Skocz do zawartości

Marcin Gortat - życie i twórczość


rw30

Rekomendowane odpowiedzi

 

Gortata trzeba szanować za osiągnięcia ale jego wypowiedzi często były słabe

 

a czyje wypowiedzi nie są czasem słabe? czy wy myślicie, że gdy ktoś się staje sławny, to nagle zyskuje +10 do skillów oratorskich i nieomylność niczym papież?

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bb2

 

Gość stał się produktem rynku amerykańskiego, i te jego pi****lenie, jak i Twoje o tym kontrakcie, hujowym otoczeniu to dobre dla dzieci, po prostu został przerobiony na zwykly odpad konsumpcjonizmu,i tyle(kasa,slawa,kasa)

 

HONOREM I ZASZCZYTEM, i k**** obowiązkiem powinna być dla niego gra z orzełkiem na piersi, bez wzgledu czy był zmeczony po sezonie, czy walczyl o kontrakt i bał się o kontuzje, ubezpieczenie i inne pi****lenie.

 

Ludzie w gorszych czasach, i wbrew wszystkiemu nawet wbrew nadziei, do ostatnich chwil swego zycia robili cięższe rzeczy ( np. Ci co walczyli z karabinem w reku za ojczyzne) niz pojechanie na kadre i zagranie meczu.

 

ale do tego trzeba umieć kochac, i mieć przy tym charakter.

Widzę ze się świetnie orientujesz w realiach kontraktów nba i kwestiach klauzul.

Czyżby to dziś już pierwszy dzień września 1939?

 

Bo wypowiedz twoja choć nie pozbawiona wartości rodem z innej epoki

Cześć rzeczy bez ubuezpueczenua MG nawet nie mógł robić bez ryzyka zerwania umowy.

 

A ze nikt nie robił nic aby to ubezpieczenie się pojawi to musiał niestety mimo ze chciał zrezygnować

Jeżeli w imię honoru jesteś w stanie zapłacić 750.000 to będę pierwszy którego przekonasz jsk zrobisz przelew na taka kwotę

 

Zgodzę się nawet na proporcjonalna do zarobków 1/3 rocznego uposażenia.

 

To twoje cztery netto pensje

 

I to nie jest ekwiwalent bo ryzykujesz ze już więcej nie zarobisz.

 

A wpłacać masz na ZUS np gdzie Dyrektor oddziału jest nie do końca dla Ciebie przejrzysty.

 

 

Byłoby głupota ryzykować w momencie najwyższego kontraktu jaki się pojawił.

 

Tym bardziej ze zapewne sprawy w Związku to nie było idealne środowisko i to nie jest = Polska.

 

A piekiełko działaczy. Amatorów

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie w gorszych czasach, i wbrew wszystkiemu nawet wbrew nadziei, do ostatnich chwil swego zycia robili cięższe rzeczy ( np. Ci co walczyli z karabinem w reku za ojczyzne) niz pojechanie na kadre i zagranie meczu. 

 

 

cóż, ich problem, nie Gortata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można MG hejtować za wiele rzeczy, ale akurat za odejście z kadry imo nie. Pominę nawet to, że Gortat jest w jakim wieku jest, czy fakt, że ma prawo być zmeczony sezonem grając praktycznie rok w rok po 80 meczy w samym rs. Przecież w kochanej przez Januszy siatce regularnie ważni gracze odpuszczaja kadrę co jakiś czas, bo zwyczajnie czasem czujesz, że fizycznie nie dasz rady grać na 100%.

 

Ale ostatecznie w pewnym momencie Gortat sam sobie zdał sprawę chyba, że nie jest graczem ktory da radę pociagnąc coś w ataku na poziomie Kadry jako lider, a ostatecznie do prostej z grubsza roli nadaje się paru innych graczyz PL. A wiadomo, że MG sporo momentami hejtu zbierał jak w meczach kadry nie dominował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ostatecznie w pewnym momencie Gortat sam sobie zdał sprawę chyba, że nie jest graczem ktory da radę pociagnąc coś w ataku na poziomie Kadry jako lider, a ostatecznie do prostej z grubsza roli nadaje się paru innych graczyz PL. A wiadomo, że MG sporo momentami hejtu zbierał jak w meczach kadry nie dominował.

ale przecież jeszcze w latach 13-15 pomiędzy graniem w Suns i Wizards, co chwilę udzielał wywiadów, że liczy na większą rolę w ataku i jako przykład podawał współpracę z Nashem, to co, w NBA chciał a w kadrze w meczach z Izraelem i Gruzją już czuł się nagle za słaby? Czy po prostu faktem, jest, że nie wierzył w dobry wynik kolegów i w ich możliwości, co zresztą wrzucał wyżej Koelner? Niestety każdą decyzję Marcina dot. kadry można bardzo łatwo zanegować i to tylko i wyłącznie na bazie jego własnych, autoryzowanych wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przecież jeszcze w latach 13-15 pomiędzy graniem w Suns i Wizards, co chwilę udzielał wywiadów, że liczy na większą rolę w ataku i jako przykład podawał współpracę z Nashem, to co, w NBA chciał a w kadrze w meczach z Izraelem i Gruzją już czuł się nagle za słaby? Czy po prostu faktem, jest, że nie wierzył w dobry wynik kolegów i w ich możliwości, co zresztą wrzucał wyżej Koelner? Niestety każdą decyzję Marcina dot. kadry można bardzo łatwo zanegować i to tylko i wyłącznie na bazie jego własnych, autoryzowanych wypowiedzi.

Ok, no może nie śledziłem wywiadów wystarczajaco dokładnie :P

 

Kurde, w sumie nie wiem co mnie naszło, żeby 1szy raz w życiu Gortata bronić lol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, no może nie śledziłem wywiadów wystarczajaco dokładnie :P

 

nie miej do siebie pretensji, po poście Pana Vice zrobiło mi sie go autentycznie szkoda, wkurzył mnie buc jeden, ale to wciąż nasz człowiek, a zostawiając wszystko za soba i patrząc tylko na NBA to skubany miał momenty

 

za miękki jestem i jak zwykle po czasie mi przechodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wrażenie, całkowicie zostawiając temat Gortata i jego oceny, że niektórzy przeginają, ale w tę drugą stronę. I bardzo mnie to dziwi, bo na forum gdzie co dzień niemalże jakiś koszykarz jest mniej lub bardziej obrażany, bo coś tam nagrał na instagramie, bo coś na treningu powiedział, bo za dużo rzuca, bo mu się trade marzy, bo mu się coś tam coś tam. Nie oszukujmy się - tak jak tu wszyscy jesteśmy to chyba każdemu graczowi w lidze zostało już gdzieś dojebane po drodze. I czemu do nich nie odnosi się ta reguła, że coś w życiu osiągnęli? Że robią campy co lato czy kupują książki do lokalnej biblioteki? Nie pojmuję też tej wielkiej narodowościowej niby lojalności. Gortat czy Lebron, co za różnica? Na dobrą sprawę to większy wpływ (o ile jakiś) na moje życie ma ten drugi, bo jednak niejeden niesamowity mecz zagrał, a mi opadała kopara. O co chodzi, że się Gortat tam urodził 250 czy 300 km od was, a już Lebron za Atlantykiem? Równie dobrze ktoś mógł się w Zgorzelcu urodzić i co, bliżej mu do niektórych niemieckich sportowców. Bo nic innego Was z nimi nie łączy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po poście Pana Vice zrobiło mi sie go autentycznie szkoda, wkurzył mnie buc jeden, ale to wciąż nasz człowiek, a

Ale konkretnie co Cie wkurzylo? z czym masz problem? zacytuj dany fragment mojej wypowiedzi, porozmawiamy o tym.

 

Borat wykalkulował sobie, ze gra z orzelkiem na piesi mu sie zwyczajnie nie opłaca. nie mam racji? mam.

Edytowane przez Vice-kontorezerwowe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

może to wynika z tego, że na zachodzie ludzie bardziej są patriotami lokalnymi niż ogólnokrajowymi ?

jak to się ma do tego tematu? ja się staram być właśnie jak najlepszym lokalnym patryjotą bo to jest właśnie najważniejsze a nie epatowanie jakimiś frazesami o Polsce i polskości

 

cóż, ich problem, nie Gortata.

cóż zatem można sobie trochę "pojeżdzić" po Gortacie :P

 

posty z personalnymi wycieczkami usuniete, następnie pojda bany, personalne wycieczki i osady na PM. 

nie psuj tematu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno Marcin odrzucił ofertę gry w Bucks i liczy na GSW. Hmmm słabe.

 

Jeżeli to prawda, to faktycznie słabe.

Chcieć na siłę do Golden to jak chęć załapania się na darmowy pierścionek.

Tym bardziej, że Bucks to też dobra drużyna i szansa na zajście daleko.

Ocenimy, jak już się wyjaśni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.