Playoffs 2019 WCF: (1) Golden State Warriors vs (3) Portland Trail Blazers

[Chytruz]

Nie wiadomo jak z powrotem Duranta, ale na ten moment ja Warriors przeciwko Bucks to za bardzo nie widzę szczerze mówiąc.

[Kepler]

Nie powinno się nikomu życzyć kontuzji i problemów zdrowotnych dlatego niech Durant się leczy i wraca do zdrowia ale chciałbym zobaczyć finał GSW bez Duranta z tak dobrym zespołem jak Bucks.  

Czy Curry w końcu tak dobrze wygląda w playoffach bez KD, czy to kwestia mimo wszystko słabszego zespołu jakim jest Portland? Czy większy ruch piłki i powrót do bardziej zespołowej koszykówki ze strony GSW wystarczy na zacięte mecze z Giannisem i spółką? Czy może jednak tych izolacji Duranta i umiejętności przejmowania meczów na styku jednak by zabrakło?

Z czystej ciekawości chciałbym to zobaczyć, a Durant dla dobra Nowego Yorku niech się już tylko leczy.

[BothTeamsPlayedHurd]

5 minut temu, Chytruz napisał:

Nie wiadomo jak z powrotem Duranta, ale na ten moment ja Warriors przeciwko Bucks to za bardzo nie widzę szczerze mówiąc.

no ja też, mam flashbacki z 2014 - z jednej strony dynastia zmęczona kolejnymi finałami z rzędu, z taką sobie ławką, z drugiej naoliwiona maszynka, która wierzy w swój system i ma jedną młodą gwiazdę i bardzo głęboki skład

choć jednak obecni warriors są mocniejsi niż tamci heat więc na 5 spotkaniach się nie powinno skończyć, na ten moment typowałbym "bucks in 6"

[marceli73]

Ta seria pokazuje jak Durak ZEPSUŁ ligę

[memento1984]

Smutna ta seria

[dannygd]

Przestańcie narzekac, mamy najlepsze PO od lat, a tylko smucicie o tym Durancie i GSW. A kiedyś Bulls, Celtics, Lakers to nie zepsuli ligi?

Straszna robotę w defensywie robi GSW na Liliardzie (i CJu). Kompletnie bezbronni są Blazers. Dame w RS vs GSW robił 47,6FG i 50% za 3 a teraz 32,6/38,5 (wzrokowo głównie dzięki trafionym open wideo z 8 metrów, bo bliżej jest tragedia).

Zgodnie z przewidywaniami Durex na POR jest zbędny, bo bez niego świetnie matchupuja. Tam tylko jest Aminu i nieobecny Nurkic (+ Collins) dobry defensywnie (akurat na Durexa by pasowało) ale POR nie ma odpowiedzi na Splash Brothers którzy są po prostu poziom lepsi po obu stronach parkietu od duetu Blazers.

Zresztą bez względu na finał zachodu, to tak HOU jak i GSW wygraliby w max. 4-5 meczach więc po co te narzekania.

Sam Amick w The Athletic poruszał kwestie Durexa i potwierdza poniekąd, iż bez niego GSW nie mieliby tytułów w ost. 2 latach. Trzeba pamiętać że jak Warriors zrobili (dosyć zaskakującego wtedy) pierwszego mistrza a potem bilans 73-9 to liga bardzo się zmieniła w tym czasie i zarówno przepisy jak i strategia gry poszczególnych ekip jest nastawiona na taką grę. Wiadomo, że Warriors i bez Durexa (w którego miejsce jakiś 3&D by się pojawił) i tak byliby contenderem - tak jak Bulls byli bez Jordana, ale ich szanse na mistrza byłyby sporo niższe.

[marceli73]

12 minut temu, dannygd napisał:

Sam Amick w The Athletic poruszał kwestie Durexa i potwierdza poniekąd, iż bez niego GSW nie mieliby tytułów w ost. 2 latach. Trzeba pamiętać że jak Warriors zrobili (dosyć zaskakującego wtedy) pierwszego mistrza a potem bilans 73-9 to liga bardzo się zmieniła w tym czasie i zarówno przepisy jak i strategia gry poszczególnych ekip jest nastawiona na taką grę. Wiadomo, że Warriors i bez Durexa (w którego miejsce jakiś 3&D by się pojawił) i tak byliby contenderem - tak jak Bulls byli bez Jordana, ale ich szanse na mistrza byłyby sporo niższe.

A co Sam Amick to niby jakaś kurna wyrocznia. Ja np mogę go uważąc za popierdułke sokoro tak twierdzi. Za salaries Duranta (jakieś 30 baniek)GS miałoby dwóch może świetnych rolsów i też by mogli wygrywać ale liga byłaby równiejsza i gra GS o wiele piękniejsza do oglądania. 

jak w obecnym GS z durantem . Durant gra na 70% możliwości, Curry 50, Clay 60, Green 40 a Igudala 30 to po wyjęciu Duraka masz potencjał na wyrównanie tych 70

Edytowane 19 Maja 2019 przez marceli73

[dapunk20]

wychodzi na to że seria z OKC to mocny fluke i Lillard wrócił do bycia strasznym PO underperformerem

[BMF]

Typowe "gracz z ~top10 ligi spotyka w playoffach dużo lepszy team i świetną defensywę", nothing to see here. 

[dapunk20]

Damian Lillard playoffs:

2014 1st round vs Houston & 2019 1st Round vs OKC: 28.9 PPG - 5.5 RPG - 6.4 APG - 3.3 TPG - 58.1% eFG

other 37 career playoff games: 23.7 PPG - 4.3 RPG - 5.5 APG - 3.2 TPG - 45.1% eFG

 

*staty po game 1

 

chyba jednak to nie jest kwestia tylko tej serii

Edytowane 19 Maja 2019 przez dapunk20

[BMF]

Takie uroki grania na Zachodzie, Lillard odpadał ze Spurs (mistrzowie i elite D), Memphis (elite D) -- przed jego prime, Warriors (nie było Curry'ego i zagrał solidną serię), Warriors (mistrzowie, elite D), Pelicans (w drugiej części sezonu po wylocie Cousinsa świetna D i idealny fit na Blazers), teraz znowu Warriors. 

Jakieś wtopy (Pels rok temu, ta mega żenująca seria z Memphis), kilka zajebistych serii (Rockets, Thunder), kilka bardzo przeciętnych/przeciętnych (Clippers, Nuggets), jak dostał osłabionych Warriors to zrobił 32-4-8 na 54%TS i mocne ORTG serię, dwa epic gamewinnery na zakończenie serii gdzie było 50/50 przed serią -> casual resume gracza z ~top10 ligi który jakieś 80% serii na Zachodzie rozegrał jako underdog. Trzy razy druga runda, raz WCF - nieźle jak na Zachód w sumie.

Harden dla ubogich type of criticism tbh. Tzn. sam Lillarda krytykowałem kiedyś za to, ale to było słabe, co teraz widać, ładny run, super wynik, 1-4 z rywalem z którym miało być 1-4, można się rozejść.

Już nie wspominając, że Blazers mają mega ograniczony roster talent-wise i dwóch ballhandlerów w składzie, w playoffach takie rzeeczy nie przechodzą prędzej czy później. A to w sumie całe prime Damiana Lillarda.

Edytowane 19 Maja 2019 przez BMF

[RappaR]

26 minut temu, BMF napisał:

Typowe "gracz z ~top10 ligi spotyka w playoffach dużo lepszy team i świetną defensywę", nothing to see here. 

Chyba ~~~~

[lorak]

Draymond znowu gra na poziomie MVP.

[marceli73]

5 minut temu, lorak napisał:

Draymond znowu gra na poziomie MVP.

Nie ma kutafieja który przetrzymuje piłki z którym nie lubi grac, ma teraz nieegoistycznych partnerów którzy dzielą się piłka  i widać w pełni jego zalety.

Edytowane 19 Maja 2019 przez marceli73

[Chytruz]

4 minuty temu, lorak napisał:

Draymond znowu gra na poziomie MVP.

Poczekaj aż go prawdziwy MVP zacznie wyjaśniać za tydzień, hihi.

[dapunk20]

Nie licząc pierwszych PO i serii z Rockets to Lillard od tego czasu ma w PO on/off -9.8

 

rozumiem że grał z dobrymi D ale jak na TOP10 gracza ligi to przecież wstyd straszny, bo nie dość że wtedy w ofensywie jest przeciętny to w obronie wciąż jest fatalny (Taki Harden wyżej wymieniony przy nim to DPOY) więc ten jego impact overall jest chyba nawet jeszcze gorszy niż box (czyli jakieś 53 TS%)

No i nie rozumiem tego "uroki zachodu" komu jeszcze tak bardzo produkcja spada poza Mitchellem?

 

Edytowane 19 Maja 2019 przez dapunk20

[marceli73]

1 minutę temu, Chytruz napisał:

Poczekaj aż go prawdziwy MVP zacznie wyjaśniać za tydzień, hihi.

No oni będą się wyjaśniać nawzajem. Draymond to chyba jeden z tych graczy który jest w stanie ograniczyć w ataku Greka

Edytowane 19 Maja 2019 przez marceli73

[pdxpl]

3 minuty temu, dapunk20 napisał:

Nie licząc pierwszych PO i serii z Rockets to Lillard od tego czasu ma w PO on/off -9.8

 

rozumiem że grał z dobrymi D ale jak na TOP10 gracza ligi to przecież wstyd straszny 

straszny wstyd to ewentualnie patrzeć na gracza tylko przez pryzmat cyferek. spójrz kto gral u boku Lillarda, na jakie wsparcie mogł liczyć. po odejsciu LMA nie mial obok siebie gracza choćby z top30 ligi. Naprawdę przydałoby się trochę powsciągliwości w ocenach. Duran pierd...w stól rzucił Westbrooka, Davis ma dość PELs, o Lebronie nie wspomnę. Lillard trwa i robi , imo, wyniki powyzej oczekiwań ekspertów, zwłaszcza jesli nadal uważamy koszykowkę za sport zespołowy.

[Chytruz]

10 minut temu, dapunk20 napisał:

Nie licząc pierwszych PO i serii z Rockets to Lillard od tego czasu ma w PO on/off -9.8

 

rozumiem że grał z dobrymi D ale jak na TOP10 gracza ligi to przecież wstyd straszny, bo nie dość że wtedy w ofensywie jest przeciętny to w obronie wciąż jest fatalny (Taki Harden wyżej wymieniony przy nim to DPOY) więc ten jego impact overall jest chyba nawet jeszcze gorszy niż box (czyli jakieś 53 TS%)

No i nie rozumiem tego "uroki zachodu" komu jeszcze tak bardzo produkcja spada poza Mitchellem?

 

Ale kto ma lepsze resume, poza graczami o których z grubsza wszyscy wiedzą, że są półkę wyżej?

[BMF]

5 minut temu, dapunk20 napisał:

No i nie rozumiem tego "uroki zachodu" komu jeszcze tak bardzo produkcja spada poza Mitchellem?

To może podaj przykład zawodników na poziomie ~Lillarda (~top10 ligi i All-NBA kaliber gracza), który jako zdecydowani liderzy swoich drużyn mają lepszy resume w playoffach z tak dobrymi rywalami jakich spotykał Lillard.