Skocz do zawartości

ECSF 2020 Milwaukee Bucks vs Miami Heat


Gość eF.

Jak się skończy ta seria?  

39 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak się skończy ta seria?

    • Bucks - Heat 4:0
      0
    • Bucks - Heat 4:1
    • Bucks - Heat 4:2
    • Bucks - Heat 4:3
    • Heat - Bucks 4:0
      0
    • Heat - Bucks 4:1
      0
    • Heat - Bucks 4:2
    • Heat - Bucks 4:3

Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 03.09.2020 o 09:42

Rekomendowane odpowiedzi


Nie udał mi się bojkot, no cóż. Nie mam tej siły przebicia co Bucks (wyjaśnimy to sobie na koniec, no worries).

Zabierzmy się więc za opisanie tej serii, bo ta zapowiada się smakowicie. Na początek - MIAMI HEAT. Drużyna, której liderem jest Jimmy Butler (good job Sixers, good job), i która wychowała sobie swojego drugiego All-Stara, czyli Bama Adebayo (o którym pisałem przed sezonem, że to może być jego przełomowy sezon, ale on chyba zaskoczył wszystkich). Czytaj drużyna, która jest budowana bardzo rozsądnie, a do tego ma też nosa do graczy. Człowiek znikąd, czyli Kendrick Nunn (TOP3 w ROTY), solidny draft (Tyler Herro) czy w końcu niespełniony, mokry sen fanów Spurs, czyli Duncan Robinson (44%3P w PO, 3 trójki na mecz), który jest chyba największym zaskoczeniem in plus, dają nam obraz "underdogów" co to mogą pojechać z każdym jak mają dzień. Oczywiście mamy tu jeszcze takich weteranów jak Andre Igoudala i Goran Dragić + solidni rolesi jak Jae Crowder i Kelly Olynyk czyli ładny mix. Naprawdę fajnie zbilansowany team. (opis dla tych najmłodszych, dbam o wychowanie nowych)

W pierwszej rundzie trafili na solidną ekipę, czyli Indiana Pacers i "zmietli ich" z parkietu wygrywając serię 4:0. Świetną robotę wykonał szczególnie Dragić, który w ataku robił co chciał (22.8p/4r/5a, 48% z gry, 41% za trzy, trafiał 3 trójki na mecz) i jeden z najlepszych rolesów ostatnich kilkunastu lat, czyli Iggy, który w zwykłych statystykach może i nie błyszczy, ale jest nieoceniony (ortg - 143!, drtg - 102). Rookie Herro też się przywitał z PO jak należy (17ppg na 60%TS). Adebayo może i skuteczność z gry spadła, bo rzucał na 47%, ale 16p/11.5r/5.5a  i tak brałbym w ciemno jako fan Heat. Ps. Liderem jest Butler, wiadomo, a ten się obudził i rzucał za trzy na 57%. Może i próbka mała, ale tę trójkę na mecz dostarczał.

Z drugiej strony mamy MILWAUKEE BUCKS. Najlepsza drużyna RS, drużyna posiadająca DPOY i najpewniej b2b MVP. Nie ukrywam, że obok Pistons to jedna z moich ulubionych ekip (ładny przeskok jakości, co?), ale po ostatnim bojkocie mam mieszane uczucia. Dobra, zostawmy to. Ograli mocno osłabionych Magic 4:1 w serii, ale nie wyglądali w niej jak TIER1. Jedynym, który się stawił był Giannis Antentokounmpo, który notował mocarne statsy - 31p/16r/7a na 64%TS. Panie i Panowie, może i przeciwnik nie był najlepszy, ale te statsy to jest rozpierdol, heh. Tak, statsy nie grają, ale Giannis ich zaprowadził za rączkę do drugiej rundy, no doubt. W Game5 robił co chciał. :) 

Druga opcja, czyli Khris Middleton był w tej serii TRAGICZNY. Ortg - 84, drtg - 104, TS - 44% (13ppg). Okej, te statsy Middletona są przed game5, ale to nic nie zmienia, był TRAGICZNY. Absolutne dno. A sam Giannis serii z Heat nie pociągnie, nie ma szans. Dobrą serie zaliczyli B.Lopez i Connaughton, niezłą Matthews i G.Hill. Za to Bledsoe jak zwykle w PO, czyli budował sobie dom ze swoich rzutów za trzy (23%)... to dobry obrońca, ale przy tym non factor w ataku... i tutaj właśnie widzę szansę dla HEAT. Robiny nie wyglądają dobrze.

VS to VS (s5)
Brook Lopez vs Bam Adebayo
Giannis Antentokounmpo  vs Jae Crowder
Khris Middleton vs Jimmy Butler
Wesley Matthews vs Duncan Robinson
Eric Bledsoe vs Goran Dragić

Jak widzicie poza pozycją PF, gdzie Giannis ma absolutną przewagę to reszta wygląda na dosyć wyrównane matchupy (może nawet z lekka przewagą Heat?). Wróć, jeśli Middleton będzie wyglądał jak w serii z Magic... to właściwie przewagę w poszczególnych matchupach mają Heat. A może jeszcze inaczej - Bucks mają przewagę w defensywie, Heat w ofensywie, ale to Heat mają Iggy'ego. Niestety z seriami przed seriami jest tak, że jest dużo JEŚLI. Jeśli Dragić utrzyma ofensywne flow, jeśli Bledsoe będzie walił cegłami, wiadomo. Imho szykuję się wyrównana seria, bo tutaj zadecyduje po prostu dyspozycja dnia i strategia, bądź co bądź, czołowych coachów w lidze. Nie ma w tym większej filozofii, wiem, ale tak to wygląda.

BENCH

George Hill, Pat Connaughton, Kyle Korver, Donte DiVincenzo, Marvin Williams (+ Ersan Ilaysova)

                                                        vs

Tyler Herro, Kelly Olynyk, Andre Iguodala, Derrick Jones, Kendrick Nunn?

Moim skromnym zdaniem nieco więcej jakości mają mimo wszystko Bucks, tak to widzę na papierze. Ale patrząc na obie ekipy widzę też mocną serię, która powinna fanom koszykówki dać trochę radości. Kto wygra? Na teraz mi to wszystko jedno, heh. Postawiłbym na Bucks w sześciu, najlepiej dla samego widowiska w siedmiu meczach, ale absolutnie mnie nie zdziwi jak odpadną, bo Robiny wyglądają w tej bańce po prostu źle. I tak najciekawsze będzie co wymyślą Bud i Spo, a wydaje mi się, że jednak Spo ma lekką przewagę.

I tak na koniec... do userów pokroju @january ... życzę na przyszłość trochę więcej dystansu i empatii, bo poszedłem tutaj mocno na rękę dorosłym, zapłakanym facetom, którzy nie mogli znieść tego, że wcześniej dodałem opis tej serii, w którym była tylko "KROPKA". Śmiesznie to wygląda z perspektywy fana, który czekał na mecz Bucks - Magic, a dostał środkowym palcem w twarz i politycznym gównem po Air Jordanach. Pozdrawiam. :) 

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, january napisał:

bla bla bla

Powiem Ci tak, byczku. Nie złapałeś żartu, trudno. Zawsze możesz zdać swój opis w komentarzu zamiast się do mnie przypierdalać, to po pierwsze. Druga kwestia, czepiasz się o jednozdaniowe posty, jakbyś nie zauważył, że większość ludzi tutaj wymienia się poprzez jednozdaniowe posty, ja przeważnie staram się napisać coś więcej, zależy czego dotyczy temat. Trzecia kwestia, ja Ci kija nie będę wyciągał, bo to już kwestia podejścia i jako takiej kultury, tudzież kwestia braku dystansu, ale zastanów się co mogłeś zrobić z tym czasem, który poświęciłeś na to, żeby wylać na mnie swoje frustracje czy tam żale. Dokładnie w tym samym czasie mogłeś opisać tę serię jak należy. Wreszcie po czwarte - nie będziesz mi życia układał i sugerował gdzie mogę pisać, a gdzie nie mogę. Mam nadzieję, że się zrozumieliśmy. Apeluje do modów o odrobinę humoru w tych smutnych czasach i nie usuwanie tego tematu, bo szanowny January się oburzył. 

Pozdrawiam. 😘 

Ps. Niespotykany wręcz ból dupy jest w Twoim komentarzu. Do tego działasz tutaj jak Goebbels i robisz ze mnie gościa, który zaśmieca to forum, a stworzyłem tu już kilka tematów jak choćby o Bucks, Pistons czy Pacers. Pisałem też o seriach w tamtym sezonie, ale lepiej siać propagandę, co? Stworzyłem też parę ankiet, a jak dyskusja się rozkręca to nigdy nie odpowiadam jednym zdaniem. Nie podoba mi się taka narracja w moim kierunku, bo jest zwyczajnie zakłamana, a przy okazji też chamska. Zastanów się nad tym, drogi kolego. EOT.

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie zupełnie niepotrzebna  nagonka i nie vajna akcja z Waszej strony.

Nie wiem zupełnie co jest takiego złego w postach krótkich?

Wystarczy przejść do następnych.

Tutaj jest za to bardzo klarownie nazwany temat, do tego bardzo szybko kiedy ta seria była pewna.

 

Co do tego, że Alonzo mógłby założyć temat, to tak to wyglądało to poprzedniej rundy dla Jego ulubionej ekipy:

Oczywiście Chytruz ma inny status na forum niż eF, więc żadnej nagonki (imo ofc bardzo słusznie) nie było, mimo że.

Double standards, double standards everywhere.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przepraszam bardzo, ale @mac was właśnie zaorał, damn. Zgadzam się z nim, ale do k**** nędzy, zacząłem już coś pisać o tej serii... 😎

edit - lajki dla Januarego są żałosne i tylko pokazują, że podwójne standardy mają się tutaj dobrze (nie hejtuje, raczej mnie to smuci)

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym jest. Też nie widzę różnicy jakości w postach Chytruza i eFa 🤔

Jakbyś @eF. dodał więcej angielskich wstawek, by być śmieszny i odpuścił posty typu "Hej, nie wiem czy czy tylko ja to zauważyłem, ale Giannis gra MVP sezon?!" albo "Jest pół sezonu za Nami i chyba odkryłem nowy wielki talent - Luka Doncic! Zero postów na jego temat, a facet gra wyśmienicie! Widzę tu przyszłego HOFa, a może nawet GOATa! Kto wie? Hehehehe, ale jestem zabawny!" to mógłbyś robić za forumowe bożyszcze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Chytruz napisał:

 

No sorki ziomus, ale:

1. Zakladalem tamten temat w polowie serii, bo nikt wczesniej nie zalozyl. Takze "nie ma za co".

2. Tematu nie bylo pewnie dlatego, ze co roku ktos sie przypierdala, ze jak sie zaklada temat o serii, to trzeba nie wiadomo po co napisac wypracowanie do kacika fana albo artykul do Bravo Sport, wiec wielu ludziom sie nie chce.

Nie wiem co eF tam napisal przed editem, ale nawet jesli nie napisal nic, to nie widze problemu. Temat to jednostka organizacyjna, nie forma sztuki.

Przed edycja była kupka i dwóch się przypieprzylo słusznie lub nie. Po edycji wpadły szybkie lajki co chyba pokazuje ze warto się postarać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Chytruz napisał:

Nie wiem co eF tam napisal przed editem, ale nawet jesli nie napisal nic, to nie widze problemu. Temat to jednostka organizacyjna, nie forma sztuki.

Przed editem była KROPKA. Było pusto, troszkę scrollowania,  a na końcu tekst w stylu - Idę śladami Bucks... fuck it, opisu nie będzie.

Coś w ten deseń. :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Chytruz napisał:

 

No sorki ziomus, ale:

1. Zakladalem tamten temat w polowie serii, bo nikt wczesniej nie zalozyl. Takze "nie ma za co".

2. Tematu nie bylo pewnie dlatego, ze co roku ktos sie przypierdala, ze jak sie zaklada temat o serii, to trzeba nie wiadomo po co napisac wypracowanie do kacika fana albo artykul do Bravo Sport, wiec wielu ludziom sie nie chce.

Nie wiem co eF tam napisal przed editem, ale nawet jesli nie napisal nic, to nie widze problemu. Temat to jednostka organizacyjna, nie forma sztuki.

A Ty przeczytałeś, że dodałem w nawiasie że bardzo słusznie, że nie było żadnej nagonki?

Natomiast jeśli Cię uraziłem, że wciągnąłem Cię w tę sprawę to przepraszam.

 

To, że była połowa serii, to też jakby dowodzi, że wspomniany fan HEAT (co do którego postów też nic nie mam) raczej nie miał potrzeby rozpisywać się o nie, co sugerował w swoim wpisie January.

 

Więc, gdyby nie ef, może znów musiałby ktoś zakładać temat dopiero kiedy jest już po jakimś meczu itp, ale wtedy już by można było to robić, a przed serią nie.

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zamiast o serii Heat - Bucks mamy ileś postów z cyklu kto założył, a kto nie założył tematu i dlaczego. 

Kiedyś też mieliśmy tradycję, że jak już ktoś się bierze za zakładanie tematu, to warto tam jednak coś sensownego naskrobać, szkoda że poziom tak leci w dół i coraz mniejszej grupie forumowiczów to przeszkadza. Do tego widzę, ze jak ktoś życzyłby sobie merytorycznych postów, to jeszcze jest atakowany.. no nie idzie to w dobrym kierunku.. 

Czy założyłbym temat o tej serii? Oczywiście i zrobiłbym to dziś, ale autor tegoż tematu zrobił to wcześniej i chwała mu za to, ze jednak postanowił coś więcej napisać jednak o serii. 

Miami gra tu z pozycji underdoga, ale sporo osób widzi w nich drużynę, która może sprawić jednak niespodziankę i pokonać faworyta. Sezon regularny dał nam wynik 2-1 dla Miami w tym sezonie, przy czym jedyna porażkę Heat ponieśli już w bańce grając do tego bez Butlera i Dragicia. I co ciekawe Antek miał wtedy problemy z faulami i ten łin można powiedzieć, ze Bucks odnieśli dzięki reszcie drużyny po świetnym runie w końcówce. 

Bam jest jednym z nielicznych graczy, którzy jako tako radzili sobie przeciwko Antkowi. Ograniczenie Antka to naturalnie klucz do zwycięstwa w tej serii. Heat mają kilku skrzydłowych, którzy mogą być w serii z Bucks niezwykle użyteczni. To może być ważna seria dla Derricka Jonesa Jr. 

Nie jest też tajemnicą, ze Bucks świetnie bronia pomalowanego oddając przeciwnikom trójki - a tu Heat są akurat świetni, tylko czy młodzież Miami udźwignie ciężar presji? Może bez publiki będzie im się grało lepiej? Ważnym graczem powinien być tu zwłaszcza Duncan Robinson. 

Ważnym matchupem będzie gra dwójki Middleton/Butler. Tu Jimmie musi Middletona ograniczyć w ataku, a sam dać radę przełamywać obronę Milwaukee, co łatwe nie będzie, ale będą momenty, gdzie Heat bardzo tego będą potrzebowali od swojego lidera. Czy w tej serii pojawi się w rotacji Meyers Leonard? Może to będzie jakaś odpowiedź na Lopeza? Pytań jest sporo, zakładam naprawdę bardzo ciekawą serię, mamy tu dwóch wybitnych coachów, którzy mogą nam pokazać prawdziwe koszykarskie szachy. 

4-2 dla Heat

Go Heat! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa seria, w tej chwili heat przekroczyli już poprzeczkę, którą założyli sobie przed sezonem. Oni już nic nie muszą oni tylko mogą. Świetnie rozpoczęli swój projekt. Po drugiej stronie barykady są Bucks i to na nich ciąży presja. Dziwne, że tak mało mówi się o tym, że w przypadku porażki Grek mówi serowym głowom pa pa. Jak młodzież się nie podpali będzie game 7, jeśli tak to Bucks w 5. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu Bucks i Giannis było moim ulubionym zespołem w lidze po Denver, ale chyba Grek wszedł na ten poziom zajebistosci, że w rywalizacji z Bucks wolę trzymać kciuki za underdoga.

 

Generalnie jaram się ta seria i mniejsza kto wygra, ale Bam vs Giannis to powinno być świetne do oglądania. Dla mnie Heat mają trochę szerszy skład i lepszego trenera w Playoffs i widzę tu 4-3 dla nich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heat są jednym z najbardziej fun to watch zespołów, bo grają dość wyrafinowany atak, Bucks w sumie też są dość fun to watch przez monsterowatość Giannisa, ale poza tym, to jest gra "wypuszczamy dzika na kosz i w razie czego podanie na tróję". Strefa, której Heat używali bardzo dużo i z sukcesami w RS, to będzie ciekawe wyzwanie dla takiej ofensywy.

Z drugiej strony też interesujący matchup - niezbyt szanująca trójki obrona Bucks vs jeden z najlepiej rzucających zespołów z Duncanem "Księgowym Mafii" Robinsonem na czele. Ciekawe jak Bucks chcą bronić tych hand offów Adebayo na jumper za 3, bo Brook Lopez konsekwentnie dropuje, a shooterzy Heat są ostatnio on fire.

Tak ogólnie, to wygląda jakby Heat mieli obronę stworzoną pod Bucks, a Bucks obronę stworzoną zupełnie nie pod Heat, także może mamy tu szansę na jakiś mały upset, szczególnie że normalnie w takim matchupie jednym z głównych problemów dla Heat byłaby konieczność wygrania meczu w Milwaukee, co tym razem nie będzie miało miejsca. Z drugiej strony, PTSD po sezonach 2017-2018 nie pozwala mi liczyć na jakieś wielkie upsety jeśli chodzi o Bucks, bo raczej wolałbym nie zobaczyć Giannisa pakującego manatki do jakiegoś LAC czy czegoś w tym stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, ignazz napisał:

Eric gra bardzo słabo i jeżeli się nie ogarnie będzie upset bo mimo wszystko Bucks to faworyci na papierze. Nie rozumiem jak można odpuścić Brogdona w takiej sytuacji 

Bledsoe w PO nie zagrał jeszcze dobrej serii. Jedyny wyjątek to 1 runda z Pistons rok temu gdzie zagrał na przyzwoitym poziomie. Nie wierzę zbytnio, że nagle zagra dobrą serię (choć człowiek się łudzi). Ja jednak bardziej skupiłbym się na Middletonie. Krzysiek zagrał słabiutką serię i w ogóle po powrocie do gry wygląda mizernie. Regular season miał świetny i gość powinien zakręcić się w okolicach ALL-NBA Third Team. Do sezonu 50/40/90 zabrakło mu 0,3 FG%. 15 miejsce w NBA w RPM. Najlepszy sezon per36 w PTS, REB, AST, FG%, 3PFG%, FT%. Do tego career-high w Ortg i drugi najlepszy wynik w karierze w Drtg. To oczywiście tylko staty, ale na parkiecie wyglądało to równie dobrze. Nigdy w życiu bym się tego nie spodziewał po podpisaniu tego chorego kontraktu. Regular season to jednak nie playoffy i o ile kolejną przespaną serię przez Bledsoe można przeżyć (przynajmniej w starciu z Heat, bo z Raptors/Celtics już każdy kluczowy gracz musi zagrać na co najmniej dobrym poziomie), to o tyle Krzysiek musi się ogarnąć. Powiem szczerze, że nie widzę scenariusza gdzie Middleton znów gra kaszanę a Bucks ogrywają Heat (no chyba że Bledsoe się ogarnie hehehe)

Ja zgadzam się z @Lucas, że starcie Bam vs Giannis będzie arcyciekawe. Adebayo to totalny kozak i jest to jeden z niewielu ludzi w NBA, którzy mogą przyhamować Giannisa. O ile te mecze na tych "salach gimnastycznych" w Disneylandzie nie da się za bardzo oglądać, o tyle pojedynek tych dwóch wariatów może być zachęcający. Jako fan NBA jaram się.

A co do Brogdona, to absolutna racja. Indiana pokazała, że to genialny gracz. Nawet lepszy niż myślałem, bo w Bucks wyglądał mi na średniego kreatora (a przynajmniej na takiego dla którego dzielenie się piłką nie przychodziło łatwo), a The President był w czołówce asystujących w lidze. Tak jak lubię Bledsoe tak uważam, że to Brogdon powinien być podpisany a Eric powinien odejść. Nie ma co jednak płakać nad rozlanym mlekiem. Brogdon jest w Indianie i życzę mu jak najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heat biorą tą serię jak dla mnie. Bucks wyglądają bardzo źle, rolesi wyglądają trochę lepiej niż na początku PO, ale i tak jest słabo,  a sam Giannis jest mocno ograniczony w ataku i po prostu źle się go ogląda, skoro oczy krwawiły vs Magic, to Butler z Adebayo go zjedzą.

4:2 Heat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Jestem jak najbardziej za Heat, najlepiej w 7. Sądzę że Celtics będzie latwiej z nimi w ECF* niż z Bucks. A w 7 tylko dlatego, żeby byli zmęczeni. Do Heat nic nie mam, a nie przepadam za Giannisem. Tak mac, kolejny za którym nie przepadam.

* logicznym jest, że zakładam występ Celtics w ECF

 

Edytowane przez ptak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Alonzo napisał:

Ważnym matchupem będzie gra dwójki Middleton/Butler. Tu Jimmie musi Middletona ograniczyć w ataku, a sam dać radę przełamywać obronę Milwaukee, co łatwe nie będzie, ale będą momenty, gdzie Heat bardzo tego będą potrzebowali od swojego lidera. Czy w tej serii pojawi się w rotacji Meyers Leonard? Może to będzie jakaś odpowiedź na Lopeza? Pytań jest sporo, zakładam naprawdę bardzo ciekawą serię, mamy tu dwóch wybitnych coachów, którzy mogą nam pokazać prawdziwe koszykarskie szachy. 

Middleton był fatalny z Magic, więc jeśli on sobie nie poukłada czegoś w głowie... to Jimmy go zniszczy. :) 

Mam duże wątpliwości co do supportu Giannisa, ale z drugiej strony te same wątpliwości mam do supportu Butlera. Giannis to zdecydowanie lepszy gracz niż Butler. Z nim każdy team z miejsca byłby czołową drużyną w lidze, ale w RS, heh. Wiadomo, każdy Batman potrzebuje swojego Robina, a w tej serii x factorem może być właśnie Middleton, który odciąży Giannisa. Mimo iż rzygam już tą polityką w NBA, to na tę serię zacieram ręce. Po pierwszym meczu będziemy mądrzejsi, hehe. Dużo tu będzie zależało od Adebayo. Ciężka przeprawa przed nim.

.................................

BTW - faworytem forum jest Miami Heat. Mają solidną przewagę w głosach (16:11). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.