Findek Opublikowano 20 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2011 Jendras, nie dlatego że to Kobe ale dlatego że , po raz kolejny powtarzam, nie może być tak, że najlepszy zawodnik RS nie dostanie nagrody dlatego, że romantycy chcą ją wręczyć komuś za całokształt kariery, no k****, jakie to proste. Naprawdę nie wystarcza Hall of Fame ? Jeżeli Lakers wykręcą najlepszy bilans, to i tak nagrodę powinien dostać Gasol. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 20 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2011 Jendras, nie dlatego że to Kobe ale dlatego że , po raz kolejny powtarzam, nie może być tak, że najlepszy zawodnik RS nie dostanie nagrody dlatego, że romantycy chcą ją wręczyć komuś za całokształt kariery, no k****, jakie to proste. Gdyby to była nagroda dla najlepszego zawodnika, to lista zwycięzców wyglądałaby trochę inaczej. Pisałeś, że liczy się bilans i statystyki. Rose nie ma lepszych statystyk niż Kobe i jeśli skończy ze słabszym bilansem, to zostanie ci już chyba tylko twoje firmowe pieprzenie o supportach. Naprawdę nie wystarcza Hall of Fame ? Jeżeli Lakers wykręcą najlepszy bilans, to i tak nagrodę powinien dostać Gasol. :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziobak Opublikowano 20 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2011 Tyle tylko, że ROse w przeciwieństwie do Bryanta znacznie lepiej gra z mocnymi zespołami Nie cegli tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VeGi Opublikowano 20 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2011 Martwi mnie to, że selekcja rzutów Rose'a jest coraz gorsza wraz z postępem sezonu. Nierzadko odpala rzuty w stylu Bryanta, totalnie bez sensu jakby musiał komuś coś udowodnić. Nie chcę mu nic odbierać ale kilka szczęśliwych zjawisk (Deng, defensywa Toma) pomogło mu wygrać to MVP. W sumie trzeba też przyznać, że nie ma drugiego, wyraźnego kandydata do tej statuetki. Osobiście dałbym nagrodę Howardowi - gość jest na prawdę źle traktowany przez sędziów, dostaję masę cheap shotów a mimo wszystko robi przyzwoity bilans mając u boku Turasów i Arenasów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 20 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2011 Jendras, nie dlatego że to Kobe ale dlatego że , po raz kolejny powtarzam, nie może być tak, że najlepszy zawodnik RS nie dostanie nagrody dlatego, że romantycy chcą ją wręczyć komuś za całokształt kariery, no k****, jakie to proste. Gdyby to była nagroda dla najlepszego zawodnika, to lista zwycięzców wyglądałaby trochę inaczej. Pisałeś, że liczy się bilans i statystyki. Rose nie ma lepszych statystyk niż Kobe i jeśli skończy ze słabszym bilansem, to zostanie ci już chyba tylko twoje firmowe pieprzenie o supportach. Naprawdę nie wystarcza Hall of Fame ? Jeżeli Lakers wykręcą najlepszy bilans, to i tak nagrodę powinien dostać Gasol. :mrgreen: k****, Jendras. To, że w przeszłości tak było to nie znaczy że nadal musi, zwłaszcza że być nie powinno. Tak, najlepszy zawodnik zespołu, który ma najlepszy bilans w konferencji. W spurs ciężko wskazać lidera, bo każdy z big3 jest równie ważny (chyba się zgodzisz, że co-mvp dla 3 zawodników nie ma sensu i odbiera tej nagrodzie prestiż i znaczenie ?), za to w Bulls bardzo łatwo. Liderem od kilku lat jest Rose, pokazał to nawet w PO, to jest jego zespół. Pewnie, że ten zespół bez Noaha to nie to samo i ten jest też mega zajebisty ale wózek ciągnie Rose. Jeżeli nie zakończą sezonu z 1 seedem to będzie dupa, tak naprawdę nikt ze Spurs, C's czy Heat na MVP nie zasłużył, Magic i Dallas skończą na 4 seedach i nie wyobrażam sobie, żeby zawodnik z zespołu tak nisko rozstawionego dostał tę nagrodę. Jeżeli Lakers będą mieli lepszy bilans, ale Chicago będą mieli 1 seed w swojej konferencji, to nadal nagrodą powinna iść do Rose'a. Jeżeli 1 seed na wschodzie miałoby Heat czy C's, to zarówno Lebron,Kobe,Wade, Gasol, Pierce, Gino, komu byś nie dał nagrody to i tak byś nikogo nie skrzywdził. Ale k**** Dirk czy Howard ? O to się tutaj wszystko rozbija, cóż z tego że Howard napierdala 20+-13-3 skoro wszystkie inne, liczące się w walce o misia zespoły będą mieli nad Magic HCA ? Po to jest RS, żeby wywalczyć jak najwyższy seed ( jak nie możesz to draftpick) i miarą sukcesu jest właśnie rozstawienie. I na koniec, naprawdę bez zastanowienia wybrałbyś Kobego jako najlepszego zawodnika RS wśród Lakersów w tym sezonie ? Bo ostatnio nawet Bynum na którego napierdalam od 5 lat wydaje się ratować sraczkowatym bilans, Gasol nadal jest najlepszym wysokim w lidze i cały czas robi swoje (niewystarczające dla officials 18-10), ja wiem że Kobe boryka się z kontuzjami ale to się niestety liczy, kontuzje mu przeszkadzają ale koniec końców ,nieważne z jakiego powodu, nie jest w sezonie tym najlepszym więc co... nadal on jest MVP Lakers ,i co za tym idzie, ewentualnym MVP ligi ? p.s. Jeżeli Kobe ma kontuzje, które mu przeszkadzają i gra gorzej ale może grać to się rozczulamy. Jak Lebron ma kontuzję i gra gorzej ale może grać, np. słynny problem z łokciem to jest pojazd że zmyśla i quitter. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 20 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2011 p.s. Jeżeli Kobe ma kontuzje, które mu przeszkadzają i gra gorzej ale może grać to się rozczulamy. Jak Lebron ma kontuzję i gra gorzej ale może grać, np. słynny problem z łokciem to jest pojazd że zmyśla i quitter. Rozczulamy się nad Kobe o k**** :shock: Tak, wszyscy się nad nim rozczulają, bo przecież jest taki lubiany! Człowieku, jesteś na tym forum OSTATNIM, który może wypowiadać się w tym tonie. Po tych wszystkich bzdurnych zarzutach pod adresem Bryanta na przestrzeni ostatnich lat, przy jednoczesnym bronieniu LeBrona zawsze i wszędzie, wyskakujesz z pretensjami, że Kobe jest lepiej traktowany? Wow. Zawsze znajdziesz jakieś wytłumaczenie dla Jamesa, mógłby zrobić wszystko, zabić, zagrabić, spalić i tak byś coś wymyślił. W dodatku wpieprzasz się z nim w każde możliwe miejsce, tego się już człowieku nie da czytać, no prostu nie da. Omijam szerokim łukiem, olewam, nie komentuję, jak widzę, że napisałeś posta, to już nawet nie czytam, bo wiem o czym będzie, ale nawet tu musiałeś mnie dopaść. Błagam, zlituj się, oszczędź, daj żyć! Dyskusja z tobą na temat LeBrona to jest ostatnie, na co mam ochotę tu na forum, więc jeśli możesz zrobić dla mnie tę jedną jedyną rzecz, jeden jedyny raz, to chociaż tutaj mi go do gardła nie wciskaj. Naprawdę nie chcę się do niego jeszcze bardziej zniechęcać. I na koniec, naprawdę bez zastanowienia wybrałbyś Kobego jako najlepszego zawodnika RS wśród Lakersów w tym sezonie ? Tak, a Gasol nie jest najlepszym wysokim w lidze. Zresztą, to ciekawe, że wspominasz Bynumie, ale kiedy ja piszę o obronie jako największym atucie Bulls, to nie uważasz tego za dobry argument. Jeżeli 1 seed na wschodzie miałoby Heat czy C's, to zarówno Lebron,Kobe,Wade, Gasol, Pierce, Gino, komu byś nie dał nagrody to i tak byś nikogo nie skrzywdził. aha, czyli tutaj Manu może być MVP, a nie Duncan i jest ok, ale w przypadku Lakers to już Gasol? Niekonsekwencja jak sk****syn Z Piercem też niezły joke Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dh12 Opublikowano 20 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2011 czemu Jordan98? jak dla mnie największy żart to Malone97 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 20 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2011 Powiem tak: Jeśli Malone był MVP w 97. To dlaczego nie dostał statuetki również rok później? A sam Malone '97 to w sumie też niezły przykład. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bastillon Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piterrr Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 Martwi mnie to, że selekcja rzutów Rose'a jest coraz gorsza wraz z postępem sezonu. Nierzadko odpala rzuty w stylu Bryanta, totalnie bez sensu jakby musiał komuś coś udowodnić. Wiesz tak to już jest z LIDERAMI. Imi więcej będzie rzucał (nawet tych nie potrzebnych) rzutów, tym więcej będzie zdobywał punktów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 Zresztą, to ciekawe, że wspominasz Bynumie, ale kiedy ja piszę o obronie jako największym atucie Bulls, to nie uważasz tego za dobry argument. Wracając, idąc Twoją logiką każdy PG będzie dyskryminowany w wyścigu o MVP ze względu na znaczenie ich defensywy (które nie jest tak marginalne jak to próbuje przeforsować Bast, ale wciąz najmniej widocznie i znączące) w zespołowej. Tak długo, jak nie są liderami ultraofensywnych zespołów jak Nash w Suns. No ale gdzie tu sens ? Pamiętaj, że liderzy ofensywni są często nieco oszczędzani w obronie, w jego przypadku to dzięki pozycji na boisku nawet niespecjalnie potrzebne. O Bynumie mówię w kontekście okresu po ASG, kiedy ten zrobił step up i ratuje Lakersom bilans, Gasol jak zwykle swoje a Kobe gra gorzej niż zwykle. Nie wiem czy za sprawą kontuzji czy czegokolwiek k****, nie wiem ale fakt jest taki, że gra gorzej. aha, czyli tutaj Manu może być MVP, a nie Duncan i jest ok, ale w przypadku Lakers to już Gasol? Niekonsekwencja jak sk****syn Z Piercem też niezły joke Nie zrozumiałeś mnie. Miałem na myśli, że żaden z nich nie zasługuje na MVP i dlatego sytuacja jest tak przyjebana. O tyle, o ile Lebron wykręca jak zwykle najmniej 25-7-7 to wg tych pojebanych kryteriów jeszcze gdyby jego wybrali mimo c***owego bilansu (jeżeli skończą na trójce) to byłbym w stanie to zrozumieć, bo statystycznie nadal jest najlepszy w lidze, ale pozostali ? Sens moich wywodów jest taki, że w tym sezonie nikt nie zasługuje na MVP, chyba że Bulls zrobią najlepszy bilans na wschodzie. Zwykle jest tak, że jest jeden graj który napierdala wybitnie, jak Lebron ostatnie dwa lata, i zbrodnią byłoby dać MVP komuś innemu, czasami jest tak jak z Nashem i Dirkiem, że jest dwóch i jednego trzeba niestety skrzywdzić. W tym roku jest tak, że w każdym z topowych zespołów jest więcej niż jeden superstar i w takich zespołach jak Lakers, C's, Heat, Spurs nie da się jednoznacznie wskazać tego, który był NAJlepszy, najważniejszy i miał największy wkład w zwycięstwa, jest to możliwe z Bulls, Magic i Mavs, ale te dwa ostatnie zespoły ,jak wspominałem, mają za słaby bilans i są bez szans imo na to, by wyjść chociaż z drugiej pozycji, Magic to na bank. Dlatego najsprawiedliwiej byłoby gdyby Bulls mieli najlepszy bilans na wschodzie, bo wtedy MVP zostanie bezapelacyjnie najlepszy zawodnik zespołu, lider i do tego niezły statystycznie z jednego z dwóch najlepszych zespołów w lidze. A nawet gdybym chciał to przekazać tak jak Ty to zrozumiałeś, to jak w oczach kochających staty wybierających wygląda Timmy przy Gasolu w tym sezonie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quester Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 Z topowych zespołów tylko w Heat jest więcej niż jeden superstar. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piterrr Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 Z topowych zespołów tylko w Heat jest więcej niż jeden superstar. Nic mnie tak dawno nie zdziwiło...ciekawe co na to Boston. k**** MVP powinien dostać Wade. Zapierdala w obronie jak najety. W ataku jest kotem, rzuca podaje, rzuca z półoobrotu, step back. Co ten gościu wyprawia to jest poezja. jezeli ktios ma wątpliwości to niech obejrzy sobie jego ostatnie mecze. Rose jest zajebisty, ale IMO to wade powienien mieć MVP Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 MVP powinien dostać Wade. Zapierdala w obronie jak najety. W ataku jest kotem Nie widziałem Can teh Wade has cheeseburgerz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 21 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 Z topowych zespołów tylko w Heat jest więcej niż jeden superstar. Nic mnie tak dawno nie zdziwiło...ciekawe co na to Boston. k**** MVP powinien dostać Wade. Zapierdala w obronie jak najety. W ataku jest kotem, rzuca podaje, rzuca z półoobrotu, step back. Co ten gościu wyprawia to jest poezja. jezeli ktios ma wątpliwości to niech obejrzy sobie jego ostatnie mecze. Rose jest zajebisty, ale IMO to wade powienien mieć MVP Szczególnie za zrobienie z Indianą Bosha przed Boshem. Ale ogólnie zrobienie MVP ligi z gracza który jest chyba 3 pod względem wartości w drużynie to naprawdę dobry pomysł. A jeśli nie dobry to chociaż orginalny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ike Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 IMO na 99% Rose bedzie MVP, za dużo hype sie zrobił wokół nagrody dla niego żeby teraz miał ja zgarnąć Dirk, LeBron czy Howard Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 Wracając, idąc Twoją logiką każdy PG będzie dyskryminowany w wyścigu o MVP ze względu na znaczenie ich defensywy (które nie jest tak marginalne jak to próbuje przeforsować Bast, ale wciąz najmniej widocznie i znączące) w zespołowej. Tak długo, jak nie są liderami ultraofensywnych zespołów jak Nash w Suns. No ale gdzie tu sens ? Pamiętaj, że liderzy ofensywni są często nieco oszczędzani w obronie, w jego przypadku to dzięki pozycji na boisku nawet niespecjalnie potrzebne. Tylko że tutaj mamy do czynienia ze skrajnym przypadkiem. Byki mają najlepszą defensywę w lidze, ale atak na poziomie przeciętnej. Rose, abstrahując od pozycji, na jakiej gra, raczej nie ma wielkiego wpływu na obronę, a w tym tkwi siła drużyny. Natomiast jeśli chodzi o atak, to mimo wszystko od pg na poziomie MVP można chyba oczekiwać, że wywinduje swój zespół nieco wyżej pod względem ofensywnym. Może jestem trochę niesprawiedliwy, nie wiem, chętnie dam się przekonać jakiemuś fanowi Chicago, niemniej jednak mam w tej kwestii sporo wątpliwości. Nawiasem mówiąc, Kobe tylko raz prowadził ofensywę spoza czołowej dziesiątki (rok temu Lakers mieli jedenaste miejsce), a przecież nie zawsze było w LA tak różowo pod względem talentu. O Bynumie mówię w kontekście okresu po ASG, kiedy ten zrobił step up i ratuje Lakersom bilans, Gasol jak zwykle swoje a Kobe gra gorzej niż zwykle. Nie wiem czy za sprawą kontuzji czy czegokolwiek k****, nie wiem ale fakt jest taki, że gra gorzej. Równie dobrze można powiedzieć, że Bykom pomógł powrót Noah. Poza tym jesteś trochę niesprawiedliwy, bo Lakers od ASG przegrali tylko jeden mecz, a mieli sporo trudnych wyjazdów. Cały zespół gra po prosto bardzo dobrze, Bynum jest ważnym elementem, ale żeby stwierdzić, że ratuje bilans, to spora przesada. A nawet gdybym chciał to przekazać tak jak Ty to zrozumiałeś, to jak w oczach kochających staty wybierających wygląda Timmy przy Gasolu w tym sezonie ? Tylko że Manu też nie robi 25-5-5. W tym roku jest tak, że w każdym z topowych zespołów jest więcej niż jeden superstar i w takich zespołach jak Lakers, C's, Heat, Spurs nie da się jednoznacznie wskazać tego, który był NAJlepszy, najważniejszy i miał największy wkład w zwycięstwa, No jeśli porównujesz sytuację w Lakers do tej panującej w Heat czy Spurs, to rzeczywiście nie mamy o czym rozmawiać. Kobe był i niezmiennie pozostaje liderem Lakers. Gdyby Gasol grał tak jak w pierwszym miesiącu sezonu, wtedy można by rozmawiać, ale w obecnej sytuacji nie widzę powodu, dlaczego ktoś miałby się oburzać, jeśli Bryant dostanie MVP w przypadku wywalczenia drugiego bilansu przez drużynę. To trochę jak z Oscarem dla Scorsese za Infiltrację. W przeszłości były już takie przypadki, w dodatku to, że Kobe ma tylko jedną statuetkę też nie jest do końca fair, bo przecież rozgrywał sezony na poziomie MVP, ale z różnych powodów nie spełniał wszystkich warunków. A Gasol to znakomity zawodnik, jeden z najlepszych wysokich, świetna druga opcja, ale robisz z niego kogoś kim nie jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dh12 Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 k**** co nie fair, że Bryant ma tylko jedną statuetkę? 2006 ewentualnie i koniec sezonów, kiedy można mówić, że został wydymany przez głosujących. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 Wydymany nie został ani razu. Sezonów na miarę MVP miał jednak kilka. k****. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wowo Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 sorry źle zrozumiałem twój post jendras. No miał ale nigdy nie był najlepszy zdecydowanie poza 2005/2006 Ale faktycznie zawsze wysoki i równy poziom prezentuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się