Skocz do zawartości

New York Knicks 2020/2021


Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

59 minut temu, Alonzo napisał:

Heat w 2008 nie tankowali. Weterani osiedli na laurach, a Wade miał kontuzję barku. 

Wade zagrał 51 meczów (38mpg) z czego Heat wygrali tylko 10. Ten skład na papierze nie wyglądał tak tragicznie, ale Michael Beasley to był kąśliwy towar. Śmierdzi mi tu tankiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nazwałbym tego 1996 ordynarnym tankiem. 
 

David Robinson zaczął sezon kontuzjowany i go przyspieszano do powrotu w g( spotkał się z łokciem Karła Malone i upadając nieprzytomny masakrycznie rozwalił kolano. ) 
Druga opcja Sean Elliot zagrał w 39 meczach. Wiec z musu pierwsza opcja był Dominique Wilkins 

lider 18PPG 41%|29% za trzy 

uzupełnieniem składu Avery & Del Negro  łącznie trafiali w meczu RAZEM 0,7 trójki. 
Will Perdue Maxwell i Carl Herrera. 
 

pod koniec sezonu po prostu przedłużono rehabilitacje Robinsona i to na pewno przejawem tanku było. Ale uraz był poważny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, BMF napisał:

Zajebiście, że Heat nigdy nie tankują, ale gdyby w 2003 roku byli piąci w loterii, a nie czwarci, to budowaliby kulturę organizacji wokół Chrisa Kamana. :)

Albo innego Kirka Hinricha.

Kaman poszedł z dalszym pickiem. Pat ponoć faktycznie chciał go brać, ale inni przekonali go do DWadea. 

8 minut temu, ely3 napisał:

Przecież już było kilka artykułów ,że niektózy byli zdrowi ale Spurs nie chciało by wrócili. Boston tworzył cuda niewidy byle tylko dostać Duncana. Oczywiście Spurs tak się ułożył początek sezonu ale potem już ordynarnie tankowali

Chyba nawet tak było, ale wprowadzanie graczy pod koniec, czy nawet w połowie sezonu, żeby wygrać te 5-10 meczy więcej już nie miało sensu - i to jest akurat rozsądne jak dla mnie - niech gracze się wykurują i wyleczą urazy do końca..  - będą nam potrzebni w kolejnym sezonie zdrowi i w pełni sił.

Jak Pat Riley rezygnował podczas sezonu, to też drużynę przejął Ron Rothstein oficjalnie - bo jemu już było bez różnicy ile meczy przegrają. Spo miał przejąć drużynę od startu nowego sezonu mając czysta kartę, a nie bagaż wpierdzielu z takimi tuzami jak - Blake Ahearn, Casib Powell, Stephane Lasme i Mark Blount. 

3 minuty temu, Braveheart22 napisał:

Wade zagrał 51 meczów (38mpg) z czego Heat wygrali tylko 10. Ten skład na papierze nie wyglądał tak tragicznie, ale Michael Beasley to był kąśliwy towar. Śmierdzi mi tu tankiem ;)

Im tam wtedy nic nie wychodziło - tak jak pisałem - drużyna była spełniona. Shaq nie chciał grać z Chrisami Quinnami i innymi Rickymi Davisami - jak sam powiedział. Tam było juz po sezonie w g25 jak połamał sie Mourning. Przypuszczam, że Udonis mogł wtedy grać - też miał jakąś kontuzję i gdyby walczyli faktycznie, to on by grał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Alonzo napisał:

Im tam wtedy nic nie wychodziło - tak jak pisałem - drużyna była spełniona. Shaq nie chciał grać z Chrisami Quinnami i innymi Rickymi Davisami - jak sam powiedział. Tam było juz po sezonie w g25 jak połamał sie Mourning. Przypuszczam, że Udonis mogł wtedy grać - też miał jakąś kontuzję i gdyby walczyli faktycznie, to on by grał. 

Nie no, ale oni wygrali tylko 15 meczów. Mieli kryzys tak jak mówisz, odszedł Shaq (w jego miejsce przyszedł Marion), doszło trochę kontuzji, ale na papierze to nie był team na tak tragiczny bilans. Po prostu wykorzystali kryzysowy moment i wcisnęli pedał "tank". Ja tak to widzę. Nie tankowali (raczej) to Bucks 13/14 (taki sam bilans jak Heat 07/08), tylko byli zwyczajnie tak tragiczni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, ely3 napisał:

Ogólnie po tym jak koszmarnie przepłacili Amare bo nie dostali Le Brona

Oni podpisali Amare, po to by zrekrutować LeBrona, a nie zamiast niego. Tak było, nie zmyślam. 

Tak czy siak w drafcie są różne lata. Np w zeszłym roku nie opłacało się tankować, bo w czubie nie było nikogo, dla kogo warto poświęcić sezon. Dwa lata temu był Zion, ale jeden prospekt to też dość mało, żeby zaczynać sezon z myślą o zdobyciu #1. W 2018 był Luka, Ayton, JJJ i Trae i to była klasa, dla której warto poświęcić sezon jak jesteś w czarnej dupie, bo szansa na dostanie przyszłego all-stara była spora i wiadomo było o tym już w listopadzie/grudniu. I teraz mamy podobną sytuację. Cade, Suggs, Mobley, być może też Green czy Kuminga, gdyby ich wrzucić do randomowej klasy, to kandydaci na jedynki większości draftów.

Także bycie akurat bottom 3 w tym roku to ogromna szansa na zdobycie all-stara. Knicks mają kilku niezłych prospektów, ale nie mają dalej franchise playera, jak widać morze gotówki co lato i Manhattan nie pomagają, żeby kogoś takiego dostać, a ostatni kandydat na takowego szybko zwiał stamtąd, bo Nix zamiast cierpliwie budować wokół niego woleli pójść od razu all-in, co oczywiście nie zadziałało. 

Sprzedać Randla, na którego ktoś się może zaraz nabierze jak rok temu na Morrisa i czekam na jakiś sensowny losing streak.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Braveheart22 napisał:

Nie no, ale oni wygrali tylko 15 meczów. Mieli kryzys tak jak mówisz, odszedł Shaq (w jego miejsce przyszedł Marion), doszło trochę kontuzji, ale na papierze to nie był team na tak tragiczny bilans. Po prostu wykorzystali kryzysowy moment i wcisnęli pedał "tank". Ja tak to widzę. Nie tankowali (raczej) to Bucks 13/14 (taki sam bilans jak Heat 07/08), tylko byli zwyczajnie tak tragiczni. 

No właśnie NIE! :) 

Na papierze to może fajnie i wyglądało ;) Realia były takie, że DWade zaczął imprezować - syndrom psa spuszczonego z łańcucha  (ta jego pierwsza żona pamietam jak sę wypowiadała, że Dwyane im jakieś weneryczne choróbsko przywlókł  do domu - ale to on miał kasę, więc z niej zrobili wariatkę i on dostał synów pod opiekę :) ); Shaq to już było tylko nazwisko - zreszta już w sezonie mistrzowskim puchł w drugich połowach, J-Will był fatalny, sprowadzony przed sezonem Ricky Davis, który miał być zbawieniem - był zwykłym cancerem; UD grał swoje - ale on był tylko bardzo dobrym roleplayerem, Blount to tragedia.. Daequan Cook wtedy fajnie wyglądał jako rookie, reaktywacja Pennego Hardawaya zakończyła się niepowodzeniem.. Zo połamał się jak pisałem w g25. Tam juz w grudnio było wiadomo, że jest po sezonie.. Pamiętam też wypowiedzi Mourninga o prześladującym ich pechu.. Nie wychodziło im po prostu nic. Dorrell Wright tez wtedy miał zaskoczyć, a on co chwilę łapał jakis uraz i po kontuzji DWadea i sprzedaży Shaqa i Haslem i Wright zakończyli sezon. A jeszcze na początku sezonu był jakis incydent na parkingu przed halą, gdzie Smush Parker miał stracie z jakąś kobita i odsunęli go od składu na dobre - a po nim tez sobie sporo obiecywano - jakby to głupio dziś nie brzmiało.. 

Tam wtedy wszystko co sie miało spier$%ić sie spierdo%$ło.. Taki to był sezon.. 

Ten klasyk polskiego internetu oddaje dobrze ducha tamtego sezonu w Miami:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, karpik napisał:

Cade, Suggs, Mobley, być może też Green czy Kuminga, gdyby ich wrzucić do randomowej klasy, to kandydaci na jedynki większości draftów.Także bycie akurat bottom 3 w tym roku to ogromna szansa na zdobycie all-stara.

Dokładnie tak. Cała piątka jest warta ryzyka wiec bottom 3 w 66% jest z marszu ustawione. A kombinacja ze top 3 w lotto będzie totalnie inna jest minimalna 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Koelner napisał:

Pervis Ellison , Derrick Coleman , Larry Johnson , Glen Robinson , Joe Smith , Olowokandi , Elton Brand , Kenyon Martin , Kwame Brown , Andrew Bogut , Andrea Bargnani , Greg Oden, Blake Griffin , John Wall , Kyrie Irving , Anthony Bennett, Andrew Wiggins , Karl Anthony Towns, Ben Simmons , Markelle Fultz i jeszcze nie wiadome Denandre Ayton , Zion Williamson , Anthony Edwards. 23/30 - 23 nazwiska niektóre są może fajne , niektóre nawet gdzieś miały fajne epizody , były nieraz fajnymi drugimi opcjami ale rozpierdalać cały sezon aby być może dostać ten nr 1 aby wybrać kogoś z tej listy to jakiś szamanizm zatruwający te ligę odkąd pamietam i dodatku kibiców ,którzy oglądają te ligę . Rozumiem , że może jest to kolejny temat już obgadany na tym forum i zamknięty ale proszę nie zatruwajcie przynajmniej młodych userow tymi herezjami o zajebistości tankowania. Tankowanie to rak tej ligi oparty na micie oczekującym nadejście mesjasza . 

Yo, rozumiem trochę twój punkt widzenia z tym tankowaniem , ale jakby akurat KNICKS, w drafcie, zamiast francuskiego snajpera trafili na takiego:

a) Blake Griffin, który był CO-liderem w poważnym przez aż trzy lata contenderze na bardzo bardzo mocnym zachodzie

b) Kyrie Irving, który ma tytuł jako robin i jak narazie druga runda PO jako pierwsza opcja. 

c) John Wall, który był rok rok w PO jako pierwsza opcja.

To by się raczej  ucieszyli no nie? A co dopiero jakby trafił się z jedynką akurat któryś z lat, których nie wymieniłeś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Przemek_Orliński napisał:

skoro najlepszym co mogą dostać jest DeRozan, to lepiej niech walą w tank po kolejnego młodego i nie wpieprzą się w umowę, która ich udupi jak np: Hornets z Haywardem. 

Przecież mogą zrobić obie te rzeczy na raz, tj. tank i jakaś c***owa umowa w lato :)

Mi tam się podoba, że chłopaki walczą. Barrett to złoto, może nie będą aż tak głupi, żeby go blokować jakimś DeRozanem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, RonnieArtestics napisał:

To by się raczej  ucieszyli no nie? A co dopiero jakby trafił się z jedynką akurat któryś z lat, których nie wymieniłeś. 

Tak , tylko piszę o ryzyku . Booker do Suns wpadł z nr 13 ,który można zgarnąć przy 30W , Jokic poszedł w 2 rundzie , Buttler z 30, Siakam z gleague(27 Pick) Leonard z 15, George z 10, Giannis z 15. Tankowanie jest idealnym terminem aby cała organizacja była oczyszczona z bycia w dupie . Pójście na łatwiznę , które jak w przypadku Kings czy Knicks widać dopiero po latach jak jest nieskuteczne ale jest zawsze nadzieja , że trafi się Jordan lub LeBron :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Koelner napisał:

Pójście na łatwiznę , które jak w przypadku Kings czy Knicks widać dopiero po latach jak jest nieskuteczne ale jest zawsze nadzieja , że trafi się Jordan lub LeBron :)

Knicks to akurat tankowali na bezczela dwa razy. W 2015 kiedy połamał się Melo (Porzingis) i rok temu po Ziona (Barrett) - czyli akurat na tankowaniu wychodziliśmy całkiem przyzwoicie. Przez resztę czasu mieliśmy zespoły za słabe na PO ale za silne na bycie w bottom 5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, matek napisał:

Przecież mogą zrobić obie te rzeczy na raz, tj. tank i jakaś c***owa umowa w lato :)

Mi tam się podoba, że chłopaki walczą. Barrett to złoto, może nie będą aż tak głupi, żeby go blokować jakimś DeRozanem. 

Knicks nie będą jacy? :) 

Już w tym sezonie padła propozycja żeby grać nim więcej na trójce, więc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.