Skocz do zawartości

Let's 3-Peat!!! czyli sezon 2010/11 w Jezioranach


badboys2

Zrobią 3-Peat?  

96 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Zrobią 3-Peat?



Rekomendowane odpowiedzi

zluzujcie troche poslady.

wymienic artesta? teraz, pol roku po zdobyciu tytulu? owszem, gosc nie gra tego co myslelismy, ze bedzie gra. z roznych powodow ale czy nie uwazacie, ze to troche za wczesnie? wroci barnes do rotacji i pojedynki z pierce'm/allenem beda zupelnie inaczej wygladaly.

 

 

jedyne czego sie obawiam, zreszta od poczatku sezonu, to wysocy celtics. wczoraj grali jeszcze bez JO a mowi sie wciaz o tym, ze powrocic moze sheed wallace. lakers przegrali ten mecz pod koszami. bynum nie utrzymal sie bez foul trouble w 2 polowie, gasol zagral jak miekka cipa przy kg i tyle w tym temacie. rok temu 4-osobowa rotacje c's bylismy w stanie udzwignac. w tym roku, przy lepszej grze davisa i kg +shaqu, jest juz duzo trudniej. przydalby sie theo.

 

ja tragedii z tego robic nie bede. ten zespol ocenimy po playoffs.

 

1. phil powiedzial, ze zespol ma generalnie w dupie walke o hca. tym beda sie przejmowac w koncowce sezonu.

 

2. gameplan defensywny celtics zakladal zamurowanie strefy podkoszowej. zdominowanie wysokich lakers. to sie im udalo. kobe mial byc w pewnych granicach odpuszczony i dano mu na wiecej swobody choc tez w granicach rozsadku.

 

mam nadzieje, ze po raz ostatni w zyciu widzialem lakers w retro strojach u siebie vs. celtics.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrazenie, i to nie pierwszy raz, ze Kobe za duzo rzuca.

Lakersi sa 1-4, jesli Kobe rzuci 34 badz wiecej punktow.

 

Wczoraj to wygladalo, jakby sie zawzial i zaczal grac tak, jakby chcial koniecznie zdobyc wiecej punktow od Pierce'a.

W Q4 Kobe rzucal 11 razy, podczas gdy zaden inny Lakers nie rzucil wiecej niz 3.

 

Dwa dni wczesniej Kobe bodajze rzucil Sacramento tez prawie 40 punktow. I co?

 

Dalej, Lakersi mieli 10 asyst na 36 FGM, podczas gdy Celci 34 asysty na 44 FGM.

 

 

Wiem, ze zaraz rzuca sie na mnie niektorzy z Lakersfanow i po czesci mnie to nie zdziwi, bo przy takiej skutecznosci trudno winic Kobego za te wszystkie rzuty, ktore wczoraj oddal.

Niemniej jednak mam wrazenie, ze tak grajac Lakersi sa duzo gorsza druzyna, niz mogliby byc grajac inaczyj, czyli rozkladajac swoja ofensywe rownomiernie, a nawet z wiekszym naciskiem na low post.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim problem z Kobe monopolizującym grę jest taki, że zanika ball movement. Kupchak po takich meczach musi być na maxa wkurwiony - ściągnął mu 2 top5 podających wysokich w lidze, ogólnie zajebisty support, a Bryant gra jakby dalej miał Smusha w składzie.

Dlatego ja w sumie się cieszę, że Bryant nie lubi podawać - potrafi to robić naprawdę dobrze. Niewykorzystywanie przez niego swoich atrybutów na szkodę drużyny? I like it :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oglądałem celtów zarówno v. sas, jak i v. La i to samo mi się rzuciło na oczy - [bardzo] słaba off-the ball obrona

i spursów i lakersów przeciw setom celtów na połowie, zwłaszcza przy kreowaniu przez celtów ze słabej strony - najczęsciej za wolna w reakcji na samo otwarcie zagrywki. to nie może być przypadek, heh. nawet pomijając kompromitujące błędy własne, bo na pewnym poziomie nie godzi się puszczać za plecy gościa z okazji zagapienia się na piłkę bez kontroli ruchu zawodników bez piłki. po prostu, nie wiem - może to takie wrażenie tylko : celtowie dużo łatwiej wyprowadzają swoich ludzi na pozycje rzutowe niż naj przeciwnicy [La, sa, ale i heat nie grali nic ciekawego; oprócz nich patrzyłem jeszcze na bulls z powodu thibodeau v. celtics i zdecydowanie najlepiej wypadł własnie on i jego ludzie, i w ogóle - w obozie bulls praca nad rozgryzaniem ofensywy celtów musi być na zdecydowanie bardziej zaawansowanym poziomie (i dowodzi nią najwłaściwszy człowiek), zaś phil ma jeszcze całe 4 miesiące i to wcale nie na pewno]. tu nawet nie chodzi tylko o to, ze mają naj screenerów w lidze, bo z Sa grali zdekompletowani, tylko po prostu uprawiają najbardziej zapomnianą sztukę koszykarską - czytają grę, a zwłaszcza rozgrywający robi to swietnie. ogląda się z łezką w oku, mając w pamięci te oldskulowe mecze starych nyk, celtów, La, bulls, a całkiem niedawno pistons.

 

czasami słychać takie pi****lenie, że ktoś "świetnie podaje, jest świetnym rozgrywajkiem", robione na podstawie jakichś kiwadeł z asystą na openlook, czy wejść taranem w środek i w jakimś wygięciu znalezieniu stacji do podania.

rondo w tym meczu pokazuje co to znaczy być świetnym rozgrywającym w skonstruowanej należycie drużynie. niewiele sensacji i blichtru, a za to cała kupa podręcznikowego timingu i koordynacji podający-odbierający. ale to jest zasługa team-offense wszystko. nic całkiem osobistego.

 

na swojej połowie nie tyle jest, imo, problem z izolowaniem atakujących na własne zyczenie, ile z tym, ze ustawienie, rotacja i umiejętność kontrolowania ruchów całej ofensywy przeciwnika przez celtów czasami [często] wymusza usiłowania indywidualne; przeciw ich obronie nie może, de facto, brać udziału cały skład przeciwnika. skutkuje to brakiem rytmu, a jak nie ma rytmu ofensywy, to jest gówno i mozna liczyć najwyżej na to, ze dwie-trzy pierwsze opcje wysmażą zawrotny procent. La nie mają trójkątów przeciwko nim ani żadnej zorganizowanej gry. łatwo powiedziec - uruchamiać stale wysokich. przy tym nacisku i przy tak małej ilości miejsca, to jest k**** cięzko wykonać trochę.

 

imo, nie słychać tego za bardzo, albo ja już przygłuchy jestem, ale komunikacja w obronie celtów musi być znakomita. nie ma innej opcji, na bibiliotekę i kościół, to tak nie mozna bronić. rozmawiają ze sobą. korygują się cały czas. kevin garnett-faktor, imo. teraz jeszcze środkowy dostawia swoje warunki i korkuje środek.

 

najgorsza rzecz jest taka, ze ciągle zdaje się, ze jest tam miejsce na postęp. k****sztfasz. czasu jeszcze dużo, ale - tak na dziś : jak kolana będą całe, to nawet kopcący się dym z czachy thibo nie styknie. w serii, kiedy się dodatkowo można skupić na jednym rywalu i się go uczyć stopniowo, mogą być skurwiele jeszcze lepsi niż w pojedynczym meczu, bo są najk****inteligentniejsi w lidze. garnett może być bucem i chamem boiskowym, ale inteligencją góruje nad każdym wysokim w lidze. sama przyjemnośc oglądać go w pozycyjnej defensywie.

 

pies z niedoważonymi heat czy bulls, seria La-celtics na ukoronowanie sezonu byłaby ucztą.

 

p.s : senor don gasol pięc lat temu wyglądał na gościa, co wchodzi do baru, staje na głowie i mówi "lej pan na kreskę", w ost dwóch latach miał prawidłowo zbudowane, zdrowe dwa jaja i regularnie nimi majtał dumną zawziętością, zaś w tych meczach, co w tym roku oglądam [niewiele, bo rs tylko garstka gier zasługuje na uwagę, imo] - ma jeden nabiał i to dyndający na cienkim włosie. andropauza czy depresja ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim problem z Kobe monopolizującym grę jest taki, że zanika ball movement. Kupchak po takich meczach musi być na maxa wkurwiony - ściągnął mu 2 top5 podających wysokich w lidze, ogólnie zajebisty support, a Bryant gra jakby dalej miał Smusha w składzie.

Dlatego ja w sumie się cieszę, że Bryant nie lubi podawać - potrafi to robić naprawdę dobrze. Niewykorzystywanie przez niego swoich atrybutów na szkodę drużyny? I like it :mrgreen:

no tak, lepiej probowac non stop tego samego, co z tego ze gasol odwala dzikie rzuty, artest jest 1 - 10 etc. lepiej ciagle podawac im pilke, moze zeskocza wreszcie, tymbardziej ze bryant mial dzien. czemu nie jestes coachem? w koncu geniusz z ciebie. a mecz to ogladales chyba na streamie jakosci 5kbs

 

naprawde niektore wypowiedzi juz nawet smieszne nie sa, jak w kolko czyta sie te same bzdury. bryant rozgrywa zajebisty mecz, wyglada na to ze jest w stanie sam pociagnac zespol w ataku ale co z tego jak po drugiej stronie parkietu gasol i bynum maja wyjebane na obrone? to nie jest pierwszy raz, ze kobe wrzuca 40+, 50+ a lakers przegrywaja. nie przegrywaja przez niego ale przez to, ze zespol nie potrafil powstrzymac rywala. przeciez gdyby lal dorzucili obrone to jest win i tak jest prawie za kazdym razem. a pozniej ludzie pieprza glupoty ze to wszystko przez bryanta bo za duzo rzutow oddal. no pozdrawiam, wiekszosc chyba zapomina o defensie. ile razy zreszta bywalo tak w sezonie 05 - 06? ludzie, opamietajcie sie.

 

Mam wrazenie, i to nie pierwszy raz, ze Kobe za duzo rzuca.

Lakersi sa 1-4, jesli Kobe rzuci 34 badz wiecej punktow.

 

Wczoraj to wygladalo, jakby sie zawzial i zaczal grac tak, jakby chcial koniecznie zdobyc wiecej punktow od Pierce'a.

W Q4 Kobe rzucal 11 razy, podczas gdy zaden inny Lakers nie rzucil wiecej niz 3.

 

Dwa dni wczesniej Kobe bodajze rzucil Sacramento tez prawie 40 punktow. I co?

 

Dalej, Lakersi mieli 10 asyst na 36 FGM, podczas gdy Celci 34 asysty na 44 FGM.

 

 

Wiem, ze zaraz rzuca sie na mnie niektorzy z Lakersfanow i po czesci mnie to nie zdziwi, bo przy takiej skutecznosci trudno winic Kobego za te wszystkie rzuty, ktore wczoraj oddal.

Niemniej jednak mam wrazenie, ze tak grajac Lakersi sa duzo gorsza druzyna, niz mogliby byc grajac inaczyj, czyli rozkladajac swoja ofensywe rownomiernie, a nawet z wiekszym naciskiem na low post.

lakers mieli 10 asyst bo trojkaciki nie za bardzo im dzis wychodzily, bylo duzo szukania goscia na otwartej pozycji ale gowno z tego wychodzilo, wiec trzeba bylo odpalic rzut z izolacji. w drugiej polowie z kolei po prostu kobe przejal gre bo ilez mozna patrzec na to gowno.

 

oczywiscie ze wlasciwie w 50% przypadkow, gdy kobe oddaje duzo rzutow (nawet jesli je trafia) to lakers graja gorzej - jednak nie dlatego, ze bryant jak to niektorzy okreslaja "monopolizuje" :lol: gre ale dlatego ze zespol nie broni. mecz z sac nie byl niczym innym. bryant napierdalal w pierwszej kwarcie ile moze a wynik na styku bo sac rzuca na 70% skutecznosci. c mon, give me a break! co ma jednak zrobic, liczyc ze gasol w momencie zmieni swe nastawienie? co to transformery?

 

mam nadzieje, ze po raz ostatni w zyciu widzialem lakers w retro strojach u siebie vs. celtics.

chodzi Ci o to, że to retro stroje vs Celtics i vs ktoś inny są ok ? bo nie zrozumialem :D mnie tam się podobają nawet

raczej o to ze po raz kolejny w strojach retro przegrali z cs, ost w 2008 i to sromotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do wrzucających tu statystyki na temat bilansu Lakers w zależności ilości rzutów Bryanta:

 

W dwóch ostatnich meczach Kobe odpowiednio 27 i 29 rzutów. Oba spotkania przegrany.

 

 

Winny Kobe?

przeciw kings - raczej tak. 2/11 FG w czwartej kwarcie to chyba miała być odpowiedź na art TrueHoopa ;]

przeciw celtics jednak Kobe raczej nie zawinił. po prostu taka była taktyka bostonu, by ograniczyć wysokich, a Bryantowi dać szaleć. on to wykorzystał, zagrał bardzo dobry mecz, ale też trzeba przyznać, że w końcówce trochę pary chyba zabrakło (5/11 FG w IV), a reszta była wyłączona. i o to celtom chodziło, bo z nimi "sam" nikt nie wygra - LeBron już to przerabiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"I didn't think anybody else wanted the ball," Lakers coach Phil Jackson said. "I think they backed off. I think they wanted to let Kobe [play]. He seemed to be the guy who had the hot hand. They wanted to just give him a lot of space instead of our offense flowing into what we do."

 

 

After the game as Bryant, wearing a black robe and soaking his feet in a bucket of water, stared down at the carpet in the Lakers locker room as he talked about his performance and the Lakers' lack of intensity in the game. While the storyline might be the Lakers losing despite his scoring outburst, he realizes the Lakers won't be able to win until they first learn to defend.

 

 

"We gave them too many easy looks," Bryant said of the Celtics, who shot 60.3% from the field. "They executed very well they were able to any shot they wanted to. We had mental lapses defensively."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem do 4 kwarty i nieprzyjemnie patrzyło się na Drew i Gasola ,którzy właściwie nic nie grali, nie szukali piły ( może i obrona celtów zakładała postawienie autobusa w pomalowanym na wysokich czy coś ,ale c'mon) i ani Gasol ani Drew nie pomogli KB ,który swoją drogą grał zajebiście i hejterzy mogą dać spokój z próbami obwiniania Bryanta - żenujące ,że tylko on 'ma chęci' ,bo tak niestety wygląda to co czasem robią pozostali Lejkersi. Ot nie chce im się , chcieli by jak najmniejszym nakładem sił wygrywać spotkania ,a każdy chyba wie ,że tak się nie da - przynajmniej nie z Celticsami i innymi zespołami ,które o dziwo zwyczajnie walczą.

BTW oglądanie Artesta w ataku jest conajmniej bolesne i odrażające, mając problem z wykończeniem layupa, czy trafieniem spod dechy ( choć dobra przesadzam jako ,ze to akurat było contestowane) nie wiem co on powinien grać, tzn. miło ,że choć pokazywał ,że 'się stara' ,ale czasem mam wrażenie ,że Ron to jedynie powinien dostawać piłę za 3, gdy obrona nadgania rotacje czy coś słowem jakieś open looki za 3 i nic więcej. Ja wiem ,że cudownie by było gdyby Ron więcej rzucał ,ale raczej powinien to robić po podaniu, a nie sam kreując sobie pozycje do rzutu.

 

No dobra liczę ,ze się troche obudzą, skoro mają wyjebane na HCA to ich sprawa, może uznali ,że po 2 mistrzostwach nie ma dla nich wyzwań? Albo chcą sobie utrudnić nieco zabawę odpuszczając HCA? Nie mam pojęcia ,ale nie chce wiedzieć jak pewne mecze bez zaangażowania znacznej cześci skonczyłyby się gdyby nie mr Bryant...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypomnijcie sobie ile wnosil Rodman do ataku Bulls a ile wnosil do obrony a potem odniescie to do Artesta bo uwazam ze to jest to samo tylko ze atak Bulls z Jordanem 50% z pola(o czym Kobe moze pomarzyc) to zupelnie inna bajka niz atak Lakers

mnie zwczyajnie zadziwia jak i czemu LAkers nie graja najladniejszego ataku pozycyjnego od czasow Webbera w Kings majac taki sklad i takich passerow na low post jak Gasol i Odom i wcale nie drewniany Bynum

 

aha no i znowu - Kobe NBA 1 st defense -team - gimme fuckin break

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artest jest w ogóle ciekawym przypadkiem koszykarskiego wręcz stoczenia. Od pierwszej opcji w Indy a potem też nieraz w Rocks do gościa, który dosłownie przeszkadza na boisku w Lakers. Ciekaw jestem czy na PO znów się przygotuje czy ten jeden tytuł mu wystarczy i oleje te playoffy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciw kings - raczej tak. 2/11 FG w czwartej kwarcie to chyba miała być odpowiedź na art TrueHoopa ;]

 

A mi się wydaje, że porażka była wynikiem pozwolenia Kings na rzucenie 59 punktów w pierwszej połowie i demolki Cousinsa.

 

 

Niemniej jednak mam wrazenie, ze tak grajac Lakersi sa duzo gorsza druzyna, niz mogliby byc grajac inaczyj, czyli rozkladajac swoja ofensywe rownomiernie, a nawet z wiekszym naciskiem na low post.

 

Oczywiście, że są gorszą drużyną, grając w ten sposób. Tylko że Lakers i tak rzucili 96 punktów i to raczej obrona i deska były głównymi przyczynami porażki. Inna sprawa, że do należytego funkcjonowania triangle potrzeba współpracy piątki zawodników, nie tylko zespołowego Bryanta. To nie jego wina, że jest jedynym graczem, który potrafi dograć dobre post entry. Asysty są dość przereklamowane, bo pierwsze podanie jest nieraz ważniejsze niż ostatnie. Problem z tak grającym Bryantem jest natomiast taki, że zespół nie egzekwuje wtedy swojej ofensywy, przez co partnerzy wykazują mniej zaangażowania po drugiej stronie parkietu, ale to żadne usprawiedliwienie dla Artesta czy Gasola, którzy w obronie byli fatalni. Inna sprawa, że Ron, Pau i Fish trafili w tym meczu w sumie 7 z 29 rzutów z gry.

 

 

Tak czy inaczej, nie bez powodu od lat piszę o potrzebie sprowadzenia do LA drugiego kreatora.

 

 

przypomnijcie sobie ile wnosil Rodman do ataku Bulls a ile wnosil do obrony a potem odniescie to do Artesta bo uwazam ze to jest to samo tylko ze atak Bulls z Jordanem 50% z pola(o czym Kobe moze pomarzyc) to zupelnie inna bajka niz atak Lakers

Jordan w czasach gry z Rodmanem rzucał na niemal identycznej efektywności, co Bryant obecnie.

 

mnie zwczyajnie zadziwia jak i czemu LAkers nie graja najladniejszego ataku pozycyjnego od czasow Webbera w Kings majac taki sklad i takich passerow na low post jak Gasol i Odom i wcale nie drewniany Bynum

Lakers mają w tym roku najlepszy atak w lidze. Musisz częściej ich oglądać :]

 

 

Dobrze, że wspomniałeś o obronie. Kiedy Bryant przejął szalejącego Pierce'a, nagle odżyła dupa Rondo. Ciekawy zbieg okoliczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jordan w czasach gry z Rodmanem rzucał na niemal identycznej efektywności, co Bryant obecnie.

 

nie za bardzo. Jordan tylko w ostatnim sezonie z Rodmanem miał podobną efektywność jak Kobe obecnie - około 1 punkt procentowy w TS ponad średnią ligową. natomiast w dwóch pozostałych było to aż 3-4, czyli poziom, jaki Kobe osiągnął w zaledwie kilku swoich najlepszych sezonach w karierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno. Kiedy Lakers zaczęli tracić inicjatywę? Kiedy Fisher spudłował open jumpera... po podaniu Bryanta. Taka ciekawostka.

Kiedy Lakers złapali momentum i odrobili kilkupunktową stratę z początku meczu? Kiedy Fisher zagrał 2 + 1 w połowie drugiej kwarty.

Rozwalają mnie takie "ciekawostki".

 

Oczywiście to jest przypadek, że ostatnie 3 mecze Lakers wdupili, a Bryant zdobywał w każdym z nich w okolicach 40 punktów.

 

Gratuluje obiektywizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy Lakers złapali momentum i odrobili kilkupunktową stratę z początku meczu? Kiedy Fisher zagrał 2 + 1 w połowie drugiej kwarty.

Zgadza się. Jego jedyny kosz w meczu. woo hoo

 

Oczywiście to jest przypadek, że ostatnie 3 mecze Lakers wdupili, a Bryant zdobywał w każdym z nich w okolicach 40 punktów.

 

Gratuluje obiektywizmu.

Dwa mecze. W obydwu dali rywalom rzucać na świetnej skuteczności i dostali po dupie pod koszem, a Kobe jako jedyny stawił się do gry. Ale to ja jestem nieobiektywny, bo go bronię przed bzdurnymi atakami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa mecze. W obydwu dali rywalom rzucać na świetnej skuteczności i dostali po dupie pod koszem, a Kobe jako jedyny stawił się do gry. Ale to ja jestem nieobiektywny, bo go bronię przed bzdurnymi atakami.

ale naprawdę nie szukasz innych przyczyn? przecież wczoraj na żywo było widać jakie są założenia taktyczne Bostonu. przecież z pewnością nieraz widziałeś takie mecze gdzie taktyka była w stylu "niech swoje rzuci ,trzeba zatrzymać resztę". uważam ,że KB skupił się na sobie (oczywiście zagrał świetny mecz) ale brakowało kogoś kto uruchomiłby wysokich. brakuje jakiegoś PG ,który pick'n'rollami ,entry passami uruchomiłby tych zawodnik. niestety ani Bynum ani Gasol nie są na tyle świetni w ofensywie aby grać przeciwko takiej obronie jak Celtics ,chwytając piłkę na kilka metrów od kosza i grać 1 vs 1. brakowało ich uruchomienia. oglądałem mecz z kings i tam był problem w obronie od niskich aż po centrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety ani Bynum ani Gasol nie są na tyle świetni w ofensywie aby grać przeciwko takiej obronie jak Celtics ,chwytając piłkę na kilka metrów od kosza i grać 1 vs 1. brakowało ich uruchomienia. oglądałem mecz z kings i tam był problem w obronie od niskich aż po centrów.

Jeśli Gasol uważany za najlepszego ofensywnie centra w lidze nie jest na tyle świetny w ofensywie, to kto jest? Gortat? 8) :lol:

 

Obiektywnie można stwierdzić jedno, Lakersom brakuje agresywności i świeżości.

 

Należy również oddać Celtom, że zagrali świetnie w defensywie i oprócz Kobe'go nikt nie potrafił znaleźć na nią recepty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.