Skocz do zawartości

Tymaczasem na ligowym zadupiu... (ReEdyszyn: Era Rubika)


Lu-

Rekomendowane odpowiedzi

Kings @ Wolves 84-86

 

Pekovic 23-10 9/12 FG

 

Cousins 10-11 3/13 FG

 

;]

Spoczko, spoczko Chytry, ale budując franchise team wolałbyś jako starting C mieć Peka czy Cousinsa?

Ba, Pek jest przyzwyczajony do bycia backupem i skoro terminował przy Darko, to i przy Cousinsie mógłby klepać sobie te 18-20 minut na mecz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoczko, spoczko Chytry, ale budując franchise team wolałbyś jako starting C mieć Peka czy Cousinsa?

Ba, Pek jest przyzwyczajony do bycia backupem i skoro terminował przy Darko, to i przy Cousinsie mógłby klepać sobie te 18-20 minut na mecz...

Na Cousinsie nie powinno się czegokolwiek budować bo: 1. To idiota 2. Gra na dramatycznym procencie jak na Centra 3. Nie za dobra obrona.

 

Co do Wesa Johnsona to przesadzasz, nie gra na swojej naturalnej pozycji, zupełnie nie pasuje do systemu Minnesoty, ale za to bdb broni i praktycznie tylko do tego go tam wykorzystują.

On powinien grać w jakimś doświadczonym teamie w miare się liczącym, np Spurs, wtedy nie byłby na pewno traktowany jako scrub, Minnesota go poprostu marnuje.

Edytowane przez Maciek9020
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoczko, spoczko Chytry, ale budując franchise team wolałbyś jako starting C mieć Peka czy Cousinsa?

Ba, Pek jest przyzwyczajony do bycia backupem i skoro terminował przy Darko, to i przy Cousinsie mógłby klepać sobie te 18-20 minut na mecz...

 

No wiadomo, że Cousins jest młodszy, bardziej sexy, ma jakiś wyższy ceiling (prawdopodobnie) itp, ale jeśli w bezpośrednim pojedynku jeden gość robi z drugim co mu się tylko podoba, to wypada to odnotować. Jeśli nie widziałeś tego meczu, to polecam, Hakeem vs David Robinson vol 2 i dobra młócka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chytry...

 

Westbrick pierwsze 2 sezony mial ts ponizej 50 i blisko 4 straty w meczu, co w połączeniu jest beznadziejnym wynikiem (do tego jako rookie 5apg, 2gi rok juz 8apg)

 

Crawford dopiero od 5 sezonu zaczął grac regularnie na poziomie +50ts.

 

Zreszta dla Mike'a to dopiero pierwszy rok ponizej tego poziomu i w dodatku dopiero 18 spotkan za nami, do tej pory w Heat dawal calkiem przyzwoity firepower z ławki.

 

John Wall drugi rok z rzędu gra ponizej 50% majac do tego w kurwe strat, nie jest mimo to jednym z wiekszych prospectow w lidze na ta chwile?

 

Wiem, ze liczby Beasleya nei zachwycaja, ani jego IQ, nie wspominajac o obronie, ale ile w lidze jest graczy ktorzy duzo potrafią w ataku, a do tego jeszcze bronią... nawet przyzwoicie. garstka wg mnie.

 

Zmierzam do tego, ze Minetka nic nie ryzykuje trzymajac go, bo jako tak dlugo jak nie graja o nic, warto zobaczyc co moze z niego byc, a co dostaną w ewentualnej wymianie ? Casspiego ?

 

Adelman to 1 coach z autorytetem w jego karierze, najpierw w Heat mial mocno ograniczoną role, potem w Wolves pełną swobodę, teraz czas na wkomponowanie go w system, pozwolic mu rozegrac te 40-50 spotkan i podsumować plusy i minusy wynikające z trzymania go w składzie...

 

Co do wspomnianych fantasy draftów kilka lat wstecz...

 

wystarczylo wyjąć DeAndre Jordana, albo Hibberta, ktorzy poszli w kurwe daleko, jakiegos swingmnana zawsze znajdziesz, a wysocy z takimi warunkami motorycznymi, długimi łapami itd na tym etapie draftu to naprawde w c*** niewielkie ryzyko.

 

Tez zastanawialem sie, czy Sixers nie powinni wziąc zamiast Turnera Cousinsa (Turnera, ktory dzisiaj moze przypominac wspomnianych Marvina, czy Wesa Johnsona), ale mysle ze takiego zawdonika nie hccialby w zespole Collins, zreszta myslalem tez, czy Philly nie powinna sie zglosci po Beasyego - jako 4 bylby na pewno bardziej efektywny, jest do wzięcia półdarmo (Nocioni + pick/Meeks?) a gra jest mysle warta swieczki. W Wolves problem jest taki, ze jako PF nie ma praktycznie szans na grę, a mimo wszystko tam bardziej go widzę. Dostajac piłkę na low, czy high post moze próbowac grac 1on1.

 

Roznica pomiędzy PF i SF jest taka, ze przez SF niemal zawsze w akcji przechodzi pilka, jesli pila idzie do PF to przewaznie zagrywka jest juz na to ustawiona, wiec szanse na pkt sa wieksze - no i przede wszystkim, nie zabija tak flow calego zespolu w ofensywie.

 

Pytanie tylko, czy nie podzielilby losów Mo-Speightsa, ktroy byl w pewnym sensie podobnym grajkiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem - urlopowałem się... ale reklamę zrobiłeś taką, że aż poszukam.

Zaznaczam, że reklamuję Pekovica - za wątpliwe wrażenia estetyczne z obserwacji pozostałych graczy tych zacnych drużyn nie odpowiadam.

 

John Wall drugi rok z rzędu gra ponizej 50% majac do tego w kurwe strat, nie jest mimo to jednym z wiekszych prospectow w lidze na ta chwile?

No ale daj pan spokój porównywać drugorocznego Walla z toną upside'u do grającego czwarty sezon Beasleya. W tyle czasu można już zobaczyć w dużym stopniu kto jest z jakiej gliny ulepiony.

 

A Crawford jak rzucał poniżej 50% TS grał jeszcze po 20 minut i był potencjalnym role playerem, a nie potencjalną gwiazdą i chyba nigdy nie miałzamiaru być pierwszą opcją.

 

 

Zmierzam do tego, ze Minetka nic nie ryzykuje trzymajac go, bo jako tak dlugo jak nie graja o nic, warto zobaczyc co moze z niego byc, a co dostaną w ewentualnej wymianie ? Casspiego ?

 

Dla mnie to w przyszłym roku oni powinni walczyć o PO, więc teraz jest czas szukać mu nowego domu i razem z tymi spadającymi kontraktami (w końcu jakiśtam z niego talent, nie?) próbować zamienić w jakieś wzmocnienia.

 

 

 

 

 

Wracając jeszcze do Pekovica, to podoba mi się jak broni 1 na 1. Obie ręce pionowo w górę, żadnego skakania do bloków i pompek i Howardy i Cousinsy rzucają nad nim koślawe farfocle - a gościa nie przesuniesz. Chociaż oczywiście z wiekiem w obronie picków będzie z nim coraz gorzej z racji ile dojebał na masę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Cousinsie nie powinno się czegokolwiek budować bo: 1. To idiota 2. Gra na dramatycznym procencie jak na Centra 3. Nie za dobra obrona.

wystarczyłoby napisać tylko to.

 

Cousins to idiota.

 

Budować na nim można zespół walczący o 1 pick. Kings mają dobrą ekipę a brakuje im właśnie opcji pod koszem ,pewnej ,stanowiącej fundament. Dalembert był za słaby i od czasów Webbera, Divaca jest pustka. A tak wierzyłem w Cousins. dużo bardziej od niego jest pożyteczny inny idiota McGee

Cousins ma at rim 51% ;]

 

 

Zaznaczam, że reklamuję Pekovica - za wątpliwe wrażenia estetyczne z obserwacji pozostałych graczy tych zacnych drużyn nie odpowiadam.

Chytruz lubi białasów. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to w przyszłym roku oni powinni walczyć o PO, więc teraz jest czas szukać mu nowego domu i razem z tymi spadającymi kontraktami (w końcu jakiśtam z niego talent, nie?) próbować zamienić w jakieś wzmocnienia.

Tyle ze w tej chwili jego wartosc nie jest zbyt duza - cos jak Majonez rok temu.

O PO jak najbardziej powinni walczyc, ale fajnie byloby, jakby wyjebali ze skladu kilka z tych 5 mln kontraktow...

Darko, Miller (on zyje czy tylko siedzi w sallary?), Webster, Barrea, Johnson, Williams - jak dla mnie to tylko swego czasu Webster zaslugiwal na te pieniadze. te 30 baniek mozna bylo zdecydowanie lepiej zainwestowac. co najsmiejszniejsze te top 5 picki - Williams i Johnson przypuszczalnie ostatni raz w zyciu dostaja takie pieniądze... ;]

 

Zakładajac amnestię dla jednego z w/w, 2 spada, jednego dołączyc do pakietu z Beasym i przeplacic, ale dac krótki 1-2letni kontrakt jakiemus c***kowi z FA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że Bałkański Buldożer został właśnie hucznie odkryty na forum i zyskał spore grono fanów. Oczywiście jest to w pełni uzasadnione, w lidze gdzie coraz więcej centrów w pomalowanym bywa tylko okazyjnie i o walce o pozycje czytali jedynie w średniowiecznych książkach historycznych, miły brodaty pan z nieposkromioną chęcią wpi****lenia się na kosz, jakby ten właśnie obraził jego matkę, jest naprawdę miłą odmianą. Dodajmy do tego całkiem niezłe post moves, walkę na desce i mamy gracza w sam raz do pierwszej piątki. Do tego coraz rzadziej zdarzają mu się głupie błędy (faule na zasłonach, 3s itp.) i choć musi poprawić się w rotowaniu w obronie, to Leśne Wilki mają chyba wreszcie swojego prywatnego wrednego sk****syna pod koszem. Wśród fanów Minnesoty szerzy się wręcz nowa religia Pekovicyzm, prosta w założeniach: "wszystko co stoi między tobą, a koszem musi być jak najszybciej zerżnięte, połknięte, przetrawione i wydalone". Chodzą nawet słuchy że zamieszki w Grecji nie mają nic wspólnego z nadchodzącym bankructwem tego kraju, ale faktem że Nicola opuścił ich ligę. Podobno jednak poza boiskiem to bardzo miły i spokojny człowiek, lubi łowić ryby i podróżować:

 

[video=youtube;Heu05Vs7Id8]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Heu05Vs7Id8#!

 

Abstrahując jednak od gwałtów i rozbojów w pomalowanym, a wracając do samej Minnesoty. Po świetnym starcie widać wyraźną zniżkę u Rubio, wciąż zachwyca asystami, ale jego gra nie wygląda tak płynnie, a rzuty już nie wpadają. Jednak biorą pod uwagę natężenie meczów takie rzeczy nie powinny dziwić. Generalnie rookasy mają w tym roku extra przejebane, trafić na skrócony sezon, bez prawdziwych campów - ciężka szkoła na początek kariery. Wciąż jednak Ricky to jeden z najjaśniejszych punktów w ekipie i nasze nadzieje na przyszłość.

 

Po drugie mam wrażenie że Adelman wciąż szuka pomysłu na tą drużynę, eksperymentuje ze składem na boisku, patrzy kto z kim jak współpracuje i przy jakich układach, gra jest płynna. Ciekaw jest końcowego efektu i tego jak wyklaruje się ostateczne rotacja.

 

Po trzecie: jeżeli Beasley ma grać razem z Rubio na boisku, tak jak gra teraz, to grzecznie powinien zostać przehandlowany choćby za beczkę makreli. k****, jak on jest na boisku i dostaje piłkę, mimo tego że ma koło siebie świetnie kierującego grę kolesie, to wszystko zamiera. Koledzy sobie mogą biegać w kółko jak psychotropowi testerzy, musi jebnąć ze 2-3 jab stepy i odpalić cegłę albo spróbować wjechać w pomalowane, co niestety zwykle kończy się stratą. Jasne bywają mecze, że mu siedzi i to wtedy tak strasznie nie wkurwia, ale Michałek sobie musi zdać sprawę z jednej rzeczy: nie będziesz solistą w tym zespole - więc trzeba zasuwać po zasłonach, szukać wolnych pozycji i podawać do wolnych kolegów. Jeżeli tego nikt mu wreszcie nie wbije do łba to sorry Winnetou, ale trzeba się go pozbyć, zwłaszcza że wciąż ma jakąś (może nawet całkiem pokaźną) wartość. A co do grania w 2nd unit, to po prostu nie wierzę że jego wybujałe ego, jest to na dłuższa metę w stanie zaakceptować.

 

To że trzeba nam musowo SG to nawet nie piszę, bo to wie nawet moja babka co nie umie wymówić skrótu NBA. Kłopotliwa staje się sytuacja z Williamsem, ciężko mu znaleźć miejsce na boisku i co za tym idzie przyzwoite minuty. Szkoda bo naprawdę talentu ma pod dostatkiem i aż grzech żeby się marnował.

 

Na koniec to bym sobie życzył, żeby wreszcie dobić i przekroczyć na dobre pułap .500. Czujecie Minnesota na stałe z dodatnim bilansem? Moc i nocne polucje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.