Alonzo Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 Fajnie jedno zwycięstwo działa na ludzi parę dni temu przy stanie 3-0 dla celtics na pytanie czy kibice woleli by żeby orlando przegrało mecz i sie sezon zakonczyl po game 3 na OPP wiekszosc "kibiców" odpowiedziała że wolałaby żeby już było po wszystkiemu a dziś pojawiła się sonda z pytaniem czy orlando wygra finały konferencji i awansuje jako pierwsza drużyna z wyniku 0-3... i wiekszość jest na tak 8) nie dziw się kibice są stronniczy i przeważnie subiektywnie i optymistycznie obstawiaja szanse swojej drużyny Ja tam zawsze do konca wierzę w swoja druzyne, chyba ze sytuacja jest tak oczywista, że nie ma nad czym dyskutowac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Links Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 Ja wierze. Najważniejsze jest teraz to ze dzis gramy u siebie. Trzeba to wygrac i wtedy zacznie sie seria. Game 6 w Bostonie bedzie o wszystko. No ale póki co niech sie pierdoły skupią na dzisiejszym meczu. Flyers pokazali ze mozna. Pokzaują dzis ten mecz na Orange Sport? Bo w necie roznie piszą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PH#1 Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 Fajnie jedno zwycięstwo działa na ludzi parę dni temu przy stanie 3-0 dla celtics na pytanie czy kibice woleli by żeby orlando przegrało mecz i sie sezon zakonczyl po game 3 na OPP wiekszosc "kibiców" odpowiedziała że wolałaby żeby już było po wszystkiemu a dziś pojawiła się sonda z pytaniem czy orlando wygra finały konferencji i awansuje jako pierwsza drużyna z wyniku 0-3... i wiekszość jest na tak 8) nie dziw się kibice są stronniczy i przeważnie subiektywnie i optymistycznie obstawiaja szanse swojej drużyny Ja tam zawsze do konca wierzę w swoja druzyne, chyba ze sytuacja jest tak oczywista, że nie ma nad czym dyskutowac.[/quote:20x8mljt] No to jestem w stanie zrozumieć dziwi mnie że większość przed game 4 chciała żeby już się seria skończyła. oo, tragic wygrali pierwszy mecz w tej serii to i i fani zrobili swój comeback jak będziesz miał coś ciekawego do dodania to również zapraszamy. Book it, jeżeli jest ktoś kto w historii może zrobić comeback z 0-3 i ma do tego narzędzia, to są to Magic. Ale tego nie zrobią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RLPH Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 Celtics zepną dupeczki jak trzeba z resztą jak dla mnie mogą przegrać i dwa mecze pod rząd ale serii nie przegrają road warriors Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PH#1 Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 http://sports.espn.go.com/nba/playoffs/ ... id=5222650 taa... albo brakuje wspomagacza sprzed roku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 Jeśli jest chory to w ogóle nie powinien grać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hidro Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 jak będziesz miał coś ciekawego do dodania to również zapraszamy. jak bedzie darmowe zarcie i gorace panienki to sie zastanowie nad propozycja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bastillon Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 wg mnie Celtics to dzisiaj zamkna Kubbas. Magic potrzebowali meczu zycia Howarda zeby wygrac poprzedni mecz. w ogole porazki Celtics w tych PO: Wade 50-pt game, LeBron 2x explosion ~35/8/8, Dwight 32/16/4. da sie przeciwko Celtics urwac mecz jesli twoja supergwiazda go przejmie, ale nie wierze ze Dwight zrobi cos takiego w nastepujacych po sobie meczach. poza tym Garnett ostatnio tak slabo zagral, szczegolnie z tym zje***ym podaniem w koncowce, ze teraz pewnie bedzie chcial odkupic swoje winy i zagra fuck-you game, jak to ma w zwyczaju po zenujacych spotkaniach. ma cos do udowodnienia i wyjdzie pewnie bardzo zmotywowany. Celtics w 5 i niech sie zaczynaja te finaly z Suns :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quester Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 - Celtics zostali fizycznie zniszczeni, zdziesiątkowani. Dwa wstrząśnięcia mózgu - FTW. Sporo twardych fauli u naszych, Celtics też zaczeli ostro grać - Lewisa wystawiać częściej na SF. - Nelson to nakurwiacz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danp Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 Fatalna ta decyzja sedziow z wywaleniem Perkinsa z meczu, te techniki z dupy wziete w jakims stopniu wypaczyly wynik meczu. Do tego 2 Celtow powalonych ze wstrzasem mozgu, no jak sie Big Baby nie mogl pozbierac to w pierwszej chwili sobie mysle, chlopie przestan udawac i biegnij do ataku (jak zreszta coach Rivers), po czym zobaczylem jak mu sie zaczely nogi platac i jak biegl "skosem", to juz wiadomo bylo ze niezbyt z nim dobrze. Nawet Crawford sie na cos przydal i go zlapal bo moglo sie to skonczyc jeszcze gorzej. Nie wiem czy Daniel i Davis beda mogli zagrac w meczu nr6, plus 7 technikow Perkinsa to automatyczne zawieszenie. Ale to juz bylby skandal stulecia gdyby choc jednego z nich mu nie cofneli, a powinni w sumie oba techniki anulowac, fatalne bledy sedziow. Przy tylu kontuzjach, problemach Rondo z noga, klopotami Garnetta ktory znowu nie jest soba, wcale bym sie nie zdziwil gdyby historia sie zapisala w tej serii czyli powrot z 0-3 na 4-3, moze Boston jest przeklety? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polskignom Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 Mecz sie skonczyl w II kw., Boston gral kaszane, ale to i tak sedziowie zdecydowali o tym, kto dzis na 100% wygra. Do tego potem Davis...Daniels i tak jest nonfactorem. No i na koniec Sheed. Ale tak to jest jak sie zamyka serie u siebie na chodzonego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alonzo Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 Czegoś takiego jeszcze nie widziałem Co wejście na boisko to kontuzja Najpierw wykluczenie z gry jeszcze w drugiej kwarcie Perka co automatycznie miało wpływ na grę pod tablicami Do tego jakies dziwne problemy Rondo Później bokserki nokaut w wykonaniu Nate Robinsona którego nie powstydziliby się bracia Kliczko na Bib Baby Następnie Daniels minute po wejsciu na boisko wywalil glowa o klate Marcina i tez go podobnie jak davisa, który stracił orientacje sprowadzac z boiska Dalej Wallace, który tez miał jakis dziwny grymas na twarzy i po 6 faulu, też się udal do szatni Celtics rzucili wszystkie swoje siły na boisko. jest 2-3 i zaczyna sie ta seria naprawde znów robić ciekawa. ai3 cos wspominał na początku tego tematu o powrotach z 0-3 Magic odżyli. Howard całkiem dobrze te swoje toporne rzuty trafia. Podoba mi się bardzo gra Redicka Teoretycznie Celtics w meczu nr5 nie musieli wygrać Teraz mają jednak nerwowa sytuacje i mecz nr6 u siebie. Pytanie tereaz jak bardzo dotychczasowe mecze ich wyczerpały i ile paliwa im zostalo bo łatwiej z pewnoscia juz nie bedzie. Magic poczuli krew i pójda tym tropem. Sama obrona juz z Perkiem i ocuconym pewnie Bib Baby to mało. Rondo musi zacząć napedzac znów machine zwana Celtics w ataku, bo robi sie naprawde nerwowo. Go Celtics! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cthulhu Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 Się porobiło. Teraz te kontuzje, zawieszenie. Mówiłem, że dopóki piłka w grze i jeśli Magic zaczną grać ... Teraz w olbiczu tych wysztich wydarzeń Magic mają naprawde realną szansę ugrać g6. Jesliby do tego doszło to ... lepszego scenariusza sobie nie można wymaryzć. Kolejna dłuższa seria i uczta dla kibiców Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danp Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 @Alonzo to nie Robinson znokautowal Big Baby tylko lokiec Howarda po bloku Nate'a. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konsul Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 Twarda gra, brak odpuszczania. To są PO i tak Magic powinni grać od g1. Boston tak grał i 3-0. Teraz Magic pokazali że też coś tam powalczyć umią. g4i g5 Boston na pewno nie był zmobilizowany na 100% (ba nawet nie na 80%) Co nie zmienia faktu że w g5 nawet gdyby Boston się zmobilizował to dyspozycja strzelecka Magic nie dała im nawet pomarzyć o nawiązaniu walki. Zobaczymy teraz jak Boston wyjdzie na maxa zmobilizowani i zobaczymy co Magic są warci. Lewis podobno jest chory i żyga całymi dniami. Co do twardej gdy to są PO. I twarda walka to normalka. Choć nie dla wszystkich. VC w jednym z wywiadów powiedział że Boston nie zostawia im ani cm wolnego miejsca. A czego on się kurna spodziewał? Że będą mu zostawiać tunel do wejść pod kosz? Boston nigdy nie przegrał rywalizacji wygrywając 3-2 (przegrali w zeszłym sezonie z Magic), Boston nigdy nie doprowadził do meczu nr 6 gdy wygrywali 3-0 (Magic doprowadzili), No i żadna drużyna nie wygrała serii przegrywając 3-0. Mam nadzieję że tą statystykę też będzie można wyrzucić do kosza. Choć teraz najważniejszy mecz. Boston zrobi im piekło. Go Magic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 Carter poradził sobie z Ray Allenem. <ziewa> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badboys2 Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 z tematu "jazda, jazda" po g5 badz w jego trakcie pierdolone pedały stern chce przedłużyć serie Gwiżdżą dzisiaj ewidentnie pod przedłużenie serii. Wszystko w NBA obraca sie wokół gwizdków ;]nie wiecie, ze orlando zagralo duzo agresywniej od bostonu? wybite zeby davisa, przestawione barki pierce'a czy wstrzasnienia danielsa to wynik wlasnie tej wgresywnosci. stad duzo wiecej gwizdkow dla orlando oczywiscie. stern ma wielki plan, w ktorym kazda seria musi trwac 7 spotkan. sweepe w polfinalach to byly wypadki przy pracy. teraz czekaja nas 3 7-meczowe serie co by nba na minusie nie skonczyla. biedni celtics, tak ich sedziowie pokarali. wszystko przez nich... ps. tak tylko kibice lakers narzekaja na sedziow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 I have only one question. Where the hell was Big 3 ? Gdzie był KG , gdzie był "Truf" ??? Drodzy Kibice Magic, nigdy Was nie zrozumiem. Naprawdę nadal uważacie, po dwóch ostatnich meczach, że granie jak najwięcej przez Howarda nie jest istotne (ktoś nawet pisał żeby robić to jak najmniej) i nie robi Wam miejsca do napieprzania trójek ? Z Poważaniem, Findek p.s. ps. tak tylko kibice lakers narzekaja na sedziow. Mecz przegrali KG i Pierce, tym że przeszli obok meczu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 i wygrali magic. 56 % za trzy i deska wygrana 43-26. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konsul Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 Drodzy Kibice Magic,nigdy Was nie zrozumiem. Naprawdę nadal uważacie, po dwóch ostatnich meczach, że granie jak najwięcej przez Howarda nie jest istotne (ktoś nawet pisał żeby robić to jak najmniej) i nie robi Wam miejsca do napieprzania trójek ? Findek wiem że granie przez DH12 byłoby super i stwarzało dużo miejsca ale nic na siłę. Ja tak mówiłem żeby grać jak najmniej na DH. Może źle się wtedy wyraziłem. Chodziło mi raczej o to żeby nie grać na niego na siłę. I trochę mądrzej. Nie ustawiać się wszyscy na lini 3 pkt czekać i podać do DH12. W g4 nie grali na niego na siłę. Magic często robią błąd podając do Dh w zbyt czytelny dla obrony sposób. BOS dobrze się ustawiają w obronie i zawężają pole. Przez co DH się często gubi. Jeżeli akcje są przygotowane trochę lepiej i jest dobra izolacja 1vs1 to wtedy jestem za podawaniem do niego. DH to nie Hakeem żeby dać piłkę i odpuścić. DH trzeba pomóc w ofensywie bo sam nie da rady. Więc posyłanie mu piłek na siłę nie ma sensu i dalej tak twierdzę. Fajnieby było gdyby doszło do g7 i jedna z drużyn trafiłaby buzzerbeatera Nie ważne która ale byłaby to chyba najbardziej zmienna seria. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się