Skocz do zawartości

Coronavirus


RonnieArtestics

Rekomendowane odpowiedzi

No pewnie wzrósł, bo przecież te kobiety które dobiły do 32-33 lat w 2017-2018 roku dziecko urodziły, więc współczynnik liczby dzieci na liczbę kobiet w wieku produkcyjnym się mógł polepszyć (chwilowo ;)).

Adj. jednego z kilku czy kilkunastu czynników, to naprawdę cholernie trudna sprawa. W mediach nie robi się tego w sposób prawidłowy, tylko obrzucamy się gównem pokazujac dane tak jak nam pasuje i dorabiamy do tego jakąś narracje, która jednym pasuje, a innym nie ;)

3 minuty temu, ely3 napisał:

Ale wiesz ,że covid można było wpisać jako przyczynę zgonu tylko wtedy kiedy ktoś był przetestowany. Więc im mniej testów na 100 tys tym mniej wykrytych przypadków a nikt martwemu testu nie robił więc nawet w najbardziej oczywistych przypadkach przy braku testu nie można było wpisać Covid. Dlatego powoływanie się ,że tak mało Covid zabił jest mało poważne Zełaszcza ,że w takim Rzeszowie jesienią 21 mieliśmy tydzień w tydzień ok 100 % pozytywnych wyników testów

No własnie, samo to, że cała masa testów była błędna, błędne było raportowanie MZ (nie pamietacie afer, że tyle i tyle zachorowań zgineło i że 19 letni grafik odkrył braki GISu czy kto te cyferki podawał codziennie?). Ja nie znam nikogo z otoczenia, kto zmarł na covid w domu bez wiedzy swiata. Rozumiem, że skoro covid mial zabijać poprzez zapalenie płuc i generalnie problemy z oddychaniem, to masz na myśli przypadki, że dana osoba miała w Polsce grypa, oddychała co raz gorzej, w końcu zaczynała się podduszać i przez ten czas nikt nie wezwał lekarza, karetki itd. No c'mon. Rozumiem, że jak ktoś mieszka sam i dostanie udaru/zawału to może sie zdarzyć, że nie wezwie pomocy i ktoś z ulicy może się zastanawiać jaka była przyczyna zgonu, ale covid?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, fluber napisał:

image.png.079f4ee6c28020eb9b7282163488fe42.png

Jakbym miał ocenić że ten ząbek na 17-18 wynika z tej 10-letniej górki w latach 80-tych to bym nie powiedział. 

nie 80 tylko bardziej 83/84/85 + tak jak wspominałem średni wiek urodzenia pierwszego dziecka przesunał się na 32-33 lata. Generalnie też nie robiłem tam jakiejś full wielkiej analizy, bo nikt mi za to nie płacił + dyskutowałem z PiSowcem betonem do których nic nie trafia, ale wnioski były takie, że wzrost liczby dzieci był na poziomie 10%, a kobiet w wieku 28-35 na poziomi 8% czy inna bardzo podobna cyfra, która DIAMETRALNIE zmieniała postrzeganie rajcowania się wzrostem urodzeń. Nie powiem Ci czy on odpowiadał za 90% czy 80% czy 85% wzrostu urodzeń, ale na pewno obalał w 100%, że program 500+ działa tak jak wtedy trąbiono.

Zresztą nawet jak pojawi Ci się rozbieżność, że kobiet w wieku rozrodczym jest x% wiecej, a urodzeń o x+1%, to też nie jest tak, że ten 1% to skutek programu 500+ czy mieszkanie+, tylko wielu czynników i poza tym pojawia się też coś takiego jak przypadek/szum/urodziła lewandowska/krupa/adele czy jakas inna influencerka na instagramie i mamy zaburzenie roczne. Kurde naprawdę 17 czy 18 miesiecy programu (przy 9 miesiecznej ciąży + czasie by zajść w ciąże bo przecież nie każdej parze uda się za 1 razem) to nie jest gamechanger.. Chyba, że Polki i Polacy tak uwierzyli, że program będzie, że zachodzili w ciążę przed, tak by urodzenie było już jak będą płacić...

 

Ale wracając do koronawirusa
Fanatycy szczepień 3 czy 4 czy nawet 5 i ich zbawiennego wpływu na zdrowie - trochę więcej dystansu to wszelkich "analiz" jak to świat niezaszczepiony umarł...
Antyszczepionkowcy wierzący, że technologia mRNA zabija - trochę więcej dystansu w zakresie "smierć kogoś młodego = powikłania po szprycy"
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Orus92 napisał:

nie 80 tylko bardziej 83/84/85 + tak jak wspominałem średni wiek urodzenia pierwszego dziecka przesunał się na 32-33 lata. Generalnie też nie robiłem tam jakiejś full wielkiej analizy, bo nikt mi za to nie płacił + dyskutowałem z PiSowcem betonem do których nic nie trafia

No do mnie nie trafia że w 2017 średni wiek urodzenia 1 dziecka wynosił 32-33 lata. Nie mam pojęcia skąd wziąłeś tę daną. W Polsce podają że to jest 27 lat. Co wskazywałoby na rocznik matek 90 i 91 jeśli chodzi o skok urodzeń. A widać że tam był mocny spadek urodzeń więc w 2017 i w 2018 również powinien być widoczny. Jest tam jednak chwilowa anomalia która tłumaczy program 500 plus. Ta kasa przyspieszyła decyzję tych którzy się wahali, a potem sytuacja wróciła do normy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, fluber napisał:

No do mnie nie trafia że w 2017 średni wiek urodzenia 1 dziecka wynosił 32-33 lata. Nie mam pojęcia skąd wziąłeś tę daną. W Polsce podają że to jest 27 lat. Co wskazywałoby na rocznik matek 90 i 91 jeśli chodzi o skok urodzeń. A widać że tam był mocny spadek urodzeń więc w 2017 i w 2018 również powinien być widoczny. Jest tam jednak chwilowa anomalia która tłumaczy program 500 plus. Ta kasa przyspieszyła decyzję tych którzy się wahali, a potem sytuacja wróciła do normy. 

Jejku oczywiście tam były lata 90, gdzie na początku to wyglądało jako tako później był zjazd w dół. 

Sorry, nie będę liczył i wracał do tych danych z GUS ile kobiet żyło, ile miały lat itd. Miałem na to czas gdy zarabiałem 5x mniej.

Serio, tak jak pisałem - baaardzo dużo tego wzrostu mogła wynikać z całkiem dużej liczby kobiet, która w tamtym momencie była w wieku rozrodczym typowym dla Polki.

Jak nie wierzysz, nie wierz. Wierz w to, że 7 duża część Polek i Polaków stwierdziła że dla 500 zł działającego od 8 miesięcy programu spróbuję zajść w ciążę by te kasę zgarnąć. O dziwo, taki argument działał tylko przez rok/dwa.

Dla ciekawostki znam fanatyczny beton Pisu który twierdził że widać było efekty 500plus gdy program działał jakoś właśnie koło tych 9 miesięcy tak jakby Polki i Polacy czekaki na wejście w życie ustawy i siup do łóżka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Orus92 napisał:

Jak nie wierzysz, nie wierz. Wierz w to, że 7 duża część Polek i Polaków stwierdziła że dla 500 zł działającego od 8 miesięcy programu spróbuję zajść w ciążę by te kasę zgarnąć. O dziwo, taki argument działał tylko przez rok/dwa.

Dla ciekawostki znam fanatyczny beton Pisu który twierdził że widać było efekty 500plus gdy program działał jakoś właśnie koło tych 9 miesięcy tak jakby Polki i Polacy czekaki na wejście w życie ustawy i siup do łóżka.

 

To nie jest kwestia wiary. Jeżeli twierdzisz ze wzrost wynikal z tego że było dużo kobiet w wieku w którym rodzą 1 dziecko i podajesz ten wiek na 32-33 lata gdy w rzeczywistości dane wskazują że jest to 27 to oznacza że Twoja argumentacja jest błędna. 

Tak jak napisałem wcześniej, efekt był krótkotrwały bo mógł zadziałać tylko na tych co się wahali. Jak oni zrobili co trzeba to efekt zniknął ( choć nadal uważam że bez programu byłoby tych dzieci jeszcze mniej, w innym wypadku byłaby to pierwsza w historii dotacja celowa z której nikt nie skorzystał)

Program był zapowiedziany znacznie wcześniej niż wszedł w zycie, więc to akurat nic dziwnego. Myślisz że niektorzy ludzie już nie kupują towarów za dodatek węglowy którego jeszcze nie wypłacają? 

2 godziny temu, dannygd napisał:

@ely3  Brak odniesień do chorób współistniejących, gdzie doskonale wiemy jak manipulowano "przyczyna zgonu" a co najlepiej pokazuje ten slajd:

ZDpMg1I.jpg

Zwracam szczególna uwage na fakt, że nie tylko %, ale i w sztukach zmniejsza sie liczba "garbage codes" o kilkanaście tysięcy oraz notujemy cudowny (jak na nasza służbę zdrowia) spadek zgonów na nowotwory (z ponad 101 tys średnio w ost 3 latach do 97 tys) - chyba brak dostępu do szpitala tak ozdrowieńczo podziałał....

Jak pierwsza fala covidu powybijala ludzi z chorobami wspolistniejacymi w 2020 to rzeczywiście w 2021 było już mniej rakowcow do wybicia. Przecież to właśnie w 2020 był największy problem z dostępem do lekarza, najtwardszy lockdown i największy strach przed pójściem do lekarza a nie w 2021.

Więc czemu piszesz że to brak dostępu do szpitala podzialal w 2021 skoro dostęp do szpitala w 2021 był lepszy niż w 2020? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, starYfaN napisał:

W wieku lat 30, warto zapoznać się z przedmiotem dyskusji.

Przysięgam Apollinowi lekarzowi i Asklepiosowi, i Hygei, i Panakei oraz wszystkim bogom jak też boginiom, biorąc ich za świadków, że wedle swoich sił i osądu [sumienia] przysięgi tej i tej pisemnej umowy dotrzymam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, fluber napisał:

Przysięgam Apollinowi lekarzowi i Asklepiosowi, i Hygei, i Panakei oraz wszystkim bogom jak też boginiom, biorąc ich za świadków, że wedle swoich sił i osądu [sumienia] przysięgi tej i tej pisemnej umowy dotrzymam.

Mi się bardziej podoba ten fragment:

 

Nigdy nikomu nie usunę kamieni moczowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Orus92 napisał:

 

No nie mam pytań - znam ratowników na karetce i wymazowców. Zarobki w covidzie też. Nie ma sensu rozmowa, bo widzę, że do niczego konstruktywnego nie dojdzie.


Temat trudny, jedni w pandemii stracili biznesy, a drudzy zaczeli zarabiac 3-4x co wcześniej. Ta druga grupa może powiedzieć, żeby dać sobie spokój z obostrzeniami i wrócić do zarobków sprzed pandemii, albo mówić, że jednak pandemia ciągle występuje i ciągnąć dodatki.

Rapcio może nie pamiętać ile zarobił za kimanie na "Covidowym", bo już większość przechulał na remoncie swego życia, jest tutaj taki fajny temat, no wyczyścili tego jelenia do spodu🤣

12 godzin temu, fluber napisał:

image.png.079f4ee6c28020eb9b7282163488fe42.png

Jakbym miał ocenić że ten ząbek na 17-18 wynika z tej 10-letniej górki w latach 80-tych to bym nie powiedział. 

"Ząbek"? Toż to prawdziwy kieł!

Ino jakiś spróchniały bo coś szybko wypadł....

😁

13 godzin temu, dannygd napisał:

@ely3 

5. Skoro problemem jest brak wyszczepienia, to czemu teraz w przytaczanych krajach lepiej wyszczepionych jak Portugalia, Włochy, UK, Francja umieralność jest większa w stosunku do poprzednich lat (te same tyg.) niż teraz... w Polsce? 

https://ourworldindata.org/grapher/excess-mortality-p-scores-average-baseline?country=POL~PRT~England+%26+Wales~ITA~ESP~FRA

https://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/images/8/82/Tab01_Weekly_Deaths_2022_July.png

Nawet jeśli odrzucimy kraje południowe (inna krzywa/pogoda), to Niemcy i UK (czy Dania, Benelux) to podobny klimat...

Moim zdaniem we wszystkich danych (którym obie strony skrzętnie manipulują nami) jest tak dużo niedomówień, niedoprecyzowanych elementów, że wyciąganie tak jednoznacznych wniosków bez pogłębionej analizy nie ma żadnej wartości i tylko niepotrzebnie wprowadza innych w błąd.

Polecam zapoznać sie z tym materiałem:

https://canadiancovidcarealliance.org/wp-content/uploads/2021/12/The-COVID-19-Inoculations-More-Harm-Than-Good-REV-Dec-16-2021.pdf

który podsumuje moim ulubionym C-19 memem ;)

vS0jSiP.jpg

 

Śpieszę z wytłumaczeniem.

Po pierwsze to w wymienionych prze Ciebie krajach aktualnie umierają niedobitki wśród niezaszczepionych oraz te szkodniki społeczne, które nie przyjęły, aktualnie już chyba 5 dawki szczepionki (tylko 5 dawka daje 0,99 procenta pewnosci, że się nie przejdzie ciężko covida!). 

Po drugie, a propos Polski. Nasze szkodniki społeczne, ten rak na zdrowej tkance naszego narodu, grzecznie czekają od przeszło pół roku, w związku z konfliktem za naszą wschodnia granicą, co by nie robić zamieszania. Aczkolwiek sądząc po ruchach w tym temacie i co raz mniejszym zainteresowaniu Polaków wojną na Ukrainie, można odnieść wrażenie, że ich czas nadchodzi nieubłaganie. 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie jeśli Ukraincom powiedzie się ofensywa i wojna zakończyłaby się w tym roku, to temat covida pewnie wróci.. Społeczeństwo, które wierzyło że szczepionki powodują trwałą ochronę po 2 dawkach, i które uwierzyło, że 3 dawka jednak daje finalną odporność co raz mniej wierzy w 4... No i straszny covid, który dla większości oznacza objawy typu katar i ból głowy też nie powoduje strachu, że smierć nadchodzi...

Nie, że jestem przeciwnikiem szczepień czy szczepień na covid, ale byłem bardzo wątpliwy w skuteczność długoterminową tych produktów biorąc pod uwagę jak długo były badane i jak dlugo znamy tę chorobę. Narracja dookoła była taka, że najpierw szczepionki dają blisko 100% ochrony przed zachorowaniem, później że może nie 100% przed zachorowaniem, ale 100% przed zgonem (nawet o zachwalanej Astrze która miała gorsze wyniki w przeciwdziałaniu zachorowania, ale ciągle ~100% ochrony przed zgonem), później jak okazywało się, że ludzie umierają, no to oczywiście efekt braku pełnego zaszczepienia, albo że choroba rozwinęła się przed uzyskaniem odporności. Jak zaczęli umierać ludzie po 2 dawkach i 2 tygodniach nabywania odporności, to że produkt u niektórych ludzi po prostu nie działa (tak się przecież zdarza), dalej jak okazywało się, że część ludzi po 2 dawkach i 2 tygodniach choruje lub umiera, to że wygasła ochroną/zmieniła się mutacja i potrzebna jest jednak 3 dawka...

Plus cyrki typu, że paszport covidowy jest ważny po podaniu 2 pfizerów, bo tylko wtedy nabywamy odporność. Po czym ludzie zaszczepieni JJ i którym wygasł paszport mogli przyjąć pfizera i wg uczonych i rzadu taka osoba była już bezpieczna (to nic, że wówczas istniały dowody, że 2 x pfizer działa jak działa i odpornosc wygasa, ale na pewno już wczesniej było widać, ze 1x pfizer prawie w ogole nie działa, a przecież czy ktoś badał sekwencje niedziałający długo x 1 JJ + niedziałający prawie w ogóle x1 Pfizer już miał być skuteczny :))

Teraz fanów 4 dawki jest co raz mniej, szczególnie widać zmianę u 3xPfizer i 2x covid. Widać jeszcze miłośników szczepień by móc normalnie podróżować (zaszczepię się, to będę mógł wsiąść do samolotu :( ), natomiast jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, żeby przekonać obywateli do uznania, że tylko w ten sposób uratujemy siebie i naszych kochanych bliskich.

Ciekawe jak słaba jest ludzka pamięć i jak ludzie zapominają kompromitacji medialnych guru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Orus92 napisał:

Dla ciekawostki znam fanatyczny beton Pisu który twierdził że widać było efekty 500plus gdy program działał jakoś właśnie koło tych 9 miesięcy tak jakby Polki i Polacy czekaki na wejście w życie ustawy i siup do łóżka.

Jako przedstawiciel antypisu uważam, że właśnie tak było. Dla wielu ludzi wejście w życie programu 500+ było bodźcem by zmajstrować kolejne dziecko ale dotyczy to ludzi, którzy kolejne dziecko chcieli ale stopowały ich ograniczenia finansowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ciekawe ile takich par zaszło w ciąże w pierwszym miesiącu obowiązywania programu i było to ich kolejne dziecko (przecież na pierwsze nie było programu) + dla ilu z tej wielkiej podgrupy właśnie to 500zł zmieniało myślenie. Jak dostanę 500 zł (może na rok może na dwa, może się zmieni władza), to ograniczenia finansowe znikną.

Ja chciałbym poznać tych ludzi, ich sytuacje finansową i sposób myślenia.
 

A skoro wejscie w zycie programu było bodźcem, to czemu nie wejście w życie od pierwszego dziecka, kapitałów opiekunczych itd. Czemu teraz jest jeden wielki spadek?

Litości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Orus92 napisał:

Nie, że jestem przeciwnikiem szczepień czy szczepień na covid, ale byłem bardzo wątpliwy w skuteczność długoterminową tych produktów biorąc pod uwagę jak długo były badane i jak dlugo znamy tę chorobę. Narracja dookoła była taka, że najpierw szczepionki dają blisko 100% ochrony przed zachorowaniem, później że może nie 100% przed zachorowaniem, ale 100% przed zgonem (nawet o zachwalanej Astrze która miała gorsze wyniki w przeciwdziałaniu zachorowania, ale ciągle ~100% ochrony przed zgonem)

Mówię sprawdzam wiarygodności tego co piszesz. Wklej proszę link to artykułu po polsku lub angielsku z nie niszowego portalu mówiącego o tych 100%. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Orus92 napisał:

ile takich par zaszło w ciąże w pierwszym miesiącu obowiązywania programu

ale wiesz, że zachodzenie w ciążę nie do końca tak działa?

Godzinę temu, Orus92 napisał:

Ja chciałbym poznać tych ludzi, ich sytuacje finansową i sposób myślenia.

Dziwi Cię, że ludzie liczą pieniądze, znają swój budżet domowy i wiedzą na co mogą sobie pozwolić a na co nie? I że decydują się na kolejne dziecko, gdy ich na to stać? 

Godzinę temu, Orus92 napisał:

Czemu teraz jest jeden wielki spadek?

Pandemia, wojna, wzrost cen, wzrost rat kredytowych, kryzys - myślisz, że to jest dogodny czas na tak obciążającą decyzję jak dziecko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Gregorius napisał:

Mówię sprawdzam wiarygodności tego co piszesz. Wklej proszę link to artykułu po polsku lub angielsku z nie niszowego portalu mówiącego o tych 100%. 

część artów jest edytowana lub nawet usuwana, ale część nie: https://www.gov.pl/web/zdrowie/szczepionka-firmy-astrazeneca-chroni-100-proc-zaszczepionych-przed-ciezkim-przebiegiem-covid-19#:~:text=Szczepionka AstraZeneca chroni 100 proc,Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Gregorius napisał:

Mówię sprawdzam wiarygodności tego co piszesz. Wklej proszę link to artykułu po polsku lub angielsku z nie niszowego portalu mówiącego o tych 100%.

https://www.medonet.pl/porozmawiajmyoszczepionce,dr-hab--rzymski--astrazeneca-w-100-proc--chroni-przed-ciezkim-przebiegiem-covid-19,artykul,79502662.html

Specjalista i autorytet dr hab w poczytnym polskojęzycznym niemieckim portalu.

Przecież to nie było tak dawno. Temat skuteczności szczepionek ewoluował z tygodnia na tydzień. Ten covid chyba naprawdę spowodował pogorszenie pamięci u niektórych osób.

Edytowane przez Kepler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Orus92 napisał:

Narracja dookoła była taka, że najpierw szczepionki dają blisko 100% ochrony przed zachorowaniem

Chodzi mi o ten fragment. Aczkolwiek też popełniłem błąd bo mi się w głowie nie mieściło coś tak głupiego jak 100% odporność przeciwko czemuś tak szybko mutującemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Gregorius napisał:

Chodzi mi o ten fragment. Aczkolwiek też popełniłem błąd bo mi się w głowie nie mieściło coś tak głupiego jak 100% odporność przeciwko czemuś tak szybko mutującemu.

https://www.medonet.pl/porozmawiajmyoszczepionce/szczepionka-na-covid-19,szczepienia-na-covid-19--skutecznosc-szczepionki-pfizer---dane-z-izraela,artykul,95818107.html

WIEM GAZETA itd

Daily Mail: wstępne badania w Izraelu: dwie dawki preparatu Pfizer zapewniają skuteczność w 99,96 proc.

Nie chce mi się sprawdzac i przesyłać dokładnych twittów, linków i innych bzdur jakie były promowane. Ja pamiętam bardzo dobrze i tak jak wysłał @lorak - do "słabej" astry sam MZ podawało, że chroni w 100% przed zgonem.

Zgadzam się, że jednym z większych skutków long covid jest baardzo mocne pogorszenie pamięci, albo wyparcie nieprzyjemnych faktów. To też zostaje na przyszłość, bo ostatnio znajomy narzekał, że po 2 czy 3 dawce zachorował na covid, ale się nie przetestował,  nie jest ozdrowieńcem i nie widnieje to w systemie, więc  będzie musiał się zaszczepić 3 czy 4 raz, bo chce normalnie latać.  Smiać się czy płakać.

58 minut temu, jack napisał:

ale wiesz, że zachodzenie w ciążę nie do końca tak działa?

To skoro tak nie działa, to jak po 9 miesiącach programu już było widać te spektakularne efekty i wzrost dzietności zawdzięczony niby mitecznemu programowi socjalnemu :)

38 minut temu, Gregorius napisał:

Chodzi mi o ten fragment. Aczkolwiek też popełniłem błąd bo mi się w głowie nie mieściło coś tak głupiego jak 100% odporność przeciwko czemuś tak szybko mutującemu.

Ten cyrk brnął dalej, bo mimo że mieliśmy już delty, srelty alfa, beta, gamma, a same pfizerki powstawały na inną mutację, to wysuwano kolejne odkrywcze wnioski, że booster działa też na omikron...

Mnie jeszcze rozbawiała narracja, że:

1 dawka pfizer daje skuteczność, ale nie daje dlugotrwałej odporności

2 dawka daje długotrwałą odporność

3 dawka z kolei daje skuteczność, bo długotrwałość z drugiej przestała działać

4 dawka znów wydłuża odporność, bo 3 booster traci działanie po jakimś czasie.

Jak ten płyn wie czy jest 1, 2, 3, czy 4 dawką  i czy ma skuteczność wzmocnić czy ją wydłużyć. Magiczny.

Edytowane przez Orus92
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Orus92 napisał:

https://www.medonet.pl/porozmawiajmyoszczepionce/szczepionka-na-covid-19,szczepienia-na-covid-19--skutecznosc-szczepionki-pfizer---dane-z-izraela,artykul,95818107.html

WIEM GAZETA itd

Daily Mail: wstępne badania w Izraelu: dwie dawki preparatu Pfizer zapewniają skuteczność w 99,96 proc.

A New York Times wątpi :) Wybiórcze czytanie. Konkluzja artykułu mówiła o 95% przypadków i jakieś skuteczności przeciwko wariantowi angielskiemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.