Skocz do zawartości

Finały Zachodu: Suns - Clippers


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

55 minut temu, Kubbas napisał:

do Beverleya tez tuz przed samym popchnieciem cos powiedzial i ten wtedy dopiero go popchnal

czy on musi sie zachowywac jak szmata?

"Szmata" serio Kubbas? Za to, że zrobił dokładnie to co mu zarzucano, że nie robił w poprzednich 2 meczach? Przecież Beverly trashtalkował cały mecz (i serię) CP3/Suns...

W połowie 2 kwarty jak udało mu się na Krzysiu 2 punkty zdobyć to prawie się obsrał ze szczęścia...

Po prostu chłop tym odepchnieciem pokazał, że jest słaby, a z Krzysiem się nie zaczyna, jak się nie potrafi...

To, że Krzyś mu i ustnie i sportowo odpowiedział, to co? Miał na ławce usiąść i przeprosić? 😂 

BTW. A floppy z DMC (nie wnikam czy był faul czy nie) to mają długą historię, chłopaki sobie tak dogadzają co pewien czas...

 

Edytowane przez dannygd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, nba2midnight napisał:

I bardzo prawdopodobne ze je wygra!

Jeśli którykolwiek wielki zawodnik w NBA miałby przegrać swój pierścionek na ostatniej prostej i to w dodatku z Atlantą Hawks, to niewątpliwie stawiałbym wtedy w ciemno, że będzie to Chris Paul. To by było właściwie idealne ukoronowanie jego kariery w lidze jako wiecznego przegranego.

Gratulacje dla Suns. Po tych wszystkich latach w loterii od razu awans do samego finału, był kiedykolwiek taki przypadek w historii, że drużyna po dekadzie bez PO od razu zachodzi tak daleko? Chyba nie. W każdym razie może niech to będzie jakaś tam nadzieja dla fanów Sacramento, że lepsze czasu mogą nadejść z dnia na dzień(w sumie jakby wzięli wtedy Lukę zamiast Bagleya to w obecnym szalonym sezonie kto wie.....🤣)  Ja w ewentualnym finale trzymam kciuki za Jastrzębie(o ile awansują) i liczę jeszcze na jakieś fajerwerki  w wykonaniu Trae i spółki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, vero1897 napisał:

Jeśli którykolwiek wielki zawodnik w NBA miałby przegrać swój pierścionek na ostatniej prostej i to w dodatku z Atlantą Hawks, to niewątpliwie stawiałbym wtedy w ciemno, że będzie to Chris Paul. To by było właściwie idealne ukoronowanie jego kariery w lidze jako wiecznego przegranego.

Moze cos w tym jest. Prawdopodonie jednak z kimkolwiek nie zagraja, to beda faworytem. Ciekawe jak wtedy sobie z presja porzada. CP3 w szczegolnosci. No i czy na ostatniej prostej sie nie polamie.

41 minut temu, vero1897 napisał:

Gratulacje dla Suns. Po tych wszystkich latach w loterii od razu awans do samego finału, był kiedykolwiek taki przypadek w historii, że drużyna po dekadzie bez PO od razu zachodzi tak daleko? Chyba nie.

Moze nie dekada, ale daleko szukac nie trzeba. Zeszloroczny mistrz, tez byl jakies 7-8 lat bez PO i od razu poszli do mistrzostwa. Dwa lata pod rzad sie wiec zdarza podobna sytuacja, ze do finalow (a moze i nawet mistrzostwa) dochodzi ekipa co wczesniej bardzo dlugo nawet PO nie powachala.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Qooniu napisał:

A ty się niestety muszę zgodzić, CP3 pre-suns( głównie w Clippers) wkurwiał mnie swoim flopowaniem na równi z LBJ. 

Teraz patrzę przez to okiem fana suns, ale powinien czasem się uspokoić i nie odstawiać primabaleriny. 

Inna sprawa, jest chyba mistrzem w tym co robi, i potrafi sprzedać najprostsze odepchnięcie itp graczy drużyny przeciwnej, co pewnie powoduje to że bardziej na niego uważają, co się przekłada na jakieś plusy SDns w tych PO. No ale kurcze, nie podoba mi się to overall

Ani Lebron, ani nawet faworyt w flopowaniu Harden nie robili tego co C.Paul w tej serii odpierdzielił. Co rusz odbijał się jak od ściany, gdy został przez kogoś lekko dotknięty. Fruwał, padał jak ścięty czy miał odruch nogami jakby dostał paraliżu. Kandydat do występu w cyrku :)

Liga jeszcze 2 tyg. temu miała przyjrzeć się takim wymuszeniom i surowo karać, a nabierają się regularnie na takie cyrki w dobie powtórek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, nba2midnight napisał:

Moze nie dekada, ale daleko szukac nie trzeba. Zeszloroczny mistrz, tez byl jakies 7-8 lat bez PO i od razu poszli do mistrzostwa. Dwa lata pod rzad sie wiec zdarza podobna sytuacja, ze do finalow (a moze i nawet mistrzostwa) dochodzi ekipa co wczesniej bardzo dlugo nawet PO nie powachala.

 

7 lat a 11 to jednak zasadnicza różnica, nie sądzisz? W dodatku LAL pozyskali TOP 2 gracza alltime od razu stając się contenderem i tylko kontuzja LbJ wydłużyła ten okres oczekiwania o rok. Tutaj w Arizonie po pozyskaniu Paula i po długich latach niepowodzeń sam awans do PO był zasadniczym celem, o tytule nawet nikt nie marzył. Także nijak się to ma do sytuacji sprzed roku, bo LAL byli już wtedy od 2 lat w grze o tytuł a od pozyskania Davisa stali się kandydatem nr 1, podczas gdy Suns rok w rok losowano piłeczki w loterii i już w pierwszej rundzie od powrotu do PO byli typowani do wylotu na ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, vero1897 napisał:

już w pierwszej rundzie od powrotu do PO byli typowani do wylotu na ryby.

ale w każdej kolejnej serii byli już faworytem (w finałach też zapewne będą) :)  (ofc z clue że to zupełnie inny case niż LAL się zgadzam, ot trzeba tutaj zawczasu temperować zapędy do tworzenia cinderella stories :P)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, vero1897 napisał:

7 lat a 11 to jednak zasadnicza różnica, nie sądzisz?

No roznica, przeciez napisalem, ale tez dlugo. Zwlaszcza jak na LA.

7 minut temu, vero1897 napisał:

W dodatku LAL pozyskali TOP 2 gracza alltime od razu stając się contenderem i tylko kontuzja LbJ wydłużyła ten okres oczekiwania o rok. Tutaj w Arizonie po pozyskaniu Paula i po długich latach niepowodzeń sam awans do PO był zasadniczym celem, o tytule nawet nikt nie marzył.

To to juz mowimy o czym innym, ale ok.

7 minut temu, vero1897 napisał:

Także nijak się to ma do sytuacji sprzed roku, bo LAL byli już wtedy od 2 lat w grze o tytuł a od pozyskania Davisa stali się kandydatem nr 1, podczas gdy Suns rok w rok losowano piłeczki w loterii i już w pierwszej rundzie od powrotu do PO byli typowani do wylotu na ryby.

Jesli wezmiemy pod uwage sam okres czasu, to ma sie. Jak juz pisalem, nie taki dlugi, ale dalej to az 7 lat. Jak zaczniemy dorzucac otoczki itd, to moze wtedy faktycznie mozna na to tak spojrzec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, julekstep napisał:

ale w każdej kolejnej serii byli już faworytem (w finałach też zapewne będą) :)  (ofc z clue że to zupełnie inny case niż LAL się zgadzam, ot trzeba tutaj zawczasu temperować zapędy do tworzenia cinderella stories :P)

No oczywiście, że byli i tego, że wynikało to przede wszystkim z osłabienia rywali, które skrupulatnie wykorzystali nie zamierzam negować. Gdyby robili to wszystko na tle równorzędnych rywali to mielibyśmy wtedy do czynienia z jednym potencjalnie najlepszych a napewno zaskakujących runów w historii PO. Ze zdrowymi LAL, Denver czy LAC byliby już zapewne na rybach. a tak nabrali rozpędu i wygląda na to, że wykorzystają to bardzo szeroko otwarte okno na tytuł, które mają przez całe PO. Ale znamy też historie gdy i takie okazje marnowano, szczególnie w przypadku nieotrzaskanych w meczach o najwyższą stawkę drużyn. Tutaj możliwe, że Paul i Crowder zrobi swoje w kluczowych momentach, a nawet jak nie i poprostu młodzież zrobiła krok naprzód to oni i tak zbiorą za to propsy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rodman91 napisał:

Ani Lebron, ani nawet faworyt w flopowaniu Harden nie robili tego co C.Paul w tej serii odpierdzielił. Co rusz odbijał się jak od ściany, gdy został przez kogoś lekko dotknięty. Fruwał, padał jak ścięty czy miał odruch nogami jakby dostał paraliżu. Kandydat do występu w cyrku :)
 

Cały czas uważam, nawet po tych PO że we flopowaniu to on do Jamesa podjazdu nie ma. 

No ale rację macie tutaj prawie wszyscy, najlepiej to ujął Joseph, niesamowity gracz, ale wkurwia udając pizdę na boisku. Nadałby się idealnie do piłki kopanej. 

 

A, Beverly to ciota. Coby się nie stało między nim a Suns to takie popychanie kogoś w plecy to taki case jak u k**** bynuma ci chciał JJ Barre zabić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwnym graczem jest Booker, dawno nie było zawodnika z takim rozdźwiękiem między reputacją, potencjałem, a boxscore'ową produkcją/value w bieda-advanced statsach. Ale wcale mnie nie zdziwi jak w finałach będzie wyglądać jak legit gwiazda, więc ryzykownie pisać takie rzeczy, ostatnio jak go skrytykowałem to zniszczył Lakers w closeout game i zagrał bardzo dobrze z Nuggets. Ta seria słaba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Qooniu napisał:

Cały czas uważam, nawet po tych PO że we flopowaniu to on do Jamesa podjazdu nie ma. 

No ale rację macie tutaj prawie wszyscy, najlepiej to ujął Joseph, niesamowity gracz, ale wkurwia udając pizdę na boisku. Nadałby się idealnie do piłki kopanej. 

 

A, Beverly to ciota. Coby się nie stało między nim a Suns to takie popychanie kogoś w plecy to taki case jak u k**** bynuma ci chciał JJ Barre zabić. 

Też mnie bawi, gdy 120 kg James pada na parkiet jak od uderzenia pioruna, gdy lekko ktoś go musnął. Ale jak pisałem nigdy na tle jednej serii nie widziałem takiego natężenia oszukiwania sędziów jak teraz. C.Paul bawił mnie do łez swoim zachowaniem. Ale jest to skuteczne jak widać, by wygrywać mistrzostwa w NBA :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem o co chodzi z tym LeBronem - flopuje fakt, ale nie jakoś dużo ponad średnią (ot jest na świeczniku to jest bardziej 'widoczny')

gdzie w przypadku CP3 to kiedy słyszę to nazwisko to dla mnie pierwszym skojarzeniem jest mix darcia japy o wszystko i flopowania

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, julekstep napisał:

nie wiem o co chodzi z tym LeBronem - flopuje fakt, ale nie jakoś dużo ponad średnią (ot jest na świeczniku to jest bardziej 'widoczny')

gdzie w przypadku CP3 to kiedy słyszę to nazwisko to dla mnie pierwszym skojarzeniem jest mix darcia japy o wszystko i flopowania

Chyba "Qooniu" ma na myśli takie sytuacje. Dużo tego nie ma jak Krzyś, ale stały się memem. C.Paul ma x5 takich akcji :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Rodman91 napisał:

Chyba "Qooniu" ma na myśli takie sytuacje. Dużo tego nie ma jak Krzyś, ale stały się memem. C.Paul ma x5 takich akcji :)

stały się memem bo

- kolo był na świeczniku jako najlepszy gracz ligi przez dekadę

- jest zbudowany jak czołg (więc jakoś tak to się może bardziej rzucać w oczy jak już mu się zdarzy)

- ma masę hejterów (fani Żordana itp)

 

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, julekstep napisał:

stały się memem bo

- kolo był na świeczniku jako najlepszy gracz ligi przez dekadę

- jest zbudowany jak czołg (więc jakoś tak to się może bardziej rzucać w oczy jak już mu się zdarzy)

- ma masę hejterów (fani Żordana itp)

 

Hejterzy Lebrona to nie fani Jordana. Hejtuje się zawsze najlepszych sportowców/zespoły. Każdy kto jest dobry jest na świeczniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.