Zmiany na stołkach trenerskich - Avery w Nets

[ai3]

kariera Stefanskiego w Sixers

+ - zrobil miejsce pod salary na big time FA w 2008

+ - zatrudnil DiLeo jako tymczasowego trenera

 

minusy

dal 80 baniek Brandowi ktory ledwo co wrocil po kontuzji Achillesa i bylo wiadomo ze teraz ma z gorki i jedyny drugi tak glupi klub ktory chcial go tak przeplacic - Clippers

dal Millerowi odejsc

podpisal Iversona jako jedyny w lidze gdzie Iverson zwyczajnie byl zapijaczonym zabumelowanym i zagubionym czlowiekiem bez formy jako pseudoPR move

zatrudnil Douga Collinsa

dal extension Iguodali takie ktorego nikt inny by mu nie dal (wtedy jakos to pochwalalem ale teraz widze ile zarabia Aldridge, Rondo i Josh Smith ze Okafor i Iguodala mieli naprawde farta ze trafili na takich ulomow)

 

cieszylem sie jak odchodzil Billy King tak teraz jak siedze i to widze to nic tylko plakac

druzyna bez charakteru i wyrazu, jedyne co nas ratuje to ten Turner, slabo to widze

[Julius]

nie wiem ai, jaki plus widzisz z dileo jako tymczasowym coachem, ze niby mialby zostac i trenowac ? po PO dostał zjebę od Ratliffa, ze by za malo charyzmatyczny itd, takze faktycznie swietny trener, a ze potem weszlismy w Eddiego, to juz inna broszka...

 

podpisanie Iverosna sam komplementowales, zreszta chyba na Branda tez nie narzekałes... Danie mu takiej kasy to byl risk, ktory nie poplacił - ale bywa - było sianko i to wydawala sie na tamta chwile najlepsza opcja - nie wyszło - shit happens, ale ciezko zarzucic tej decyzji ze byla glupia, czy nieprzemyslana. 76ers po tamtym lecie byli stawiani w top4 wschodu i to nie bez powodu...

 

Extension dla Iguodali też zupełnie zrosumiałe - albo przedłuzasz goscia, ktory wprowadza philly do PO i z brandem robisz fajny difens, albo odpierdalasz maniane i zostajesz ze skladem bez młodzikow, gwiazd i w ogole z pustym rosterem, co chyba w gre nie wchodzilo - na papierze wygladalo to bardzo sensownie i tamtego lata duzo sie nie dalo zrobic, bo niepodpisanie iggiego nic nam nie dawalo, poza kasa, ktora na nic by sie zdala.

 

Zarzucic Edowi mozna, ze jak byla okazja nie pozwolił spasc philly w drafcie i wyrwac jakiegos picka z top3, ale to, ze nie zostawil w 2008 składu: Miller, Green, Williams i Young + fc*** siana, odpuszczajac Branda i Iguodale cięzko krytykowac...

[karpik]

Jul

 

To nie jest tak do końca, że Philly nie miała wyboru i musiała wrzucić do młodego składu injury prone borderline all stara za kilkanaście milionów, żeby nie stracić dobrze zapowiadającego się Iggy'ego. Trzeba było wtedy cierpliwie czekać na lepszą okazję, Iggy był RFA i czy by mu się to podobało czy nie decyzja czy zostanie należała do Sixers. Jakby bardzo chciał odejść, to w grę wchodziło sign-and-trade - chętni wtedy by się pewnie znaleźli.

 

Sixers z Brandem zrobili to samo, co swego czasu Bulls z Benkiem - do młodego składu wrzucili starzejącego się wysokiego, który nie był difference makerem, a przede wszystkim było ZA WCZEŚNIE na takie ruchy.

 

To samo może w to lato zrobić Oklahoma jeśli się połasi na jakiegoś Lee/Boozera zamiast czekać cierpliwie na lato 2011. Z tym, że w ich przypadku jestem spokojny, że raczej tego nie spierdolą.

[Julius]

Za wcześnie ?

 

Iggy mial wchodzic w prime, Miller po 30ce, Dalembert w... hm, no Dalembert, zespol awansował do PO i całkiem fajnie tam zagrał, brakowało jakiegos low-post scorera, ogolnie PFa i Brand zdawal sie byc odpowiedzia... No a Elon byl w wieku, ktory zapewnial teoretycznie 3-4 lata na poziomie do jakiego przyzwyczaił...

 

Troche głupio czuje sie w tej sytuacji broniac Stefcia, bo sam byłem mocno sceptyczny co do Branda, ale takiej kaszany się nie spodziewałem... Z drugiej strony przez to co grali Sixers i przez ich sklad tak na dobra sprawe facet nie mogl zlapac rytmu, bo byl jak 5 koło u wozu, przy tym co Philly grała.

 

Kasa dla Iggiego... troche na wyrost w sumie, ale potem z tym rownaniem ofert roznie bywa i mozna tez doprowadzic do overpaidu, albo stracic kogos, a Brand by z Sixers nie podpisal jakby nie Iguodala, wiec Stefcio troszke byl pod scianą...

[ai3]

no w danej chwili sie jaralem

jaralem sie ze wyjebali Kinga, jaralem sie cap spacem jaralem sie extension dla Iguodali i uwazalem ze jako jedyny sobie zasluzyl, jaralem sie Iversonem tylko nikt mi nie powiedzial ze zapil kariere i ma mental breakdown no i jaralem sie Brandem mimo iz wolalem Barona/Artesta

 

wiadomo mozna powiedziec ''to co? nie mielismy podpisywac Iguodali i nie wydawac pieniedzy i miec 20-62 roster!''

ale prawda jest taka ze my wlasnie taki mamy roster nawet z tymi zawodnikami, tylko ze 2 lata pozniej

wybralismy przecietnosc za spore pieniadze i zadnej przyszlosci, ze teraz nam przyfarcilo w loterii ma to tak samo do tego jak to ze Paxson swietnym GM jest.

 

Tak jak z kontraktem Iguodali tragedii nie ma, gosc jest mlody rozwojowy, nie kontuzjuje sie i moglby byc super 3 opcja w mistrzowskim zespole (choc jak patrze na 3 opcje Lakers i Celtics to sie zastanawiam czy Iguodala bylby swietna 5 opcja)

tak z kontraktem Branda to jest juz kompletna zenada i czarna dupa

 

wiadomo w NBA trzeba zarabiac, co roku sa kontuzje i co roku okno sie dla kogos otwiera tak jak rok temu otworzylo sie dla Magic, wejscie do Finalow to dla niektorych zespolow szczyt marzen i mozliwosic, niesamiwty zastrzyk pieniedzy, medialny, kupa season-ticket holderow, kupa kupa siana ktorej bez tych Finalow by nie mieli(w mniejszym stopniu ConfFinals i najmniejszym 2 runda)

trudno oczekiwac by 16 GM powiedzialo sobie , nie mamy szans to po co kogos podpisywac powlaczmy w loterii, poczkejmy na swoj dzien, kolejnych 8(Okla) by powiedzialo nie szalejmy zbudujmy powoli druzyne i czekajmy a reszta wziela kredyt i wpierdolila wszystkie swoje pieniadze i liczyla ze inwestycja sie uda

 

Stefanskiemu sie cos chyba popierdolilo w 2008 bo wszedl ''all in'' majac pare trojek i liczyl ze trofeum wygra za rok najpozniej dwa, no sorry ale to nie specjalnie jest sposob na cokolwiek szczegolnie ze jak juz pisalem mecze playoffs byly nie wyprzedane i na trybunach bylo jakies 16 tys kibicow to oczym my wogole mowimy- kibice w Philly to nie idioci to nie Sacramento czy Milwaukee

wiadomo wpadnie jozeknba z forum i powie ze zajebiscie, kolesie w Philadelphia zobaczol Elton Brand i sie podjaraja ale to jest dokladnie to samo co bedzie sie dzialo w tym roku w Knicks i paru innych klubach ktore tak sie nastawialy na Lebrona a tu nagle beda sie jarali Joe Johnsonem i Carlosem Boozerem

[Julius]

A co w tamtych Sixers zmienilby Baron, czy Artest?

 

Baron bylby nie mniejsza pizdą niz Brand dzisiaj, a moze nawet wieksza. Artest bylby 8mą trójka w skladzie i tez nijak nie wychodzi mi z tego championship caliber, nie mielibysmy wysokiego, mielibysmy trubokontrakt na PG, no i moznaby radosnie biegac do usranej smierci...

 

Majac w skladzie niezlego PG jak Miller, Iguodale i na tamta chwile nadal dajacego nadzieje na jakas solidna obrone dalemberta punktujący i broniący pf to bylo to... moglismy brac Josha Smitha i popadlibysmy w jeszcze wieksza przecietnosc, bo nie spadlibysmy w lottery tak jak dzis, a bujalibysmy w okolicach 5-8 seedu przez pare lat.

 

Tak samo, jak sfarciło nam sie w loteri, tak pecha mielismy w sumie z Brandem, ktory się połamał z dupy.

Ja ogolnie uwazam, ze najwiekszym bledem byl ten lajtowy rebuild, zamiast jebnąc z hukiem, wyrwac rookie z gtg potencial to sie bawilismy w playoffy z Millerem i Iggim, a teraz to sie skonczylo - chociaz wtedy fajnie wyglądało.

 

Z perspektywy czasu wyglada to lajtowo, ale na tamta chwile wygladalo rozsądnie, wiec ciezko Stefcia jebać, bo teoretyzowac to mozna sobie duzo. Jego wina, ze Iggy wygladal na wartego przedłuzenia? albo ze chcial jednego z bardziej renomowanych wysokich podpisac ? trzon wydawal sie zajebisty, rokowal swietnie defensywnie przede wszystkim. Nawet FA sensownych vetow wzielismy - Marshall i Ratliff za minimum, to juz zalatywalo takim: "idziemy tam, bo fajnie rokuje", wiec wizja jakas byla całkiem nieglupia, a ze nie kazdy plan sie musi powiesc to inna brocha.

 

Tutaj przynajmniej widac sens w dzialaniach, u Kinga byl chaos i często łapanie się brzytwy typu Van Horn, czy Robinson.

[Bastillon]

Baron bylby nie mniejsza pizdą niz Brand dzisiaj, a moze nawet wieksza. Artest bylby 8mą trójka w skladzie i tez nijak nie wychodzi mi z tego championship caliber, nie mielibysmy wysokiego, mielibysmy trubokontrakt na PG, no i moznaby radosnie biegac do usranej smierci...

c'mon. Baron gdy ma zespol nadajacy sie do czegokolwiek poza loteria to ma zajebiste sezony. tacy jak on maja problemy z motywacja po prostu. Baron jest Hakeemem na PG - gra w RS duzo gorzej chyba ze ma dobry team. w PO wchodzi na next level. zdecydowanie jeden z najbardziej underrated ligi. jak ma motywacje to scisla czolowka PG ligi.

 

+ adv stats ma bardzo mocne :wink:

 

Artest natomiast daje niesamowity impact w obronie i z takim Iguodala mogliby stworzyc jeden z najlepszych duetow defensywnych ever. trudno o lepsza kombinacje na rok-dwa lata temu. z nim jest ten problem ze potrzebuje coacha i lidera do ktorego bedzie czul szacunek ale nie widze nikogo takiego w Sixers.

 

Iverson ?

 

Brand jest bardzo przecenianym obronca, o czym sie przekonuje juz od dlugiego czasu. wingspan jakos tuszuje jego wady wizualnie ale pewnej bariery sie nie przeskoczy. Brand jest slaby w obronie. (APM potwierdza)

 

chociaz i tak uwazam ze Collins zrobi z nich bardzo dobra ekipe. wie co to spacing, TS% (on uzywa zamiast tego pts per shot), defensywne rotacje, straty, transition i ball movement. ktos taki zawsze dostanie moja aprobate. ja tylko jestem ciekaw jak bardzo pomoze mu klatwa farfocla ai3, jak daleko Sixers zajda w przyszlym roku. jak dla mnie Collins jest glownym kandydatem na COY na teraz

[ai3]

wysokie loty back2back

[Bastillon]

pewne jest ze Collins predzej zgarnie COY niz Iverson 6MOY

[mike17]

pewne jest ze Collins predzej zgarnie COY niz Iverson 6MOY

myślę, że prawdopodobieństwo obu wydarzeń jest takie samo mniej-więcej...

 

Baron jest Hakeemem na PG

ja pi****le, toś porównał...

[Koelner]

Baron Davis za Nelsona i kogoś z dwójki Gortat/Bass i Orlando walą całą ligę.

[Julius]

c'mon. Baron gdy ma zespol nadajacy sie do czegokolwiek poza loteria to ma zajebiste sezony. tacy jak on maja problemy z motywacja po prostu. Baron jest Hakeemem na PG - gra w RS duzo gorzej chyba ze ma dobry team. w PO wchodzi na next level. zdecydowanie jeden z najbardziej underrated ligi. jak ma motywacje to scisla czolowka PG ligi.

 

+ adv stats ma bardzo mocne :wink:

Baron nie zapewnilby zbiórek, punktow spod kosza, ani obrony pomalowanego, łamliwy też jest, do tego problemy z motywacją jak powiedziales, takze i tak sklad nie bylby kompletny. a Artest pewnie juz by dusił do tej pory Cheeksa :]

 

Co do defensywnych duetow, to Iguodala-Brand-Dalembert też wygladalo ciekawie na papierze..

[karpik]

Za wcześnie ?

 

Iggy mial wchodzic w prime, Miller po 30ce, Dalembert w... hm, no Dalembert, zespol awansował do PO i całkiem fajnie tam zagrał, brakowało jakiegos low-post scorera, ogolnie PFa i Brand zdawal sie byc odpowiedzia... No a Elon byl w wieku, ktory zapewnial teoretycznie 3-4 lata na poziomie do jakiego przyzwyczaił...

Za wcześnie.

 

Z Millerem nikt nie wiązał nadziei na dłużej, Dalembert nigdy nie będzie w prime, bo w jego przypadku takie pojęcie nie istnieje. Był Młody Tadek po obiecującym rookie season, 6thman Lou, wtedy jeszcze wierzono chyba w Jasona Smitha, w drafcie wzięli zdolnego PFa.

I do takiej ekipy, gdzie najważniejszy gracz liczył natenczas 24 lata dołożono 29-letniego zawodnika tuż po bardzo poważnej kontuzji, co sprawia, że tenże zawodnik niczego nie zapewniał. I nie był to w dodatku żaden superstar, żeby ryzykować w ten sposób. Zagrał w życiu jeden naprawdę dobry sezon, dołożył kilka solidnych, potem się połamał i Ed wyłożył kasę. Wyłożył po to by ją wyłożyć i pokazać, że się stara, bo na dłuższą metę nie mogło to się udać.

[Julius]

Dlaczego Miller nie mialby pograc jeszcze ze 3-4 lata na poziomie, tak jak Brand, a wtedy w primie byliby Iguodala, Tadek, no i cala reszta bylaby jeszcze na rozsadnych kontraktach...

 

Powiem szczerze, ze osobiscie bylem za wytradowaniem Millera za picki, poszukaniem nowego domku dla Dalemberta, łapaniem pickow, no ale jak juz zdecydowano się Dre zostawic, to Brand byl dobrym pomyslem.. zreszta tak jak mowie, wtedy nawet eksperci espn itd obstawiali Sixers z miejsca na top4, a jak jestes juz dobry, to latwiej o jakąs gwiazde z zespolu,ktory sie rebuilduje...

 

Wyszlo jak wyszlo.

 

Nie ma zle, mamy 2 pick i mam nadzieje, ze nie posluzy mimo wszystko do 'sprzątania' po brandzie i kogos z 2ki Wall-Turner łykniemy...

 

Swoją drogą zastanawiam się, co zrobia Wizz. Z Arenasem raczej utknęli na dobre. Wall przy nim nie bedzie sie rozijal, ani on przy Wallu nie bedzie mogl grac tego co lubi, a Turner wydaje się tam bardzo dobrze równiez pasować. :>

[ai3]

przeciez Miller nawet jak byl w Philadelphii to powtarzal ze chce sie przneiesc na zachodnie wybrzeze

do tego widze ze nie rozumiesz istoty problemu

podpisalismy tak jak mowisz tych co mielismy podpisac i mamy loterie i drugi pick a nie walke o playoffs a nawet jak w tych playoffs bylismy to ledwo cos ugralismy

jesli to dla ciebie bylo warte 150 mil dla Iggy + Elton to spoko

[Bastillon]

c'mon. Baron gdy ma zespol nadajacy sie do czegokolwiek poza loteria to ma zajebiste sezony. tacy jak on maja problemy z motywacja po prostu. Baron jest Hakeemem na PG - gra w RS duzo gorzej chyba ze ma dobry team. w PO wchodzi na next level. zdecydowanie jeden z najbardziej underrated ligi. jak ma motywacje to scisla czolowka PG ligi.

 

+ adv stats ma bardzo mocne :wink:

Baron nie zapewnilby zbiórek, punktow spod kosza, ani obrony pomalowanego, łamliwy też jest, do tego problemy z motywacją jak powiedziales, takze i tak sklad nie bylby kompletny. a Artest pewnie juz by dusił do tej pory Cheeksa :]

 

Co do defensywnych duetow, to Iguodala-Brand-Dalembert też wygladalo ciekawie na papierze..

ale z zadnym z tych elementow 76ers nie mieli wielkich problemow. ich slaboscia bylo rzucanie trojek, gra w half-court generalnie no i brak GTG. te wszystkie wartosci Baron moglby akurat wniesc, wiec nie wiem po co wymieniasz rzeczy ktore nie sa tutaj istotne.

 

a Iguodala-Brand-Dalembert wygladalo dobrze na papierze, bo Brand ma reputacje dobrego obroncy, ale po dokladniejszej obserwacji mozna zauwazyc ze ludzie go mocno przeceniaja. zdecydowanie slaby obronca, moze nie Amare-slaby, ale mimo wszystko... Baron i Artest daja wiecej niz tylko reputacje. ich impact jest widoczny w roznych APM etc.

[sooobi]

c'mon. Baron gdy ma zespol nadajacy sie do czegokolwiek poza loteria to ma zajebiste sezony. tacy jak on maja problemy z motywacja po prostu. Baron jest Hakeemem na PG - gra w RS duzo gorzej chyba ze ma dobry team. w PO wchodzi na next level. zdecydowanie jeden z najbardziej underrated ligi. jak ma motywacje to scisla czolowka PG ligi.

WOW, Bastek wymiatasz

[Kubbas]

Avery wraca, Rusek zrobił swoje

 

Avery Johnson has reached a verbal agreement with the New Jersey Nets to become their next head coach.

 

Johnson coached the Mavericks through the 07-08 season.

 

Devin Harris was reportedly pushing for the Nets to hire Johnson.

 

Read more: http://realgm.com/src_wiretap_archives/ ... z0qO1MywkZ

 

[LeCrab]

No i o to chodzi

 

Najlepszy obok JVG coach na rynku. Mam nadzieję, że będzie miał więcej szczęścia (i przychylności sędziów), niż w Dallas.

 

Razem z pieniędzmi Prokhorova, Averym na ławce, Top prospectem z draftu i jakimś FA (Wade :roll: ) rodzi się nowa potęga.

[Chytruz]

Ja tam mam nadzieję, ze JVG już pracy w NBA nie znajdzie, Mike Breen + Mark Jackson= najgorszy duet ever, akurat do komentowania najważniejszych meczów, brrrrrr.