Skocz do zawartości

miami heat - drużyna mistrzowska vol 2


lorak

zdobędą tytuł w najbliższym sezonie?  

140 użytkowników zagłosowało

  1. 1. zdobędą tytuł w najbliższym sezonie?



Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze to nie wspomniałeś o wolnych Wade - gdyby trafił 2/2 nie byłoby dogrywki.

 

tu nawet nie chodzi o ten osobisty, którego nie trafił - w koncówce trójka się zreszta zrehabilitował. Akurat do Wadea można miec tu najmniej pretensji.

nie rozumiem dlaczego to Arroyo pilnował Derona jak ten walnął nam trojke przed dogrywką

Pojęcia nie mam jak bosh mógl dopuścić do tego, żeby Milsap 46pkt rzucił

I dlaczego do q..wy nędzy staciliśmy taka przewage??????????????????

 

to mnie zastanawia

 

Czemu nie gra Chalmers zamiast Arroyo

Po co nam czterech centrów, skoro zaden nie jest przydatny w końcówce?

czemu James przywiązuje uwagę do triple double a nie do 5/18 z gry?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy był ten dzisiejszy mecze ze względu na jeden fakt.

 

Mianowicie o, że huge/big/outstanding trio zagrało naprawdę dobry mecz.

 

Wade zagrał fantastycznie, James bardzo dobrze (w końcu TD), a i Bosh zrobił swoje i zaliczył dobre spotkanie wreszcie też coś robiąc przy tych tablicach czasami.

 

A mimo to HEat przegrali.

 

Bardzo ciekawa sytuacja. Do tej pory zawsze jak pprzegrywali to można było powiedzieć, że ktoś z big3 miał gorszy dzień. Teraz już za bardzo tej furtki nie ma.

 

Wiadomo, że o ostatecznym zwycięstwie zadycdował łut szczęścia, bo jednak porażka minimalna, ale w psychice zawsze zostanie to jako porażka.

 

Czy dojdzie do jakiegoś rozłamu w zespole ? Czy chłopaki zwątpią w swoją decyzję o przejściu do Heat i ogólnie w cały ten projekt ? A może po prostu po męsku zacisną zęby, posypią głowy popiołem i zaczną jeszcze mocniej pracowac, aby zmazać dzisiejszą porażkę.

 

Pożyjemy zobaczymy, ale nie da się ukryć że jesteśmy świadkami budowania charakteru Miami lub jego braku. Co wygra - się okaże :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z ostatnim zdaniem przedmówcy, choć może jest zbyt górnolotnie powiedziane. Niestety widać, że Heat poza Big3 są bardzo rozwodnieni i szukanie jakiegoś wspólnego mianownika i swoich miejsc w rotacji jeszcze potrwa. Ja nie mam wątpliwości, że w którymś momencie to zaskoczy i zacznie się bardzo dobra gra. Albo wspomniana trójka to pociągnie albo znajdą jakiś balans także z rolsami, ale w końcu się to stanie. Kwestii mistrzostwa na razie nawet nie poruszam, bo za wcześnie. Jak mają przegrywać, to dobrze, że teraz. A swoje muszą przegrać, żeby nabrać pokory i wziąć się w garść. Ja bym dramatu nie robił. Każda drużyna w przeciągu całego sezonu przegra coś, czego nie powinna albo wypuści z rąk pewną wydawałoby się wygraną. Grunt, żeby cały okręt płynął tam, gdzie trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojęcia nie mam jak bosh mógl dopuścić do tego, żeby Milsap 46pkt rzucił

Może dlatego że to mięka faja i nie najlepszy obrońca, akurat takie przeciwieństwo SAPOMINATORAAAAAAAAAAAA :D 8) Fajny mecz, niestety będę go musiał ściągnąć bo mi durny pomysł wpadł do łba żeby się zdrzemnąć przed jego rozpoczęciem :evil:

Świetna lekcja dla Miami, było +22.

żadna tam lekcja dla Miami bo z LaC 18 byliśmy w plecy i tez się udało odrobić, zeszły sezon ekipa nr1 jeśli chodzi o odrobione straty i finalny sukces, zachęcam do zainteresowania sie trochę Jazzową gromadką :)

 

ps. Jest tu przypadkiem przelotem niejaki Ignazzzzzzz, co to się zemnie śmiał jak mówiłem, że kiedy Boozer odejdzie to Sap będzie kręcił 20/10 luzem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, poszedłem sobie spać po połowie bo myślałem, że jest już po meczu, a tu taka niespodzianka. Nie wiem tylko jakim cudem Millsap w boxscore ma 3/3 za trzy, skoro do tej pory w karierze miał bodaj tylko dwa udane rzuty tego rodzaju, no i te 46pkt. LeBron z kolei zawodzi mnie po całości, w 1 połowie dziwne rzeczy odpierdalał, zbyt pasywnie grał, strasznie cegły walił, no i ten shot selection. Generalnie jak obejrzę dalszą część meczu to może napiszę coś więcej, ale już po boxscore widać że znowu dużo jumperkowania było, usprawiedliwia jedynie duża liczba FT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, poszedłem sobie spać po połowie bo myślałem, że jest już po meczu, a tu taka niespodzianka. Nie wiem tylko jakim cudem Millsap w boxscore ma 3/3 za trzy, skoro do tej pory w karierze miał bodaj tylko dwa udane rzuty tego rodzaju,

Te trójki to faktycznie kosmos, z czego 2 chyba w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, Fajnie je rzucał tak właśnie jak podkoszowiec bez dynamiki i takim mega łukiem, ale czysto wpadały co jeszcze bardziej człowieka w zdumienie wpędzało, no ale chłopak luzem trafia już z 6 metrów to powiedzmy że i trójka może mu się przytrafić .

LeBron z kolei zawodzi mnie po całości, w 1 połowie dziwne rzeczy odpierdalał, zbyt pasywnie grał, strasznie cegły walił, no i ten shot selection.

Chyba James nie może sie do końca odnaleźć w roli Pippena, ogólnie ciekawa sprawa przynajmniej do tej pory, 1 spotkanie Wade zawalił, ale od tego czasu to on jest liderem i w sumie to musi zasuwać podobnie jak przed latami, jak na to spojrzec przez pryzmat zeszłego roku i konfrontacji James vs Wade to jakoś nie zanosiło sie że kiedy będą grać razem sytuacja tak będzie wyglądać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy był ten dzisiejszy mecze ze względu na jeden fakt.

 

Mianowicie o, że huge/big/outstanding trio zagrało naprawdę dobry mecz.

 

 

no nie bardzo - zarówno Wade jak i LeBron forsowali dziwne rzuty, a Bosh był okropnie jechany w obronie.

 

Chyba James nie może sie do końca odnaleźć w roli Pippena, ogólnie ciekawa sprawa przynajmniej do tej pory, 1 spotkanie Wade zawalił, ale od tego czasu to on jest liderem i w sumie to musi zasuwać podobnie jak przed latami,

James póki co nieźle radzi sobie w roli MAGICA, Wade nie musi zasuwać (gra najmniej minut w karierze, no i mniej od LeBrona), a co do tego kto jest liderem to ciężko jeszcze powiedzieć. jeśli ty uważasz, że już zdecydowanie wiadomo, iż Wade, to ciekawe jak to uargumentujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. Jest tu przypadkiem przelotem niejaki Ignazzzzzzz, co to się zemnie śmiał jak mówiłem, że kiedy Boozer odejdzie to Sap będzie kręcił 20/10 luzem :)

 

jak zobaczylem wynik i skroty to od razu wiedzialem ze sie El uaktywnisz

akurat chyba zaadresowanie do mnie tej zaczepki nie jest az tak prawidlowe bo moze i dyskutowalismy sporo ale aby mi zarzucac ze nie doceniam Jazz i Sapa jako 'przodownik'?

 

owszem pamietam jak pisalem ze sie za Boozem nie raz zateskni, ze Sap troche za niski itp ale spojrz chociaz na moje przymiarki w temacie wrozenia wynikow z RS

Jazz sa tam bardzo wysoko .....

 

dodatkowo wieloletnie boje Spurs z Jazz sprawiaja ze akurat ja doceniam klase rywala ...

 

zobaczymy czy Sap bedzie w gazie i wykreci serie mega wystepow i ustabilizuje wysoki poziom czy jest to wyskok typu Dave Robinson 71 show i wpada mi wszystko lacznie z trojkami

Admiral wtedy tez trafil 2-3 trojki z Clipersami i lapa mu siedziala niesamowicie

 

dodatkowo ciekawie patrzy sie na Miami i ich slabosci blizej kosza ale osoba Millera powinna dodac choc dalej od kosza i po drugiej stronie parkietu ten brakujacy element

 

Miller Bynum Okur i K-mart wroca to pogadamy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zobaczylem wynik i skroty to od razu wiedzialem ze sie El uaktywnisz

akurat chyba zaadresowanie do mnie tej zaczepki nie jest az tak prawidlowe bo moze i dyskutowalismy sporo ale aby mi zarzucac ze nie doceniam Jazz i Sapa jako 'przodownik'?

 

owszem pamietam jak pisalem ze sie za Boozem nie raz zateskni, ze Sap troche za niski itp ale spojrz chociaz na moje przymiarki w temacie wrozenia wynikow z RS

Jazz sa tam bardzo wysoko .....

 

dodatkowo wieloletnie boje Spurs z Jazz sprawiaja ze akurat ja doceniam klase rywala ...

 

zobaczymy czy Sap bedzie w gazie i wykreci serie mega wystepow i ustabilizuje wysoki poziom czy jest to wyskok typu Dave Robinson 71 show i wpada mi wszystko lacznie z trojkami

Admiral wtedy tez trafil 2-3 trojki z Clipersami i lapa mu siedziala niesamowicie

Nie ja broń Boże nie zarzucam ci jakiejś ignorancji w kierunku Jazz, ale pamiętam jak się zemnie śmiałeś w Toruniu, po kilku głębszych co prawda, że z Sapa robie all stara jak on jest tylko dobrym rolsem, twoje słowa :)

 

Natomiast co do wyskoku to do dziś miał chłopak srednią 20,2 i 11,5 więc nawet pomijajac te 46 prk i 11 w ostatnich 28s. :shock: :shock: :shock: :shock: to trzeba przyznać ze gra bardzo dobrze. Oczywiście sezon długi, a to dopiero jego początek, ale ja tam wierzyłem i zawsze wierzyć będę w Sapa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to nie wiem co mam napisać. Przegraliśmy przez wolne DW i Arroyo. To co zrobił Milsap to było coś na prawdę nieziemskiego. Jeszcze po tej trójce Wade'a myślałem, że będzie 2OT. James mega pasywny, Bosh w obronie i na tablicach znowu kiepsko. Wade się starał, w dogrywce w sumie mogli mu dać wolne przy tym wjeździe na bodajże Price'a ale co by nie mówić to jego spierdolony FT, podobnie jak w słynnym meczu w Staples dał zwycięstwo przeciwnikom. Odkupił się trochę tą trójką ale ogólnie rzecz biorąc z taką obroną zespołową daleko nie zajedziemy. W 1 polowie było OK, dobre rotacje i duże zaangażowanie. Później Milsap rozegrał się i te cudowne trójki, niczym T-Maca z San Antonio. No cóż, Heat są sobie sami winni, że dopuścili do takiej sytuacji. Nauczka na przyszłość i mam nadzieję zajebista motywacja do czwartkowego spotkania z C's. Muszą wyjść na pełnej i zasuwać na 100% w obronie.

 

Jedno z najlepszych spotkań w historii Miami. Pełna dramaturgia, brakowało tylko drugiej dogrywki :D

 

EDIT

 

Alonzo słusznie zauważył z tą trójką Kirilenki (to już 3 raz w tym sezonie - najpierw LJ odpuścił Pierce'a, ostatnio Arize i dzisiaj podwajał Fesenkę...) Swoją drogą co robił Bosh gdy Milsap dobijał rzut w stylu Rona Artesta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z każdym kolejenym przegranym meczem HEAT coraz ciężej jest mi go sobie wytłumaczyć ;)

 

Heat zagrali niezłe zawody, ale lepsze zagrał MILSAP :) - chyba zdarza sie tylko jeden taki mecz w karierze zawodnika, jaki rozegrał skrzydłowy Jazz. Na 100 meczy Heat wygrali by pewnie na bidę z 90 z taką formą jaka prezentowali wczoraj Wade i James. O wyniku zaważyły idywidualna forma(szczęście) jednej osoby, co mogło uderzyć w ego Big Trio.

 

Następny mecz Bostonem... kolejny ciężki mecz. Heat nie mają łatwego początku sezonu. Np Jeziorowcy mają rywali z dolnej półki a Miami już zdąrzyło toczyć boje z Magic, Bostonem, Jazz...

 

Chiciałbym żeby ekipa z florydy w następnym meczu wyszła pobudzona, gotowa przejechać się po rywalach. Powinno tak być, zwłaszcza że pamietają mecz otwarcia i to co się stało dzisiejszej nocy.

 

 

ps. Czy Pat wróci na ławkę jeszcze w tym sezonie? Czy da czas ES jak dał kiedyś SVG?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, dopiero zauważyłem że Millsap zrobił T-Maca, 11 pkt w ostatnie 28sec? Jakaś Bad Karma dla Heat czy co :roll:

 

Co do LeBrona w rola Pippena, to mam nadzieje że to mała prowokacja :wink: . Jeśli już mamy przyrównywać LBJa do kogoś, a był przyrównywany od początku kariery, to do hybrydy Magica z MJem, może się odnaleźć w roli scorera, co potwierdził przez ostatnie 7 lat, jak i również może się odnaleźć w roli dystrybutora. To co drażni mnie trochę oglądając mecze Heat, to to że jest za bardzo pasywny, Wade jest bardziej agresywny, ale też może to po części wynikać z jego roli w zespole. DW gra od Lebrona co znaczy, że to Wade jest adresatem podań Jamesa, nie na odwrót i jest finisherem, stąd też zbytnio nie ma nawet okazji żeby nabić asysty. LBJ musi trochę bardziej pracować na swoje punkty, ale go to nie usprawiedliwia, bo w Cleveland również musiał i sobie radził. Po części wynika to także z tzw. comfort zone, nie tak dawno temu James robił po 8-9 strat w meczu, teraz z tymi stratami się ogarnął, odnalazł się odrobinę w roli dystrybutora, jeszcze musi się odnaleźć w roli scorera. Na wszystko potrzeba czasu, ale jestem przekonany, że na koniec sezonu będziemy mogli powiedzieć, że obaj w równym stopniu przyczynili się do ewentualnego sukcesu oraz porażek. A te gadki o tym kto jest liderem to takie pi****lenie bez sensu po to aby umniejszyć jednego oraz wywyższyć drugiego, dla mnie DW oraz LBJ są zbyt zajebistymi graczami aby jednego stawiać pod drugim i kompletnie nie rozumiem dlaczego nie mogą w równym stopniu pomagać zespołowi wygrywać mecze. Może już wyprzedzę pytanie na temat tego kto podejmie się ostatniego rzutu, mianowicie ten kto ma lepszy dzień, bądź też ten kto jest wide open, bądź też ten kto ma korzystniejszy matchup. Nie każdy zespól ma tego typu komfort.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisał jeden z fanów Miami:

 

LBJ said: "Sloan one of the great NBA coaches, figure out what he wanted to do" 

WoW , it's like your coach don't know what to do.

Does this mean Riley need to step in?

.

 

No właśnie...

Z tego co ja słyszałem to było 'figure out what we we wanted to do' w odniesieniu do ostatniej akcji Miami, zakończonej 'rzutem' House'a.

 

Na pewno nikt nie będzie zwalniał Spo po kilku spotkaniach. To nie jego wina, że LJ nie przeszkadza Kirilence, Wade nie trafia wolnego. Milsap zrobił coś prawie tak nieprawdopodobnego jak T-Mac. Jeszcze ta dobitka w stylu Artesta. Takie sytuację zdarzają się raz na kilka lat (gość, ze skutecznością 'shaqowską' za 3 trafia trójkę za trójką w zaciętej końcówce).

 

Poza tym Heat mają za sobą dopiero 8 spotkań! Dajmy im jeszcze czas i na ewentualne oceny przyjdzie czas w okolicach ASG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra na razie zapomnijmy o jakiejkolwiek "big three", bo Bosh gra jak skonczona pipa, w obronie rucha kazdy jak chce i kiedy chce. Jedno z najwiekszych rozczarowan tego sezonu poki co. Oczywiscie ma sporo czasu zeby sobie to wszystko wykumac, gdzie jest jego miejsce na parkiecie i rola w druzynie, ale takiej cienizny to ja sie po nim nie spodziewalem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.