Skocz do zawartości

Let's 3-Peat!!! czyli sezon 2010/11 w Jezioranach


badboys2

Zrobią 3-Peat?  

96 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Zrobią 3-Peat?



Rekomendowane odpowiedzi

mialem dobre przeczucie przed tym meczem. na papierze poza pg naprawde dobrze matczupujemy sie ze spurs. mamy duza przewage pod koszem i jezeli granie zostanie zawezone tak ja kdzis do strefy podkoszowej, spurs nie maja prawa wygrac serii obwodem.

 

bynum xfactor

 

to oznacza, ze lakers zaczeli juz sezon. 7 dobre spotkanie defensywne z rzedu. to byl naprawde dobry test. nastepny, ostatni mecz tych ekip dopiero 12 kwietnia, pewnie bedzie juz o nic. bedzie to 80-81 spotkanie druzyn i ciezko oczekiwac by przez miesiac sytuacja sie zmienila n tyle, ze lakers byliby w stanie dogonic bilans texanczykow.

 

informacja zostala przeslana. zobaczymy co wykielkuje z tego ziarna w playoffs.

nie do konca rozumiem to trzymanie fisha i kobego w koncowce ale najwyrazniej tak mialo byc. grajac caracterem i waltonem mogliby nie dowiezc nawet +16, na ktorych stanelo.

 

wolalbym zobaczyc w sumie jakby to spotkanie sie potoczylo, gdyby lakers tak nie siedzialo. czy wygraliby to sama defensywa. milo, ze tak rozpoczeli ten trip. teraz dzien przerwy i atlanta. a pozniej jeszcze miami i dallas. polowa planu na ten trip wykonana. choc przy takiej grze powinni wrocic z czyms wiecej niz 2-2. cholernie ciekawie zapowiadaja sie te kolejne mecze. czy dallas tez beda w stanie narzucic swoje warunki? we'll see...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz najwazniejszy mecz tripu to Mavs, zwyciestwo jest konieczne jesli chcemy wskoczyc na 2 miejsce. o dogonieniu Spurs nie ma co myslec, musieliby zaliczyc kilka porazek pod rzad.

 

Mamy juz minimalnie leszy bilans od Heat i strate do c's ktora jest jak najbardziej do odrobienia.

 

zdrowie do konca czerwca, tylko tego teraz nam potrzeba, o nic wiecej nie prosze :)

 

9 pkt i Kobe przeskoczy Moses'a. Najprawdopodobniej juz we wtorek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze mowiac hca imo jest malo istotne w tym momencie.

jezeli potrafia wygrac w san antonio, gdzie wygraly w tym sezonei 2 zespoly, to potrafia to zrobic wszedzie.

imo oni odpuscili walke o hca. juz jakis czas temu kobe mowil wtedy gdy nawet przegrywali, ze jest zadowolony z postepu druzyny w grze defensywnej. phil czesto wypowiadal sie w podobnym tonie co pokazuje, ze im caly sezon zalezalo bardziej na poprawianiu elemntow gry niz na bilansie i zywciestwach.

 

i slusznie bo wygrane nie zawsze sa synonimem dobrej gry. wygrane zacieraja jedynie rysy, ktore lepiej widac przy porazkach.

 

na najblizsze 4 mecze (po tripie gramy jeszcze z orl u siebie) patrze bardziej nei przez pryzmat bilansu i mozliwych kolejnych porazek naszych bezposrednich rywali o hca, co o styl gry i to czy bedziemy w stanie narzucic swoje granie. tak jak bylo w przypadku ostatniej porazki ze spurs, kiedy pisalem, ze cieszy mnie to co zobaczylam w tamtym spotkaniu. owszem, pechowo przegralismy tipem mcdyessa ale widzialem, ze nasi wysocy zrobili przewage. podobnei bylo wczoraj. od pierwszych minut bynum i gasol zaatakowali tablice i ze spurs nie bylo czego zbierac. zostali kompletnie rozbici i byli bezbronni. obrona zrobila tez swoje (duncan trafil w tym sezonie vs lakers 5 z 26 rzutow!) i wierze, ze w bezposrednim starciu w playoffs, niewazne bedzie hca ale to kto zdominuje srodek i zagra lepiej w obronie.

 

i pod tym katem bede patrzyl na najblizsze mecze. wysocy dallas to juz wieksze wyzwanie. chandler cos broni, nowik wiadomo cholernie trudny do powstrzymania ale jednoczesnie gasol w ataku powinien miec latwiej. sa jednak jeszcze marion, terry i kidd na ktorych trzeba uwazac. nie mielismy ostatnio okazji grac z macs w playoffs ale w tym roku wydaje sie to niemal pewne dlatego ciekawi mnie jak bedzie wygladalo to spotkanie.

 

z mavs gramy jeszcze 2 mecze w sumie, wiec w zasadzie nawet w kwestii hca wiele sie moze zmienic.

 

jedno jest pewne. lakers zaliczyli 4 bawrdzo wazne wyjazdowe zwyciestwo w ostatnim czasie. boston, portland, oklahoma city i teraz sam antonio. to wszystko byly wygrane w stylu jakiego brakowalo mi w tym sezonie. dzieki bogu to wrcocilo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od ASG Lakers zaczynają wyglądać jak drużyna mistrzowska.

Dlaczego uważam że "zaczynają" a nie "są" w pełnym tego słowa znaczeniu.

Owszem wygraliśmy wszystkie 7 spotkań po weekendzie gwiazd, owszem

pokonaliśmy kilka niewygodnym nam ekip, ale prawdziwy test poziomu gry

zaczął się właśnie dzisiejszej nocy. Jeżeli całą serię wyjazdową i mecz z

Orlando zagramy tak dobrze, uważnie w obronie i skutecznie w ataku to

uznam iż "są" jak drużyna która idzie po kolejny pierścień.

 

Mecz z SAS wygraliśmy dzięki doskonałej egzekucji w 1Q i konsekwencji

w defensywie w całym spotkaniu /może poza 4Q, ale tu już było po meczu/.

Pierwsza piątka LAL wsparta Odomem rozbiła SAS /wysokie +/- całej 6/.

Bynum całkowicie zdominował walkę pod koszami. Gasol zaczął podajże od

7/8 z gry. Kobe jak zwykle rządził i dzielił. Z ławki znaczące wsparcie dali

tradycyjnie Odom i Brown. Dobrze po kontuzji pokazał się Barnes, walczył

po obu stronach parkietu, czego wynikiem było 6 zbiórek, po 3 z każdej

strony parkietu. W zasadzie żeby nie tradycyjnie słaba para Fisher / Blake

nie byłoby się do czego przyczepić, ale ponieważ zwycięstwo dziś było pewne

i okazałe pominę ocenę tej dwójki.

 

Jeżeli nadal Lakers będą tak wykorzystywali możliwości swoich podkoszowych,

a te są duże /Gasol 18,7pkt+10,4zb+53%+1,7bl - Odom 14,5pkt+9,0zb+54%+0,8bl

- Bynum 11,2pkt+8,2zb+56%+1,9bl/ to ja jestem spokojny. Tylko trzeba tak jak

w ostatnich spotkaniach grać pod kosz. Bryant swoje i tak rzuci, a pozostali

powinni raczej przyzwyczaić się że ich rolą jest głównie defensywa /Ron, Matt

czy Steve/ lub nie przeszkadzać /Fish/ i będzie dobrze.

 

Ważnym spotkaniem psychologicznym będzie mecz z Miami. Heat są 1-9 z drużynami

z Top 5 ligi (Boston 0-3, Chicago 0-3, San Antonio 0-1, Dallas 0-2, LA Lakers 1-0),

czyli tylko nas pokonali z czołówki. Wypadałoby się zrewanżować, szczególnie że dla

Bryanta będą to dwa prestiżowe pojedynki: o miano najlepszego SG ligi z Wadem i

odwieczna rywalizacja z LeBronem /w ostatnich sezonach dwaj najlepsi w całej NBA/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy Loverzy Fackersów

 

życze wam w nadchodzących PO

Portland Trail Blazers w pierwszej rundzie

Dallas Mavericks z HCA w drugiej rundzie i

SA spurs (oczywiscie z HCA) w WCF

a jesli by udało się wam to przejść to Boston celtics w Finale :).

 

z Pozdrowieniami

Marek

 

PS. taki drużyny budowane jak LAL, Miami i NYK dla dobra całej ligi powinny dostawać przykładowe baty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers pod względem budowy mają z Heat mniej więcej tyle wspólnego, co ich ataki pozycyjne.

Maja, mają pozyskanie Gasola o którym w tej chwili nie ma co znowu zaczynać rozmowy miało podobny charakter. pozyskali go praktycznie za nic. W prawdzie w wymianie ale za nic w dwuznacznych okolicznościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozyskali go, bo byli jedynym zespołem gotowym przejąc tak duży kontrakt.

 

A dwuznaczne okoliczności to sobie wymyślili ci, którzy nie wiedzieli, że Jerry West już tam nie pracował.

 

Zresztą, mówisz o Gasolu, a co z Bryantem, Bynumem, Artestem, Fisherem, Odomem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozyskali go, bo byli jedynym zespołem gotowym przejąc tak duży kontrakt.

 

A dwuznaczne okoliczności to sobie wymyślili ci, którzy nie wiedzieli, że Jerry West już tam nie pracował.

 

Zresztą, mówisz o Gasolu, a co z Bryantem, Bynumem, Artestem, Fisherem, Odomem?

Pozyskanie Gasola bylo kluczowe. bez gasola Lakersi nic by nie ugrali. Poza tym to zrujnowało równowagę ligi. Tak jak teraz co sie zdarzyło z Miami. Oczywiście Miami dostanie baty ale uważam że nigdy nie powinno dojść do tego żeby dwóch z 3 ch superstarow w lidze gralo w jednej ekipie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozyskaliby kogoś innego. Może nie tej klasy, ale mieli wystarczająco dużo środków (i przede wszystkim gotowość do wydawania kasy), żeby się wzmocnić.

Jasne żeby pozyskali kogo innego. Mieli środki ale tylko gowniany kontrakt Kwame ktory by spadł a w przerwie sezonu nikomu spoza Lakers nie mogli dać wysokiego kontraktu ze wzgledu na przepisy NBA. Po spadnięciu kontraktu Kwame i tak byli powyżej salary cup!!!

Tak wiec. Czy pozyskali by kogo innego? TAK

Czy zdobyli by potem mistrza? RACZEJ NIE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.