Skocz do zawartości

Bryant, jego klasa i miejsce w historii


Jendras

Rekomendowane odpowiedzi

wiekszosc fanboyow Kobego oburzonych porownaniem do Dirka to nie maja zielonego pojecia o Nowitzkim i jego wplywie na zespol. najbardziej debilny argument zreszta przeciwko niemu to mocny support, bo chociaz Cuban kasy nie oszczedza to niestety jest idiota przez co zawsze tam masa przeplaconych chimerycznych popi****lek (wezmy ostatni rok tylko: Marion, Butler, Terry, Dampier). ciekawe jaki gracz w historii potrafilby ugrac 67W z para Terry-Josh Howard jako support. przez wiele lat bylem przeswiadczony ze Dirk mial rewelacyjny support i to jego jednowymiarowosc (scoring) powodowala ze Mavs nie wygrywali. patrzac jednak na to z perspektywy analitycznej, Nowitzki mial championship-level support chyba tylko raz, w 2003. ironia losu: jeden z najwiekszych ironmanow w historii skontuzjowal sie akurat na ta serie.

 

tak czy inaczej jedynym argumentem przemawiajacym za Bryantem sa osiagniecia zespolowe wynikajace z posiadania nieporownywalnie lepszyc warunkow do wygrywania (organizacja, support, trener). nikt nie potrafi wykazac jego przewag jako INDYWIDUALNOSCI. jesli isc droga sukcesow zespolu to dlaczegoby nie uznac Fishera za lepszego od Nowitzkiego ?

 

jesli skupimy sie na tym co Nowitzki i Bryant prezentuja jako indywidualnosci to ogolnie ich wyniku beda bardzo zblizone: Dirk lepszy w +/- i WS, Kobe lepszy w WP i MVP Shares. nie ma wielkiej roznicy miedzy nimi. w playoffach natomiast Dirk juz ma wieksza przewage. (w tym paragrafie nie zawarta zostala moja opinia, przytaczam tylko suche fakty - advanced stats)

 

do budowania zespolu od zera Dirk jest nawet lepszy, bo jest mniej konfliktowy i mniej lamliwy.

 

edit: ten tekst ze Kobego i Hakeema roznia preferencje wybierajacych nadaje sie do Hall of Fame łapu-capu. rozni ich mniej wiecej tyle ile Gasola od prime Duncana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro mit o tym iż Jordan = Kobe został obalony

 

Gadasz jak to ty byś oblalił, ale co najmniej 0,7 i to tak ze 3 razy.

 

cthulhu

Albo masz dobrą zabawę broniąc Kobstera albo naprawdę myślisz, że może równać się z Jordanem :)

Nigdzie nie próbowałem nic takiego udowadniać. Pisałem jedynie tyle, że Jordana się przecenia, a Kobego strasznie gnoi.

 

I żeby było jasne - dla mnie nie da się nic rozstrzynąć, ani czy Kobe > Jordan, ani czy Bird > Kobe, ani czy Olajuwon > Chamberlain.

 

To dla mnie kopanie się z koniem, bo nie mam boskich mocy, ani nie jestem Alfą i Omegą, w co wielu z was się bawi, aby jednoznacznie coś takiego sttwierdzić.

 

Różnica między mną, a wieloma z was, którzy gadają jakby poznali prawdy absolutne jest taka, że ja od początku zaznaczam, że coś jest tylko moim SUBIEKTYWNYM zdaniem, a nie głoszę gadek o półkach, o kończeniu rozmwów, o udowadnianiu czegoś, o ostatecznym rozstrzygnięciu, bo trzeba być wybitnie ograniczonym, żeby coś takiego stwierdzić, twierdząc że rozważyło się wszystko i doszło do BEZBŁĘDNEGO rozwiązania.

 

Bo nie wiem niby jak porównywać graczy z innych epok, z innego kształtu ligi, biorąc pod uwagę miliony zmiennych i opierać się tylko na statystykach i tytułach wszelakich, które odnoszą się tylko i wyłącznie do sytuacji, która miała w danym okresie miejsce.

 

Nigdy się nie dowiemy czy może 3 tytuły MVP Jordana w RS nei są mniej warte niż jeden dziś, albo że obecność w all-defensive team 15 lat temu znaczył więcej 15 lat temu niż obecnie.

 

 

To tylko gdybanie i własne preferencje. Dla mnie możecie naskoczyć na mnie tutaj w trzydziestu, że Jordan jest the best ever, ale mnie to i tak nie przekona, bo co ma to niby zmienić, że uderzycie w przewadze ? Nic. Da wam to tyłko złudne poczucie wygranej bo jesteście w większości. I co ciekawsze będzie to słomiania większość bo pewnie większość z tutaj piszących w życiu nie widziała innego Jordana niż tego z Youtube'a i statystyk.

 

Poza tym teraz możemy sobie być mądrzy po czasie jak mamy dostep do każdego dnia z życia ligi non-stop, keidy mamy taki obraz jaki mamy, co kiedyś było nieosiągalne.

A poza tym jakie my mamy prawo oceniać coś co było kilkanaście bądź kilkadziesiąt lat temu ? Ja nie znam realiów czasów Chamberlaina i cholernie ciężko mi go porównać do ery Birda, którą znam dobrze.

I co ciekawsze nie mam poczucia, że muszę coś wybierać.

 

Chamberlain był najlepszy w swoich latach, Brid w swoich, Jordan w swoich, Kobe swoich. I tyle można powiedzieć. Dlatego obiektywnie nie da się stwierdzić inaczej niż tak, że W TYM ASPEKCIE są sobie równi. Że każdy z nich był najlepszy w swoim okresie.

 

A potem czy ktoś wybierze Jordana, Magica Johnsona czy Billa Russella to jest czytsto indywidualna sprawa. A gadać o wyższości jednego nad drugim to jak gadać o wyższości Napoleona nad Aleksandrem Wielkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chamberlain był najlepszy w swoich latach, Brid w swoich, Jordan w swoich, Kobe swoich. I tyle można powiedzieć. Dlatego obiektywnie nie da się stwierdzić inaczej niż tak, że W TYM ASPEKCIE są sobie równi.

Różnica między mną, a wieloma z was, którzy gadają jakby poznali prawdy absolutne jest taka, że ja od początku zaznaczam, że coś jest tylko moim SUBIEKTYWNYM zdaniem, a nie głoszę gadek o półkach, o kończeniu rozmwów, o udowadnianiu czegoś, o ostatecznym rozstrzygnięciu, bo trzeba być wybitnie ograniczonym, żeby coś takiego stwierdzić, twierdząc że rozważyło się wszystko i doszło do BEZBŁĘDNEGO rozwiązania.

Najpierw jak zacząłem post Cthulhu chciałem wnieść petycje o przycisk ignoruj na tym forum, ale widzę że wtedy wiele bym stracił :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cthulhu chlopie lozniej bo zylka peknie, nawet chlopa ktory jest po Twojej stronie zbesztales :lol:

 

Szczególnie denerwujące jest odbrązawianie Jordana i gnojenie Kobego.

Przepraszam co autor mial na mysli? Bardzo prosze o wytlumaczenie mi tego zdania.

 

Co do Jordana i ogladania tego zawodnika. Widzialem kilka jego wystepow w zyciu, finaly z Utah, rekordowy sezon , to jak Nick Anderson zabral mu pilke, to jak rzucil 55 punktow w MSG, ba kilka jego meczy w baseball tez widzialem :D , ogladalem jak rok w rok gnoil moich Knicksow,widzialem bitwe z PHX, 6 trojek z Portland tez (to bylo juz z komentarzem Labedzia i Szarana) widzialem jak ogrywal Magica w finale aby przejac od niego paleczke namaszczonego...

 

Tak... nienawidzilem go za ta jego regularnosc, perfekcjonizm, niezawodnosc, wygrywalnosc a Kobe jako zawodnik wisi mi ponizej pasa i jedyne uczucie jaki we mnie wzbudza to politowanie, dlaczego? Zal mi chlopaka bo mierzyc sie z legenda #23 nie moze a jego fani wciskaja go w te porownania na sile.

 

P.s.

A gadać o wyższości jednego nad drugim to jak gadać o wyższości Napoleona nad Aleksandrem Wielkim.?

Dobra, dobra od nich tez Kobe jest lepszy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że ty patrzysz tak trzeźwo i czysto, że masz monopol na rację ?

Nie twierdze, że mam monopol na racje, ale jak ktoś nazywa ślepotą, zacofaniem i nienawiścia stawianie Jordana nad Kobem, to śmieszne to jest. Jest wiele przesłanek by tak twierdzić, zaczynając od mniej i bardziej zaawansowanych statsów, osiągnięć, kończąc na legendzie (bo kryteria mogą być różne, reputacja też może być argumentem na to, co ktoś potrafił osiągnąć).

 

A potem czy ktoś wybierze Jordana, Magica Johnsona czy Billa Russella to jest czytsto indywidualna sprawa. A gadać o wyższości jednego nad drugim to jak gadać o wyższości Napoleona nad Aleksandrem Wielkim.

Jasne, że Aleksander Wielki, miał lepsze +/- wojsk, lepsze eFG% bitew, zdobył więcej pierścieni (terenu). Miał także gorszy support (Macedonia była mniejszym państwem od Francji).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(w tym paragrafie nie zawarta zostala moja opinia, przytaczam tylko suche fakty - advanced stats)

 

Bastek jak rozumiem zdajesz sobie sprawę kto był najlepszym zawodnikiem Suns ostatnich lat biorąc pod uwagę advanced stats takie jak PER czy winshares ?

 

tak w ogóle to ciekawe jest to, że większość tak chętnie chce dyskredytować Bryanta za pomocą advanced stats, ale już kiedy np. ocenia się jego support to wszyscy chętnie jadą na swoim widzimisie czyli tym co zarzucają kibicom Lakers. Padały tu wielokrotnie teksty o Gasolu jako najlepszym wysokim w lidze więc ja poprosiłbym o jakieś dowody tej tezy.

 

Podobnie bardzo jestem ciekawy jakiegoś namacalnego dowodu tego jaką to szmatą w defensywie jest Kobe, bo takie wnioski można wyciągnąć czytając wypociny niektórych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I żeby było jasne - dla mnie nie da się nic rozstrzynąć, ani czy Kobe > Jordan

LOL, ROTFL :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Widzę że niektórzy wznoszą sie na wyżyny :D

 

Cthulhu był bym wdzięczny, jakbyś odniósł się do mojego posta na stronie 14 w tym wątku.

viewtopic.php?p=164805#p164805

Pisałem tam co mysle na temat równości ale

czy Kobe > Jordan

:lol::lol::lol:

Rozumiem ze się nie da tego rozstrzygnać :D , ale skoro tak napisałeś to najwidoczniej próbowałeś. Skąd takie przypuszczenie??? Jakikolwiek argument, chociaż jeden?????????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I żeby było jasne - dla mnie nie da się nic rozstrzynąć, ani czy Kobe > Jordan

LOL, ROTFL :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Widzę że niektórzy wznoszą sie na wyżyny :D

 

Cthulhu był bym wdzięczny, jakbyś odniósł się do mojego posta na stronie 14 w tym wątku.

viewtopic.php?p=164805#p164805

Pisałem tam co mysle na temat równości ale

czy Kobe > Jordan

:lol::lol::lol:

Rozumiem ze się nie da tego rozstrzygnać :D , ale skoro tak napisałeś to najwidoczniej próbowałeś. Skąd takie przypuszczenie??? Jakikolwiek argument, chociaż jeden?????????????

Jestem ciekaw na jakiej podstawie ty chcesz to rozstrzygnąć panie argumencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę mówić co chcę, a tobie nic do tego. Ogólnie dla mnie możecie myśleć co chcecie. Tylko, że jak już się nie zgadza z waszymi hipoTEZAMI, to atakujecie jak stado wilków i nie potraficie nawet podać na jakiej podstawie sądzicie, że Jordan jest taki mega best ever (a żądacie tak argumentów od innych) i zmieniacie całkowicie temat na to kto jest kibicem czego.

 

Jeśli myślicie, że od tej strony mnie zakłujecie, to się mylicie i tracicie czas.

 

I jeszcze jedna sprawa : co ma bycie kibicem Bulls do bycia fanem Jordana, a bycie fanem Lakers do bycia fanem Kobego ? Dajmy sobie z tym spokój bo to kretyńskie wręcz rozumowanie.

 

Rozumiem, że istniej ciche przyzwolenie na bycie fanem Lakers i nienawidzenie Kobego, bo większość go nie lubi, a nie można kibicować Bulls i nie przepadać za Jordanem, bo to już implikuje nie bycie kibicem Bulls ? Żałosne ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja polecam włączyć myślenie i wyłączyć hejterstwo, bo nic z podanych przez was tzw. argumentów nie ma REALNEGO przełożenia, które mogłoby wykazać, że Jordan jest lepszy od innych największych w swoich epokach.

 

Podpowiem wam : nie da się tego udowodnić.

 

Matoł będzie próbował dalej i straci na to siły i czas, a człowiek myślący da spokój bo stwierdzi, żę nie ma wiarygodnego narzędzia umożliwiającego takie porównanie.

 

Czyli ciągle będziemy obracać się wokół subiektywnego odczucia : Jordan był super, Kobe był cieńki, reszty nie widziałem, ale trzeba ich wpisać, żeby nie było, że jestem laikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekaw na jakiej podstawie ty chcesz to rozstrzygnąć panie argumencie.

Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem?

Prosiłem Cie żebyś się odniósł do mojego przedostatniego posta ze strony 14, nawet podałem bezpośredni link, ale ty tego nie widzisz, tylko rzucasz odezwę w stylu żółty musi mieć zawsze racje i basta!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po cholerę mam się odnosić jak moje odniesienie jest zawarte w jednym z moich kilku postów wcześniej, kiedy spytałem się wyraźnie WAS, ekspertów, znających prawdy absolutne jaki przelicznik stosujemy ?

 

Czy jesteście w stanie mi udowodnić, że MVP sezonu regularnego z 96 roku na przykład było więcej warte niż obecnie ? Czy nie ?

 

Bo rzucacie nagrodami Jordana na lewo i prawo, a zapominacie o tym, że to były inne czasy, inna gra, inna liga, inni przeciwnicy.

 

I jak te wszystkie statystyki i nagordy Jordana na tle innej ligi można WIARYGODNIE przenieśc na statystyki i nagrody np. Lebrona Jamesa w dzisiejszej lidze ?

 

Jak facet zdobędzie więcej nagród MVP regulara to będzie oznaczać, że był lepszym koszykarzem, czy że dominował ligę w RS w swoich czasach ?

 

Może warto byłoby coś takiego rozważyc, a nie tylko klepać, że Jordan był the best ever i reszta nie miał do niego startu, bo to się zaczyna robić parodia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Maciek pokazałeś to o czym mówię. c***a potraficie udowodnić. Żądacie argumentów, których sami nie potraficie podać. Bo tak jak mówiłem : nie ma takowych.

 

A jak już jesteście zapędzenie w ślepy zaułek to plujecie żółcią i zaczynają się jakieś gadki o kibicowaniu, bo tylko zmieniając temat i zrzucając wszystko na bycie czyimś kibicem można spróbować odciągnąć uwagę od tego, że nie ma się żadnego argumentu.

 

Dziekuję bardzo. Kończę z wami dysputę, bo jasno widac, że gówno udowodniliście i udowodnicie. I przez następne 57 stron będzie gadanie, że Jordan był the best, reszta może mu czyścić buty, bo Jordan był the best, bo był i jest na najwyższej półce, a reszta na niższej, z Kobem na najnizszej półce z przecenami.

 

Miłego UDOWADNIANIA życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję bardzo. Kończę z wami dysputę, bo jasno widac, że gówno udowodniliście i udowodnicie. I przez następne 57 stron będzie gadanie, że Jordan był the best, reszta może mu czyścić buty, bo Jordan był the best, bo był i jest na najwyższej półce, a reszta na niższej, z Kobem na najnizszej półce z przecenami.

 

 

Obejrzyj sobie mecze Jordana, to jak gral i jesli nie widzisz roznicy miedzy nim a Bryantem to lekarz moze pomóc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo to się zaczyna robić parodia.

Tu zgadzam sie z Mackiem parodie to ty robisz z siebie , i to konkretną

 

Jak facet zdobędzie więcej nagród MVP regulara to będzie oznaczać, że był lepszym koszykarzem, czy że dominował ligę w RS w swoich czasach

Odpowiedź: Nie bo cthulhu sądzi inaczej. Znacznie mocniejszy argument :D

 

Pozatym lorak jako ekspert od statystyk i inni podawali je wcześniej. I wyszło czarno na białym ze Kobe prowadzi w rzutach za 3 i chyba w osobistych ma 0,3 % przewagi ( wiem ze były dwie kategorie) Natomiast w pozostałych dostępnych prowadzi Jordan. Masz tu drugi punkt widzenia wiec nie wiem czego jeszcze oczekujesz.

 

Do tej pory lejesz tylko wodę, pobieżnie z ironia odniosłeś sie tylko do małej cząstki moich argumentów i dalej nie odpowiedziałeś na jakiej podstawie rozpatrywałeś swoją absurdalną tezę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cthulhu goes berserk!

 

Ale cyrk.

 

Pozatym lorak jako ekspert od statystyk i inni podawali je wcześniej. I wyszło czarno na białym ze Kobe prowadzi w rzutach za 3 i chyba w osobistych ma 0,3 % przewagi ( wiem ze były dwie kategorie) Natomiast w pozostałych dostępnych prowadzi Jordan. Masz tu drugi punkt widzenia wiec nie wiem czego jeszcze oczekujesz.

 

Proszę nie przypisywać moich zasług Lorakowi ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.