Skocz do zawartości

miami heat - drużyna mistrzowska vol 2


lorak

zdobędą tytuł w najbliższym sezonie?  

140 użytkowników zagłosowało

  1. 1. zdobędą tytuł w najbliższym sezonie?



Rekomendowane odpowiedzi

co to ma do rzeczy? Bird grał jak prawdziwy SF? Pippen? Barkley? co to w ogóle znaczy "prawdziwy PG/SG/SF/PF/C"?

 

czemu James ma grać bez piłki skoro z nią daje więcej drużynie? to tak samo jakby piłkę zabrać Nashowi. albo kazać Shaqowi rzucać jumperki.

Ale James ze względu na swoje warunki moze/powinien potrafić grać bez piłki jak typowy sf, czy to tak trudno pojąć, Wadeowi będzie ciężej swoją grę przemeblować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a Wade grając z piłka daje drużynie więcej niz bez niej.

 

A LBJ z gałą to co? Corey Benjamin?[/quote:15rjvbiq]

 

a Wade to Greg Buckner niby, czy Marcus Banks?

 

Muszą sie dogadać i zrobią to. Nie ma innej opcji

 

Ciekawe, czy dzis tradycyjny wp$^*dol od Mavs, czy miła niespodzianka bedzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno większych bzdur tutaj nie czytałem (pzdr el wariato)

 

Podstawowym kryterium - kto ma się do kogo dostosować jest zysk dla drużyny. Nie to, że James trafił do Heat ani nie to, który z nich jest lepszy (chociaż to już prędzej, bo wiąże się z korzyściami dla zespołu).

 

Wade z racji szybkości, dynamiki i pozycji na jakiej gra jest lepiej predysponowany do biegania bez piłki - w telegraficznym skrócie, bo kto oglądał obu Panów w akcji, wie doskonale o czym piszę (pomijam już fakt, kto lepiej prowadzi grę). Nieprzypadkowo Spoelstra od początku sezonu zarządził, iż to LeBron ma grać więcej z piłką. Problem jest inny - kiedy obaj przebywają na boisku ich współpraca polega na oddaniu piłki Wade, który gra ISO, a LeBron się przygląda lub na odwrót (ewentualnie LBJ gra picki). Tutaj potrzebny jest trener, który będzie miał lepszy pomysł niż grajcie na zmianę albo Wade ma atakować, a James ma stać z boku. Nie ma pomysłu, nie ma nakreślonego planu współpracy i nie wiem niestety czy to się zmieni...

 

Następna sprawa to wyniki - podstawowy problem - obrona pod koszem. Uciekający przed kontaktem, czasem zagubiony w rotacjach, miękki Bosh i zamrożony od pasa w dół Ilgauskas. A LeBron ewidentnie się oszczędza, chociaż teraz jest szczególnie potrzebny przy podwojeniach, w walce o zbiórki. Dziś w nocy podczas transmisji podano statystykę, że kiedy Wade jest najlepszym scorerem to Heat mają zdecydowanie korzystniejszy bilans (nie pamiętam szczegółów, można sprawdzić). Pomijając już wodzę fantazji przy interpretowaniu - w ilu meczach Wade się stawił? Jeśli obaj grają tylko przyzwoicie to szanse na zwycięstwo rosną, ale tylko LBJ = constans jak na razie.

 

Konkluzja jest jasna - chciałbym Rileya z powrotem, bo już kilkanaście meczów rozegrali, a nowości nie widzę (odpuściłem tylko mecze z Minnesotą i drugie połowy z Pacers i 76ers).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest inny - kiedy obaj przebywają na boisku ich współpraca polega na oddaniu piłki Wade, który gra ISO, a LeBron się przygląda lub na odwrót (ewentualnie LBJ gra picki). Tutaj potrzebny jest trener, który będzie miał lepszy pomysł niż grajcie na zmianę albo Wade ma atakować, a James ma stać z boku. Nie ma pomysłu, nie ma nakreślonego planu współpracy i nie wiem niestety czy to się zmieni...

a jak inaczej ma wygladac wspolpraca tak jednowymiarowych graczy w ataku ? Wade przynajmniej jezcze potrafi post-upowac i ruszac sie bez pilki, LeBron oprocz grania pickow i wbijania pod kosz nie potrafi nic w ataku - jumper wiadomo jaki, ruch bez pilki zalosny, post-up skills wrecz insulting jak na gracza tej klasy...

 

tutaj zwyczajnie nie idzie inaczej grac bo nie potrafia. taki Garnett lata wszedzie w ataku stawia zaslony, off-ball, on-ball wszystko; nawet Pierce potrafi nieraz postawic Rayowi zaslone, w dodatku kazdy w Bostonie dobrze rusza sie bez pilki. w LA to samo - Kobe off-ball dobrze sie porusza, do tego jumper z kazdego miejsca wewnatrz trojki co stwarza duzo mozliwosci w playach; Gasol wiadomo picki roznego rodzaju off-rebs, loby, post-upy.

 

w Heat jedyne co potrafia to face-up izolacje. jak oni chca tym wygrac z porzadna druzyna w PO to nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież sam napisałeś Bast

 

Wade przynajmniej jeszcze potrafi post-upowac i ruszac sie bez pilki

Właśnie o tym wspomniałem wyżej, jest w tym lepszy, niech to robi, trener tak ustali. I tutaj chyba dotykamy problemu, Wade tak jak haterzy Lebrona nie będzie chciał się dostosować, bo /nie powinien/, chociaż to da więcej korzyści zespołowi albo ciapa siedzi na ławce i woli bezpiecznie powiedzieć - grajcie na zmianę z piłką.

 

PS. Przecież niedawno Lorak przytaczał statystyki rzutowe KB i LBJ, więc nie wiem dlaczego kierujesz się stereotypami. Jedno jest pewne, LeBron rzutowo zwykle gorzej zaczyna sezon, pamiętam to jeszcze z czasów Cavs (efekty okresu przygotowawczego?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o tym wspomniałem wyżej, jest w tym lepszy, niech to robi, trener tak ustali. I tutaj chyba dotykamy problemu, Wade tak jak haterzy Lebrona nie będzie chciał się dostosować, bo /nie powinien/, chociaż to da więcej korzyści zespołowi albo ciapa siedzi na ławce i woli bezpiecznie powiedzieć - grajcie na zmianę z piłką.

 

PS. Przecież niedawno Lorak przytaczał statystyki rzutowe KB i LBJ, więc nie wiem dlaczego kierujesz się stereotypami. Jedno jest pewne, LeBron rzutowo zwykle gorzej zaczyna sezon, pamiętam to jeszcze z czasów Cavs (efekty okresu przygotowawczego?)

Wow czy ziomek ostatnio przeżyłeś jakieś bliskie spotkanie z wyładowaniem elektromagnetycznym, co to znaczy nie kierować się stereotypami, do cholery Wade ma na post upie grać, czy was wszystkich pogięło :? Nawet moja miłość do Stocktona nie ograniczała mi tak myślenia jak wasze uwielbienie do Jamesa ( słowem ciekawe czym na to sobie zasłużył)

 

ps. Bo obejrzałem sobie teraz konfrontacje Heat-Mavs, faktycznie @Lorak miałęs rację Wade z piłka to nie to samo co James, teraz jest dla mnie oczywistym że Dwyane powinien się zająć pomalowanym i oddać piłkę jebronowi :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja trenerska w Miami rzeczywiście wygląda zastraszająco źle :?

Trudno ocenić, kto tam nawala. Czy rzeczywiście plany Spo nie sprawdzają się na boisku, czy to LBJ jest takim egocentrycznym dupkiem? Ale przecież w Cleveland tak to nie wyglądało. A przynajmniej nie było aż tak widoczne jak po tej małej próbce odkąd jest w Miami. Riles ma przerąbane. Nie będąc trenerem nie weźmie zawodników za pysk, bo to nie zadziałało w 2005-06 i sterowania z tylnego siedzenia tutaj nie ma co stosować. A jeśli przejmie stery, to będzie o tyle niekomfortowo dla niego, bo może oznaczać presję na pracę przez parę sezonów. A tego raczej w tym wieku już Pat nie chce. Jakieś mocniejsze nazwiska coachów dostępne będą dopiero w lecie (ewentualnie Jeff Van Gundy, ale nie wiem, czy to by przeszło).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkalkulowana porażka, muszę trochę zganić LJa za niepotrzebną trójkę w końcówce, do tego po kilkunastu sek Butler uciekł mu i było po meczu. Wade zagrał 1 raz od dawien dawna coś co powinien grać w każdym meczu - high screen i pull up z 5m. To są jego rzuty i chciałbym aby znowu włączył je na stałe do swojego repertuaru. Biorąc pod uwagę ostatnie występy Miami - nie było źle, szkoda trochę 3 kwarty (łącznie 3 trafione rzuty z gry, szok). Dallas jak zwykle mają głęboki skład ale gdy przyszło do wyrównanej końcówki sadzili TYLKO jumpshoty dając Miami szansę.

 

Podobno odbył się jakiś 'team meeting' po meczu, zobaczymy czy będą efekty. Może niczym 05/06 team po przegranej w Dallas i 17 pod rząd Wade'a z Detroit zacznie się w końcu jakieś granie i zaangażowanie w obronie przez cały mecz.

 

Co do coachów - Pat raczej nastawia się na McMillana, który będzie FA po tym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do coachów - Pat raczej nastawia się na McMillana, który będzie FA po tym sezonie.

Tylko jakie rozwiązanie na teraz? Bo do przyszłego sezonu to Spo będzie kilkukrotnie przeżuty i wypluty. A ten skład nie może sobie pozwolić (choćby ze względu na morale), żeby wziąć choćby jeden rok na przeczekanie bez ambicji i z włączonym autopilotem. Chyba, że przesadzam i nie jest tak źle z chemią, a np. to potrącenie barkiem trenera było przypadkiem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak swoją drogą to ciekawe jak by Heat wyglądali w tej chwili gdyby w Lebrona się nie wpakowali, gdyby tylko Bosh doszedł.

 

Mieliby jasny podział ról, byłby jeden lider mający świetną drugą opcję, mogliby podpisać np. Haywooda pod kosz, jakoś sensowniej wymienić Beasleya np. z kimś w pakiecie do Rockets za Battiera, ale woleli zrobić sobie cyrk więc mają czego chcieli.

 

teraz nawet Bastek pisze jakie to ograniczone pole manewru jest z Lebronem chociaż latem też z całą resztą się podniecał pisząc jak to it's ova i jak to współczuje kibicom Lakers. Posiadanie Lebrona to niewiele lepsza opcja niż posiadanie Iversona, styl gry bardzo podobny tyle, że ze względu na warunki fizyczne bardziej efektywny, ale zbudować coś wokół tego tak samo trudne jeśli nie niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lebron jest mega pajacem, a to co odjebal ze spo to juz szczyt wszystkiego.

 

jakby zrobil o przypadkiem, to wrocilby i by go przeprosil, wyobrazacie sobie, zeby tak zrobil, gdyby jeo coachem byl jakis sloan, jax, popp, riley, czy jakis inny larry brown ? bo ja jakos nie bardzo, spolestra jes mlody i bronkowi odpierdala, na parkiecie tez najwyrazniej ma w dupiie co sie do niego mowi...

 

jak życzę dobrze boshowi, bo jest smieszny wadowi, bo jest dobry, to jak dla mnie lebron moze wypierdalac do jakichs clippersow za blejka griffina i tam sobie walczyc sam o playoffy, sam byc trenerem i najlepiej gmem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak swoją drogą to ciekawe jak by Heat wyglądali w tej chwili gdyby w Lebrona się nie wpakowali, gdyby tylko Bosh doszedł.

 

Mieliby jasny podział ról, byłby jeden lider mający świetną drugą opcję, mogliby podpisać np. Haywooda pod kosz, jakoś sensowniej wymienić Beasleya np. z kimś w pakiecie do Rockets za Battiera, ale woleli zrobić sobie cyrk więc mają czego chcieli.

 

 

Również zastanawiałem się nad tym. Haywood + Felton (Mike Miller pewnie podpisałby z Lakers), Dorell i Q mogliby zostać. Mielibyśmy raczej lepszy bilans i lepszą chemię niż obecnie. Mimo wszystko, LJ ma duża wartość trejdową i gdyby faktycznie nie wyszło na pewno znajdą się chętni na jego talenty.

 

Tak w ogóle to chodzą ploty, że LJ ma kompletnie wyjebane na to co mówi Spo i gra to co mu się po prostu podoba czyli pick n pop z Z i iso.

 

Na dzień dzisiejszy chciałbym powrotu do stylu gry Miami z Shaqiem - high screen lub iso dla DW lub gała do Bosha i czekamy na podwojenia. A LJ niech nabija swoje cyferki, kiedy DW i Bosh siedzą na ławie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.