Skocz do zawartości

[08/09] Topic ogólnoorganizacyjny


Stromile

Rekomendowane odpowiedzi

mam pytanie do tego czy dalej kontynuujemy 20 osob w 4 lidze ???

Dobre pytanie, choć pewnie małe szanse na granie z mniejszą ilością. W praktyce taka ilość ludzi powoduje, że po dwóch trzech miesiącach sezonu połowa, jak nie więcej już w ogóle nie gra. Poza tym składy są za płytkie i o sukcesie decyduje za bardzo przypadek. Ta ostatnia kwestia jest dyskusyjna, każdy może mieć swoje zdanie, szczególnie ten, kto awansował, ale to o czym piszę na początku, chyba każdy potwierdzi. Może zrobić pięć lig? Chociażby z uwagi na weteranów czwartej ligi! Czas leci, to już trzeci sezon tej ligi i miło by było, jakbyśmy mieli ligę taką, jak wyższe, a piątą dla debiutantów i tych, co w zeszłym sezonie grali mało. Organizatorzy - proszę o tym pomyśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rowniez popieram Zajmona i Billy'ego. Ten drugi opisal to bardzo dobrze, ze przypadek decyduje o wielu sprawach. Chocby wybor gracza z dluga kontuzja w pierwszej lub drugiej rundzie zdecydowanie nie pozwala juz walczyc o awans, a o to chyba w ligach fb chodzi. Fakt, ze w lidze fb4 jest sporo osob ktory juz wiele lat graja, pozwala myslec o podzieleniu ligi 4 na dwie. Na pewno, komisarze, czy ludzie ktorzy by sie zajeli sprawami organizacyjnymi by sie znalazły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również podpisuję się pod chłopakami. Duże ligi mają swój urok, ale mają też kilka minusów. Faktycznie ludzie mają tendencję by sobie odpuszczać gdy im nie idzie przez kilka kolejek. Po drugie - jak pisał Billy - o obliczu składu decydują w zasadzie pierwsze picki w drafcie. Reszta ma charakter typowo kosmetyczny i odnalezienie sleeperów czy gości, którzy wystrzelą w trakcie sezonu wcale nie ma takiego wpływu na pozycję w lidze jak mieć powinno. To liczy się w h2h, ale w points-only chyba powinniśmy mieć do czynienia z taką sytuacją, że w FA mamy naprawdę dobrych gości i właśnie od żonglowania nimi powinny zależeć wyniki. Przy obecnym układzie nawet limit ilości meczów na danej pozycji traci na znaczeniu.

 

Trzeba znaleźć taki poziom liczby uczestników by ludzie widzieli sens mieszania składem, no ale do tego trzeba ciekawych FA. Jeśli będzie czym mieszać to i z zaangażowaniem nie będzie problemu.

 

Jestem za zmniejszeniem głębokości składów, a co za tym idzie - utworzeniem kolejnej ligi. To chyba - wcześniej czy później - nieuniknione. Liczba chętnych będzie rosła i przecież nie będziemy im odmawiać uzasadniając brakiem miejsc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem w tej materii jak ta żaba. Trochę rozdwojony. Z jednej strony Wasze argumenty są jak najbardziej stosowne i w stu procentach się z nimi zgadzam. Z drugiej jednak strony, utworzenie 10-zespołowej czwartej ligi oznaczałoby dla mnie degradację do piątej. I to spowodowaną dokładnie tym, o czym piszecie - w pierwszej rundzie w zeszłym roku wybrałem Arenasa... Grałem jednak do końca w przeciwieństwie do niektórych kolegów. Jeśli teraz w nagrodę miałbym spaść do piątej ligi, to nie byłbym szczęśliwy. Pewnie zresztą nie ja jeden będę czuł się pokrzywdzony w takiej sytuacji, co może doprowadzić do niesnasek. Jednak poddam się decyzji mądrych głów.

 

Natomiast gdybym miał zaproponować rozwiązanie salomonowe, to sugerowałbym utworzenie równorzędnych dwóch-czterech 10-zespołowych IV lig. Pozostałaby kwestia spadków/awansów. Dla mnie swoją drogą optymalną liczbą uczestników byłoby 12 w każdej lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Chick, to fajne ale w formule h2h. Jak pisałem, żebyś nie wiem jakie perełki wyszukiwał to przy wysypce czołowych zawodników (którzy mają ciągnąć drużynę) masz sezon z głowy. Najlepszym przykładem jest GRB, ale i mi się z tego powodu nie wiodło: na początku jechałem świetnie, miałem tytuł gracza miesiąca i tygodnia, a potem co? Ano w odstawkę poszło paru "pewniaków" i koniec. W takim momencie nawet najlepszy nos na świecie nie spowoduje, że uda mi się zrównoważyć stratę, nawet jeśli wyciągnę kilka asów z FA.

 

Ale nawet biorąc Twój argument z wyławianiem pod uwagę - wyobraź sobie jak będzie wyglądało to w sytuacji kiedy na FA będzie taki Biedrins i Wilcox, a będziesz chciał łatać dziurę po D. Howardzie. Pewnie, że go nie zastąpisz, ale przynajmniej zminimalizujesz stratę. Obecnie na w/w nie ma szans, więc owo łatanie dziur polega na wyrywaniu takiego Hollinsa, który nie robi specjalnej różnicy czy jest czy też go w składzie nie ma :) To już samo w sobie ogranicza radość z zabawy. To nie h2h gdzie taki Hollins może jedną zbiórką dać Ci zwycięstwo w kategorii i cały punkt.

 

Pewnie ile głosów tyle opinii, ale ja coraz bardziej sceptycznie podchodzę do ponownej gry w tak wielkim gronie. Pomysł GRB z dwoma równorzędnymi ligami spoko. Awans? Powiedzmy po 2 drużyny z każdej. Tak jak kiedyś w drugiej lidze piłki nożnej :) Z drugiej strony, jeśli skończyłoby się na 5. lidze to ja nawet na ochotnika mogę się do niej przenieść (jeśli zabraknie chętnych, a trzeba będzie kogoś z 4. wypędzić :) ). Rywalizacja się liczy, a ta będzie i tam. Oczywiście dla spadkowiczów (z wyboru) winien istnieć priorytet wyższy w drafcie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Chick, to fajne ale w formule h2h. Jak pisałem, żebyś nie wiem jakie perełki wyszukiwał to przy wysypce czołowych zawodników (którzy mają ciągnąć drużynę) masz sezon z głowy. Najlepszym przykładem jest GRB, ale i mi się z tego powodu nie wiodło: na początku jechałem świetnie, miałem tytuł gracza miesiąca i tygodnia, a potem co? Ano w odstawkę poszło paru "pewniaków" i koniec. W takim momencie nawet najlepszy nos na świecie nie spowoduje, że uda mi się zrównoważyć stratę, nawet jeśli wyciągnę kilka asów z FA.

 

Ale nawet biorąc Twój argument z wyławianiem pod uwagę - wyobraź sobie jak będzie wyglądało to w sytuacji kiedy na FA będzie taki Biedrins i Wilcox, a będziesz chciał łatać dziurę po D. Howardzie. Pewnie, że go nie zastąpisz, ale przynajmniej zminimalizujesz stratę. Obecnie na w/w nie ma szans, więc owo łatanie dziur polega na wyrywaniu takiego Hollinsa, który nie robi specjalnej różnicy czy jest czy też go w składzie nie ma :) To już samo w sobie ogranicza radość z zabawy. To nie h2h gdzie taki Hollins może jedną zbiórką dać Ci zwycięstwo w kategorii i cały punkt.

 

Pewnie ile głosów tyle opinii, ale ja coraz bardziej sceptycznie podchodzę do ponownej gry w tak wielkim gronie. Pomysł GRB z dwoma równorzędnymi ligami spoko. Awans? Powiedzmy po 2 drużyny z każdej. Tak jak kiedyś w drugiej lidze piłki nożnej :) Z drugiej strony, jeśli skończyłoby się na 5. lidze to ja nawet na ochotnika mogę się do niej przenieść (jeśli zabraknie chętnych, a trzeba będzie kogoś z 4. wypędzić :) ). Rywalizacja się liczy, a ta będzie i tam. Oczywiście dla spadkowiczów (z wyboru) winien istnieć priorytet wyższy w drafcie ;)

 

Dobrze mówi, dać mu herbaty. Nie GRB, tylko Jiwol :wink: <o, widzisz, o taką buźkę chodzi!>

 

Jak mam mieć jedynkę w drafcie, to też mogę do piątej iść. Ktoś z władców powinien się jednak wypowiedzieć IMO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to wszystko na prostą sprawę i dwa proste argumenty za mniejszą ligą:

- staż ligi, weterani w niej grający, mimo porażek, liga dojrzała razem z nami

- chęć starych graczy, żeby było tak, a nie inaczej (przynajmniej na razie na to wygląda).

Należy nam się coś za te dwa lata. Naprawdę frustrujące było to czasem i psuło nam zabawę (te rzeczy o których pisaliśmy wyżej). Chcielibyśmy teraz zagrać ze sobą, tzn. gracze ze stażem, bez debiutantów (z cały szacunkiem), którzy położą draft i przez cały sezon nie zajrzą do składów. Chcemy mieć w składzie więcej niż dwóch graczy, chcemy po prostu fajnej gry i rywalizacji. Czekamy na głos zarządu i miejmy nadzieję - głosowanie uczestników czwartej ligi z zeszłego sezonu. Ja jestem za ligą 10 osobową, maks 12. Mogę zostać komisarzem, jako gracz FBL4 od początku jej istnienia :), jeśli będziecie chcieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, to ja też głosuję za 10-zespołową czwartą ligą. Niech tak będzie nawet wówczas, jak trafię przez to do piątej przez niską pozycję w poprzednim sezonie (jej przyczyny wyjaśniłem wyżej).

 

A co do komisarzowania billypilgrima, to warto dać mu szansę. Grabosiowi nie zapomnę zeszłorocznej olewczości od połowy rozgrywek :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narazie to trzeba czekac, bo moze okazac sie ze w tym roku bedzie tylko ok. 40-45 osob i pomysl z kolejna liga spali na panewce. Ale ja jak najbardziej jestem za dwoma "rownorzednymi" czwartymi ligami, bedzie trudniej awansowac, bo z kazdej ligi awansowałby bezposrednio tylko jeden zespol, a trzecim zespolem bylby zespolz drugiego miejsca z najwieksza liczba total fantasy points. Ale to jak mowilem trzeba czekac na liczbe uczestników w tym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.