Skocz do zawartości

PG - naj(nie)ważniejsza pozycja na parkiecie?


Julius

Rekomendowane odpowiedzi

Wiele razy spotkałem się z tym, ze to rozgrywający typowany był na najważniejszego zawodnika na boisku, bo uznawany jest za przedłużenie mysli trenerskiej na parkiecie. W ten sposób wypowiadają się bardzo często coachowie, specjalisci, a nawet sami zawodnicy.

 

U nas na forum powstała teoria, że niedociągnięcia PG najłatwiej zamaskować w obronie.

 

Tymczasem zespoły, mające rozgrywajacych nawet z tej najwyższej półki, sukcesów nie odnoszą... Kilka nazwisk na ktorych chcialbym sie skupic:

 

obecnie: Chris Paul, Deron Williams, Steve Nash, Jason Kidd, Baron Davis, Gilbert Arenas

 

kiedyś: Kevin Johnson, Tim Hardaway, Gary Payton, John Stockton. (kolejnosc przypadkowa)

 

Co tych panów dzieli i łączy widac chyba na pierwszy rzut oka.

 

Jedynymi znaczącymi rozgrywającymi w zespołach mistrzowskich byli w ostatnim blisko juz 20 leciu Chauncey Billups, Tony Parker i... Rajon Rondo.

 

Przy czym Detroit Billupsa to chyba jeden z najbardziej nietypowych zespołów, jaki zdobywał mistrzostwo - bez wyraźnego lidera ofensywnego, gdzie tą rolę pełnili wymiennie Chauncey, Hamilton i w mniejszym stopniu Sheed i Tay.

 

Rondo kiedy Celtics sięgali po mistrzostwo był 2 rok w lidze i własciwie grał tam role playera, goscia ktory przeprowadza piłkę, niezlie kryje i ewentualnie podaje do uciekajacego po zasłonie Allena. Teoretycznie mozna go z tej listy wykreslic.

 

Ostatni z nich, czyli Tony Parker, ktory podobnie jak Billups zdobył nawet MVP finałów, ale na codzień był 3 opcją po Manu i Duncanie.

 

W zespołach mistrzowski rola rozgrywajacego jest najczęsciej ograniczana do minimum.

 

Jordan miał Kerra, czy podstarzałego Harpera,

Hakeem młodego Cassella i Kennyego Smitha

Shaq zdobywał tytuły z Derekiem Fisherem

Wade z dziadkiem Paytonem

Big 3 z młokosem Rondo

Kobe ponowenie z Derekiem Fisherem

 

Wynika z tego, ze przez ostatnie 2 dekady nie udało się zbudować mistrzowskiego teamu na żadnym rozgrywajacym. Ostatnimi 2 byli Isiah Thomas i Magic Johnson w latach 80, choc tez w przypadku Magica ciezko mowic o zbudowaniu zespołu wokół niego, bo trafił do ekipy, ktora w tym samym roku byla juz w stanie walczyc o mistrzostwo.

 

Tendencja ta wydaje sie utrzymywać, szczególnie patrząc na Heat, ktorzy graja na PG Arroyo, Lakers nadal z 50 letnim Derekiem Fisherem - a to są ekipy ktore będą najsilniejszymi kandydatami na mistrza. Do tego Dallas, gdzie Kidda dzisiaj cięzko brac za kogos wiecej niz role-playera, no i Magic, ktorzy wlasciwie prawie rozgrywajacego nie używaja - ma im słuzyc raczej do rzucania, niz podawania (Nelson, Arenas)

 

Po drugiej stronie mamy takie teamy jak Utah, Bulls, Thunder, Hornets, Suns.

 

Jazz maja kolejny rok pod koszem 20/10, na obwodzie rozgrywajacego 20/10 i kolejny raz nie beda w stanie wbić się do finałów (pewnie nawet konferencji). Deron jest juz w primie, wiec kiedy jak nie teraz Jazz powinni się liczyc ?

 

Derrick Rose to chyba jedyny obecnie allstar PG (obok Rondo, tyle ze jednak w mistrzowskim zespole juz sie wychował), ktory może przełamać tą passę. 25/8 w 3 sezonie. 20/10 pod koszem, do tego specjalista od obrony Noah.

 

Westbrook gra allstar season, breakout season, ale Thunder potrzebuja jeszcze czasu, zeby stac sie contenderem z prawdziwego zdarzenia. Jakby tego bylo malo coraz lepsza gra Russela troche odbija się na KD, ktory rowniez pilki przeciez potrzebuje.

Paul, Nash mogą dalej rozdawac po 15 asyst na mecz, a najlepszym co moze ich spotkac to PO. Steve miał swoją szanse z Dirkiem w Dallas, miał z Amare w Suns, ale przebic się nie zdołał. Paul jest jeszcze młody, ale przeciez lepiej niz obecnie grac juz nie będzie i to powinien byc moment, ktorym cos zaczyna się z Hornets grać.

 

 

Wygląda na to, ze dobry rozgrywajacy najlepiej sprawdza się młodym zespole, kiedy trzeba dokarmiać żółtodziobów, uspokoic grę, przetrzymać piłkę, albo wręcz przeciwnie popchnąć ją do porzodu w kontrze.

Dobry PG moze wyciągnąc team z 12 miejsca w konferencji na 8 (Andre Miller i Sixers), albo 1 rundowy team na 2-3 (Billups i Denver, Nash i Suns), ale cięzko jest nawet z wejsciem do finału.

 

Nieudolnosc GMow ? a moze po prostu zespol z prawdziwą gwiazdą nie moze miec długo konstruującego akcje PG, bo gwiazda potrzebuje tej pilki dla siebie ?

 

Co ciekawsze w lidze pojawia się teraz coraz wiecej naprawde dobrych jedynek - Od Westbrooka i Rose'a zaczynajac, poprzez Tyreke'a Evansa, Brandona Jenningsa, ktorzy maja raczej shot-1st mentality, koncząc na Holidayu, Currym, Lawsonie, Conleyu, Flynnie, czy Collisonie - rozgrywajacy z mniejszym ciągniem na zdobywanie punktow, ale nadal nie 1st pass.

 

Ciekaw jestem jak to odbije się na lidze, gdzie za jakies 3 lata kazdy z w/w powinien dopiero wejsc w prime. Zneutralizują się wzajemnie, czy co noc bedziemy mieli swietne machupy i pojedynki jedynce ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa teoria, bardzo daje do myślenia. Wszystkich chyba aż zatkało. ;)

Co do "przedłużania" myśli trenerskiej na parkiecie. Chyba dany PG nie musi zdobywać 15 APG, aby to robić. I może w tym "przedłużaniu" dobrzy są ci, którzy nie mają świetnych numbers ? Po prostu bardziej skupiają się na ustawianiu partnerów(siebie też :D ), wybieraniu akcji, a nie na asystowaniu i punktowaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja o westbrooku troche

 

jak słusznie napisałeś gra mega sezon, ale to wcale się nie odbija na KD

zobacz że ostatnio zdobywają po 30 pkt razem w jednym meczu a thunder dalej wygrywają

 

westbrook nie jest pure pg, cały czas się uczy, o czym mówi brooks przy okazji każdego pytania o rozgrywanie russella.

ale widziałem sporo thunder w tym sezonie i ich atak poszedł bardzo do przodu przede wszystkim ze wzgledu na westbrooka, który przede wszystkim fenomenalnie przez duże F, kontroluje tempo gry, tempo ataku. wie kiedy pocisnąć kontrą a kiedy zagrać hc, dzięki poprawie jego gry to właśnie durant na tym korzysta bo dostaje mase rzutów z czystych pozycji, westbrook wie kiedy i gdzie dać mu piłkę, żeby KD był efektywny. durant nie musi już grać tak dużo z piłką jak chociażby rok temu. westbrook jest big time.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.