MVP Race

[Mal]

Dzień dobry, znowu się zrobił temat o Nashu

[RappaR]

W wyścigu zostały już tylko 3 kandydatury:

1) James

2) Nowitzki

3) Rose

Najbardziej zasługuje rzecz jasna Dirk, ale według mnie ostatecznie rozstrzygnie bilans. Jeśli Miami dobije do jakiś 63-65 winów(przypominam, że kiedy big3 jest zdrowe, to mają 25-1 w ostatnich 26 meczach) dostanie James. Dirk mimo wszystko będzie musiał skończyć z podobnym stosunkiem, a przynajmniej 60+ mimo, że 7 z 15 porażek Dallas nie jest w żaden sposób przez niego zawinione, a jego indywidualny rekord to 34-8. Najłatwiejsze zadanie przed Rose, ale podejrzewam, że jeśli skończą Bulls 5-6# jak się to zapowiada, to nie dostanie. Nie ma jakichś super statystyk, a w sumie Dirk też nie ma genialnego supportu, co uwidoczniła jego nieobecność.

[Luki]

Nie zapominaj, że Dirk grał też z 6 meczy z niedoleczoną kontuzją - chyba 4 z 6 tych meczy też przewalili. Do tego kontuzje bardzo waznych graczy - Chndlaer, Butler czy Bobła.

 

Jak dla mnie jest jeden kandytat. :roll:

[RappaR]

Nie zapominaj, że Dirk grał też z 6 meczy z niedoleczoną kontuzją - chyba 4 z 6 tych meczy też przewalili. Do tego kontuzje bardzo waznych graczy - Chndlaer, Butler czy Bobła.

 

Jak dla mnie jest jeden kandytat. :roll:

Lebron 8)

Dirk mimo wszystko według mnie ma najmniejsze szanse. Abstrac***ąc od wszystkiego, to tylko Szwab :wink: Na rynku amerykańskim utrudnione zadania, tym bardziej, że Rose i Lebron to zawodnicy bardziej medialni, a to jest bardzo ważne, np. sezon 08.

[vasquez]

bast-oświecony-illon cytuje staty elite pgs vs steve nash.

 

to mają być jakieś kontrdowody na [w sugestii] nieistniejące dowody, ze nash słabo broni, a 'tendencje [z poprzednich sezonów] sie nie pogarszają".

 

koelner dał wykładnię, o co chodzi, ale ja mam jeszcze pytanie : dlaczego waćpan, bastillonie cytujesz tylko mecze dla dzieci, czyli regular season ? zapuśćmy żurawia w playoffs, kiedy nawet starsi panowie zasiadają przed ekranem.

 

stosując metodę jaką zaproponowałeś, bastillon :

2008, suns vs. spurs, steve v. parker

parker's fgs : 11-20, 13-25, 17-26, 7-17, 9-21,

pts : 26, 32, 41, 18, 31

- spurs wygrali 4-1,prowadząc 3-0

 

20010, suns v. spurs, zn ów steve v. parker

parker's fgs : 11-21, 8-14, 5-17, 10-19

pts : 26, 20, 10, 22

sweep na spursach.

uwagi : "przeciw" wiekowemu jasonowi kiddowi rundę wcześniej parker wypadł

gorzej : tylko 1/6 ponad 50 % z gry, 1/6 - ponad 20 pts w meczu.

 

suns v. blazers, steve v. miller

miller's fgs : 10-17, 4-11, 4-11, 4-13, 6-12, 2-10

pts :31, 12, 11, 15, 21, 4.

4-2 dla suns.

 

suns vs. La steve vs. derek fisher

fisher's fgs : 1-3, 2-8, 6-11, 4-7, 7-12, 4-9

pts : 5, 7, 18, 8, 22, 11

4-2 dla La.

uwagi : 22 pts i 18 pts, to najlepszy i trzeci wyniki punktowe fishera w tych playoffs.

 

skoro liczą się same cyfry, a to, czy steve obronił za pomocą zostania ogranym, a wyłącznie nie trafienia rzutu przez koślawą łapę andre millera, a takze skoro nie ma znaczenia,również to andre miller był pilnowany właśnie przez nasha [coś wspominam, ze po g1 chyba niekoniecznie, ale fachowcy i fani zespołów to zweryfikują zapewne], bo przecież bastillon nie dociekał, czy deron williams i jego 3-12 odbyło się v. nash czy nie, wystarczyło mu przyporządkowanie pozycyjne... ;whatever, czy parker śrubowal wyniki grą z kontry, kiedy trudno winić "jego" obrońcę, a takze - nie obchodzi nas czy fisher zdobywał swoje punkty jako last pass station w ruchu pilki prowadzonym przez cały zespół, za co sam steve też nie mógłby indywidualnie odpowiadać [chyba, ze uwagi koelnera i tutaj znalazłaby swoje potwierdzenie w realu]. jak kto te cyfry zinterpretuje - jego sprawa, ot tak - dla potomności wpisałem :]

 

imo, cyfry jak zwykle mówią półprawdy albo kłamią wierutnie. ani w 2008 parker nie najebał samemu nashowi takich cyfr, ani andre miller 2 lata później nie rzucał po 30 %, bo steve go wyobcował. ale to nie moja metoda, nie moja zabawa.

 

cyfry + interpretacja, tak by było najlepiej, na małych próbkach - pojedyncze mecze, najwyżej serie playoffs, ale... jak wtedy bawić się w ulubione przez bastillona, czy loraka, wielkie zestawienia całosezonowe, całokarierowe, całowszechczasowe... no nijak, lepiej więc poświęcić małe prawdy dla wielkiego kłamstwa, które się "prawdą" i "dowodem" nazywa, bo wyrażone jest za pomocą liczb,a liczba to szkiełko, oko i kreska na dywanie i kto się LICZBIE sprzeciwia, ten naukę hańbi, a sławi zaprzaństwo.

[RappaR]

Mnie najbardziej w tym poście Vasqueza rozśmieszyło:

uwagi : "przeciw" wiekowemu jasonowi kiddowi rundę wcześniej parker wypadł

Kidd jest starszy od Nasha o niecałe 11 miesięcy.

[Quester]

Niestety. Po meczu z Orlando coraz więcej wskazuje na to, że to LeBron zostanie MVP.

[wowo]

a powiedz mi z czystym sumieniem, że nie zasługuje.

 

Nie lubie tego gościa ale k**** jak patrze jak gra to jest MVP bez c***a we wsi czy tam na mazurach. Dirk to samo w tym sezonie napierdala jak wariat. Obaj są mega ale LBJ jest absolutnie full package na tę chwilę. Ten człowiek jest bucowaty ale rozpierdala wszystkich a jego cavs są pośmiewiskiem.

 

MVP dla Dirka w tym sezonie albo LBJ.

 

Gdzie k**** w ogóle Rose w tym zestawieniu. No k**** mać. Durex- no okej ale i tak nie dostanie. Ale Rose?

 

BTW. Joe Johnson gra fajny sezon jak na niego. Oczywiście nie zasługuje na ten kontrakt nawet w 70% ale i tak swoje śmiga. Oglądam Atlante nałogowo 3 sezon i szkoda mi ich bo takie łebki do bicia trochę przez mocniejszych.

[dh12]

dużo gadamy o przeszłości i w związku z tym stwierdzam, że nie wziąłbym nikogo z sezonu 10/11 do swojego składu czyli

ten sezon nie ma MVP

Dirk nabardziej mvp-like ale nie dość że kontuzja, to jeszcze po niej, wcale tak nie zachwyca

Howard rozgrywa najlepszy sezon, ale Magic są ciency

Rose to prime Marbury

a Spurs to Pop

[Calogero]

komu by nie dali, bedzie to wybor kontrowersyjny. nikt sie nie wyroznia na tyle by z czystym sumieniem moznaby mu dac mvp. lbj nie powinien xostac, tym bardziej ze heat przegraja jeszcze imo ok. 7 meczow totez bilans jakis ultra wypasiony nie byc. kobe nie, chyba ze za caloksztalt - czyli nie. z c's i spurs nie da sie wylonic jednoznacznego lidera, chyba ze kg, ktory cyferki ma nienadzwyczajne. dirk, rose i durex? nie bardzo.

[Bastillon]

Dwight lub Dirk. sklaniam sie ku temu drugiemu biorac pod uwage ilosc meczy i ukrywanie tych zalosnych matadorow w obronie.

[Roger]

Dirk nabardziej mvp-like ale nie dość że kontuzja, to jeszcze po niej, wcale tak nie zachwyca

Hmm, wiesz Mavs mają ostatnio bilans 18-1 (z jedną porażką at the buzzer z Denver), bez Dirka mieli 2-7 swego czasu. Z Heat, Celtics po 2-0, ze Spurs z Dirkiem w składzie też wygrali, bo akurat 0-2 z SAS mają bez niego.

 

Kurde ogólnie Mavs w tym sezonie grają mega.

 

Jak dla mnie top3 mvp race to Dirk, Rose i Howard w kolejności przypadkowej i każde inne rozstrzygnięcie niż top3 dla nich będzie mega żenadą dla wizerunku ligi.

[Chytruz]

Kurde ogólnie Mavs w tym sezonie grają mega.

 

Jak co roku.

 

Aż do nieuchronnego rozsypania się jak domek z kart w PO.

[wbT]

Dla mnie w ogóle nie ma kogoś kto by na MVP zasługiwał. Kilku się wyróżnia natomiast żaden zdecydowanie nie prowadzi w wyścigu o nagrodę.

[Roger]

 

Kurde ogólnie Mavs w tym sezonie grają mega.

 

Jak co roku.

 

Aż do nieuchronnego rozsypania się jak domek z kart w PO.

Ciekawi mnie i tak co im da Chandler, o ile dotrwa zdrowy do po.

[rw30]

 

Kurde ogólnie Mavs w tym sezonie grają mega.

 

Jak co roku.

 

Aż do nieuchronnego rozsypania się jak domek z kart w PO.

Ciekawi mnie i tak co im da Chandler, o ile dotrwa zdrowy do po.

nie wiem czemu ale mam dziwne przeczucie ze mavs beda w tym roku mocni fhuj

 

i tak, dlatego ze teraz maja chandlera a wtedy nie mieli

[Chytruz]

Ja niby też uważam, że będą mocni, ale po prostu nie można zapominać, że to wciąż Mavs.

[rw30]

Ja niby też uważam, że będą mocni, ale po prostu nie można zapominać, że to wciąż Mavs.

 

tylko ze tamci mieli pod koszem dampiera, diopa ew haywooda, a ci maja kolesia na poziomie DPOtY, wiec upgrade jest znaczny

[Chytruz]

Ale już mieli 65W, 67W, 500W, 1 seed, MVP, COTY, 6th mana, blockbuster z Kiddem, c*** wi co i zawsze kończyło się spektakularnym failem. Dopóki nie wygrają 16 meczu w PO nalezy mieć na uwadze, że w każdej chwili może dojść do katastrofy.

[Luki]

No w końcu muszą się przełamać. Szkoda tylko, że liga teraz taka mocna się zrobiła.