fluber 6563 Napisano 17 Października 2019 4 minuty temu, Lucas napisał: To ja nie wiem kto tam jest, bralem z arkusza. Osman zostal pozyskany za nianga Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Alonzo 2151 Napisano 17 Października 2019 Walka pomiędzy naszymi Hornets a Wizards ma dodatkowy smaczek, gdyż jak wiadomo obaj liderzy grają w realu razem. Wiadomo, że Harden jest lepszym graczem, ale na ten moment to Westbrook jest obudowany u nas lepiej. Sylvinho czeka jeszcze uzupełnianie składu i musi coś zrobić z tym spaceingiem, bo na ten moment jest tragiczny wokół Hardena. Do tego w składzie cały czas jest tylko 12 graczy - w tym kontuzjowany Durant, krytykowany przez swojego coachea RHJ, stary Nene, czy debiutant Cam Johnson, który ciężko powiedzieć ile będzie grał. Fluber ma problemy z obroną, ale atak i spaceing wokół Westbrożego ma fantastyczny. Sabonis, Kuzma, Redick, Ibaka i wydaje mi się, że baaaardzo niedocenianie Warrena w real Pacers. A sam Augustin jest lepszy od Dellavedovy i Mudieya razem wziętych. Głębia składu na ten moment zdecydowanie za Hornets, a my mówimy o maratonie 82-meczowym Poczekajmy na dalsze ruchy Sylvinho. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
BMF 5325 Napisano 17 Października 2019 Mój Power Ranking - miejsca na regular season, w nawiasie projekcja na playoffy. Jeżeli zbyt krytycznie, to nie obraźcie się, tak generalnie wszystko analizuję, w realu też. Nie no, śmieszniej będzie, jak ktoś się obrazi. Najpierw Zachód: 1. Nuggets (WCF) Nuggets to jest gotowy produkt do błyszczenia w regular season - świetne odniesienie do rzeczywistości (Nuggets - rok temu pozytywne zaskoczenie), superstar z idealnym stylem gry do nabijania wygranych w regularze, bardzo dobrze dopasowani rolesi po obu stronach parkietu, do tego większy upside w defensywie aniżeli prawdziwe Denver, z podobnym potencjałem w ataku. Problemy? Podobny jak w rzeczywistości - brak drugiej opcji z prawdziwego zdarzenia, jedynym zespołem, który w ostatnich latach z czegoś takiego zrobił finały, to LeBron z kontuzjowanym Wadem/Irvingiem i Kawhi w ubiegłym sezonie: mniej więcej na taki poziom musiałby wejść Jokić. Na niekorzyść działa fakt, że Holiday prawdopodobnie nie zagra w playoffach. Lepszy RS aniżeli playoffy, z rosnącymi aspiracjami i jasnym przekonaniem o konieczności wykonania dalszych ruchów, aczkolwiek prawdopodobnie dopiero po zakończeniu sezonu. 2. Lakers (finały) LeBron wygląda mentalnie na ‘człowieka w czasie misji’ i tym razem powinien zanotować dobrą kampanię w playoffach, a to było głównym powodem, dla którego january rok temu nie zameldował się w finałach, pomimo tego, że moim zdaniem zdecydowanie powinien. Teraz LeBron prawdopodobnie zrobi co najmniej drugą rundę z Davisem, a w playoffach to dalej może być najlepszy koszykarz na świecie. Problemy? Lakers to … bardzo słaby fit. Jimmy Butler traci, grając bez piłki. D’Angelo Russell traci, grając bez piłki. Brandon Ingram … zdecydowanie traci, grając bez piłki. Jeżeli czterech Twoich obwodowych dużo lepiej czuje się z piłką, wiadomo, że co najmniej trzech z nich nie pokaże pełni potencjału. Możliwe, że np. Butler zanotuje świetny sezon w Heat, podczas gdy oczywiste jest dla mnie, że obok LeBrona grałby na 70-80% możliwości. A ponadto nastawienie samego GM-a, który mógłby zrobić ruch - posiadając faktycznie dobre wybory z dalszymi numerami (Huerter, Edwards) - ale prawdopodobnie tego nie zrobi. Lakers mają upside na tytuł (zawodnicy + assety), są faworytami do finału, ale jeżeli dalej będą tak prowadzeni, możliwe, że w połączeniu z pechem znowu mogą obejść się smakiem. 3. Warriors (druga runda) Chyba najtrudniejsza do oceny organizacja na Zachodzie. Steph Curry jest geniuszem i może zanotować kolejny, wielki regular season, co spowoduje, że w regular season Warriors skończą bardzo wysoko, a być może - nawet wyżej, aniżeli prognozowane miejsce. Tutaj ma na tyle dobre wsparcie, że Warriors powinni być bardzo poważną drużyną w regular season. Problemy? Brak jakiejkolwiek drugiej opcji na playoffy, a jak uczy historia - Steph musi kogoś takiego w pewnym momencie mieć. Eric Bledsoe zanotował dwa razy z rzędu koszmarne playoffy, i to m.in. naprzeciw Terry’ego Roziera, jako trzecia-czwarta opcja w ataku swojej drużyny. Czy istnieją przesłanki, że poradzi sobie z presją jako druga? Do tego mając w składzie Gasola, Looneya oraz Draymonda Greena - Warriors są skazani na big ball, podczas gdy przyzwyczaili w poprzednich sezonach, że ich najlepsze lineupy to smallball i wykorzystanie Greena jako centra przy missmatchach na obwodzie. Nie widzę też assetów po polityce Tomka, które mogłyby zmienić ten stan rzeczy: albo nowo podpisani gracze, których oddanie wyglądałoby słabo, albo weterani. Jeżeli Curry będzie zdrowy, Warriors nie spadną poniżej pewnego poziomu, ale bez kolejnych ruchów, Warriors trafią na ścianę w drugiej rundzie, gdy np. LeBrona kryć będzie Draymond Green albo Kevon Looney. 4. Wolves (druga runda) Bardzo mocny team, z Lillardem, który rokrocznie jest w regular season na półce borderline superstara, Bookerem, Tatumem oraz Winslowem - czyli utalentowanymi obwodowymi, gotowymi wejść poziom wyżej - oraz Drummondem, którego nie jestem kompletnie fanem, a który przy zamyśle grania w kombinacji 4+1 (czterech obwodowych + podkoszowy) i ballhandlerami, może dobrze się sprawdzać. Problemy? Defensywa - która na papierze wygląda bardzo przeciętnie, oraz rozwój młodzieży: Bookerowi bardzo ciężko będzie zwalczyć swoją dotychczasową reputację, Winslow nie będzie już w Heat wykorzystywany w tak optymalnej roli (tutaj także nie), jak w poprzednim sezonie, a Tatum stał się niedocenianym prospektem po poprzednim sezonie, ale to jest niewiadoma, co pokazuje nawet tegoroczny preseason. Za dużo talentu, by miał wyjść z tego flop, ale o ile GM Wolves myśli, że to gotowy produkt - tak w rzeczywistości jest tutaj (zbyt) dużo znaków zapytania. 5. Houston (pierwsza runda) Decyzja o oddaniu najlepszego gracza regular season dwóch ostatnich sezonów to chyba najbardziej przemilczana spośród najbardziej kontrowersyjnych decyzji w naszej grze, ale należy oceniać obiektywnie to, co GM Houston ma w składzie: a ma bardzo dużo, dobrze fitującego talentu, z Bealem, Porzingisem, Gordonem, niezłym PG (Dragić lub może jeszcze Teague), Adebayo czy Brownem. Problemy? Czy Kristaps Porzingis będzie w stanie dać natychmiastowy impakt w regular season? Obserwując poczynania Łotysza, jak i ogólnie grę Dallas, można mieć wątpliwości. Po drugie - Rockets mają sporo talentu na obwodzie, ale kto będzie facilitatorem ofensywy? Ani wyniki Beala bez Walla w Wizards, ani rozwój Browna, nie wskazują, by nadawali się do takiej roli. Zachód jest dużo słabszy, a Rockets - zbyt utalentowani, by miał wyjść z tego flop, ale też do czegoś więcej trzeba byłoby zaskakującego poziomu gry talentów (KP, JB), oraz kolejnych ruchów niebojącego się odważnych decyzji GM-a. Alert: sytuacja z salary cap i potencjalne wymiany 'spadajacych' zawodników, GM-a stojącego w obliczu ciężkiego lata za rok. 6. Suns (pierwsza runda) O ile pierwszych pięć miejsc nie budzi kontrowersji, o tyle kolejność sześciu następnych - może być polem do dyskusji. Suns posiadają całe grono solidnych zawodników: Horford, Jackson, Harris, Bogdanovic, Dinwiddie - oraz młodzież na ławce: Bell, Thybulle, Monk. Zespół z bardzo ograniczonym sufitem, ale też taki, gdzie można wyobrazić sobie dodatni bilans i niezłą grę po obu stronach parkietu. Problemy? Al Horford ma 33 lata i jeżeli w nowej roli w Sixers zanotuje spadek formy, wtedy i podobny spadek w rankingu zanotują Suns. Ponadto o ile S. Dinwiddie jest solidnym ballhandlerem - o tyle w obecnej lidze nie jest korzystną sytuacją, gdy Dinwiddie jest Twoim najlepszym ballhandlerem: Bogdanovic czy Harris to obwodowi odpowiednicy finisherów. Dlaczego tak wysoko? Bo Al Horford to allstar, który idealnie pasuje do takiego teamu, a duet Horford-Jackson to w defensywie może być czołówka ligi, jeśli JJJ zrobi krok naprzód. 7. Spurs (pierwsza runda) Jestem daleki od pochwał pracy GM-a San Antonio, którego niekończąca się rotacja składem i brak jednoznacznej wizji budowy zespołu nie pozwala na ocenę dotychczasowych ruchów. Dlaczego więc Spurs są tak wysoko? To wciąż zespół ogranych zawodników (Aldridge, Brogdon, Gay), którzy wiedzą, jak na dystansie sezonu zrobić dobry wynik w regular season. Problemy? Jeżeli to będzie TEN rok, gdzie LaMarcus Aldridge zanotuje zjazd formy z poziomu allstara, Spurs nagle wylądują w kiepskiej sytuacji, gdzie nie posiadają ani mocnych prospektów, ani mocnych zawodników na tu i teraz. Znając GM-a Spurs, pomimo zapewnień o przebudowie, prawdopodobne jest wzmocnienie składu kosztem posiadanych prospektów. Wynik zależeć będzie jednak od dyspozycji LaMarcusa Aldridge'a. 8. Kings (pierwsza runda) Pomimo negatywnych ocen działań GM-a, oddać należy, że w warunkach Zachodu, Sacramento zebrało solidny roster: Rubio, Harris, Morris, Young, Gobert - i Carroll, Kanter, Forbes, Saric z ławki, a także trochę młodzieży pod potencjalne wymiany. To drużyna, która powinna grać bardzo dobrą obronę, a zarazem Shevcu ma w składzie rolesów na tyle dobrych, żeby zrobić z tego znośną ofensywę. Problemy? Brak jakichkolwiek ballhandlerów w składzie poza Rubio: to powoduje, że jeżeli następny rok nie będzie dla Hiszpana szczęśliwszy niż ostatni, to i oceny Kings spadną na łeb na szyję. Pierwszym z ruchów w trakcie sezonu powinno z kolei być pozyskanie kogoś, komu można oddać do liderowania drugi unit zespołu - a kims takim raczej nie jest Dennis Smith. 9. Pelicans Pomimo narracji GM-a New Orleans Pelicans, w rzeczywistości zespół ten to Blake Griffin, i długo, długo nic. Jones, White, Bridges, Bamba, Musa czy Jones Jr. to nieźli prospekci, ale tutaj dostaną duże minuty, i to większe niż te, na które każdy pojedynczo będzie mógł liczyć w prawdziwej lidze. Problemy? Czy Blake Griffin będzie drugi sezon z rzędu w całości zdrowy, żeby w ogóle dać szanse Pelicans na playoffy? Czy w kiepskiej sytuacji finansowej, możliwe jest oddanie części młodzieży za graczy gotowych na granie tu i teraz? W końcu - czy od któregoś z młodych zawodników Pels można oczekiwać, że zaskoczy i wejdzie na poziom, gdzie może być difference makerem ze strony playoffowej drużyny? Zbyt dużo znaków zapytania, by stawiać na Pels na playoffowej pozycji, chociaż nie jest wykluczone, że młodzież ta będzie w stanie zaskoczyć. Zwłaszcza, że kto jak kto, ale ambitny Marcus Camby na pewno nie zrezygnuje z walki o wysokie lokaty. 10. Dallas Za rok będzie to najbardziej hot organizacja w lidze, rodzi jednak pytanie, na ile Young, Zion, Isac, Collins czy Zhaire Smith są w stanie zrobić na tyle duży krok do przodu, by powalczyć o playoffy już w tym sezonie. Jeżeli Trae Young w słabszej konferencji wskoczy na poziom ~allstara, albo Zion zanotuje rookie sezon na poziomie, jaki wielu mu prognozuje, wówczas nie jest to wykluczone. Problemy? Brak jakiegokolwiek doświadczenia i lepsza gra aniżeli bilans. Ale z perspektywy Dallas, nie jest to żaden problem, a już na pewno nie spędza snu z powiek ich GM-owi. 35-47 przy grze bliższej 43-39 wygląda na uczciwą prognozę dla Mavericks, ale to team, który może być największą niespodzianką tego sezonu. 11. Jazz Ayton, Porter, Hayward, Green, Smith, Bridges, Bryant - bardzo solidne nazwiska na papierze. Problemy? W rzeczywistości, może się okazać, że nie jest to ani dobry roster w defensywie (Ayton i Bryant grający duże minuty na centrze, przeciętny JM Green jako zmiennik), ani w ofensywie - jeżeli Gordon Hayward nie wróci chociaż w części do swojej dawnej dyspozycji. Najlepszym graczem tej ekipy na ten moment jest Otto Porter, i o ile to świetny 3&D, o tyle Otto Porter jako najlepszy gracz ekipy nie wprowadzi nikogo do playoffów. Możliwe jest, że Ayton (w którego wierzę) czy Mikal Bridges zaskoczą - oceniając na chłodno, nie ma tutaj zbyt wielu graczy mogących dać tu i teraz solidny w skali playoffowego teamu impakt. Zakładam jednak margines błędu typowania młodych ekip, ale dopóki Hayward nie pokaże sygnałów powrotu do formy, dopóty ciężko być optymistycznym wobec sezonu ekipy z Salt Lake City, która rzeczywiście rozbiła core zawodników, któryy gwarantowałby playoffy. 12. Blazers Wszyscy wiemy, jaki kierunek obrał GM Blazers. Dlaczego mogą okazać się mocniejsi aniżeli część z nas zakłada? Chris Paul, który w dwóch ostatnich sezonach był niedocenianym graczem - wylądował na zakręcie swojej kariery w przeciętnej organizacji (w rzeczywistości - Thunder, tutaj - Blazers) i ma przed sobą sezon, żeby namówić drużynę z czołówki, że wciąż jest gwiazdą i warto zaryzykować z jego gigantycznym kontraktem. Jeżeli Paul zagra świetną pierwszą część sezonu - jakiś zdesperowany team z aspiracjami może się po niego zgłosić, co jest dla niego odpowiednią motywacją. Problemy? Fakt, że Paul prawdopodobnie zrobi sobie coś z łokciem, wyleci na dwa tygodnie, a potem złapie kontuzję kostki, opuszczając do ASG dziewiętnaście meczów. Wtedy - ten roster Blazers można stawiać na równi z tankathonem. 13. OKC Oklahoma to organizacja niekończącej sie przebudowy, obecnie w fazie przebudowy po fazie przebudowy - ale jeżeli obecny GM popracuje z nią dłużej aniżeli przez jeden sezon, być może w końcu pojawi się światło w tunelu, ze względu na cap flexibility oraz utalentowaną młodzież. Problemy? Nie ma co się rozpisywać - są one podobne jak w przypadku Dallas, jednak sama młodzież Thunder nie może się równać z tą, posiadaną przez prowadzącego drużynę z Teksasu. Progres M. Bagleya S. Gilgeousa-Alexandra będzie nieporównywalnie ważniejszy dla drużyny i jej przyszłości aniżeli pojedyncze zwycięstwa. 14-15. Memphis-Clippers Walka o ostatnie miejsce zapowiada się pasjonująco - z jednej strony mogę mieć trochę więcej talentu (Fultz to jest bust, nie osuzkujmy się), z drugiej - Memphis mają lepszy roster jeżeli chodzi o dopasowanie do jako-tako akceptowalnej rotacji, zwłaszcza pod koszem. Problemem dla obu ekip będzie wygranie zbyt wielu meczów, ale też 0,5 minuty analizy sugeruje, że dla obu problemem będzie dojście do poziomu, żeby mieć taki problem. Tiery: 1-3; 4-5; 6-11; 12-13; 14-15 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Eld 4726 Napisano 17 Października 2019 4 minuty temu, BMF napisał: Thunder nie może się równać z tą, posiadaną przez prowadzącego drużynę z Teksasu. Widzisz @karpik ? Wypadało by aby było po równo. Ziona mi pewnie nie oddasz, ale Issac by się przydał. A swoją drogą z jednej strony łyso się widzieć na 13 seedzie a z drugiej strony jest przebudowa, więc dobrze dopiero będzie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lucas 2196 Napisano 17 Października 2019 Btw Sylvinho zdecydowanie przydałby się strzelec na ~40% za 3 w ostatnich sezonach, najlepiej na spadającej umowie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fluber 6563 Napisano 17 Października 2019 @Lucas Rockets w ostatnim sezonie mieli 16 atak i 11 obrone w lidze... ...kiedy nie bylo hardena na boisku. Nie przecze ze harden to maszyna ale ten ream nawet bez niego mial statystyki na poziomie playoffowegi ataku i playoffowej obrony i daloby im to 8 miejsce na zachodzie. A to co ma sylvinho bez hardena nie wygraloby 20 meczow w lidze. Przeciez to jest przepasc. Wszyscy zapominaja ze rockets bez hardena byli w ubieglym sezonie plusowi i strasznie zaniza sie wplyw paula i gordona ktorzy robili mega ratingi bez hardena na parkiecie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LeweBiodroSmoka 7295 Napisano 17 Października 2019 @BMF jak Jrue nie można nazwać drugą opcją z prawdziwego zdarzenia, to kogo jeszcze muszę ściągnąć? żeby też była jasność, nawet z Jrue nie widzę siebie wyżej niż WCF, do tego potrzebna by była wygrana lub przynajmniej 7meczowa batalia z kimś naprawdę mocnym rl Nuggets... inna sprawa czy poza Clippers są obecnie takie drużyny, pokroju Hou i Dubs zeszłorocznych Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fluber 6563 Napisano 17 Października 2019 44 minuty temu, Alonzo napisał: Walka pomiędzy naszymi Hornets a Wizards ma dodatkowy smaczek, gdyż jak wiadomo obaj liderzy grają w realu razem. Jaki tam dodatkowy smaczek. Sprawa jest prosta. Jak Rockets będą grać dobrze, to dzięki Hardenowi, a jak źle to przez Westbrooka. 45 minut temu, Alonzo napisał: ale na ten moment to Westbrook jest obudowany u nas lepiej. I pełni zupełnie inną rolę niż w Rockets obok Hardena, gdzie będzie musiał stawiać zasłony, grać bez piłki i stać za łukiem, co nie będzie miało nic wspólnego z tym jaką rolę będzie miał u mnie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Alonzo 2151 Napisano 17 Października 2019 2 minuty temu, fluber napisał: Jaki tam dodatkowy smaczek. Sprawa jest prosta. Jak Rockets będą grać dobrze, to dzięki Hardenowi, a jak źle to przez Westbrooka. I pełni zupełnie inną rolę niż w Rockets obok Hardena, gdzie będzie musiał stawiać zasłony, grać bez piłki i stać za łukiem, co nie będzie miało nic wspólnego z tym jaką rolę będzie miał u mnie. Wałkowałem temat innej Gwiazdy dość długo na forum, zatem rozumiem tu idealnie Twój punkt widzenia ja będę Tobie liczył Westbrożego grającego w swoim - doskonale nam znanym stylu, gdyż jego rola u Ciebie, czy w real Rockets będą zupełnie inne. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lucas 2196 Napisano 17 Października 2019 9 minut temu, fluber napisał: jak źle to przez Westbrooka. To jest element ryzyka z gwiazdą o wątpliwym PR. Dlatego oddawałem też Bookera między innymi Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 17 Października 2019 A wskaż wyniki Rox za okres grudzien - ASG Co do oceny @BMF zgadzam się, że jest ryzyko sporej rozbieżności między sufitem i podłogą, nie podoba mi się discredit dla Jamychala, który ma trzymać obronę pod koszem, bo Bryant nie wyrabia jednak a tu dorabiana jest teoria jak ze stoperem Prince. Trochę ciąży brak legit jedynki, ale ogólnie zespol powinien w tej koncepcji to ogarnac co do spacingu, to gdzie jest teraz Fluber zeby atakowac Shevca za ten marny spacing i koncepcje Rubio + DSJ u Lucasa dobrzy na tablicach sa Tobias i Poirier, to troche malo, o ile obrona bedzie legit to Jaren na C dalej bedzie przepychany a w dywizji rywale ciekawi, Gobert Lopez czy nawet Bitadze (widzielismy co stalo sie z Kings, ktorzy zbierali fatalnie) NOLA za polaczenie JV Griffin jakos ciezka dla kupienia przeze mnie, tez duza rozbieznosc miedzy sufitem a podloga, poki co White bez szalu, Bamba tez o minuty ma ciezko a pytanie ile pogra na poziomie RS, Jones sztos fit w dobrej cenie, Miles jest dobry, ale imo nastepny sezon dopiero bedzie jego, DJJ fajny gracz, powinien zaliczyc skok, ale tutaj nie wiem jak bedzie upchany Rl Suns sporo ogladalem, wiec mozw cos spisze do ich tematu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
january 7164 Napisano 17 Października 2019 (edytowane) Czas na trzecią część 15. Wizards Harden-Fournier-Craig-Osman-Capela + Dellavedova, Mudiay, C.Johnson, Vonleh, Nene Różnice między 15, a 12 miejscem (czyli 7-10 na wschodzie) są u mnie minimalne i układ właściwie wyglądać mógłby całkowicie odwrotnie. W Wizards pójście all-in to mało powiedziane. Z jednej strony wygrani offseason, z drugiej patrząc na finanse to może być nieustanna walka o budowę contendera w przyszłych latach mimo posiadania duetu Harden-Durant. Doceniam pod przyszły RS SS Hardena (świetnie potrafi ciągnąć bandę bolków), podoba mi się bardzo uzupełnienie Craigiem i deal po Fourniera, ale... ciężko obecnie złożyć tu dobre s5, ciężko też o solidnych graczy z ławki. Wciąż chyba potrzebne są tu kolejne ruchy pod wzmocnienie składu (Wizards naprawdę igrają z ogniem w kontekście przyszłych lat jak chodzi o możliwe hardcapy), choć nie można wykluczyć Hardena wprowadzającego ich bez większych problemów do PO. Dużo zależy od rzutowej formy role-playerów, dlatego akurat tu Cameron Johnson może dać z rookies fajny impact. Skład płytki, a jakiekolwiek absencje Brody to byłaby katastrofa, więc mimo posiadania topowej heavyusage maszynki do robienia bilansów w RS awans do PO może być ciężki. 14. Hornets Westbrook-Redick-Warren-Ibaka-Sabonis +Augustin, Kennard, House, Kuzma, Bjelica W Charlotte nowy GM wziął się ostro do roboty podczas obecnego offseason, chcąc walczyć o wynik. Jego pech polega na tym, że w East Conference jest bardzo dużo dobrych zespołów i nie wiadomo czy totalna rewolucja przyniesie pozytywne efekty. Wiele zależy tu od Westbrooka, który w ostatnich sezonach gra coraz gorzej i sama jego obecność nie gwarantuje awansu do PO. Brick to oczywiście najważniejsza kwestia, ale wiele innych również musi zastanawiać - co z defensywą, jak zagrają Warren czy Kuzma, czy Redick się zbyt nie postarzał, czy Bjelica i Augustin powtórzą swoje sezony, jak wyglądać będzie duet Sabonis-Ibaka, kto przejmie rolę drugiej opcji... Wiele znaków zapytania wokół największego (Westbrook). Na duży plus za to ławka, co daje pod RS wiele. Jednakże inne ekipy w walce o PO mają (jeśli Westbrook nie wróci do swojej peak formy, co nie wydaje się prawdopodobne) chyba wyższy sufit, a także lepsze pole manewru pod wzmocnienia rosteru. Choć kto wie - może GM Hornets wzmocni się jakimś znaczącym nazwiskiem podczas sezonu, jak pokazał latem odważne ruchy nie są mu obce. Przyszłość teamu również naturalnie powiązana jest z gigantyczną umową Westbrooka i tym jak się będzie starzeć. 13. Pacers Conley-Lamb-Barton-Randle-M.Turner + Rose, Ju.Holiday, K.Johnson, Ilyasova, Theis Jest duża stabilizacja w Indianie, co przy szale offseason 2019 musi skutkować na korzyść Pacers. Dodatkowo od zawsze uważam Mylesa Turnera za idealnego partnera podkoszowego dla Randle'a, a tam z ławki jest jeszcze kot Theis. Przykładowo Randle'a oceniać będzie można w ofensywie jako grającego z dobrym spacingiem, a w defensywie jako grającego obok dobrego rimprotectora - miód malina. Jednocześnie od samego początku załamywałem ręce nad umową Bartona (wyobrażacie sobie ten team z znacznie tańszym LaVinem zamiast Willa?) i tu widzę duży problem w Pacers. Nie jestem przekonany czy pozycje SG-SF są wystarczająco mocno obsadzone, by wejść do PO na tak mocnym wschodzie. Idzie ode mnie aktualnie tu benefit of doubt, ale nie wykluczam tu konieczności wzmocnienia w trakcie sezonu. GM z Indiany należy do tej ekipy ambitnych graczy, co zawsze walczy o wynik, czego potwierdzeniem brak swoich picków w '20, '22 i '24. To jednak pokazuje, iż Pacers w kolejnych latach muszą bardzo uważać, bo ich podstawa długoterminowa jest dość przeciętna, a nie chcieli by komuś oddać własnego dobrego picku z przysłowiowym Zionem... 12. Celtics Beverley-Smart-George*-Bj Bogdanovic-Adams + Mills, Crabbe, Ferguson, Nance, Kabengele Często zmieniająca GMów organizacja, więc i często zmienia się koncepcja... Nowy włodarz Bostonu z marszu poczęstował solidnym kopniakiem w tyłek Westbrooka, przed którym pokłony bił obecny zarządca Thunder. O ile zazwyczaj taki ruch dezorganizuje opuszczony team, o tyle tutaj pozostali mogą wręcz celebrować uwolnienie od Bricka i grać nawet lepiej. Na plus działa tu więc utrzymanie reszty składu, która w pełnym zdrowiu bardzo dobrze wzajemnie fituje. Kluczem do sezonu wydaje się data powrotu (oraz forma po powrocie) do zdrowie Paula George'a. Jak zagra na poziomie 18/19 to awans do PO powinien być pewny, jak jednak bliżej będzie roku 17/18 to pojawi się duży problem. Pod względem przyszłości wiadomo, iż Celci nie posiadający własnych picków w latach 22-25 mają dość mocno przerąbane ze względu na ruchy poprzedniego GMa, który co ciekawe właśnie z tych picków w Thunder może korzystać... Zawirowanie duże, a niepokój w Bostonie jak chodzi o przyszłość zrozumiały. 11. Timberwolves Lillard-Booker-Tatum-Winslow-Drummond +F.Jackson, Crowder, Finney, Niang, Wood Król Cyganów coś tu w końcu zbudował, ale tak w sumie nie do końca. Jestem wielkim sceptykiem połączenia Lillarda z Hassanem Drummondem, więc będę obserwował jak to wypali tak naprawdę. Całe trio wspierające ów duet (Booker-Winslow-Tatum) to tak naprawdę trochę niewiadoma i umieszczając ich na 11 miejscu w PR chyba i tak dałem się ponieść nutce optymizmu. Dlaczego? Bo ta cała ławka w kontekście Rs to naprawdę szału nie robi i jakieś absencje w s5 mogą to mocno wyeksponować. Więc o ile o HCA mogą zawalczyć, to wyżej ucha nie podskoczą. Duża wariacja zależna od rozwoju młodszych graczy i bardzo podejrzany pod wzgledem fitu duet Booker-Lillard. Czekam na kolejne ruchy obwoźnego z Ciechocinka, bo to nawet nie jest bliskie końca budowy contendera. Niewątpliwie tanio pozyskany został Booker, więc wciąż można spodziewać się uroczych wiadomości "mam piękny pick, może przepłacę i dam Ci go za tego kaszana, on Ci w ogóle nie jest potrzebny, ale ja głupi go lubię, co zrobić" 10. Rockets Dragic-Beal-J.Brown-Porzingis-Adebayo +Teague, Payton, E.Gordon, M.Williams, Baynes Odesłanie Hardena do DC wydaje się jakieś takie... chińskie dla Rockets (if you know what i mean). Pod kątem RS to solidna ekipa na zachodzie, która powinna wywalczyć HCA. Jednakże sufit po wywaleniu Brody przynajmniej w tym sezonie wydaje się być mocno ograniczony, nawet jak świetnie rozwijać się będą Brown i Adebayo, a Porzingis nie postanowi tradycyjnie koło stycznia przestać grać na poziomie w koszykówkę. Szeroki i posiadający dobrych weteranów team, fit również jest tu ok. Ale niesmak po takim potraktowaniu Hardena pozostał i kto wie, czy Beal jako lider nie będzie teraz totalnie exposed. Na pewno wyglądają na solidny PO team na kilka lat do przodu, ale czy uda im się przeskoczyć półkę wyżej? Bez top5 gracza, a gdzieś z top25 zamiast niego? Dodatkowy smaczek to walka o nową umowę podczas przyszłego sezonu niemal całego rosteru. Niestety wiemy jak to (Rozier!) potrafi się skończyć w praktyce. 9. Heat Oladipo*-Middleton-Doncic-Mk Morris-Vucevic +Brunson, Satoransky, Ross, Dudley, Holmes Miałem duży dylemat czy Heat nie powinni się znaleźć jednak półkę wyżej. Na ten moment jeszcze spokojnie w III tierze ze względu na 3 rzeczy: nie wiemy do końca jak wycenić poziom Doncicia, nie wiemy kiedy wróci do zdrowia Oladipo, nie wiemy jak będzie wyglądać finalnie ogarnięcie pozycji PF, bo z tym jest dość kiepsko w Miami. Trochę szkoda GMa Heat (ale sam popełnił pewne błędy) jak chodzi o FA '19, bo z jednym z duetu KD-Butler na pewno powinien skończyć, a tak Middleton na maksie... ekhm., cóż nie jestem fanem. Oddanie Gallinariego i Hayesa (jak dobrze pamiętam) wygląda znacznie gorzej przy finalnych efektach offseason. Dobre natomiast pozostałe drobne ruchy za niższe sumy, minimalne uzupełnienia bardzo fajne, Satoransky, Ross i Vucevic też w niezłych cenach, Sam Luka Doncić jako podstawa organizacji na lata daje wiele, ale przy przyszłym wysokim dealu Dipo timing na zbudowanie prawdziwego contendera korzystając z niższej rookie umowy Doncicia przy obecnie podpisanych wysokich dealach chyba się już zakończył... Edytowane 17 Października 2019 przez january Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lucas 2196 Napisano 17 Października 2019 Moim zdaniem przy takim Wschodzie to ten Boston jest zbyt wysoko. George dużo opuszcza na starcie, a i powrót mu trochę pewnie zajmie. Bez PG13 mają dobrą obrone, lecz brakuje komu kozłować piłkę. Wizards, Pacers i Wizards mam wyżej. Ogólnie jak January wrzuci cały swój to postaram się dać coś od siebie, korzystając z tych lineupow Jaśka, bo nie chce mi się ręcznie przepisywać z excela 36 minut temu, january napisał: Niewątpliwie tanio pozyskany został Booker, A z tym się nie zgodzę. Lepszych ofert nie było, a pick Pacers / Rockets powinien być spoko. No ale ja Bookera nie trawie i traktowałem to też jako uwolnienie się zanim będzie miał PR Wigginsa. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fluber 6563 Napisano 17 Października 2019 (edytowane) @january Nawet nie wspomniales przy hornets o shumpercie, a to przeciez taki swietny zawodnik:) Aaaa i u mnie bjelica bedzie w s5 a ibaka z lawki:) Edytowane 17 Października 2019 przez fluber Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LeweBiodroSmoka 7295 Napisano 17 Października 2019 "mam piękny pick, może przepłacę i dam Ci go za tego kaszana, on Ci w ogóle nie jest potrzebny, ale ja głupi go lubię, co zrobić" miszczunio :d Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
BMF 5325 Napisano 17 Października 2019 To jeszcze Wschód. 1. Bucks (ECF) Analogiczny przykład do Nuggets - bardzo podobny team do tego w realu, a w realu - Budenholzer jest znakomity jeżeli chodzi o grę w RS, i podobnie będzie tutaj, jeżeli tylko Giannis będzie zdrowy. Strata Middletona? Kemba-Green-Iggy-Giannis-Lopez to jest kosmiczny lineup. Problemy? Strata Middletona, to mocne osłabienie w kontekście star power na playoffy. Przede wszystkim - czy Giannis wejdzie na półkę wyżej i nie odbije się od defensywy w ataku, gdy dostanie topowego rim protectora i plastra (np. w serii z Sixers). Jeżeli tak - podobnie odbiją się u nas i w realu Bucks, jeśli nie - kto wie, czy Bucks nie będą zagrożeniem dla Knicks. Bezpieczny typ to podobny sezon co rok temu z podobnym zakończeniem, i tutaj, i w realu: Tucker+Kawhi na obwodzie + Davis jako rim protector? Świetny matchup na Giannisa. Jeśli jednak Antetokounmpo wejdzie na poziom wyżej i upora się z Horfordem, Simmonsem i Embiidem w ECF w realu, nie będzie można go skreślać i tutaj. 2. Sixers (druga runda) Pomimo braku Thompsona, to dalej niesamowity roster w defensywie i bardzo utalentowany w ataku: Simmons-LaVine-Richardson-Covington-Embiid może (jeżeli Simmons zanotuje progres) grać na podobnym poziomie, jak ten sam lineup z Klayem rok temu. Problemy? Czy, a jeżeli tak, to kiedy, i w jakiej formie - powróci Klay + zdrowie Embiida + rzut Simmonsa. Nie ma co się rozpisywać - uraz Thompsona powoduje, że Sixers jeszcze w tym roku prawdopodobnie nie zaatakują finałów, a potencjalne problemy Embiida - mogą spowodować, że nawet moja prognoza będzie ciężka do zrealizowania. X-factor, tak tutaj, jak i w realu, to rzut Simmonsa - ja zakładam stałą: trafi dużo więcej jumperów, ale nie odmieni to ani jego poziomu gry, ani Sixers. Wzmocnienie LaVine’a (świetne!) wyszło naprzeciw moim zarzutom o brak scorera umiejącego kreować samemu sobie rzut, dlatego mam Sixers tak wysoko na RS. Druga runda w playoffach - dlatego, że przyjdzie im wg mojego rozstawienia grać naprzeciw Knicks, mam ich na tym samym tierze co Bucks. Ciekawie byłoby gdyby u nas Sixers i Bucks spotkali się w drugiej rundzie, a w realu - w finałach. 3. Knicks (tytuł) Zastanawiałem się na poważnie czy nie umieścić ich niżej niż Orlando. Dlaczego? Drużyny po tytule potrafią rok później grać dużo słabiej w regular season, plus konieczność dokoptowania do wyjściowego lineupu Davisa (duża zmiana, superteamy nie zawsze grają dobrze od razu), plus load management w przypadku Kawhiego, plus brak wystarczającej głębii na sezon regularny. Dlaczego tego nie zrobiłem? Po pierwsze, uważam, że Davis zanotuje świetny sezon w Lakers, gdzie ma elitarnego ballhandlera (LeBron), gdzie będzie centralną częścią obrony Vogela - oraz gdzie będzie grać dużo po koźle. Po drugie - Atkinson i Nets to świetne otoczenie dla każdego ballhandlera, i wydaje mi się, że zyska na tym Kyrie w Nets. Po trzecie - Kawhi w dalszym ciagu zagra te ~60 meczów w sezonie. Po czwarte - to najlepszy team w lidze. Nie zmienia to jednak faktu, że regular będzie tutaj dla Knicks trzeciorzędny i odbije się to na wynikach, chociaż naturalnie mogą go skończyć wyżej. Problemy? Zdrowie. Davis w końcu może zrobić duży run w playoffach i nie wiadomo, jak to wytrzyma mając na uwadzę jego tendencję do łapania mikrourazów. Kawhi i Kyrie także przez problemy ze zdrowiem stracili kilka razy szansę na grę w istotnych seriach albo w całych playoffach. U nas jest to dodatkowo niewdzięczne, bo nijak GM Knicks nie będzie miał wpływu na intensywność ich gry w rzeczywistości. Jak (teoretycznie) Kyrie będzie grać 36mpg każdy mecz, to u nas może grać 31 minut każdy mecz opuszczając b2b - ale jak się połamie w realu, to nie będzie to miało żadnego znaczenia. Dlatego - o ile Knicks to typ do tytułu, o tyle bliżej im Warriors w poprzednim sezonie niż tym sprzed dwóch lat. Możliwa jest niespodzianka. 4. Magic (druga runda) Orlando to baardzo mocny team: trzech graczy w pobliżu, lub na poziomie allstarów, kilku dobrych rolesów, z Gordonem na czele - nie ulega to żadnym wątpliwościom. Problemy? Czy Towns będzie w stanie zanotować lepszy sezon niż ~25-10-4 na >60%TS i poprawić swoją reputację, grając w Wolves? Nie, część osób dalej będzie podchodzić do niego nieufnie. Czy Kyle Lowry będzie w stanie w wieku 34 lat wejść na wyższy poziom, niż do tej pory? Także nie. Czy Donovan Mitchell jest w stanie wejść na wyższy poziom? Nie wiem, ale jeśli Magic mają wejść na wyższy poziom - to stanie się to, gdy zrobi to właśnie Mitchell. Ponadto - o ile Gordon czy Zeller to dobrzy (a nawet bardzo dobrzy) rolesi (AG z potencjałem na więcej), o tyle Oubre czy Prince mogą być kompletnie bezużyteczni przez swoje mankamenty w poważnym zespole. Nie zmienia to opinii, że Magic to pierwszy z kandydatów na dołączenie do półki poważnych contenderów. Nie mam za to zaufania, by którykolwiek z trzech liderów mógł ten zespół na ten poziom wprowadzić, ale być może - jak to często bywa - się mylę. 5. Raptors (pierwsza runda) Raptors to może być maszynka do grania w regular season - Fox, Siakam, McCollum, Gallinari, Harrell, Favors, Aminu, VanVleet - ciężko zebrać całą rotację bardzo dobrych zawodników, z potencjałem na impakt allstarów (Fox, Siakam, McCollum) + bardzo mocnych rolesów (Gallo, Favors, Harrell), a udało się to GM-owi Raptors. Problemy? Po pierwsze - Fox stał się hot po poprzednim sezonie, a Siakam po dostaniu MIP (chyba dostał, nie?) zaczął być typowany do miana allstara. W rzeczywistości - Fox z midrange dalej rzucał na ~38% (co dało 54%TS), a Siakam ma już 25 lat. Jak okaże się, że Fox dalej ma problemy z rzutem, a potencjał Siakama to 'tylko' elitarny roles, wtedy zmieni się optyka Toronto. Jeśli nie, a Fox i Siakam zrobią krok naprzód - będą bardzo groźni. Ponadto ciężko przewidywać jak, oraz ile - grać będą w nowych zespołach Gallinari, Favors, Aminu czy Harrell w przebudowanych Clippers. Osobiście typuję, że część obaw się potwierdzi, a część nie - ale wciąż da to świetny sezon, bo zespół ten jest stworzony do mocnej gry w regular season. 6. Heat (pierwsza runda) Satoransky-Oladipo-Doncic-Middleton-Vucević: ciężko znaleźć lineup u nas w grze czy w rzeczywistości, gdzie byłoby tylu tak wszechstronnych zawodników w ataku. Do tego Ross, Morris, Holmes, Burke, Dudley czy Brunson - to jest team gotowy na papierze do poważnego grania. Problemy? Kontuzja Oladipo. Gra Vucevicia i Middletona po CY. Rozwój Doncicia. Gdyby nie kontuzja Oladipo (a przede wszystkim - fakt, że on już rok temu przed urazem grał słabiej niż w sezonie 17/18) - prawdopodobnie byliby w tierze Magic. I dalej mogą się w nim znaleźć, jeśli Doncic wejdzie na poziom gracza z top20 ligi. Pewniak do playoffów z potencjałem na pójście bardzo wysoko (powrót Dipo, rozwój Luki). Mają jednak więcej znaków zapytania pod względem fitu oraz zdrowia (Dipo...) aniżeli Raptors. 7. Hornets (pierwsza runda) Czy długoterminowo strategia przyjęta przez GM-a Charlotte okaże się słuszna - okaże się za kilka lat, na pewno oddać trzeba, że z ‘niczego’ udało się zbudować zespół, który na Zachodzie byłby pewniakiem do playoffów, a na Wschodzie ma na to duże szanse. Dodatkowo zoptymalizowano kształt tego, jak taki zespół powinien wyglądać: spacing oraz bardzo szeroki skład. Problemy? Westbrook… Albo jak każdy guard u D’Antoniego zyska i pokaże dużo więcej, niż w poprzednim sezonie, albo zanotuje sezon na poziomie max gracza z top30 ligi, jak to było rok temu, a wtedy perspektywy Hornets będą dalekie od różowych. Sposób w jaki układa lineupy D’Antoni da w miarę szybko odpowiedź na to pytanie. Obrona - to jest najsłabszy w defensywie zespół ze wszystkich playoffowych kandydatów na Wschodzie i jeżeli Westbrook nie będzie dawać rady w ataku, to Hornets nie będą mieli czym tego nadrobić. Hornets są w tym samym tierze co trzy następne ekipy, mają duże znaki zapytania, jednak w tym momencie zasługują na to, by na starcie sezonu być na czele grupy borderline playoffowych teamów. 8. Boston (pierwsza runda) Dlaczego Boston jest dopiero na ósmym miejscu? Beverley, Bogdanovic, Smart, Adams, George - w poprzednim sezonie to byłby lineup, walczący tutaj o HCA. Problemy? Kontuzja George’a. Bardzo pomyliłem się co do George’a, twierdząc, że jest przereklamowany - gdy ten zanotował sezon na poziomie superstara. Nie zmienia to jednak faktu, że wróci dopiero w trakcie sezonu, a poziom z poprzedniego wcale nie jest dla niego standardem: jeżeli np. George zagra 60 meczów, na poziomie z ostatniego sezonu Indiany czy pierwszego sezonu w Thunder, wtedy Boston może mieć problemy z miejscem w playoffach. Czy jest to mało prawdopodobne? Wydaje się, że nie, ba, taki scenariusz jest bardzo możliwy, zwłaszcza, że Clippers nie będą nastawiać się zbyt mocno w realu na RS. Oczywiście możliwe jest, że George utrzyma poziom z tamtego roku, a gdyby nie jego uraz, Celtics byliby wyżej - ale są dalecy od pewnego miejsca w playoffach na szalonym Wschodzie. 9. Wizards Z jednej strony, zgadzam się i jestem skłonny bronić zespół Sylvinho, który posiada Jamesa Hardena, czyli na dystansie ostatnich 3-4 lat najlepszego gracza w regular season w NBA. Problemy? Spacing - jak ma się kogoś takiego jak Harden, trzeba w składzie finisherów pod obręczą mocnych na pickach i strzelców. O ile to pierwsze zostało zapewnione, o tyle to drugie - kuleje. Fournier to dobry ruch (37% za 3 w karierze, i pewnie 38-39% obok Hardena) - ale tutaj zdecydowanie trzeba czegoś więcej. Ponadto, żaden zespół z playoffowych kandydatów nie jest uzależniony tak od zdrowia lidera, jak Wizards - jeden uraz JH13, wylot na 11 meczów, i Wizards robią w tym okresie bilans 2-9 i pewnie żegnają się z nadziejami na playoffy na mocarnym Wschodzie. Ale - jak wyżej, sezon jest długi, GM Wizards może zrobić kolejne ruchy, a zdrowy Harden jest genialnym graczem: 9 miejsce na starcie sezonu może przerodzić się na 7. w kwietniu. Uczciwie jednak muszę ulokować Washington w tym miejscu, chociaż w playoffowej serii prawdopodobnie miałbym ich wyżej niż np. Hornets, i na pewno w playoffach na Zachodzie. 10. Pacers Muszę napisać, że darzę sympatią GM-a Pacers i zauważam, że ma sporego pecha w fakcie, że jego zespół gra na Wschodzie. Podczas gdy na Zachodzie, drużyna z duetem Conley-Turner miałaby nawet szansę na szóste miejsce, tak tutaj może po raz kolejny nie załapać się do playoffów. Problemy? Zdrowie Conleya oraz forma starterów (Lamb, Randle - jeśli będzie startować, Ilyasova czy Barton). Przede wszystkim - ciężko znaleźć coś w Indianie, co może spowodować, że wyprzedzą dwie porównywalne ekipy. O ile Harden może zanotować kolejny MVP sezon, Westbrook wrócić do formy, George zagrać na poziomie z tamtego roku - tak Indiana pod względem star power jest najmniej hot, a do tego liczba jej assetów nie jest oszałamiająca w kierunku wzmocnienia teamu. Pesymistycznie? Być może, chociaż na pewno nie odbieram tego, czym charakteryzuje się przez ostatnie sezony Indiana: to będzie zespół na solidnym poziomie, który ma przewagę nad Wizards i Hornets (zwłaszcza w 1. trymestrze) stabilnosci składu, co powinno zostać uwzględnione. 11. Bulls Chyba organizacja z największymi widełkami jeżeli chodzi o worst/best case scenario w całej lidze NBA beGM. Z jednej strony - dwóch potencjalnych allstarów (DeRozan, Love), dobra młodzież (Ball, NAW), potencjalnie dobrzy rolesi (Whiteside, Ariza, Portis, Bullock, nawet Rivers). Z drugiej strony - zdrowie Love’a, forma DeRozana, progres Balla, minuty NAWa, minuty Whiteside’a w Blazers, nastrój Arizy, minuty Portisa w Knicks, minuty Riversa w Rockets (?) - to wszystko powoduje, że Bulls mogą wylądować w tankathonie. Moim zdaniem, nie jest niemożliwe, że Chicago włączy się do walki z tierem z miejsc 7-10, aczkolwiek nie jest to bardzo prawdopodobne, a jeśli już - to np. przez dwa trymestry. 12. Hawks Trochę podobnie jak z Pacers czy Bulls - na Zachodzie byłaby szansa na playoffy, tutaj Hawks mogą skończyć w top8 loterii przez grę w mocnej konferencji, ale nie posiadając swojego picku. To jest solidny roster, zwłaszcza świetna wymiana po Murraya, cenię zarówno jego i Cartera. Żeby Hawks liczyli się w walce o playoffy, albo Murray, albo Carter musieliby jednak wejść na poziom graczy z top20 ligi, a to się jednak najprawdopodobniej nie stanie. Hawks mogliby zbierać złe umowy na sezon 20/21 w zamian za assety, ale też nie ma takich złych umów wiele w naszej lidze, co mocno ogranicza pole manewru takich zespołów. Ofiara Wschodu, tak jak w realu mamy ofiary Zachodu. 13. Cavaliers Cavaliers postawili na mieszankę doświadczenia z młodością, ale czy ci doświadczeni zawodnicy: Jordan, Rozier, Bradley, mogą w stanie zagwarantować dobry poziom gry, a młodsi: Hield, Hachimura, Poeltl czy Barrett - dostosować się poziomem: osobiście nie sądzę, a już na pewno nie na tyle, by na poważnie włączyć się do walki o playoffy. Cavaliers w pierwszej części sezonu spróbują pograć o wynik, a potem przy negatywnym bilansie - przehandlować weteranów by złapać jakikolwiek cap relief. Cavaliers w wyniku polityki poprzednika jeszcze za dwa lata płacić będą 50 milionów na duet Jordan-Rozier i jest to na pewno większe wyzwanie z perspektywy aktualnego GMa aniżeli same wyniki sportowe zespołu. Tak jak istotniejsze będzie obserwowanie rozwoju Hachimury czy Barretta, a więc nadziei ostatniego draftu. 14. Nets Reggie Jackson i Dwight Powell, mając LeVerta jako lidera, powodują, że Nets nie będą czerwoną latarnią Wschodniej Konferencji, ale też Jackson i Powell to stanowczo za mało, żeby prezentować jakikolwiek solidny poziom na tle konkurencji. Nets będą mieli za rok dużo pieniędzy i pytanie brzmi, czy będą w stanie wykorzystać sukcesy Brooklynu z rzeczywistości na rynku wolnych agentów w beGM. Wydaje się, że LeVert może zaskoczyć wielu - jeżeli będzie zdrowy - i prawdopodobnie zadowoli to GM-a tej drużyny, ale czy Herro, Hunter czy Okogie będą w stanei dotrzymać kroku, można mieć wątpliwości. 15. Pistons Bardzo wierzę w Markkanena, moim zdaniem to będzie najlepszy gracz z bottom3 Wschodu w następnym sezonie, ale tutaj jest zbyt wiele nieogranej młodzieży, i zbyt mało doświadczenia, żeby mogło to się przerodzić na coś więcej niż kilka niespodziewanych zwycięstw, zwłaszcza w drugiej częsci sezonu, przy 20-kilku zwycięstwach na dystansie całej rundy zasadniczej. Biorąc pod uwagę liczbę posiadanych prospektów, GM Pistons zdecydowanie powinien przemyśleć ich handlowanie po weteranów, bo już w następnym sezonie problemem może być zmieszczenie ich w rosterze i odpowiednie gospodarowanie ich minutami. Tiery (na cały sezon): 1-3; 4; 5-6; 7-10; 11-12; 13-15 Jako contenderów do tytułu mam: Knicks, Bucks, Sixers, Lakers, Nuggets i Warriors. Ciekawe, czy ktoś będzie w stanie się wpisać do tego wyścigu po jego rozpoczęciu za 5 dni. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
człowiek...morza 1600 Napisano 17 Października 2019 (edytowane) 4 minuty temu, BMF napisał: Bezpieczny typ to podobny sezon co rok temu z podobnym zakończeniem, i tutaj, i w realu: Tucker+Kawhi na obwodzie + Davis jako rim protector? Świetny matchup na Giannisa. Jeśli jednak Antetokounmpo wejdzie na poziom wyżej i upora się z Horfordem, Simmonsem i Embiidem w ECF w realu, nie będzie można go skreślać i tutaj. Dystans pomiędzy Knicks a Bucks się powiększył (na etapie rywalizacji w PO ofc), więc z tym "brakiem skreslenia" to chyba dyplomatyczna wypowiedz? Edytowane 17 Października 2019 przez człowiek...morza Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Qcin_69 2700 Napisano 17 Października 2019 Wątpliwa ławka , powiedział o piątce F.Jackson-Booker-Roberson-Crowder-Okafor GM który zachwycał się głębia składu z ławka Huerter-Brown-McDermott-Olynyk Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
january 7164 Napisano 17 Października 2019 (edytowane) 3 minuty temu, Qcin_69 napisał: Wątpliwa ławka , powiedział o piątce F.Jackson-Booker-Roberson-Crowder-Okafor GM który zachwycał się głębia składu z ławka Huerter-Brown-McDermott-Olynyk Robersona to bym na razie nie liczył, o Crowderze zapomniałem (robicie deale 3 dni przed sezonem to i z słabym zgraniem się liczcie), ale: primo: z góry mówię, że Booker na ławce nie przejdzie i za takie coś uwalam po 5W na trymestr za teamchemistry, no lol. Więc liczę go w s5. secundo: Okafor, czy F.Jackson to bez urazy ch* nie zmiennicy. Edytowane 17 Października 2019 przez january Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fluber 6563 Napisano 17 Października 2019 17 minut temu, january napisał: (robicie deale 3 dni przed sezonem to i z słabym zgraniem się liczcie), Wizards wrzucili w ten sposob 2 graczy do pierwszsj piatki...:) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach