czyli kogos kto a) uwaza iz wie duzo na ten temat, B) jest przeciwny ocenianiu zawodnika po cyferkach i c) duzo ogladal NCAA. Kosi zdaje sie idealnym kandydatem, ale z jakichs wzgledow cholernie broni sie przed tym wyjatkowo prostym testem. Co to za problem dla Ciebie napisac np 3 wybrane rzadkie cechy, ktore sa wg Ciebie wazne dla przyszlosci jakiegos potencjalnego pierwszorundowca?

Przeciez niezaleznie od tego co ja znajde zdania nie zmienisz i wciaz bedziesz fanem NCAA.

Moze bedzie latwiej jak potraktujesz to jako moja prosbe, a nie probe przekonania kogokolwiek poza soba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CHYBA jeśli marshon nie byłby seniorem to byłby spokojnie w top10. Bulls zaprosili go na workout podobnie jak harpera, czyli dwa moje typy dla bulls, ale ani jeden ani drugi nie ostanie się do naszego wyboru. Szczególnie brooks który już jest w mochach w top 20 (nba draft.net). Możliwe jest że bulls będą pakować picki z pierwszej rundy i wymieniac za coś w okolicy top 20 ale chyba nawet to nie wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za problem dla Ciebie napisac np 3 wybrane rzadkie cechy, ktore sa wg Ciebie wazne dla przyszlosci jakiegos potencjalnego pierwszorundowca?

W końcu konkretnie sprecyzowałeś o co Ci chodzi, więc możemy zupełnie inaczej porozmawiać.

 

Przede wszystkim najważniejszym czynnikiem dla ludzi w NBA jest wiek, warunki fizyczne i ogólnie pojęta atletyczność. Choć dla mnie przedwczesne skreślanie zawodnika tylko dlatego, że skończył studia jest głupie, ale z drugiej strony prawie wszystkie największe talenty uciekają do NBA wcześniej. W przypadku atletyczności to u niskich zwraca się uwagę na szybkość poruszania się po boisku, czy w obronie nadąża za rywalem, u wysokich czy nie dają się wypychać spod kosza itd. Tego nie ma w statystykach i nawet zawodnicy, który notując sporo zbiórek bliżej kosza sobie nie radzą, bo nie mają sił. Ciekawy przykład do Henson, który właśnie ma świetne warunki, dobre cyfry, ale siłowo często nie daję rady.

 

Pomijając umiejętności, czyli fakt jak zawodnik zdobywa punkty itd, co można wyczytać wiadomo gdzie, trzeba zwrócić uwagę w jaki sposób to robi. Czy nie są to rzuty wymuszone, czy lubi dzielić się piłką, czy rozumie grę i potrafi wykorzystywać różne przewagi, czy w przypadku wysokich gra tyłem do kosza, czy raczej nastawiony jest na rzuty z półdystansu itd. Ogólnie chodzi o te wszystkie szczegóły, które często ciężko dojrzeć w liczbach. Tzw. koszykarskie IQ i rozumienie gry.

 

Bardzo ważnym dla mnie aspektem jest tzw. "głowa", czyli reakcja zawodnika na poszczególne sytuacje. Np. czy po stracie przy wejściu pod kosz dopomina się faulu (bardziej czy mniej słusznie), czy stara się jak najszybciej wrócić do obrony, czy ogólnie więcej czasu nie poświęca na dyskusji z sędziami zamiast graniu. Czy na boisku nie ma objaw "gwiazdorzenia" (poza boiskiem to nieco inna sprawa). Jak reaguje schodząc z boiska, czy widać przejawy niezadowolenia albo coś podobnego. Czy nie daję się sprowokować itd. Przykład to DeMarcus Cousins i jego poprzedni sezon. Na początku rozgrywek popełniał wszystkie te błędy o których wspominałem wyżej. Z biegiem sezonu było zdecydowanie lepiej i dlatego przed Draftem tak go promowałem. I choć ciągle są jakieś drobne niedoskonałości, to nie przeszkodziło mu to w zostaniu drugim najlepszym graczem poprzedniego Draftu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, skoro tak mowisz... to bylo tak bardzo przekonywujace ;-)

No bo tu nawet argumentów brak tak głoszona przez ciebie teza jest karkołomna

Poniewaz ostatnim meczem NCAA jaki widzialem bylo UCLA VS Memphis w 2008 i wydaje mi sie, ze calkiem dobrze poruszam sie w temacie rookich [chocby tylko ze wzgledu na FB] to na dzisiaj postawiłbym, ze nie jest to potrzebne.

to tak jak gdybyś przeczytał tytuł książki i/bądź jej streszczenie reklamowe i mówił ze wiesz o czy ona jest, fakt w takiej płytkiej rozmowie mozna sobie poradzić, ale naprawdę nie wiesz co sobą reprezentuje dany gracz- jaką ma mentalność jakie są detale jego gry które mogą potem poważnie wpłynąć na jego karierę itd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku atletyczności to u niskich zwraca się uwagę na szybkość poruszania się po boisku, czy w obronie nadąża za rywalem, u wysokich czy nie dają się wypychać spod kosza itd. Tego nie ma w statystykach

Ale jest w opisach i/lub pomiarach draftowych....

 

i nawet zawodnicy, który notując sporo zbiórek bliżej kosza sobie nie radzą, bo nie mają sił. Ciekawy przykład do Henson, który właśnie ma świetne warunki, dobre cyfry, ale siłowo często nie daję rady.

np: http://www.nbadraft.net/players/john-henson

"Weaknesses: Despite putting on approximately 30 pounds since arriving on campus (180 to 210), Henson is still thin as a rail. He doesn't possess the frame to add substantial bulk with exceptionally narrow shoulders ... Core strength is lacking, easily bumped off balance on drives to the basket and can't maintain post position offensively or defensively" plus z wczesniejszego raportu "Since he is so light, opposing big men have little trouble moving him out of position on the blocks, forcing him to shoot further out than he would like".

 

Pomijając umiejętności, czyli fakt jak zawodnik zdobywa punkty itd, co można wyczytać wiadomo gdzie, trzeba zwrócić uwagę w jaki sposób to robi. Czy nie są to rzuty wymuszone, czy lubi dzielić się piłką, czy rozumie grę i potrafi wykorzystywać różne przewagi, czy w przypadku wysokich gra tyłem do kosza, czy raczej nastawiony jest na rzuty z półdystansu itd. Ogólnie chodzi o te wszystkie szczegóły, które często ciężko dojrzeć w liczbach. Tzw. koszykarskie IQ i rozumienie gry.

A moglbys podac przyklad zawodnika, ktorego cyfry sugeruja, ze umie rzucac, a wg w/w kryteriow wg Ciebie jest slaby w tym wzgledzie lub nie sprawdzi sie w NBA?

 

Bardzo ważnym dla mnie aspektem jest tzw. "głowa", czyli reakcja zawodnika na poszczególne sytuacje. Np. czy po stracie przy wejściu pod kosz dopomina się faulu (bardziej czy mniej słusznie), czy stara się jak najszybciej wrócić do obrony, czy ogólnie więcej czasu nie poświęca na dyskusji z sędziami zamiast graniu. Czy na boisku nie ma objaw "gwiazdorzenia" (poza boiskiem to nieco inna sprawa). Jak reaguje schodząc z boiska, czy widać przejawy niezadowolenia albo coś podobnego. Czy nie daję się sprowokować itd.

A moglbys podac przyklad zawodnika, ktory wg Ciebie mial z tym problemy i nie bylo to oczywiste bez ogladania [patrz Cousins, ktory tylko dlatego zaliczyl obsuwe]?

 

Przykład to DeMarcus Cousins i jego poprzedni sezon. Na początku rozgrywek popełniał wszystkie te błędy o których wspominałem wyżej. Z biegiem sezonu było zdecydowanie lepiej i dlatego przed Draftem tak go promowałem. I choć ciągle są jakieś drobne niedoskonałości, to nie przeszkodziło mu to w zostaniu drugim najlepszym graczem poprzedniego Draftu.

A to skad sie wzielo? Moze nim zostanie, bo warunki ma, ale rookie sezon mial slaby i bardzo rozczarowujacy.

 

OK, skoro tak mowisz... to bylo tak bardzo przekonywujace ;-)

No bo tu nawet argumentów brak tak głoszona przez ciebie teza jest karkołomna
ROTFL, wybacz, ale jak teza jest karkolomna to z miejsca i bez zadnego wysilku powinienes miec kilkanascie argumentow przeciw.

 

to tak jak gdybyś przeczytał tytuł książki i/bądź jej streszczenie reklamowe i mówił ze wiesz o czy ona jest, fakt w takiej płytkiej rozmowie mozna sobie poradzić, ale naprawdę nie wiesz co sobą reprezentuje dany gracz- jaką ma mentalność jakie są detale jego gry które mogą potem poważnie wpłynąć na jego karierę itd.

Opis krajobrazu ze strony 163 nie jest mi potrzebny by wiedziec czy bedzie mi sie podobala ta ksiazka. Zreszta pominales drobiazg, ze to nie tylko tytul i streszczenie, ale takze, a wrecz przede wszystkim, recenzje z kilku sprawdzonych zrodel plus wczesniejsze prace tego autora.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż się dziwie, że mi się chce, ale....

 

1) To że ktoś wypadł dobrze w testach nie znaczy np. że w obronie nadąża nad zawodnikiem którego kryje. I na odwrót.

2) Henson to był tylko przykład i akurat najbardziej logiczny, więc nie dziw się, że łatwo to znaleźć. W każdym razie nie o wszystkich graczach można znaleźć takie informację.

 

Pomijając umiejętności, czyli fakt jak zawodnik zdobywa punkty itd, co można wyczytać wiadomo gdzie, trzeba zwrócić uwagę w jaki sposób to robi. Czy nie są to rzuty wymuszone, czy lubi dzielić się piłką, czy rozumie grę i potrafi wykorzystywać różne przewagi, czy w przypadku wysokich gra tyłem do kosza, czy raczej nastawiony jest na rzuty z półdystansu itd. Ogólnie chodzi o te wszystkie szczegóły, które często ciężko dojrzeć w liczbach. Tzw. koszykarskie IQ i rozumienie gry.

A moglbys podac przyklad zawodnika, ktorego cyfry sugeruja, ze umie rzucac, a wg w/w kryteriow wg Ciebie jest slaby w tym wzgledzie lub nie sprawdzi sie w NBA?

To, że ktoś potrafi rzucać nie znaczy, że robi to dobrze, czyli w odpowiedni sposób to wykorzystuję.

Chcesz przykład, to masz. Moim zdaniem Derrick Williams jest słabym strzelcem za trzy (tak, widziałem jego skuteczność i dalej to nic nie zmienia).

 

A to skad sie wzielo? Moze nim zostanie, bo warunki ma, ale rookie sezon mial slaby i bardzo rozczarowujacy.

Inaczej. Który zawodnik z Draftu 2010 w zeszłym sezonie zaprezentował się lepiej niż on Cousins? (nie licząc Walla oczywiście).

 

 

Ogólnie to ja wiem, że łatwo rozbijać Ci moje posty na czynniki i czepiać się poszczególnych zdań, ale mi chodzi w skrócie na wracanie uwagi na szczegóły i drobnostki, które wydaja się czasem oczywiste i są pomijane, a tak naprawdę mówią bardzo dużo o zawodniku.

 

Definitywny EOT z mojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wilqu naprawdę nie masz racji.

wowo, naprawde nie masz racji... widzisz jaka wartosc ma taki argument?

 

1) To że ktoś wypadł dobrze w testach nie znaczy np. że w obronie nadąża nad zawodnikiem którego kryje. I na odwrót.

Ale dlaczego za kazdym razem pomijasz OPISY, w ktorych sa te informacje?

 

2) Henson to był tylko przykład i akurat najbardziej logiczny, więc nie dziw się, że łatwo to znaleźć. W każdym razie nie o wszystkich graczach można znaleźć takie informację.

Ech, toz od samego poczatku prosilem o gracza, dla ktorego tego nie mozna wyszperac...

 

To, że ktoś potrafi rzucać nie znaczy, że robi to dobrze, czyli w odpowiedni sposób to wykorzystuję.

Chcesz przykład, to masz. Moim zdaniem Derrick Williams jest słabym strzelcem za trzy (tak, widziałem jego skuteczność i dalej to nic nie zmienia).

Akurat tu bym sie zgodzil... tyle, ze z powodu wielkosci probki, ktora krzyczy "fluke!".

 

A to skad sie wzielo? Moze nim zostanie, bo warunki ma, ale rookie sezon mial slaby i bardzo rozczarowujacy.

Inaczej. Który zawodnik z Draftu 2010 w zeszłym sezonie zaprezentował się lepiej niż on Cousins? (nie licząc Walla oczywiście).
Np Monroe i Ed Davis.

BTW, mam wrazenie, ze nie doceniasz jak slaby sezon mial Cousins: http://bkref.com/tiny/8yKkF

Z tej listy kilku graczy mialo fajne kariery... ale glownie po defensywnej stronie boiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.