Skocz do zawartości

Playoffs 2019 WCSF: (1) Golden State Warriors vs (4) Houston Rockets


Mirwir

Do WCF awansują  

47 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Do WCF awansują

    • Warriors 4:0
      0
    • Warriors 4:1
    • Warriors 4:2
    • Warriors 4:3
    • Rockets 4:0
      0
    • Rockets 4:1
      0
    • Rockets 4:2
    • Roctets 4:3

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, lorak napisał:

przereklamowany?! przecież to Curry od zawsze ciągnie warriors i raczej jak już coś jest januszowaniem, to uważanie, że grający 1 vs 1 (dzięki uwadze, jaką Steph sciąga na siebie) Durant jest ważniejszy/lepszy.

Widzę Curry nawet jak cegli całą serie to tworzy "Curry effect" :) A przecież nie ściągał na siebie w żaden sposób większej uwagi niż Durant. Już nie wspomnę o jego defensywie, gdzie kolejny raz udowadnia, że żadnej ogromnej przewagi nad Ray Allenem to tu nie ma.

Tą serie wygrali inni. Każdy inny superstar grając to co Stefek byłby już na rybach.

4 minuty temu, dapunk20 napisał:

co do Kury wiadomo że nie jestem jakimś jego wielkim fanem, ale w dyskusji AT/lepsza kariera to raczej Durant nie powinien mieć podjazdu

 

prawdziwą dyskusją za to powinno być Harden-KD.

 

Dyskusja jest czy Curry zagrał dobrą serie. Odpowiedź powinna być jasna.

Niektórzy jednak tworzą bajkową narracje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry wiadomo ze nawet jak nie robi punktów to tworzy dużo, ale faktycznie zaczęło to się robić nadużywane trochę gdy zagra słaby mecz/serie

Embiid  z Raptors ma jeszcze wieksze "gravity" a dostaje mu się jednak strasznie 

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry mial slaba serię. Curry mial tylko dwie dobre kwarty w tej serii. Curry tymi dwoma kwartami wyrzucil mvp Hardena z Play-off. Takie sa fakty nt. tej serii. Zabawne jest to ciagle pisanie ze Curremu inni wygrali serie. Myslalem ze to sport zespołowy choc faktycznie patrzac na Houston i  jej lidera moŻna sie pogubić

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, 100lare napisał:

Curry mial slaba serię. Curry mial tylko dwie dobre kwarty w tej serii. Curry tymi dwoma kwartami wyrzucil mvp Hardena z Play-off. Takie sa fakty nt. tej serii. Zabawne jest to ciagle pisanie ze Curremu inni wygrali serie. Myslalem ze to sport zespołowy choc faktycznie patrzac na Houston i  jej lidera moŻna sie pogubić

 

A tak konkretnie co w tym zabawnego?

Jeśli ktoś zawodzi, a odpowiedzialność spada na czyjeś inne barki to lepszego sformułowania nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, MarcusCamby napisał:

Widzę Curry nawet jak cegli całą serie to tworzy "Curry effect" :) A przecież nie ściągał na siebie w żaden sposób większej uwagi niż Durant. Już nie wspomnę o jego defensywie, gdzie kolejny raz udowadnia, że żadnej ogromnej przewagi nad Ray Allenem to tu nie ma.

chyba inną serię oglądałeś. 

swoją drogą cyferki pięknie obrazują mój eye test:

seria vs HOU
Curry ON +5.2, OFF -3.3
Durant ON -0.2, OFF +2.0

i zanim ktoś wyskoczy z "małą próbką", to nie dość, że to widać było w tych 6 meczach, to przede wszystkim od lat jest podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, lorak napisał:

chyba inną serię oglądałeś. 

swoją drogą cyferki pięknie obrazują mój eye test:

seria vs HOU
Curry ON +5.2, OFF -3.3
Durant ON -0.2, OFF +2.0

i zanim ktoś wyskoczy z "małą próbką", to nie dość, że to widać było w tych 6 meczach, to przede wszystkim od lat jest podobnie.

To czemu przykładowo Kyle Lowry, który podobno cały czas zawodzi nie podlega tym ocenom i zachwytom.

Spójrz na jego on/off z PO to szok przeżyjesz. Czy tu też można dość do wniosku, że "Lowry effect" ułatwia grę Kawhiemu, że to on jest real MVP serii i że "zamyka wszystkim mordy"?

Ja nie mówię o poprzednich latach. Rozmawiamy o tej konkretnej serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, MarcusCamby napisał:

Widzę Curry nawet jak cegli całą serie to tworzy "Curry effect" :) A przecież nie ściągał na siebie w żaden sposób większej uwagi niż Durant. Już nie wspomnę o jego defensywie, gdzie kolejny raz udowadnia, że żadnej ogromnej przewagi nad Ray Allenem to tu nie ma.

Tą serie wygrali inni. Każdy inny superstar grając to co Stefek byłby już na rybach.

Dyskusja jest czy Curry zagrał dobrą serie. Odpowiedź powinna być jasna.

Niektórzy jednak tworzą bajkową narracje.

Pewnie że Steph nie zagrał super serii jednak umniejszanie jego roli do pomagiera KD jest słabe. Na rybach byłby gdyby grał jak West.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stephen Curry zagrał słabą serię jak na kogoś, kto nazywa się Stephen Curry.

Stephen Curry zagrał słabą serię, jak na kogoś, kto nazywa się Stephen Curry, ale wyrzucił runner-up MVP Jamesa Hardena z playoffs grając przez pół meczu i to w Houston.

Stephen Curry zagrał słabą serię, jak na kogoś, kto nazywa się Stephen Curry, ale i tak zrobił coś nieosiągalnego dla 99% ligi.

Jeśli nie nazywasz się Lebron James, to bądź jak Stephen Curry jeśli tylko możesz*

Tak w skrócie. 

 

*disclaimer: wysoce prawdopodobne, że nie możesz

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, lorak napisał:

chyba inną serię oglądałeś. 

swoją drogą cyferki pięknie obrazują mój eye test:

seria vs HOU
Curry ON +5.2, OFF -3.3
Durant ON -0.2, OFF +2.0

i zanim ktoś wyskoczy z "małą próbką", to nie dość, że to widać było w tych 6 meczach, to przede wszystkim od lat jest podobnie.

Curry grał tylko 25 minut bez Draymonda w których Warriors mieli -18.3 net

on/offy są fajne, ale nie wiem dlaczego jeśli chodzi o Kure to kompletnie pomija się to że on gra po prostu w  lepszych lineupach, gdzie niemal wszystkie minuty sobie gra z Draymondem albo S5 gdzie inni muszą się żyłować także z ławką.

 

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, lorak napisał:

chyba inną serię oglądałeś. 

swoją drogą cyferki pięknie obrazują mój eye test:

seria vs HOU
Curry ON +5.2, OFF -3.3
Durant ON -0.2, OFF +2.0

i zanim ktoś wyskoczy z "małą próbką", to nie dość, że to widać było w tych 6 meczach, to przede wszystkim od lat jest podobnie.

W ogóle zespół tak bazujący na data analytics jak Rockets po raz kolejny trzymał się klasycznej formuły obrony Warriors, tzn. zabierać piłkę z rąk Curry'ego i próbować żyć z iso Duranta, raczej nie przez przypadek.

 

2 minuty temu, dapunk20 napisał:

on/offy są fajne, ale nie wiem dlaczego jeśli chodzi o Kure to kompletnie pomija się to że on gra po prostu w  lepszych lineupach, gdzie niemal wszystkie minuty sobie gra z Draymondem albo S5 gdzie inni muszą się żyłować także z ławką.

Przecież te lineupy na przetrwanie w G6 to były:

Curry (w 3Q) lub Curry/Iguodala (w 2Q) + 4 lub 3 kasztanów

A bez Curry'ego:

Klay/Iguodala/Dray + 2 kasztanów

 

A jak ktoś nie wierzy w Curry'ego ściągającego obronę, to polecam trójki Iguodali:

 

1.JPG

3.JPG

4.JPG

5.JPG

13 minut temu, Tomek9248 napisał:

Stephen Curry zagrał słabą serię jak na kogoś, kto nazywa się Stephen Curry.

Stephen Curry zagrał słabą serię, jak na kogoś, kto nazywa się Stephen Curry, ale wyrzucił runner-up MVP Jamesa Hardena z playoffs grając przez pół meczu i to w Houston.

Stephen Curry zagrał słabą serię, jak na kogoś, kto nazywa się Stephen Curry, ale i tak zrobił coś nieosiągalnego dla 99% ligi.

Tak w skrócie. 

Pretty much.

Myślę, że niejeden by chciał, żeby tak wyglądała jego najgorsza seria w karierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest różnica jak jednym z tych starterow jest Klay a drugim Dray

6 gier to jednak mała próbka i ciężko by było analizować każdy lineup ale generalnie te minuty z ławka Warriors większe grał Durant. A jak zwiększymy próbkę do 3 lat to mamy jednak obraz że nie wygląda to aż tak źle jak niektórzy przestawiają 

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Chytruz napisał:

Myślę, że niejeden by chciał, żeby tak wyglądała jego najgorsza seria w karierze.

Tylko ja tu zastanawiam się czy TOP30 all-time player zyskał tą serie czy nie, a zaczęło się od postu Rappara. Wiadomo, że sama jego obecność na boisku wpływa na obronę, ale Kobe Bryant jak ceglił to też obrona inaczej się ustawiała niż gdy na boisku był, mimo to nie brakuje słusznych przecież głosów, że często zawodził.

Myślę, że jakby Jendras czy Van napisali, że w sumie nie ważne czy Kobe trafiał czy nie, bo samo jego przebywanie wpływało na obronę rywala to każdy uznałby to za słabą próbę obrony, a przecież jest to prawda.

Skoro Curry zagrał słabą serie jak na siebie, to nie zyskał tutaj punktów reputacji, a tekst o tym, że rywalizacje pociągnęli inni nie jest w żaden sposób nadużyciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.. czyli nie masz i wymyśliłeś tą teorię na poczekaniu ;]

6 minut temu, dapunk20 napisał:

jest różnica jak jednym z tych starterow jest Klay a drugim Dray

6 gier to jednak mała próbka i ciężko by było analizować każdy lineup ale generalnie te minuty z ławka Warriors większe grał Durant. A jak zwiększymy próbkę do 3 lat to mamy jednak obraz że nie wygląda to aż tak źle jak niektórzy przestawiają 

Jeśli dobrze widzę, to Durant zagrał w tej serii jedną minutę i trzydzieści sekund, kiedy na parkiecie nie było ani Curry'ego ani Klaya.

Ogólnie tak zawsze wygląda rotacja Warriors when it counts, 2-3 starterów i 2-3 ławkowiczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem, że jest różnica jak grasz z Draymondem a Klayem, bo ten pierwszy jednak ma zdecydowanie większy impact i bardziej pomaga twoim pluso/minusom 

na dawce 6 spotkań naprawdę sporo może wpływać na to jak to wygląda - w serii Raptors/76ers np jak jakiś kasztan typu Lin grałby większość minut wtedy gdy nie ma w 76ers Joela to jego pluso/minusy też byłyby dojebane w kosmos

 

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojej strony to wygląda tak, że tutaj to nie jest układ Batman-Robin ale obaj są Batmanami a Robinem jest Klay.

Co do tych ON/OFF. To co pisze @dapunk20, do momentu kontuzji Duranta rozegrane minuty w tej serii wyglądały tak:

Durant - 212 minut

Curry - 187 minut.

To daje 25 dodatkowych minut rozegranych przez Duranta w mniej doborowych lineupach np. z Mckinnie czy Jarebko. Nie wspominając o czasie na regenerację w trakcie meczu pomagającą Curremu.

Wygodnie jest o tym nie wspomnieć pisząc coś w ten deseń:

Godzinę temu, lorak napisał:

chyba inną serię oglądałeś. 

swoją drogą cyferki pięknie obrazują mój eye test:

seria vs HOU
Curry ON +5.2, OFF -3.3
Durant ON -0.2, OFF +2.0

i zanim ktoś wyskoczy z "małą próbką", to nie dość, że to widać było w tych 6 meczach, to przede wszystkim od lat jest podobnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarcusCamby napisał:

To czemu przykładowo Kyle Lowry, który podobno cały czas zawodzi nie podlega tym ocenom i zachwytom.

Spójrz na jego on/off z PO to szok przeżyjesz. Czy tu też można dość do wniosku, że "Lowry effect" ułatwia grę Kawhiemu, że to on jest real MVP serii i że "zamyka wszystkim mordy"?

nie jest real MVP,  bo on/off nie wyczerpuje tematu (zresztą Kawhi też ma świetny), lecz jest jedną z istotnych informacji. co do jego wyniku mimo takiej sobie gry (na pierwszy rzut oka), to nawet w tym G1 vs ORL (który specjalnie obejrzałem dwa razy, żeby znaleźć wytłumaczenie +11) mimo indolencji strzeleckiej Lowry robił inne rzeczy, które przekładały się na dobrą grę drużyny. on tych onoffów nie ma tak dobrych przypadkiem. słaby zmiennik to jedno, ale też sam w sobie przebywając na boisku zapewnia rzeczy, których nie widać w boxie, a które przekładają się pozytywnie na pts diff. przede wszystkim chodzi o jego defensywę oraz p&r - szczególnie współpraca z Gasolem się tutaj wyróżnia. polecam czasem obejrzeć mecz skupiając się tylko na jednym zawodniku.

Godzinę temu, dapunk20 napisał:

Curry grał tylko 25 minut bez Draymonda w których Warriors mieli -18.3 net

on/offy są fajne, ale nie wiem dlaczego jeśli chodzi o Kure to kompletnie pomija się to że on gra po prostu w  lepszych lineupach, gdzie niemal wszystkie minuty sobie gra z Draymondem albo S5 gdzie inni muszą się żyłować także z ławką.

 

7 minut temu, Kepler napisał:

To daje 25 dodatkowych minut rozegranych przez Duranta w mniej doborowych lineupach np. z Mckinnie czy Jarebko. Nie wspominając o czasie na regenerację w trakcie meczu pomagającą Curremu.

tylko że poprzednie sezony pokazują, iż to nie jest istotny czynnik.

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.